Chestnut Hill. Nie daj mi odejść to druga część opowieści o grupie Polaków, których losy splotły się w malowniczym irlandzkim miasteczku.
Monika i Michał robią wszystko, by znów móc sobie w pełni zaufać, a nie pomaga w tym huśtawka emocjonalna, fundowana przez ciążowe hormony. Czy przetrwają ten trudny czas, a ich miłość okaże się silniejsza niż przeciwności losu?
Lena nie potrafi wybaczyć Pawłowi kłamstw i skrywanych przed nią tajemnic. A może wciąż nie zna całej prawdy? Czy nowy przyjaciel dziewczyny zastąpi miejsce ukochanego mężczyzny? Czy Bruno skradnie jej serce?
Dominika i Hubert odnaleźli swoje miejsce na ziemi i wydaje się, że nic nie jest w stanie stanąć im na drodze. Czy poradzą sobie z tym, co zataiła przed nimi Amanda? I co skrywa pokochana przez czytelników poczciwa Ellen?
Przenieś się ponownie na Chestnut Hill, poznaj kolejne irlandzkie zwyczaje i odwiedź nowe zakątki tej zachwycającej wyspy, by wraz z bohaterami odkrywać miejsca, które już na zawsze pozostaną w twojej pamięci.
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2023-08-17
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 320
"Chestnut Hill. Nie daj mi odejść " to otulająca i kojąca powieść, z którą czytelnik przenosi się do malowniczej Irlandii. Ponownie mamy okazję poznać bogatą tradycję tego kraju oraz jego malownicze zakątki. Powieść pisana przez życie... Bohaterowie nie są idealni, mają swoje wady i zalety, a czytelnik może się wraz z nimi cieszyć, złościć czy irytować. Pomimo trzecioosobowej narracji uczucia i emocje bohaterów są dosyć czytelne i dzięki temu można się z nimi utożsamić
Dynamiczna akcja oraz krótkie rozdziały sprawiają, że przez powieść się "płynie". Lubię takie historie. W książce daje się wyczuć pewne napięcie w związku z licznymi niewiadomymi, gwarantując nam całą gamę emocji. W powieści przemycane są bardzo ważne treści odnośnie przyjaźni, rodziny, miłości, trudnych decyzjach, porażkach i o tym, co w życiu jest naprawdę ważne. Ta powieść nas wzruszy, rozbawi i wprawi w refleksyjny nastrój. Bardzo podobała mi się ta podróż do Irlandii. A wy? Odwiedziliście już Chestnut Hill? Jeśli nie , to was zapraszam i polecam
W tej książce jest taka fajna aura, jakby czytający wchodząc w tą opowieść miał myśli, że to, czego w życiu zapragnie, może się wydarzyć. Niby nie było takich konkretnych scen, które by sugerowały, że zawsze warto robić wszystko, co by nas pchało w spełnienie marzeń, ale gdzieś ten wątek pomiędzy wierszami się pojawiał. Czytając czułam, że na wszystko mam jeszcze czas, że nie warto niczego odkładać na później, bo chwila w której o tym myślę jest idealnym początkiem na realizację. Nie wiem też czy ktoś to zauważył, ale przy niektórych postaciach mamy tu fajnie podkreśloną ich mimikę. Wiemy, kiedy mówiąc spacerują, kiedy machają dłonią i jakie emocje wywiera w nich rozmowa z drugą osobą. Jednak przy innych jest tylko ich dialog i choć wiemy, że są smutni i co jest tego powodem, to jednak gdzie są nie jest napisane. Jest to drugi tom i z pewnością można ją sklasyfikować jako piękną kontynuację. Autorka ma bardzo ciepłe pióro, kiedy postacie się denerwują, to widzimy, że jest to smutek. Kiedy się złoszczą, jest to bardziej jako rozpacz. Kiedy są pełni nadziei, to jakby tłumaczyli dziecku, że nie ma takiej mocy, by coś źle się ułożyło, a gdy są szczęśliwi, to radość jest zaraźliwa, widać ją jakby skakali na trampolinie i wyrażali się w pełni euforii, gdzie otaczała ich tarcza cudowności i samych dobrych emocji. Rozdziały nie są długie, druk dużo większy i aż krzyczy, że jest po to, by sprawić nam przyjemność, a nie tylko zaoferować dobrą lekturę na pochmurne dni. I żeby nie było tak kolorowo, nie zawsze jest im dobrze. Mają swoje boleści, problemy i myśli, których nie znamy, ale które czuć, że nie dają im spokoju. To co czują, jest opisane bardziej na bazie tego, co druga osoba w nich widzi, co sądzi, że jest ich problemem. Oczywiście nie zabraknie tutaj pupili, którzy proszą się o uwagę. Widać, że autorka bardzo kocha czworonogi, bo wraz ze wzmiankami o nich aż sami uśmiechamy się. Pamiętajcie również, że niektóre wydarzenia muszą się odbyć, by móc otworzyć nam oczy na coś innego. Również kobieta ciężarna czasem chciałaby się zachować inaczej, ale to jej ciało przejmuje wtedy za nią nastroje. Oj będzie również wiele tajemnic, których odkrycie nie będzie miłe. Naprawdę zachęcam do poznania przygód kilku bohaterów, którzy są prawdziwi, jak prawdziwe jest to, że życie potrafi zaskakiwać:-)
Na wstępie chciałabym podziękować Darii i Wydawnictwu Videograf za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki "Chestnut Hill. Nie daj mi odejść". Pierwszy tom serii - "Spotkajmy się na Chestnut Hill" opowiadający o grupie Polaków, których losy splotły się w malowniczym irlandzkim miasteczku bardzo mi się spodobał i byłam szalenie ciekawa jak dalej potoczą się losy bohaterów, dlatego nie zastanawiałam się ani chwili nad podjęciem decyzji. Książki te należy czytać w odpowiedniej kolejności żeby zrozumieć wszelkie zależności oraz ciąg przyczynowo - skutkowy wszystkich wydarzeń. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko, ja pochłonęłam ją w jedno przedpołudnie i nie odłożyłam póki nie przeczytałam ostatniego zdania. Z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam to co dzieje się na kartach tej powieści. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. W dalszym ciągu podtrzymuję, że bohaterowie tej historii zostali w świetny i niezwykle autentyczny sposób wykreowani. To postaci, które tak jak my popełniają błędy, postępują pod wpływem emocji dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy oraz takie które śmiało moglibyśmy spotkać w rzeczywistości. Na kartach tej powieści poznajemy dalsze losy kilkorga bohaterów - mogłam dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, a tym samym lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Poraz kolejny Daria w tak niesamowicie realistyczny i pobudzający wyobraźnię sposób opisuje wszystkie zwyczaje, krajobrazy oraz zmagania bohaterów z różnymi przeciwnościami losu, że naprawdę miałam wrażenie jakbym uczestniczyła we wszystkich wydarzeniach razem z nimi i chłonęła towarzyszące im emocje. Czułam się tak jakbym wracała w odwiedziny do starych, dobrych przyjaciół żeby sprawdzić co u nich słychać oraz jak potoczyło się ich życie. Gwarantuję Wam, że z tymi bohaterami z pewnością nie będziecie się nudzić. W ich życiu naprawdę bardzo dużo się dzieje. Kartka po kartce razem z bohaterami odkrywamy pewne tajemnice, które dużo zmienią w ich życiu, ale także dadzą nadzieję na lepsze jutro. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych kwestii, które tak naprawdę mogłyby przytrafić się każdemu z nas - trudne relacje międzyludzkie, rodzinne czy nadszarpnięte zaufanie. Autorka na przykładzie swoich bohaterów pokazuje, że czasami rodzinom okazują się ludzie, z którymi nie łączą nas żadne więzy krwi, a pomimo kłód rzucanych pod nogi na naszej drodze na szczęście znajdują się osoby, które chętnie wyciągną pomocną dłoń, wesprą i uraczą dobrym słowem. "Chestnut Hill. Nie daj mi odejść" to emocjonująca, miejscami poruszająca, wartościowa i pełna życiowych mądrości, doświadczeń i prawd historia o przyjaźni, wybaczaniu, trudnych wyborach, radzeniu sobie z przeciwnościami losu oraz różnych odcieniach miłości. Cudownie spędziłam czas z tą książką i jej bohaterami. Mam cichą nadzieję, że to jeszcze nie koniec ich perypetii. Daria, czekam na więcej! Polecam!
"Chestnut Hill. Nie daj mi odejść" to drugi tom , w którym poznałam dalsze losy Polaków, którzy spotkali się w Irlandii i zaprzyjaźnili ze sobą.
Hubert i Dominika po zaręczynach lecą do Polski, aby porozmawiać z jego siostrą i dowiedzieć się, dlaczego tak nagle opuściła Irlandię? Na miejscu okazuje się, że Hubert ma kiepskie relacje z rodzicami, a Amanda coś ukrywa. Monika i Michał przetrwali trudne chwile, ale musieli nauczyć się żyć na nowo. Lena nie może pogodzić się z kłamstwami Pawła. Okazuje się też, że Ellen tak lubiana przez Polaków ukrywa tajemnice z przeszłości.
Uwielbiam czytać takie życiowe i mądre historie, które zmuszają do przemyśleń. Autorka potrafi przemycić między wierszami ważne życiowe tematy oraz co w życiu jest najważniejsze. Autorka uczy czytelnika, czym jest prawdziwa przyjaźń i miłość. Z książki dowiadujemy się, że trzeba robić w wszystko, by ważne dla nas osoby nie zniknęły z naszego życia. O uczucie trzeba dbać i należy naprawić błędy, bo to wszystko zależy tylko od nas.
Warto dawać drugą szansę i nie oceniać nikogo pochopnie. Z ogromną ciekawością śledziłam losy bohaterów, którzy poznali się na emigracji i bez względu na wszystko mogli liczyć na siebie. Pokochałam Ellen, która była dla tych młodych ludzi jak rodzina. Dawała im pracę, wsparcie i otuchę. Uczyła młodych ludzi, że wszystkie problemy można rozwiązać. Spodobało mi się też, że autorka dodała wątek o psie. Czy wiecie, że owoce kasztanowca są silnie trujące dla psów?
Jeśli jesteście ciekawi jak poradzą sobie młodzi ludzie z bagażem przeszłości na emigracji to koniecznie zajrzyjcie do Chestnut Hill. Czeka na Was niezapomniana przygoda z tymi cudownymi bohaterami. Będę za nimi tęskniła.
Bawiłam się znakomicie i przeżyłam mnóstwo wrażeń oraz emocji.
Gorąco polecam!
BRUNETTE BOOKS
Ponownie przenosimy się do bajecznego Chestnut Hill w Irlandii.Wraz z bohaterami przeżywamy ich codzienne troski,zmartwienia o najbliższych i przyjaciół oraz obserwujemy zawrotne zwroty akcji w odgadywaniu przeszłości,która była skrupulatnie ukrywana.Dzięki towarzyszenie Lenie w spacerach możemy poznawać niesamowite widoki,które z łatwością możemy sobie wyobrazić.Bo Irlandia to zielona wyspa i nie bez przyczyny.Zasłużyła sobie niezapomnianymi widokami jakie urzeka mieszkańców i turystów.
Rozmowy potrafią przynieść ukojenie w cierpieniu.Przekonamy się,że są także oczyszczające i budujące,aby nie pogrążać się w rozpaczy.Bardzo zaskoczyła mnie szczegóły szybkiego i nieplanowanego wyjazdu Amandy.Będziecie tak samo zaskoczeni odkrytą prawda co Ja.
Historia grupki Polaków zamieszkujących w tytułowym mieście-Chestnut Hill urzekła mnie i porwała od poczatku opowieści.Dzięki niej mogłam powrócić wspomnieniami do niezapomnianych chwil,które spędziłam w Irlandii na poczatku mojego dorosłego życia.Przypomniała,że każda napotkana osoba w naszym życiu wnosi do niego coś ważnego-zarówno dobre jak i złe wspomnienia.A konsekwencje złych wyborów mają nieodwracalnie skutki…I to odnajdziecie w tej powieści-samo życie.
Autorka gwarantuje niezapomniany czas z lekturą.
Gorąco polecam wam ta uroczą historie
Tak samo jak w pierwszej części tak i w tej miałam okazję towarzyszyć Darii przy powstawaniu tej powieści, co było dla mnie niezwykle przyjemne. Stęskniłam się bowiem za bohaterami i miło było ponownie do nich powrócić i sprawdzić jak toczą się ich dalsze losy.
„Z wiekiem nabieramy różnych doświadczeń, uczymy się życia, próbujemy łączyć ze sobą poszczególne puzzle i nic nie jest takie oczywiste. Wszystko zależy od punktu widzenia.”
Monika z Michałem próbują odbudować wzajemne zaufanie, choć nie pomaga w tym huśtawka ciążowych hormonów dziewczyny.
Lena choć wciąż nie może wybaczyć Pawłowi, to jednak mocno za nim tęskni.
Dominika z Hubertem wydają się być szczęśliwi, ich związek kwitnie. Jedynie Amanda dostarcza im zmartwień. Co takiego dziewczyna przed nimi zataiła i jak poradzą sobie z odkryciem tych tajemnic?
Ellen też wydaje się być ostatnio nie sobą. Co takiego i ona skrywa?
Powiem Wam, że jak dla mnie ta część jest jeszcze lepsza od pierwszej. Daria Skiba bowiem nieźle namieszała w życiu naszych bohaterów, a tajemnice które ujrzą światło dzienne zaszokują i nas samych. I choć powieść pisana jest przez samo życie, nie myślcie sobie, że nasi bohaterowie nie napotkają po drodze przeszkód, gdyż autorka im tego nie oszczędziła. Emocje po raz kolejny odczuwalne będą na każdej stronie. Ogromna siła przyjaźni widoczna jest tutaj gołym okiem. Nasi bohaterowie pomimo
„burz” w swoim życiu tworzą zgraną paczkę i zawsze (bez względu na wszystko) mogą na siebie liczyć. Nie ma takiej rzeczy, która mogłaby ich rozdzielić. Tak naprawdę to nie tylko przyjaciele, ale także rodzina jaką sobie sami stworzyli.
Akcja powieści nie toczy się jakoś błyskawicznie, ale też i nie powoli. Płynie swoim tempem, odpowiednio dawkując nam coraz to nowsze wydarzenia. Wydarzenia, które sprawią, że sami będziemy zachodzić w głowę o co tutaj tak naprawdę chodzi. Zaskoczeniem dla wielu z nas zapewne będzie również dziwne zachowanie Ellen, która znana jest nam raczej z tej pozytywnej energii, której tutaj w pewnym momencie niemalże zabraknie. Co takiego będzie miało na to wpływ? Musicie przekonać się sami.
„Ellen uśmiechnęła się ciepło, ale czuła, że Monice leżało coś na sercu. Staruszka zawsze bardzo chętnie wysłuchiwała strapionych ludzi, zwłaszcza takich, którzy mieli w życiu coś do powiedzenia. Nie trwali, a przeżywali każdą chwilę, choć jak każdy mogli gdzieś po drodze się pogubić.”
Historia ta pokazuje nam, że w miłości nie zawsze są wzloty, ale zdarzają się również i upadki. Czasem człowiek się zagubi, popełnia błędy, których później żałuje. Zrobi coś, co później trudno jest odkręcić. Ale jak to mówią, „nie ma rzeczy niemożliwych”, więc jeśli komuś będzie zależało, zrobi wszystko co w jego mocy, aby to naprawić. Bo prawdziwa miłość jest w stanie przetrwać wszystko i wybaczyć wiele. Czy zatem i naszym bohaterom uda się naprawić popełnione błędy? Czy ich miłość okaże się na tyle silna, aby pokonać po drodze napotkane słabości?
Jestem zaszczycona, nie tylko dlatego, że znalazłam się w podziękowaniach autorki za co serdecznie dziękuję, ale również i dlatego, że moja postać ukazała się w powieści. Niemniej muszę powiedzieć, że liczę na trzecią część, bo ta historia nie może się tak zakończyć, tutaj musi powstać kontynuacja.
Daria Skiba posługuje się lekkim i przyjemnym w odbiorze językiem, jej powieści się nie czyta, je się po prostu pochłania. Ogrom zawartych w nich emocji odczuwa czytelnik na swojej skórze. Niesamowicie zżyłam się z bohaterami z Chestnut Hill i za wszystkich mocno trzymałam kciuki. Poniekąd stali się również moją rodziną i naprawdę ciężko mi się z nimi rozstawać.
„W miłości nie chodzi o to, by być przy kimś tylko kiedy jest dobrze, a przede wszystkim o to, by się wspierać, gdy na horyzoncie pojawiają się czarne chmury.”
"Chestnut Hill. Nie daj mi" odejść to kolejne spotkanie z niezwykłymi bohaterami z urokliwej Irlandii. Usiądźcie, spędźcie z nimi niezwykłe chwile i mocno trzymajcie kciuki za ich miłość. Polecam z całego serca!
Cieszę się, że miałam odrazu dwa tomy cyklu Chestnut Hill w domu i nie musiałam długo czekać na przeczytanie dalszych losów bohaterów, których polubiłam w pierwszej części.
,,Z wiekiem nabieramy różnych doświadczeń, uczymy się życia, próbujemy łączyć ze sobą poszczególne puzzle i nic nie jest takie oczywiste. Wszystko zależy od punktu widzenia."
,,Chestnut Hill. Nie daj mi odejść" uświadamia nam jak życie potrafi być przewrotne i może nas zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie. Autorka po raz kolejny namieszała w życiu bohaterów, a tajemnice które wychodzą na światło dzienne potrafią zaszokować nie tylko ich, ale i nas.
Akcja toczy się swoim niespiesznym tempem, które pozwala nam zatrzymać się na chwilę i odetchnąć. Jednak w najmniej oczekiwanym momencie, podsycana przez Autorkę przyspiesza i przynosi nam zwroty, których kompletnie się nie spodziewałam. Po raz kolejny zdajemy sobie sprawę, że miłość jest w stanie przetrwać najgorszą burzę i tylko od nas zależy czy damy jej jeszcze szansę.
,,W miłości nie chodzi o to, by być przy kimś tylko kiedy jest dobrze, a przede wszystkim o to, by się wspierać, gdy na horyzoncie pojawiają się czarne chmury."
Bardzo mi się spodobał rozwój relacji bohaterów. Z obcych ludzi stali się sobie bliskimi przyjaciółmi, czy nawet parterami. Nie skłamię jeżeli powiem, że bardzo im kibicowałam i chciałam, aby wreszcie każdy z nich odnalazł swoje szczęście oraz miłość.
Ja, jak się okazuje odnalazłam szczęście podczas lektury książek Darii Skiby. Pióro Autorki ma w sobie coś takiego, że przenosi mnie do zupełnie innej rzeczywistości, a przez jej książkę płynę i zapominam o wszystkich problemach, które mnie dotyczą.
,,Chestnut Hill. Nie daj mi odejść" to książka, w której nie brakuje życiowych mądrości, szczerych rozmów, miłości, powrotów i wybaczenia. Weźcie do ręki kubek ciepłej herbaty i zanurzcie się w lekturze. Polecam!
Jak bardzo miłość może zaślepić? Diana przekona się o tym, gdy wpadnie w sidła bezwzględnego Patryka. Jak wiele będzie musiała przejść dziewczyna, by w...
,,Spotkajmy się na Chestnut Hill" to opowieść o grupie Polaków, których losy splatają się w malowniczym irlandzkim miasteczku. Lena, zmagająca się...
Przeczytane:2024-04-22, Ocena: 6, Przeczytałam, Posiadam, 52 książki 2024, 26 książek 2024, 12 książek 2024,
Życie na emigracji nie jest łatwe, a gdy do tego dochodzą jeszcze piętrzące się codzienne problemy, to czasem ciężko jest odnaleźć się w tym wszystkim. Pani Daria w swej historii ukazała to tak realistycznie, że nieraz miałam wrażenie, iż to ja borykam się z trudnościami i dylematami bohaterów. Nieznany kraj, irlandzkie tradycje, a w tym wszystkim zagubieni Polacy, pragnący znaleźć w tym miejscu swój mały azyl i szczęście.
Znani nam z pierwszej części Monika i Tomek oczekują na narodziny upragnionego dziecka. Jednak ich radość przyćmiewa fakt, że kobieta nie ufa już w pełni swemu partnerowi. Wciąż dręczy ją jego wyskok, a burza hormonów wcale nie pomaga w scaleniu ich związku. Czy ta dwójka przezwycięży trudności i zbuduje trwały związek? Czy ich miłość przetrwa te zawirowania?
Dominika i Hubert są razem, ale mają ogromny problem z jego siostrą. Jej nagły wyjazd i skrywane tajemnice mogą nieźle namieszać. Opieka nad Ellen sprawia im przyjemność, ale czy staruszka jest z nimi szczera? Czy Amanda wróci do Irlandii?
Kłamstwa Pawła bardzo dotknęły Lenę, która nie jest pewna, czy mężczyzna wyjawił jej wszystko, a może jeszcze coś skrywa. W jej życiu pojawia się nowy przyjaciel, który sprawi, że poczuje się lepiej. Kim on jest?
Nie chciałabym zdradzać zbyt wiele z fabuły, gdyż zabrałabym wam całą radość z odkrywania tej cudownej, ciepłej powieści. Autorka przelała na papier tyle wspaniałych emocji, które otuliły mnie niczym ramiona ukochanego męża, poruszyły dogłębnie me serce i rozczuliły.
Polubiłam genialnie wykreowane postaci, które są prawdziwe, naturalne i zachowują się tak jak my. Oprócz zalet posiadają i wady, które próbują w sobie poprawić i stać się lepszymi osobami. Cieszą się, gdy wszystko się dobrze układa i cierpią, gdy los rzuca im kłody pod nogi. Brutalna rzeczywistość emigracji daje im wycisk. Na szczęście odnajdują w sobie wewnętrzną siłę i pokonują poplątaną oraz wyboistą drogę.
Przeczytałam książkę na raz, gdyż nie byłam w stanie odłożyć jej na bok. Mimo, że akcja toczy się swoim, raczej wolnym tempem, to nie nudziłam się ani przez chwilę. Było warto! Gonitwa za pieniędzmi nie zawsze daje zamierzony efekt i przez to można popaść w jeszcze większe tarapaty.
Jeśli lubicie pióro autorki oraz ciekawi was jej nowe dzieło to nie zwlekajcie tylko czytajcie. Uważam, że warto. Każdy wyciągnie z tej treści własne wnioski, ale również i pewną naukę pokory.
Ja czekam na kolejną cześć tej opowieści, gdyż jestem ciekawa co jeszcze zgotował bohaterom nieprzewidywalny los.