Kiedy tłumaczka Sonia przeprowadzała się do osady Białe, leżącej w Kotlinie Kłodzkiej, spodziewała się ciszy i spokoju. Stary dom oczarował ją atmosferą, a dziki ogród dawał iluzję harmonii z przyrodą. Jednak już kilka dni później okolica zaczęła odkrywać przed nową mieszkanką swoje sekrety.
Karina to młoda policjantka, która po znajomości dostała pracę w kłodzkim wydziale kryminalnym. Trafia do zespołu niezbyt pracowitych samców alfa. Jeden z nich postanawia zawładnąć jej życiem.
Sprawdź, czy ktoś za tobą nie stoi. Bo nie wszystkie historie mają dobre zakończenie.
Wydawnictwo: Stara Szkoła
Data wydania: 2020-09-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 276
Język oryginału: polski
Ina Nacht "Sprawdź, czy ktoś za tobą nie stoi"
Do Kotliny Kłodzkiej wyruszają dwie młode kobiety, które pragną zacząć nowy rozdział w życiu. Kaja, utalentowana malarka musi na kilka dni wyjechać z miejscowości Białe, zostawiając Sonię na wsi. W ogródku psy znajdują ludzkie kości. Śledztwo prowadzi Karina Maj z Aleksem Grabem.
Złowieszcza atmosfera udziela się Soni, gdy znajduje na strychu przerażające obrazy. Już nic nie będzie wyglądać sielsko... Co kryje osada?
Akcja powieści poprowadzona jest z różnych perspektyw: Soni, policjantki, dziecka i matki zaginionej dziewczynki.
Myślę, że to książka dla kobiet. Historia o dramatycznych sytuacjach, w jakich znalazły się bohaterki.
Autorka umiejętnie opisała ponury i tajemniczy nastrój powieści z elementami obyczaju i kryminału. 👍
Witajcie kochani! Dawno mnie tu nie było. Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze :). Ja powoli wracam także spodziewajcie się nowych postów!
Tymczasem RECENZJA.
"Sprawdź, czy ktoś za tobą nie stoi ", to książka, przy której spędziłam chwile pełne emocji. Począwszy od wciągającej fabuły, która nie pozwala oderwać się od książki, na scenach pełnych grozy skończywszy.
Dzięki lekkiemu stylowi, nie przytłacza, lecz pozwala się zrelaksować, oderwać od trudu codzienności.
Przeczytałam ją w jeden dzień, jednym ciągiem.
Polecam ją każdemu, kto lubi książki, w których dużo się dzieje.
*
Sonia, wraz ze swoją dziewczyną, postanawiają się wyprowadzić do rodzinnej osady Białe, w Kotlinie Kłodzkiej.
Stary dom ciotki swoim wyglądem bardzo zachwycał, wprowadzał w błogi nastrój obiecując ciszę i spokój. Dziko rosnący ogród idealnie nadawał się do pracy i relaksu, pozwalając obcować z naturą.
Niestety sielankowy nastrój szybko się kończy. Już w pierwszych dniach, gdy zostaje sama w domu, Sonia słyszy kroki, jakby ktoś wchodził na strych. Skrzypiące schody, które na początku bardzo się podobały, teraz wywołują gęsią skórkę.
Jest też początkująca policjantka, która pracę na kłodzkim komisariacie dostała po znajomości.
Nierozwiązane zagadki zbliżą do siebie obie kobiety. Co raz więcej niewiadomych, co raz więcej trupów.
Kto za tym wszystkim stoi?
****
Bardzo dziękuję autorce za współpracę! Bawiłam się przy tej książce niesamowicie, czekam z utęsknieniem na tom drugi.
A czy Wy już czytaliście tę książkę? Macie ją w planach?
Miłego dnia ❤
"W tej dolinie mieszka ciemność. Starość. To, co się tu stało, jest tutaj zagnieżdżone i nie może opuścić tego miejsca. W tych stronach źle mieszkać samemu... Wszystko tutaj jest za ciężkie, opada jak mgła. Kiedy się na to natkniesz, to uważaj. Bo stanie za tobą i już cię nie opuści."
Dzisiaj zapraszam was do mrocznej Kotliny Kłodzkiej, gdzie młodą policjantka Karina stara się rozwiązać sprawę tajemniczych kości, odnalezionych na podwórku posesji w osadzie Białe.
Czy zagadkowe kości mają coś wspólnego z serią zaginięć z przeszłości? Kto jest sprawcą?
Aby się tego dowiedzieć koniecznie musicie przeczytać pierwszy tom Mrocznej Serii z Kotliny Kłodzkiej. Koniecznie zaopatrzcie się od razu w obie części. Bo gdy przeczytacie pierwszy tom, od razu będzie musieli sięgnąć po drugi.
"Sprawdź czy ktoś za tobą nie stoi" to jeden z najlepszych thrillerów jakie czytałam i gorąco polecam całą serię każdemu czytelnikowi.
Nim książka trafiła w moje ręce to ja już wiele dobrego się o niej naczytałam. Czy podzielam te opinie? No jasne! Książka jest doskonałym przykładem tego, że nie trzeba pisać 600 stron by stworzyć świetna historię. A wierzcie mi... Autorce sie to udało i uważam to za dobry debiut.
Ksiazke czyta się szybko i przyjemnie. Tu nie ma zbędnych, rozkręcających się opisów. Tu jest akcja, która nas wciąga. Tu są różni bohaterowie... Jednych się lubi a innych wręcz nienawidzi...
Poznajemy tutaj między innymi Kingę. Policjantkę, która awansowała po znajomości i trafia na komisariat policji w Kotlinie Kłodzkiej. Jest to bardzo ambitna osoba marząca tylko o tym by dobrze i skrupulatnie wykonywać swoją pracę. Niestety ani szef ani koledzy z pracy nie są jej przychylni a jeden nawet...
Nie powiem Wam więcej. Musicie sami przeczytać a zapewniam, że emocji nie braknie.
Lubicie się bać? Oglądać horrory przez palce, a po obejrzeniu kłaść się spać z poczuciem, że jest się obserwowanym? Przechadzać się samemu po lesie czując na plecach czyjś wzrok, choć wokół nie ma nikogo?
Ina Nacht popełniła książkę dla fanów dreszczyku grozy i wyszło jej to całkiem sprawnie.
Jesteśmy w Kotlinie Kłodzkiej do której przenoszą się dwie kobiety, by wieść spokojne życie, z dala od zgiełku miasta. Czegóż chcieć więcej, gdy wokół przepiękny krajobraz Kotliny Kłodzkiej, jej niepowtarzalny klimat i urok.
Jednak to miejsce ma swoje sekrety, niewyjaśnione zaginięcia, przemilczane zbrodnie, ukryte pod ziemią tajemnice, które zaczynają wychodzić na światło dzienne.
Młoda, ambitna policjantka i przejęta losem małego mieszkańca Filipa tłumaczka literatury angielskiej, biorą się za wyjaśnianie tych tajemnic. Ich inicjatywa nie spotyka się z uznaniem miejscowych policjantów, nasuwa się pytanie kto i dlaczego kryje morderców i czy szukanie prawdy, nie wiąże się aby ze śmiertelnym niebezpieczeństwem.
Autorka stworzyła niezwykły klimat powieści. Czytając miałam ciarki na plecach i nieodparte wrażenie, że ktoś z ukrycia obserwuje. Mamy ty dziwne rytuały nawiązujące do starosłowiańskich wierzeń, dziwnie nastrajającą jesienią atmosferę Kotliny, ma się wrażenie jakby jesienne mgły niosły ze sobą ładunek negatywnej energii, która w mieszkańcach wywołuje najgorsze demony.
Polecam fanom horrorów i dobrych thrillerów, na pewno będziecie się bać, a ja na pewno sięgnę po kolejną część.
Cóż to była za lektura, pełna niespodziewanych zwrotów akcji, momentów przerażających, zdumiewających i strasznych ...
Fabuła zaczyna się spokojnie, o ile kryminał ten można nazwać spokojnym. Poznajemy główne bohaterki, policjantkę i okolicę, w której wszystko się rozegra... I tam sobie czytałam, opisy mnie zachęciły, dialogi też były ciekawe, a niektóre powiązania miedzy bohaterami mało spotykane w literaturze, aż tu nagle zaczyna się dziać...
Wiadomo musi się dziać, bo bez akcji przecież nie ma dobrych książek, ale... to co tu się porobiło w pewnym momencie ... Wow. Az szybciej zaczęłam czytać, bo nie mogłam uwierzyć. Po skończonej lekturze czuję lekki niedosyt,gdyż nie wszystkie wątki zostały rozwiązane. Ostatni też widziałam okładkę drugiej części, więc Mam nadzieję, iż niedługo mój niedosyt zostanie zaspokojony.
Myślę sobie również, iż nie dla każdego będzie ta książka. Mimo, iż sceny nie są zbyt brutalnie opisane, ale jeśli komuś pracuję wyobraźnia to nie potrzebuje zbyt obszernych opisów, by odtworzyć owe akcję w głowie. Wtedy też nie będzie to przyjemny widok.
Jedno jest pewne, autorka sięgnęła w tej książce po rozwiązania, które nie są spotykane zbyt często w literaturze. Nie zdradzę dokładnie o czym, ale mam na myśli relacje między ludzkie zarówno te prywatne, jak i zawodowe. Do tej pory serce mi mowi, iż to jest niedorzeczne, lecz rozum podpowiada, że może być też prawdziwe.
Zakończenie zaskakujące, otwarte, które zostawi Cię z pytaniami. Mam nadzieję na znalezienie odpowiedzi na niektóre z nich w kolejnej części.
Polecam historię dla osób o mocnych nerwach ?
Sonia wraz ze swoją partnerką przeprowadza się do niewielkiej miejscowości w Kotlinie Kłodzkiej. Spodziewała się, że znajdzie tu wytchnienie, jednak sprawy się komplikują, kiedy na jaw wychodzą wstrząsające fakty. Sonia obawia się, co może spotkać ją za rogiem. Równolegle policjantka Karina przeprowadza śledztwo i mimo przeszkód za wszelką cenę chce doprowadzić sprawę do końca. Jakie sekrety skrywa osada?
Książka jest podzielona na rozdziały, które przedstawiają perspektywę Soni, Kariny oraz osoby z przeszłości w tajemniczym pokoju. Dziwny pokój z przeszłości nadaje książce nutkę grozy i mroku. Nie wiemy jaka historia się w nim kryje, możemy jedynie snuć mroczne domysły. Cała historia jest owiana tajemnicą, książka trzyma w ogromnym napięciu i zaskakuje kolejnymi akcjami i odkryciami dotyczącymi śledztwa.
Książka jest połączeniem kryminału z wątkiem obyczajowym. Autorka w fabułę wplata pogańskie rytuały, które ciekawią i wstrząsają jednocześnie, a także motyw sztuki, malarstwa. Podobało mi się to, że czytając o danym obrazie potrafiłam sobie go dokładnie wyobrazić, co nie zawsze się zdarza. Bohaterowie nie byli przesłodzeni, każdy miał swój sposób bycia i charakter, można ich nie polubić, ale są autentycznymi osobami z wadami i własnym bagażem swojego prywatnego nieszczęścia. W książce nie znajdziemy natłoku informacji i opisów, spotkamy się z wieloma dialogami, co ja bardziej preferuję. Ina Nacht ma bardzo lekki język, dzięki któremu szybko balansujemy pomiędzy słowami. Czytając pierwszy tom serii z Kotliny Kłodzkiej odczuwałam różne emocje, strach, oburzenie, zdziwienie… W książce spotkamy również bardzo ważne tematy takie jak akceptacja czy przemoc i dyskryminacja kobiet. Ciekawy jest wątek policji, intrygujący i przerażający, jest ona przedstawiona w gorszym świetle, w którym kobieta musi walczyć o swoje miejsce.
Zakończenie pozostawia nas w niepewności. Mamy wiele wątków, które są niedokończone, dlatego kolejny tom chcę przeczytać jak najszybciej. W książce nie możemy liczyć na nudę. Akcja ciekawi, niepokoi i trzyma w napięciu. Kiedy w naszej głowie wszystko wydaje się wyjaśnione, autorka zaskakuje. Jest połączeniem kryminału z historią obyczajową, która porusza ważne tematy.
Zdecydowanie jest to udany debiut polskiej autorki, która ukazuje nam akcję książki w Kotlinie Kłodzkiej, która nie tylko jest piękna, ale skrywa również mroczne tajemnice. Jestem ciekawa kolejnych książek spod pióra Iny Nacht. Myślę, że mogę polecić ją osobom, które chcą przeczytać ciekawy kryminał z nutą grozy oraz kilkoma ważnymi w życiu tematami pobocznymi.
Mglista Kotlina Kłodzka i jej mrok, który znowu budzi się do życia.Pierwsze jesienne dni w kotlinie przynoszą niepokojące wiadomości. Morderstwo młodej...
Weronika zmienia wszystko - miasto, pracę i wygląd. Przeprowadza się do małej wioski na skraju Ślężańskiego Parku Krajobrazowego i tam, w cichym i ciemnym...
Przeczytane:2023-08-20, Ocena: 2, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023,
Okładka książki przedstawia postać na tle prawdopodobnie lasu. Jest śliska w dotyku. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Ma białe strony, czcionkę wystarczającą dla oka. Marginesy i odstępy między wersami zostały zachowane. Podzielona została na rozdziały przypisywane bohaterom książki. Liczy niecałe trzysta stron, jednak jest nieco mniejszym formatem.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością pisarki i nie wiedziałam, czego dokładnie się spodziewać. Ogólnie była polecana, ale teraz jak patrzę na lubimyczytać, to nie ma zbyt wysokich ocen. Jako, że nie robiłam sobie żadnych nadziei, że będzie świetna, nie poczułam zawodu. Aczkolwiek myślałam, że będzie trochę lepsza. Okazała się przeciętną historią, jak dla mnie niestety bez polotu. Pomysł był niezły, ale zdecydowanie zabrakło mi akcji, dynamiki. Wszystko było tu takie monotonne...
Bohaterowie tej powieści, głównie same kobiety - bardziej irytowały mnie niż ktokolwiek inny. W pewnym momencie myślałam, że przysadzę im czymś ciężkim w głowę, by zastanowiły się co robią, szczególnie pani policjant Karina. Miałam ochotę wejść do tej książki i wytargać ją za włosy, potrząsnąć, żeby zastanowiła się co robi!!! Jak daje się traktować! Ale byłam sfrustrowana! Nie cierpię ludzi, którzy zachowują się jak kukły i nie umieją się przeciwstawić, kompletnie! Dlatego tak we mnie buzowało. I to też był główny czynnik, przez co nie przypadła mi do gustu. Umniejszanie roli kobiet, bo jest kobietą? Oj, nie tędy droga.
Samo osadzenie akcji w Kotlinie Kłodzkiej było fajnym rozwiązaniem, ja bym jeszcze dodała trochę opisów miejsc, by wzbogacić tę książkę. Ale to tylko moje spostrzeżenia. Za dużo autorka odnoszę wrażenie chciała się złapać wątków, i nie potrafiła ich wszystkich utrzymać i posypało się. Gdyby jeszcze raz usiadła nad tą pozycją, poprawiła, dopasowała, podopisywała i wzbogaciła dynamicznie - na pewno o wiele lepiej by się czytało.
Reasumując uważam, że książkę pasowałoby dopracować. Nie przypadła mi do gustu, nie wiem, czy sięgnę po kolejne tomy. Nie czuję przyciągania do następnych części, zbyt często się tutaj irytowałam, szczególnie na Karinę, chyba nie zniosłabym jej więcej.