Jakie skutki wywoła wielka wojna braci? Czy największych zdrajców spotka zasłużony los? Jaką karę poniesie jeden z synów Ragnara?
Rosną wpływy Danów w angielskich królestwach. Ich krwawy pochód zdaje się nie mieć końca. Kolejne wielkie bitwy wskażą bogom, którzy z wojowników najbardziej zasługują na to, by wejść do Valhalli.
Synowie Ragnara nadal kroczą własnymi ścieżkami do upragnionej sławy. Czy któremuś z nich uda się zdobyć legendarny Rzym, czy też może bogowie mają dla niego inny plan? Wikingowie trafią też do wielu nowych miejsc, w tym do Konstantynopola. Jak zachowają się najwięksi władcy, gdy na Wschodzie objawi się nowa, znacząca siła potężnej Rusi?
Olbrzymi sztorm zniweczy nową wyprawę i zagrozi życiu największych wojowników. Kto przetrwa i jaki los czeka władcę Danii w starciu z potężnym żywiołem? Czy wyjdzie z tego cało, skoro nie ma pewności, komu może ufać, a komu nie?
Furia wikingów zawitała w moim domu i raczej pozostanie tutaj na dłużej. Opowieść, w której nie ma grama magii, emanuje najczystszą energią, której pozazdrościłaby niejedna średniowieczna wyrocznia. Lektura, która miała starczyć mi na minimum miesiąc, skończyła się szybciej, niż przypuszczałam
Głos Kultury
Daniel ,,Dantez" Komorowski - od zawsze zainteresowany średniowieczem, ówczesnymi wojami i bitwami. Najbardziej zafascynowali go wikingowie, dzięki czemu powstała ta właśnie książka. Z wykształcenia grafik, który uwielbia filmy i książki historyczne.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2022-02-22
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 464
Język oryginału: Polski
Co przyniesie wielka wojna Danów ze Swionami? Kto przeżyje, a kto polegnie? I co stanie się z tronem Norwegii? Ivar poszerza swoje wpływy w angielskich...
Jaki los spotka rozbitków z duńsko-norweskiej floty, którą pochłonął ogromny sztorm zesłany przez samych bogów? Kto przejmie władzę? Przed nimi Irlandia...
Przeczytane:2022-06-07, Ocena: 5, Przeczytałam,
„Szał bitewny” to już szósty tom cyklu „Furia Wikingów”. I oczywiście autor nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Z tego, co zdradził jakiś czas temu wynika, że tomów docelowo ma powstać osiem, ale nie brakuje mu pomysłów na historie poboczne o głównych bohaterach, a nawet ukazującą losy bohaterów po dwudziestu latach. Tak wsiąkłam już w tę historię, że nie wyobrażam sobie rozstania z bohaterami, mam nadzieję więc, że autor i na tym nie poprzestanie.
Wracając do najnowszej powieści, to w żadnym stopniu nie odbiega dynamiką i brutalnością od pozostałych. Wikingowie nie należą przecież do spokojnych ludów, więc nie dziwią kolejne najazdy, dyktowane chęcią zemsty, czy tortury, którym poddają swoich wrogów.
Ivar formalnie zostaje królem Danii, co wikingowie przyjmują z dumą i radością. Na tronie Szwecji po śmierci króla zasiada jego wygnany brat Bjorn. Synowie Ragnara głodni sławy dążą do podbicia Rzymu, a nawet wraz z władcą Rusi podejmują próbę zdobycia niezwyciężonego Bizancjum. Brutalne walki, strategiczne układy, ale i zdrady kreślą niespokojną sytuację ówczesnego świata.
Jednak zmianie ulegają nie tylko granice państw. Możemy obserwować niespodziewaną przemianę zarówno Halfdana, który skazany przez Ivara na karę gorszą niż śmierć pojmuje w końcu ogrom zła, które wyrządził, jak i samego Ivara zdającego się przedkładać spokój życia rodzinnego ponad kolejne podboje. Czy w przypadku obu braci, to tylko słowa, czy prawdziwa metamorfoza? I czy będzie nam dane to sprawdzić po niepokojącym i niespodziewanym zakończeniu, które funduje nam autor?
Znakomita rozrywka! I już czekam na więcej!