Stateczna i postrzelona

Ocena: 4.95 (21 głosów)
Tytuł powieści (oczywiście ukłon w stronę niezrównanej Jane Austen) sugeruje dwie bohaterki, i tak jest rzeczywiście: są dwie, mają dosyć różne charaktery i różne prowadzą życie - jedna jest kustoszką w muzeum, druga luksusową narzeczoną biznesmena. Ten, niestety, okazuje się gangsterem, w dodatku pechowym: idzie siedzieć, a narzeczona zostaje na lodzie. Wraz z przyjaciółką i przyjaciółmi przyjaciółki rozpoczyna więc nowe życie - daleko od rodzinnego miasta, w podupadającym ośrodku jeździeckim, który zamierzają przekształcić w kwitnące gospodarstwo agroturystyczne. Żadne z nich nie ma co prawda zielonego pojęcia o gospodarzeniu, ale od czegóż wrodzona inteligencja! Ponieważ wszyscy mieszkańcy Rotmistrzówki (nie wyłączając gospodyni, starej rotmistrzowej) dysponują nie tylko inteligencją, ale również wdziękiem i iście mołojecką fantazją, życie w dworku zaczyna się toczyć w zupełnie nowym tempie. Zwłaszcza kiedy w charakterze gościa przybywa dawna właścicielka domu i całej wsi, leciwa niemiecka baronowa. Dodajmy do tego skomplikowane perypetie sercowe i rodzinne, leciutki - i raczej dobrotliwy - powiew kryminału, sporo humoru, ciepła i życzliwości dla ludzi, a otrzymamy pełny obraz tej pogodnej i bardzo kobiecej - nie wstydźmy się tego określenia! - powieści.

Informacje dodatkowe o Stateczna i postrzelona:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: b.d
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 83-7469-411-4
Liczba stron: 424

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Stateczna i postrzelona

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Stateczna i postrzelona - opinie o książce

Avatar użytkownika - Lady_Mary
Lady_Mary
Przeczytane:2017-04-18, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki w 2017 :),

Pełna humoru i wielowątkowa powieść to znak rozpoznawczy pióra Moniki Szwai.
Książka o tym, ze czasami trzeba wziąć los w swoje ręce i nie patrzeć na to, co ludzie powiedzą.
Rewelacja!

Link do opinii
Avatar użytkownika - annna84
annna84
Przeczytane:2014-05-31, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Trochę się wynudziłam. Niby sympatyczne czytadło z humorem i dużo pozytywnej energii - jak to u Szwai, ale nie mogłam się doczekać końca.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Missy
Missy
Przeczytane:2014-01-16, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Pomyśleć,że wyżej wymieniona leżała lata świetlne na półce i czekała na swoją kolej. Czemu, sama nie wiem??? W życiu bym nie pomyślała,że mam taki fantastyczny skarb w swej biblioteczce,który w ten zimowy czas ogrzewa serce i duszę czytelnika. Jej treść sprawia,że czytelnik czuje, jakby bohaterów znał od lat. A w miejscu,w którym toczy się akcja powieści czuje się niemal, jak w domu.To jedna z tych książek,która napełnia nadzieją,napawa optymizmem,momentami wzrusza,mało tego śmieszy i sprawia,że chce się czytać,czytać i czytać...A do lektury tylko ciepły koc i herbatka... Dwie przyjaciółki,jedna starsza imieniem Ludwika-dla przyjaciół Lula-,druga zaś młodsza Emilka,Dzieli je wszystko wiek,wygląd,poczucie humoru,status materialny i postrzeganie świata.Łączy to co w życiu najważniejsze,prawdziwa przyjaźń,taka co w kryzysowej sytuacji natychmiast wyciąga rękę, o każdej porze dnia i nocy.I gdy właśnie nagle i niespodziewanie sypie się życie Emilii u bogu przystojnego i bogatego chłopaka,który okazuje się być,o zgrozo!!! gangsterem...Luli dłoń zdaje się być "ziemią obiecaną".Mało tego obie przyjaciółki decydują się porzucić dotychczasowe życie-Lula-nudną pracę w muzeum,w którym pracowała ,jako kustoszka...Przyczynia się do tego,koleżeński zjazd przyjaciół Ludwiki,ze studiów do starej rot mistrzówki... Niestety obraz tego co zapamiętali z lat studenckich, mocno wyblakł.Starego Pana rotmistrza już nie ma,spoczywa w pokoju,posiadłość chyli się ku upadkowi,z koni które były chlubą i ozdobą Rotmistrzowki,ostały się tylko dwa.A Pani Rotmistrzowa,zwana przez studencką grupę przyjaciół Babcią Stasią,ledwo wiąże koniec z końcem. Decyzja była jedna czwórka przyjaciół sprowadza się do Marysina,by ratować upadłe gospodarstwo. Pytanie tyko,czy to się może udać...??? Niektórzy z nich mają rodziny.Natomiast wszyscy są po życiowych przejściach,rozsypanych nadziejach,poranionych i niespełnionych miłościach.Ten dom ma być ich obietnicą na lepsze jutro.A do tego dołożymy jeszcze dwa konie,tudzież dwoje dzieci i dwa psy,całe morze turystów spragnionych agroturystycznych wrażeń,jak najbardziej w stylu eko,starą baronową-byłą właścicielkę posesji,która zjawia się niespodziewanie. A to wszystko otoczone wielkim morzem MIŁOŚCI,tej nie zawsze trafionej,ale chyba w końcu spełnionej i PRZYJAŹNI takiej do grobowej deski.
Link do opinii
Lekko,miło i .. przyjemnie to za dużo powiedziane.
Link do opinii
Avatar użytkownika - iwona-w
iwona-w
Przeczytane:2007-08-02, Ocena: 6, Przeczytałam, Książki na długi wieczór, Mam,
Książka, która przekonuje, że "nie ma tego złego", ukazuje wartość bezinteresowności, dobroci i przyjaźni w dzisieszym świecie.
Link do opinii

Ubawiłam się setnie przy tej książce.  Nie jest może wybitnym dziełem ale  bardzo mi się  podobało.  Może  dlatego, że akcja  osadzona jest w moim ukochanym regionie- Karkonoszach. Karpacz, Szklarska Poręba,  Jelenia Góra,  Wałbrzych.  To miejsca, które  bardzo znam. Sam Marysin niestety  nie istnieje  w takiej formie  jak w książce. Ale mogłam  poczuć ten klimat.

Bohaterkami są stateczna Lula i postrzelona Emilka. Obie na swój sposób opisują wydarzenia oraz swoje przemyślenia.  Oprócz  nich jest masa barwnych postaci,które decydują się na prowadzenie  w górach gospodarstwa agroturystycznego.   W tle oczywiście  romans, drobne intrygi oraz nawet prywatny gangster Emilki.

Polecam na poprawę  humoru. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - stokrotka22
stokrotka22
Przeczytane:2021-08-30, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - mandy
mandy
Przeczytane:2016-08-15, Przeczytałam, Przeczytane 2016,
Avatar użytkownika - emanuella
emanuella
Przeczytane:2015-08-25, Ocena: 6, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - damonowa
damonowa
Przeczytane:2015-04-28, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Dupersznyty, czyli zapiski stanu Szwajowego
Monika Szwaja0
Okładka ksiązki - Dupersznyty, czyli zapiski stanu Szwajowego

"Dupersznyty... czyli zapiski stanu szwajowego" to zbiór ciągle przebogatej spuścizny zmarłej Pisarki w postaci mało znanych lub niepublikowanych felietonów...

Romans na receptę
Monika Szwaja0
Okładka ksiązki - Romans na receptę

Druga - po bestsellerowej "Jestem nudziarą" (2003) - powieść Moniki Szwai. Jej bohaterka, Eulalia, jest reporterką telewizyjną; kocha góry...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy