Adelka ma wreszcie rower, okazuje się jednak, że wcale nie jest jej łatwo nauczyć się jeździć. Wiązanie sznurowadeł też nie jest proste, a nauka czytania idzie okropnie wolno, choć Adelka tak bardzo chciałaby już umieć czytać. Rodzice mówią, że trzeba wytrwałości, czasu i ćwiczeń. Ale ile można próbować, gdy nic nie wychodzi…
Opowieść o wytrwałości i poczuciu własnej wartości. I o tym, że czasami mała porażka jest tak naprawdę dużą wygraną.
Wydawnictwo: Bis
Data wydania: 2023-02-14
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 6-8 lat
ISBN:
Liczba stron: 48
Ilustracje:Beata Zdęba
To napewno trudne - przyznaje mama. - Wszyscy czasami się zniechęcamy. Ale każda próba, nawet nieudana, tak naprawdę jest wygraną.
- Wcale nie. Jak przegrana może być wygraną?
- dziwi się Adelka.
Tata głaszcze ją po głowie.
- Jeśli się czegoś uczysz, to właśnie tak jest, bo z każdą, nawet najmniejszą próbą umiesz i wiesz więcej.- A poza tym, gdyby wszystko od razu się udawało, na pewno wiele mniej byś się z tego cieszyła - dodaje".
Adelka to mała, rezolutna dziewczynka, która chciałaby się nauczyć samodzielnie czytać, wiązać buciki i oczywiście jeździć na rowerze. Ale jak to zwykle w życiu jest, początki bywają trudne. Przychodzi pierwszy upadek, niepowodzenia się mnożą a entuzjazm znika. Wszystko staje się dla Adelki zbyt trudne i problematyczne. Wtedy z pomocą przychodzą rodzice. Pokazując zdjęcia z dzieciństwa, opowiadają o swoich początkach. Tłumaczą czym jest cierpliwość i jaką wartość może mieć przegrana. Uczą dostrzegać małe sukcesy i zwracają uwagę na postępy jakie poczyniła Adelka. Wsparcie, które od nich otrzymuje niewątpliwie pomaga jej zdobyć upragnione umiejętności.
Książka napisana jest prostym, trafiającym do dziecka językiem. Zaś perypetie Adelki dotyczą większości dzieci w tym wieku. Myślę, że przedstawione tu sposoby pomogą niejednemu rodzicowi w zażegnaniu kryzysu. Nam napewno będzie towarzyszyć podczas wiosennych lekcji jazdy na rowerze aby odzyskać utracony entuzjazm.
Jazda na rowerze, czytanie i wiązanie sznurowadeł to ważne umiejętności, które każde dziecko chciałoby jak najszybciej opanować. Potrzebna im do tego jest masa cierpliwości i wytrwałości. Każdy kilkulatek radzi sobie z tymi wyzwaniami inaczej.
Adelka to dziewczynka pełna zapału, ale gdy pojawiają się niepowodzenia, poddaje się i twierdzi, że nigdy się nauczy wymienionych sprawności. Odczuwa cały wachlarz negatywnych emocji, jednak bliskość rodziców działa tu cuda, aby ona w końcu mogła uwierzyć w siebie. Mama i tata wiernie jej towarzyszą oraz darzą ciepłem i wsparciem. Przypominają Adelce, jak wiele już osiągnęła w życiu od czasów maleńkości, opowiadają o swoich zmaganiach, wzlotach i upadkach. Podoba mi się pomysł na wspólne oglądanie zdjęć rodzinnych i rozmowa o wspomnieniach. Gwarantuję Wam, że sami się chętnie do tego zabierzecie po przeczytaniu tej książki.
Autorka doskonale rozumie obawy i dążenia najmłodszych oraz ich walkę z przełamywaniem lęku.
Przepiękne ilustracje i niebanalna historia z życia Adelki udowodnią dzieciom, że warto wierzyć w siebie i marzenia oraz to że praktyka czyni mistrza.
Opowieść o Adelce udowodni dorosłym, jak ważna jest ich bliska relacja z dziećmi, obecność i bezwarunkowa wiara w dziecięce siły. Uwielbiam to, że w historii pojawia kotek Kreska, który towarzysz dziewczynce w trudnym czasie.
To nasza pierwsza styczność z Adelką i na pewno uzupełnimy biblioteczkę o brakujące tomy. To już trzecia część! Jeśli szukacie otuchy, tu ją znajdziecie, a podpowiadam, że będzie tu dobre zakończenie.
Milena próbuje stanąć na nogi po bolesnej stracie i przeprowadza się z córeczką do domu bliskiej jej kiedyś Hortensji. Na jej drodze staje Adam, siostrzeniec...
Miał być piękny ślub i szczęśliwe życie we dwoje, ale plany rozwiały się w kilka godzin. Lena wyjeżdża do rodzinnej miejscowości nad jeziorem, by w bezpiecznym...