Sto milionów dolarów


Tom 21 cyklu Jack Reacher
Ocena: 4.63 (8 głosów)

Jest rok 1996. Jack Reacher dostaje medal za udaną misję na Bałkanach i zaraz potem "znika z radaru" - zostaje skierowany na kurs współpracy międzyagencyjnej, który okazuje się przykrywką dla tajnej grupy o najwyższym priorytecie, działającej pod bezpośrednimi rozkazami prezydenta USA i Rady Bezpieczeństwa Narodowego, reprezentowanych przez piękną Sinclair. Grupa ma zająć się sprawą hamburskiej "dziupli", w której CIA ma wtyczkę i którą odwiedził niedawno posłaniec jednej z muzułmańskich organizacji terrorystycznych z enigmatyczną wiadomością, że ma spotkanie z pewnym Amerykaninem, że już wkrótce wydarzy się coś wielkiego i że jego organizacja jest gotowa zapłacić za to sto milionów dolarów.

Sto milionów. Tylko za co? I kim jest tajemniczy nieznajomy? Reacher i jego dwaj nowi koledzy: agent FBI oraz analityk CIA mają za zadanie odnaleźć tego mężczyznę. Zadanie nie jest łatwe, a atmosferę niepokoju podgrzewa wisząca nad ich głowami groźba: jeśli nie złapią człowieka, który za tym stoi, dojdzie do zamachu terrorystycznego, jakiego świat jeszcze nie widział. Reachera i jego współpracowników czeka pełen przygód, zdradzieckich terytoriów, fałszywych tożsamości i nowych okrutnych wrogów wyścig z czasem.

Informacje dodatkowe o Sto milionów dolarów:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2017-01-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-7985-931-3
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Night School
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Jan Kraśko

więcej

Kup książkę Sto milionów dolarów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Sto milionów dolarów - opinie o książce

Avatar użytkownika - Northman
Northman
Przeczytane:2017-01-14, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
Kolejna misja wykonana! Jack Reacher powraca. I to już w dwudziestej pierwszej odsłonie. To sporo... Ta seria jednak należy do tych, które nigdy się chyba nie znudzą. Dzięki osobowości głównego bohatera, pomysłowości autora i ciekawej akcji, która w każdym tomie daje radę i tak jak główny bohater - nie zawodzi. Nie inaczej jest w przypadku "Stu milionów dolarów"! Tym razem cofamy się nieco w czasie do roku 1996. Jack po kolejnej udanej akcji zostaje odznaczony, po czym... nie trafia bynajmniej na zasłużony urlop, lecz do szkoły... Która "szkołą" bynajmniej nie jest... Jest w niej za to analityk CIA i agent FBI... I zaczyna się zabawa... :) Tym razem, w odróżnieniu od innych części cyklu, zabawa nie w pojedynkę, lecz w zespole. A sama zabawa... to w szukanie igły w stogu siana, łapanie terrorystów, udaremnianie zamachu, poszukiwanie zdrajców, sprzedających, kupców... Wszak mowa, jak sam tytuł wskazuje, o rzeczy wartej sto milionów dolarów... Ktoś te pieniądze wykłada. I chce coś za nie kupić... Lecz nie zdradzę bynajmniej o co chodzi, sami musicie to odkryć. Ale myślę, że... nie będziecie wcale zawiedzeni. Reacher to postać skrojona na miarę jeśli chodzi o powieść sensacyjną. Odważny, skuteczny, chwilami wredny, cyniczny, ale i poza wszystkim niezłomny, inteligentny, pełen specyficznego humoru (który, tak się składa, szalenie do mnie trafia) i posiadający swoiste poczucie (i wyczucie) sprawiedliwości, które zwykle skłania go do podejmowania właściwych decyzji. Sensacyjny bohater niemal idealny... Mam nadzieję, że jeszcze nie raz się spotkamy na kartach kolejnych powieści. Boję się tylko trochę, czy autorowi nie skończą się pomysły... Dwadzieścia jeden tomów to wszakże niemało, a każda konwencja i formuła kiedyś może się wyczerpać. W tym przypadku oby nieprędko! Gorąco polecam! Wielbiciele Reachera, Childa i dobrej sensacji będą usatysfakcjonowani. Ja byłem. I wierzę, że Wy też będziecie. Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Albatros za udostępnienie książki! Recenzja znajduje się także na moim blogu: http://cosnapolce.blogspot.com/2017/01/sto-milionow-dolarow-lee-child.html Zapraszam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Alex9
Alex9
Przeczytane:2017-01-11, Przeczytałam,

Szczyt od dna wcale nie dzieli aż tak dużo, niektórzy przekonują się o tym na własnej skórze. Szczególnie, że sukces był duży i jeszcze nie umilkły przysłowiowe brawa gdy człowiek dostaje mocnego prztyczka w nos nie wiadomo za co. Ale czy wszystko da się rozpatrywać w czarno-białych barwach szczególnie gdy dotyczy to ludzi jacy na co dzień ryzykują swoje życie, a nagroda to dla nich jest jedynie dodatek? Ktoś właśnie doświadczył zaszczytu, a zaraz potem otrzymał coś jest dla niego porażką?

Sto milionów dolarów, nie mniej i nie więcej, dużo to czy mało? W pierwszej chwili suma robi wrażenie,a w drugiej pojawia się pytanie, czego dotyczy? Na nie właśnie musi odpowiedzieć Jack Reacher, zresztą nie tylko on, tym razem nie działa sam, lecz z partnerami, podobnie jak on wysłanymi na kurs, który jest niczym więcej jak przykrywką. Ściśle tajna misja opiera się na między agencyjnej współpracy, mającej na celu jak zawsze bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych. Niby nic nowego, ale Jack lubi działać zgodnie z własnymi zasadami, tu trzeba będzie liczyć się z innymi. FBI i CIA to nie płotki, tak samo jak sprawa do jakiej przydzielono trzech super fachowców. Cała operacja opiera się na skąpych informacjach, jednak są one wystarczająco alarmujące by  postawić na nogi odpowiednie służby. No właśnie - "sto milionów dolarów", za co - nie wiadomo , od kogo - tak jakby wiadomo, kiedy - raczej szybko i przede wszystkim komu - największy znak zapytania. Ktoś coś usłyszał i teraz Reacher z właśnie poznanymi kompanami ma rozwiązać to równanie z co najmniej kilkoma niewiadomymi. Zadanie karkołomne i wydające się wprost niemożliwe, ale dla tych speców to jedynie kwestia czasu, chociaż tego ostatniego jak zawsze jest zbyt mało. Jack w pracy za biurkiem nie widzi się, woli czyny zamiast dyskusji oraz czekania na decyzje innych i w tej sytuacji również zamierza jak najlepiej spożytkować swoje doświadczenie. Jego partnerzy także chcą spożytkować swoje talenty, w trójkę uzupełniają się nawzajem i na efekty ich śledztwa długo nie trzeba czekać, ale nadal błądzą pośród zbyt wielu tropów. Gdzieś ktoś zażądał gigantycznej kwoty za coś nieokreślonego, Reacher zbliża się do rozwiązania tej zagadki, musi wciąż pamiętać, iż każdy nie do końca przemyślany krok naraża na zdemaskowanie zespołu i cennego informatora. Ta rozgrywka od samego początku ma szybkie tempo, ale zwiększa się ono z każdą godziną, przeciwnicy są dobrze przygotowani i dobrze przemyśleli każdy punkt swego planu albo im się tylko tak wydaje. Jack nie po raz pierwszy dostrzega wzajemne powiązania w tym co dla innych jest nieprawdopodobne. Jeżeli znana jest tylko kwota dolarów z wieloma zerami to trzeba być otwartym  dosłownie na wszystko i to wszystko pewien oficer żandarmerii odkryje z pomocą współpracowników.

Kto, komu, za co? Oto są pytania i Reacher nie zawaha się przed niczym by na nie odpowiedzieć, przy okazji wypełniając swoją misję. On nie uznaje półśrodków, nie jest hazardzistą, lecz ryzyko to dla niego codzienność, właśnie po raz kolejny używa go jako środka do osiągnięcia celu. Sto milionów to kupa kasy i Jack dowie się za co są one zapłatą.

Lee Child znowu przypomniał, że jego bohater jest w doskonałej formie i da sobie zawsze radę,nawet jeżeli autor obdarzy go kompanami z FBI i CIA. Szybka akcja w połączeniu z wieloma niewiadomymi daje w efekcie fabułę, przy której nuda nie grozi, lecz trzeba być przygotowanym na to, iż od lektury trudno będzie się oderwać, bo już zaraz może się jakiś znak zapytania wyjaśnić albo jakiś detal naprowadzi nas na rozwiązanie zagadki, z którą postacie zmagają się. Jack jak zawsze jest bezkonkurencyjny, a zadanie do łatwych nie należy. Czy przeciwnik dorównuje mu? O tym najlepiej jest się samemu przekonać, Lee Child zadbał o to by czytelnicy i bohaterowie "Sto milionów dolarów" mieli zajęcie, w końcu gra toczy się o nie byle jaką stawkę. Liczą się detale, łączące ze sobą poszczególne wątki, na pozór nic nie znaczące, lecz gdy się im uważniej przyjrzeć dostarczają one cennych wskazówek, ale czy nie zwodzą? Reachera nie tak łatwo zwieść, a autor stara się by do samego końca miał co do roboty, a prędkość następowania po sobie wydarzeń była odpowiednio wysoka. "Sto milionów dolarów" pokazuje Jacka trochę w innej odsłonie, jednak pewnym osobom we wszystkim jest do twarzy ...

Link do opinii
Avatar użytkownika - djas
djas
Przeczytane:2019-08-14, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2019,

Wreszcie znów bardzo dobra książka z serii o Jacku Reacherze. Ostatnich kilka, jakie czytałem sprawiało wrażenie powtarzalnych i mało zaskakujących. Z tą jest znacznie lepiej. Gdyby nie to, że w sumie poziom emocji nie był wysoki i zagadkę szybko rozgryzłem - mogłem książkę ocenić nawet maksymalnie. Bo całość czytało się doskonale, a kilka zwrotów akcji, także w końcówce - niezła. Z całością uporałem się w jakieś 26 godzin (w międzyczasie spałem, pracowałem na etacie i u siebie w firmie, więc czystego czytania było może z 6 godzin...) i naprawdę dobrze się bawiłem. Cała seria jest doskonała i zawiera w sobie książki od dobrych po genialne. Ta była bardzo dobra.

Link do opinii

Ten autor nigdy nie zawiedzie.Jak zawsze Jack stanoł na wysokości zadaia i mimo swoic pokręconych i niezrozumiałych metod działania udało mu się zapobiec ogromnemu niebezpieczeństwu i złapać sprawce zamieszania .Serdeczie wszystkim polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - kamilorman
kamilorman
Przeczytane:2024-09-11, Ocena: 4, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - killing-kittens
killing-kittens
Przeczytane:2021-04-20, Ocena: 4, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - ewia101
ewia101
Przeczytane:2017-08-23, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Inne książki autora
Echo w płomieniach
Lee Child0
Okładka ksiązki - Echo w płomieniach

Jack Reacher to człowiek, który nie istnieje. Dawniej żandarm wojskowy, obecnie cień bez stałego miejsca zamieszkania, bez dokumentu ze zdjęciem...

Nigdy nie wracaj
Lee Child0
Okładka ksiązki - Nigdy nie wracaj

Reacher przekracza po czternastu latach bramę swojej dawnej jednostki i melduje się u sierżant dyżurnej, lecz w gabinecie dowódcy nie zastaje major...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy