Soften me again


Tom 2 cyklu Soften me
Ocena: 5.3 (10 głosów)

Po kilkunastu długich miesiącach Willow wraca do Londynu. Otwiera swoje pierwsze studio tańca i spełnia marzenia, które nareszcie stały się rzeczywistością. Pragnie też jeszcze jednego: chce żyć tak, jakby to, co stało się pomiędzy nią a Victorem Daftem, nigdy nie miało miejsca.

Przez cały ten czas próbowała o nim zapomnieć.

On także próbował zapomnieć o niej.

Kiedyś była gotowa poświęcić dla Victora wszystko, ale czy chłopak dostał wystarczającą lekcję pokory?
Czy był dla Willow „właściwą osobą w niewłaściwym czasie”?
I najważniejsze pytanie… czy wciąż nią jest?

Informacje dodatkowe o Soften me again:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-01-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788367558181
Liczba stron: 354

więcej

Kup książkę Soften me again

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Soften me again - opinie o książce

To moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Książka "Soften me again" jest drugim tomem dylogii #soften i zarazem kontynuacją powieści "You soften me", należy je czytać w odpowiedniej kolejności żeby zrozumieć wszelkie zależności oraz ciąg przyczynowo - skutkowy wszystkich wydarzeń. Weronika pierwszy tom zakończyła w taki sposób, że moje serce dosłownie na chwilę stanęło i jak na szpilkach wyczekiwałam dalszych losów bohaterów. W książce znajdziemy motyw spotkania po latach oraz drugiej szansy. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się w zawrotnym tempie. Mi zapoznanie się z losami Willow i Victora zajęło jedno popołudnie, od pierwszych chwil ponownie zostałam wciągnięta do ich świata i nie było mowy o odłożeniu książki chociażby na moment. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Dalej podtrzymuję , że bohaterowie zostali w świetny sposób wykreowani, to postaci bardzo autentyczne. Takie, które tak jak my popełniają błędy oraz postępują pod wpływem emocji, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu przypadkach, podzielając podobne bolączki i dylematy moralne. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Oboje zaskarbili sobie moją sympatię już w pierwszym tomie i tutaj tylko utwierdziłam się w tym przekonaniu. Jestem pod ogromnym wrażeniem postawy Victora, to cudowne co zrobił dla swojej siostrzenicy, rozczulały mnie, ale także wywoływały uśmiech na mojej twarzy jego przekomarzanki z dziewczynką. Mam wrażenie, że oboje zdecydowanie dojrzali, zaczęli kierować się w życiu zupełnie innymi priorytetami niż wcześniej, a ich relacja weszła na zupełnie inny poziom i została w naprawdę rewelacyjne sposób zaprezentowana. Wszystko w tej kwestii toczyło się swoim niespiesznym rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym postaciom. Poraz kolejny najpiękniejszymi momentami były te, kiedy bohaterowie obnażali przed sobą dusze, dzielili się swoimi pragnieniami i troskami. Coś pięknego! Autorka w swojej powieści porusza wiele istotnych, bardzo życiowych oraz ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas albo naszych bliskich. Niektóre wątki naprawdę mocno mnie poruszyły, zmusiły do refleksji i zupełnie innego spojrzenia na niektóre kwestie. Cudownie, że autorka ponownie wplotła do fabuły wątek tańca, a co za tym idzie pasji, zaangażowania oraz podążania za marzeniami. "Soften me again" to emocjonująca, miejscami wzruszająca i wartościowa opowieść o dwójce ludzi, którzy musieli przejść naprawdę wiele żeby znaleźć się w tym miejscu, w którym są obecnie. O dwójce ludzi, którzy swoim oddaniem, troską, wsparciem i czynami pokazują jak wygląda prawdziwy związek, prawdziwa miłość, którą należy pielęgnować każdego dnia. Cudownie spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejne powieści spod pióra autorki! Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - W_drugim_swiecie
W_drugim_swiecie
Przeczytane:2024-03-03,

Otworzyłam swoje pierwsze studio tańca. Wreszcie spełniłam swoje największe marzenia.

Nie mogę pominąć faktu,że również wróciłam do Londynu. 

Wiedziałam,że pewnego dnia go spotkam. Przypadkowo bądź nie po tak długim czasie 

chciałam go zobaczyć mimo że nie chciałam tego przed sobą przyznać.

Mój powrót do tego miejsca nie zmienił faktu, że z całych sił starałam się zapomnieć o

Victorze,o jego zielonych tęczówkach i o jego przenikliwym spojrzeniu, który kierował 

tylko do mnie. Chciałam zapomnieć o wszystkim co nas łączyło. Chciałam zapomnieć o tym jak bardzo mnie zranił. Jak złamał moje serce na tysiąc kawałków. A ja do tej pory nie wiedziałam jak je posklejać w całość. 

 

Za co lubicie powieści polskich autorek?

Ja zdecydowanie za ilość emocji,które są przelewane na kartki papieru.

To co Weronika robi z nami, czytelnikami jest czymś przerażającym.

Ta kobieta potrafi sprawić,że nasze serce będzie na równi złamane z sercem bohatera..

 

"You soften me" czyli pierwszy tom dylogii pokochałam całym sercem. Ta pozycja znalazła się nawet w top 3 ubiegłego roku. Co było w pełni zasłużone. Miałam wysokie oczekiwania gdy zaczynałam czytać drugi tom.Obawiałam się rozczarowania.Bo jednak co będzie gdy druga część nie spodoba mi się tak jakbym tego

oczekiwała?

 

Weronika nie miała litości, od początku postanowiła by pękło mi serce. 

Kocham pióro autorki , uwielbiam głównych bohaterów ale jedna z nielicznych pisarek 

potrafi rozkochać czytelników również w pobocznych postaciach dlatego zabolało bardziej niż powinno...

 

"Soften me again" przeskoczył poprzeczkę. Nie sądziłam, że jest to możliwe. Ta książka jest

naszpikowana emocjami, bólem, rozpaczą, miłością ale również łzami, zawahaniem, zwątpieniem.

Jest w niej to co chciałam po prostu otrzymać. 

Motyw tańca który był mocno dominujący w pierwszym tomie pozostał również i w tej części.

Niesamowicie czytało się o rozwoju Willow, o jej uczniach. 

 

Jednak między bohaterami było za dużo nieporozumień, które nie zostały wyjaśnione od razu przez co każda ze stron cierpiała.

 

Jest to pozycja, która motywuje do spełniania swoich największych marzeń ale również tych mniejszych. 🌧️🌧️🌧️

Jestem całą sobą zakochana w tej dylogii. Rozczulająca ale momentami sprawiająca ból.

Niesamowicie jestem wdzięczna za tą książkę. 

 

Mam nadzieję,że macie ją w planach a jeśli nie koniecznie musicie to zmienić. Bo kto jak kto ale Weronika potrafi tworzyć tak dobre powieści,ż

e nie można przejść obojętnie.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytana_optymi
zaczytana_optymi
Przeczytane:2024-02-11,

Tytuł: "Soften me again"
Autor: Weronika Schmidt
Data premiery: 08.01.2024r.
Wydawnictwo: Imagine Books


Jeżeli chodzi o drugi tom dylogii "Soften" to jestem usatysfakcjonowana z tej części 😁
Willow zdecydowanie była bardziej dojrzała. Widać tutaj przemianę bohaterki..Victor natomiast... to bohater, którego mogłabym co chwile przytulać 🤭
Lubię go. Bardzo!
To jeden z tych bohaterów, którzy pozostają w głowie na długo. Był opiekuńczy, odpowiedzialny, mądry, zaradny... No same plusy 😁 musicie koniecznie go poznać!
Oczywiście, żeby nie było tak kolorowo chłopak przeżuł swoje. Stracił siostrę... Jego życie totalnie się zmieniło, ponieważ dostał pod opiekę swoją małą siostrzenicę. Jak tu pogodzić karierę, życie towarzyskie i pełnienie obowiązków rodzicielskich w tak młodym wieku?
Victor stanął na wysokości zadania i uważam, że poradził sobie z tym znakomicie, choć on sam się zalamal...
.
Po pierwszej części Willow mnie denerwowała. Jest to również bohaterka z przejściami, ale miała takie pyskówki, że czasami chciałam nią potrząsnąć, a tutaj? Dziewczyna nie do poznania. Miło było czytać jak zmieniła stosunek do Victora...że to, co stało się pod koniec części pierwszej zostało wyjaśnione. Lubię jak wątki są w pełni zamknięte.
.
Cieszę się, że mogłam spędzić z tymi bohaterami weekend. I przyznaje, że jest to jedna z trzech książek w tym roku, która mi się naprawdę podobała!
To są moje klimaty 💕💙
.
.
A wy macie zamiar poznać bohaterów?
.
Polecam!💙
I dziękuję wydawnictwu za kolejną świetną książkę!

Link do opinii
Avatar użytkownika - katarzynajablonska
katarzynajablonska
Przeczytane:2024-01-31, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2024,

"Mówią, że prawdziwa miłość jest w stanie przetrwać wszystko. Że jeśli istnieje na świecie przeznaczona Ci osoba, los prędzej czy później skrzyżuje ze sobą Wasze drogi. Nawet jeśli wcześniej będzie wiązało się to z ogromnym bólem i wieloma wyrzeczeniami."

"Soften me again" to druga część dylogii "Soften" Weroniki Szmidt, w której śledzimy dalsze losy znanych nam już bohaterów: Willow i Victora. Po burzliwym rozstaniu każde z nich stara się na nowo odnaleźć siebie. Obojgu los rozdał inne karty, przez co ich udziałem stały się różne doświadczenia w odmienny sposób kształtujące ich charaktery. Gdy po pewnym czasie przypadkowo spotykają się w jednej z londyńskich kawiarni, do głosu dochodzą tłamszone do tej pory uczucia. Mimo upływu czasu obojgiem targają potężne emocje, choć starają się to wzajemnie przed sobą ukryć.
Czy bohaterowie dadzą sobie jeszcze jedną szansę?
A może wydarzyło się zbyt wiele, by udało im się stworzyć szczęśliwy związek?

Przyznam, że tak jak miałam mieszane uczucia względem pierwszej części, tak ta całkowicie skradła moje serce. Bohaterowie wydali mi się dojrzalsi, a ich zachowanie wyważone i bardziej przemyślane. Znalazłam tu dużo tańca, co stanowi dla mnie zdecydowany plus. Bardzo często zdarza się, że książka o takiej tematyce tak naprawdę ma z nią niewiele wspólnego, natomiast tu jest wiele różnych fragmentów poświęconych tej pasji. Na kartach książki poznajemy emocjonalne rozterki bohaterów, a taniec jest nieodłącznym elementem ich egzystencji. Towarzyszy im w każdym momencie, pozwala odreagować w trudnych chwilach i daje poczucie sensu życia.

Sama książka wydaje mi się też bardziej dopracowana, a do tego zawiera różne przemyślenia dotyczące życia i miłości. Zupełnie jakby autorka pisała kontynuację po jakimś czasie od ukończenia pierwszej części. Znać tu doświadczenie i dojrzalsze spojrzenie na otaczającą rzeczywistość, która poddana zostaje różnym analizom. Można sądzić, że autorka rozwinęła swój warsztat, a z pewnością zaczęła inaczej patrzeć na świat, wyraźniej dostrzegać reguły nim rządzące. Z "Soften me again" można wiele wynieść, a przede wszystkim nauczyć się jak powinna wyglądać dobrze rozwinięta relacja między parterami.

Miłość ukazana na kartach powieści to już nie jest nastoletnie zauroczenie, które z powodzeniem może zdmuchnąć byle podmuch wiatru. To głębokie uczucie skupiające się na zapewnieniu szczęścia drugiej osobie, bez względu na okoliczności. Bywa, że trzeba poświęcić siebie i własne potrzeby na rzecz ukochanego. Myślę, że właśnie na tym polega prawdziwe oddanie, wyrażające się w czynach, a nie w słowach bez pokrycia. Niestety czasem trzeba się sparzyć, by móc tak naprawdę zdać sobie z tego sprawę. Z biegiem czasu i w miarę przebytych doświadczeń nabieramy pewności, co tak naprawdę jest w życiu ważne.

Myślę, że "Soften me again" nie stanowi odpowiedniej lektury dla miłośników akcji, gdyż wydarzenia mające tutaj miejsce rozgrywają się spokojnie i bez nadmiernych emocji. Z pewnością jednak jest to obowiązkowa pozycja dla fanatyków romansów, w których kładzie się nacisk na duchowe przeżycia bohaterów. Da się tu również zauważyć wyraźną zmianę każdego z nich, zarówno Willow, jak i Victor dojrzewają, a ich postaci zyskują w miarę upływu czasu.
Serdecznie polecam.

Moja ocena 8/10.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Anitka_170
Anitka_170
Przeczytane:2024-01-30, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2024, Mam,

„Kiedy miałem ją przy sobie, czułem się doskonale. Kiedy odeszła, mój świat stracił barwy. To szaleństwo, ale w końcu nawet ja musiałem kiedyś pęknąć, prawda?”

 

Willow wraca do miejsca, z którego uciekła w pośpiechu jakby, ktoś ją gonił. Teraz po dwóch latach musi ponownie zmierzyć się z przeszłością i jej konsekwencjami. Spełnia się w swoim nowo otwartym studiu tańca. Pragnie też zapomnieć o mężczyźnie, który przysporzył jej bólu i cierpienia.

 

Czy to wystarczy, aby być szczęśliwym w życiu? Co zrobi jak stanie oko w oko ze swoim największym lękiem?

 

Po niespodziewanym zakończeniu pierwszego tomu nie mogłam się doczekać dalszych losów bohaterów. Ciekawiło mnie co się u nich działo i jak potoczy się dalej ich historia. Otrzymałam wiele sytuacji pełnych emocji, które do tej pory we mnie siedzą.

 

Willow wróciła silniejsza i pewniejsza siebie, ale czy na pewno? Skrywa się za maską obojętności, a tak naprawdę czuje się zagubiona i samotna. Interesowała mnie jej nowa strona i kibicowałam jej, gdyż bardzo ją polubiłam.

 

„To zawsze wywoływało u dziewczyny dziwną iskierkę w oczach, tym razem jednak jej nie zauważyłem. Boleśnie mi to uświadomiło, że nie byliśmy już tymi samymi osobami, co wcześniej”.

 

Victor w tej części skupiał na sobie wiele mojej uwagi. Nadal jest fascynującą i tajemniczą postacią. Z wielką ochotą poznawałam wszelkie jego myśli i uczucia.

 

Początkowa relacja bohaterów mnie troszkę irytowała, udawali, że nic się nie stało, a tak naprawdę siedziało to wszystko głęboko w nich. Oboje mieli trudności w wyrażaniu swoich emocji i po części ich rozumiem, bo sama mam z tym kłopot. Całe szczęście później było już coraz lepiej.

 

Autorka utrzymała moje zainteresowanie w całości, przeczytałam książkę na raz. Pochłonęła mnie bez reszty. Nie byłam w stanie, choć na chwilę się od niej oderwać. Pragnęłam jak najszybciej poznać finał tej historii. Choć na końcu poczułam lekki żal, że to już koniec.

 

Styl autorki przypadł mi do gustu. Z przyjemnością przeczytam coś jeszcze spod jej pióra.

Link do opinii

Książka to tom drugi i ostatnio serii Soften Weroniki Schmidt. Pierwszy mnie zachwycił i nie mogłam się doczekać kontynuacji. Teraz jestem świeżo po lekturze i muszę przyznać, że trochę mam co do niego mieszane uczucia. 

Willow wraca po 2 latach do Londynu i zakłada własne studio. Zdobywa klientów i wraz ze swoją przyjaciółka Atutum, zdobywają coraz to więcej klientów, których zarażają pasją tańca. Ma świadomość, że prędzej czy później spotka Victora i będą musieli wyjaśnić sobie wszystko albo unikać nawzajem.  Kiedy Victor zapisuje Grace na zajęcia do studio Willow muszą nauczyć się współpracy dla dobra dziewczynki. Zwłaszcza że Willow dowiaduje się co wydarzyło się w życiu tej dwójki. Początkowo mu nie ufa, wie, przez co przeszedł poznaje prawdę sprzed dwóch lat ale nie potrafi zaufać. Jednocześnie chce pomóc Victorowie z odnalezieniem radości, jaką daje taniec. Czy jej się to uda? Czy zaufa ponownie? 

Victor wie o powrocie Willow do Londynu. Wie także, że będą musieli zmierzyć się z przeszłością. Bardzo żałuje tego co zrobił jej dwa lata temu, ale wtedy chciał jej dobra. Przeszedł długą drogę, stracił siostrę, stał się "ojcem" dla Grace ale w jego życiu nie ma radości. Prowadzi wraz z przyjacielem szkołę tańca ale z tańcem dawno nei ma nic wspólnego. Kiedy Willow upiera się, że mu pomoże odzyskać radość z tańca podchodzi do tego sceptycznie. Wspólne treningi i to, że Grece uczy się w szkole tańca Willow ponowie zbliżają ich do siebie. Czy odzyska radość? Czy zdobędzie zaufanie Willow? Czy naprawi błędy z przeszłości?

Fabuła książki świetnie przemyślana, idealnie poprowadzona kontynuacja. Książkę czyta się świetnie a pióro autorki jest lekkie. Widać dużą przemianę bohaterów. Wilow stał się bardziej twarda, ma więcej wiary w siebie ale nadal nie potrafi się otworzyć na ludzi. Łatwo ją zranić i wszystko bierze do siebie ale skupiła się na tym co osiągnęła. Upór i ciężka praca dają efekty. Victor po śmierci siostry zmienił się i to bardzo. Stał się odpowiedzialny za Grace, ale to wszystko odcisnęło na ni duże piętno. Wydroślał ale stracił radość z życia, odciął się poniekąd od przyjaciół. Dopiero gdy w jego życiu pojawiła się ponownie Willow jego życie nabrało większego sensu. Czy jednak będzie umiał przyznać się do uczuć? Czy nie popełni ponownie tego samego błędu?

Sama fabuła jest dużo spokojniejsza niż tom pierwszy. Nie brakuje emocji, smutnych i radosnych chwili, czasem zabawnych momentów. Zabrakło mi tu trochę rozwinięcia wątku Willow i jej ojca. Poza dwoma momentami, które były takie epizodyczne, mało rozwinięte. Autorka skupiła się na relacji między dwójką głównych bohaterów. Victor to ciepły młody mężczyzn, który wie gdzie popełnił błąd. Willow zraniona, nie potrafiła zaudfac ale jej zachowanie było czasem irytujące. Działał sprzecznie sama ze sobą. Uparcie broniła się przed zaufaniem i mimo to, że miała ku temu powody to jednak działa bardzo dziecinnie. 

Zakończenie  zaskaujące choć w pewnym stopniu przewidywalne. Epilog świetnie podsumował historię. Seria Softem mnie urzekła historię, jaką w niej przeczytałam i choć tom drugi wg mnie jest słabszy niż tom pierwszy  to mimo wszystko jest bardzo dobrze napisany. To ta książka w stylu, że czegoś mi zabrakło ale nie wiem sama jak to sprecyzować. Jako całość tworzy świetną historię. Polecam serię Soften. 

Link do opinii

[Reklama] Wydawnictwo Imagine Books

 


   O przeszłości nie da się zapomnieć. To nieodłączny element naszego życia. Najważniejsze to iść sukcesywnie do przodu i realizować swoje marzenia. Każdy, nawet najdrobniejszy sukces jest istotny. Tak właśnie postąpiła Willow Andrews, główna bohaterka drugiej części serii "Soften". Życie niejednokrotnie ją nokautowało a ona uparcie się podnosiła i szła do przodu.
   Wydawać by się mogło, że pierwsza część była emocjonalna. Drugi tom dla mnie okazał się być jeszcze bardziej nimi naszpikowany. Już na start czytelnika atakuje wzruszenie i smutek a w oczach pojawiają się łzy. Dalej jest tylko intensywniej. Autorka bardzo umiejętnie i z wyczuciem lawirowała między skrajnymi emocjami tworząc tsunami, które dosłownie poniewiera. Serce musi sobie poradzić z bardzo dużą dawką tego wszystkiego, co powoduje, że lektura jest nieodkładalna, przejmująca, zaskakująca i wciągająca.
   Historia Victora i Willow była piękna ale pełna przeszkód. Los testował ich uczucia zapewniając rewolucje na najwyższym poziomie. Nie mieli łatwo a im szybciej płynął czas tym mocniej trzymałam za nich kciuki. Byli bardzo sympatyczni i mimo popełnianych błędów prawdziwi. Polubiłam ich bardzo.
   Autorka ma bardzo lekkie i przyjemne pióro. Historie jakie pisze czyta się w czystą przyjemnością. A one same stają się żywe w wyobraźni, która pracuje bez żadnego wysiłku na najwyższych obrotach. 
   Z całego serca zachęcam do lektury. Koniecznie z zachowaniem chronologii aby móc się odnaleźć. Zalecam także zaopatrzenie w chusteczki.


Polecam 

 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2024-01-01, Ocena: 5, Przeczytałam,

Chciałam w ten nowy rok wejść z wielkim książkowym przytupem, który podniesie mnie na duchu i sprawi, że zechce mi się chcieć. Powiedzmy, że owa pozycja dodała mi różnych emocji. Wpierw na pewno smutek. Żeby było jasne, sama książka jest pięknie napisana, styl bardzo ozdobny i pokazowy, autorka stosuje tu dużo porównań, idealnie oddających klimat każdej sytuacji. Kiedy ukazuje radość, to jest to ogromna euforia przy której chce się skakać i tańczyć. Jednak, jeśli opisuje smutek, to chcemy płakać, rozpaczać i każda negatywna emocja wchodzi na nasze barki. I właśnie taki jest początek tej pięknej historii. Bardzo smutny i przygnębiający. Jest dużo podkreśleń jak postacie cierpią i jak sześcioletnia dziewczynka nie rozumie, dlaczego jej mamusi nie ma. Niestety to przygnębienie trochę trwa, więc jeśli przed początkiem lektury byliście radośni, to do pewnego momentu cały czar pryśnie i będzie po prostu przykro.

,, Nie mogłem po prostu być tak samolubny, żeby pozwolić ci zmarnować swój potencjał i kawał ciężkiej pracy. Musiałem wybrać i albo dać ci odejść, albo pozwolić zostać, a tym samym stanąć w miejscu".

Pozwólcie, że opiszę wam książkę jak najogólniej, bo tak naprawdę tą część można podzielić na wspomnienia tego co było, spełnienie marzeń odnośnie pracy i powrotu do przeszłości poprzez przyszłość i dokładanie do ognia kolejnych uczuć, które sprawiają, że płonie jaśniej. A nawet jeśli są dobre momenty, to obecnością są łzy wzruszenia, cieszenia się z wytrwałości i dojścia do upragnionego celu. Jednak po drodze jest wiele cierni na które nadeptuje chyba każda z postaci. Z tą opowieścią kojarzy mi się tylko nostalgia. Jest piękna, ale to co dobre ukazane jest przez łzy. Niby są cudowne przekazy walki o to co nasze, co utracone, co niby przepadło, ale starają się to podnieść, bo zawsze warto walczyć. Jednak wydaje mi się, że czystej radości z pozytywną radością, ze wszystkim co szczęśliwe w kolorowych barwach, niestety nie było tu obecne. Jeśli jednak ktoś potrzebuje czytać książki wzruszające, to polecam zacząć od pierwszego tomu. Ten wybór będzie dla was idealny.

Link do opinii

Powiedzieć, że się wkręciłam w tę historię, to nic nie powiedzieć. Z niecierpliwością przerzucałam kolejne strony, zachłannie czytając kolejne zdania, by doczekać finału. Na szczęście takiego, jak się spodziewałam :)
Bardzo polecam tę dylogię. Czyta się ją szybko (mimo przyjemnej grubości każdego tomiku) i często z łezką w oku.

Link do opinii
Avatar użytkownika - glinka_54_czyta
glinka_54_czyta
Przeczytane:2024-01-16, Ocena: 6, Przeczytałem,

?Recenzja?

Premiera 09.01.2024 r.

Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_imaginebooks

,,Soften me again" - Weronika Schmidt
 
Zranione dusze i serca. Nie zawsze można znienawidzić, bo gdy raz się pokocha to może być problem z odkochaniem.

Willow spełniła swoje marzenia i otwiera szkołę tańca. Realizuje swoje pasje i uczy innych. Pomimo, że tyle osiągnęła to nie czuje się ważna w oczach ojca, jednak ona się nie zraża. Robi to co kocha i nie zważa na przeszkody. To wyjątkowa dziewczyna, która pomimo ogromnego zamknięcia potrafi ponownie się otworzyć na dawne uczucia. W obliczu cierpienia innych nie stoi bezczynnie, tylko idzie za głosem serca i pomaga. Ma czasem niekonwencjonalne pomysły, ale co się nie zrobi aby przywrócić komuś dawny blask. To złota dziewczyna, która w swoim życiu wiele przeszła, ale nigdy się nie poddała. Pomimo, że wiele osób rzuca jej kłody pod nogi to ona z uniesioną głową idzie dalej. Boli ją serce, ale wie, że jest warta o wiele więcej niż inni myślą.

Victor to dosyć trudny temat. W jednym momencie musiał podjąć bardzo ważną decyzje i to nie tylko dotyczyło jego życia. Stracił coś cennego, po czym ciężko mu się podnieść. Jednak pomimo bólu musi się uśmiechać, bo ma dla kogo. Troszkę zatracił siebie o swoją pasję. Stał się jałowy i pozbawiony sensu. Problemy nawarstwiły się i nie pozwalają żyć tak jak dawniej. Ma on jednak wokół siebie ludzi którzy zawsze mu pomogą, nieważne jak bardzo jest dla nich niemiły. Co do spraw uczuciowych to nie jest już taki jak kiedyś. Zmienił się. Jest w stanie walczyć o to co ważne i będzie czekał ile będzie trzeba.

Rozstanie. Cierpkie słowa. Ból. Każde z nich na swój sposób przeżywało zaistniałą sytuacje. Ona miała go znienawidzić, a on chciał przestać czuć. Jedno przypadkowe spotkanie i uczucia odżywają. Nie ma między nimi żalu i kłótni o to co kiedy się wydarzyło. Starają się traktować jak zwykli ludzie. Kiedy wychodzą pewne fakty to wszystko zaczyna się od nowa. Czułe gesty, spojrzenia w oczy i ciarki na ciele.

Niekonwencjonalny pomysł na jaki wpada Willow zbliża ich do siebie i pojawiają się nowe znaki zapytania.
Autorka w piękny i kulturalny sposób ukazała spotkania po rozstaniu. Pokazała, że gdy ludzie coś do siebie czuli, są w stanie zachowywać się wobec siebie normalnie. Wręcz nawet miło. Autorce udało się przekazać wszystkie emocje, a było ich całe mnóstwo. Moja buzia miejscami śmiała się z uczuć i z nostalgii, po policzkach płynęły łzy z cierpienia i bólu. Miejscami byłam mocno rozemocjonowana. Ewidentnie autorka ma dar grania ludziom na uczuciach. Poruszyła najczulsze struny mojego serca i duszy. To właśnie takich książek pragnę czytać. Skomplikowanych, ale pięknych za razem. Taniec również ukazany w wyjątkowy sposób, taki, że można się od zaraz zakochać.
Miłość jest mocno skomplikowanym uczuciem, ale tak pięknym i niepowtarzalnym, że można przenosić góry. A dawnego uczucia nie można tak łatwo zapomnieć, jeśli było prawdziwe.
To jest cudowna historia powróceniu dawnego uczucia i walki o to co w życiu jest ważne, czyli swoje szczęście. Bohaterowie prawdziwi, z krwi i kości, ze swoimi problemami oraz uczuciami, które są różne w różnych sytuacjach. Polecam każdemu kto wierzy w drugą szanse i odnowienie uczuć, bo cierpieniu.
11/10?

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2024-01-14, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2024,

"Soften me again" jest drugim tomem dylogii Soften. Motywem przewodnim książki jest taniec co bez wątpienia sprawiło, że zatraciłam się w tej historii. Już podczas przygody z pierwszą częścią zwróciłam uwagę na ten motyw, który Weronika Schmidt oddała w sposób doskonały. 

 

Taniec tańcem, ale tym razem to relacja między bohaterami wydaje się być najważniejsza. Chyba każdy wie, jak trudno ponownie zaufać komuś, kto nas zawiódł. Stracić zaufanie jest łatwo, ale czasem trzeba nie lada wysiłku, aby je odzyskać. Szczerość i rozmowa o tym co czujemy i czego pragniemy to podstawa, by zbudować zdrowy, trwały związek. 

 

Duże wrażenie zrobiła na mnie metamorfoza Victora. Pewność siebie, upór w dążeniu do celu i to coś, co każda dziewczyna i kobieta szuka w mężczyznach. To jak przedkładał dobro swoje nad innych... świetnie ukazane. Mnie po prostu serce rosło. Willow również się zmieniła. Stała się silniejsza, spełniła swoje marzenia, a jej skomplikowana relacja z ojcem w końcu nabrała innego wymiaru. Jestem też oczarowana relacją między małą Grace a Willow. Coś pięknego... 

 

"Nie mogłem po prostu być tak samolubny, żeby pozwolić ci zmarnować swój potencjał i kawał ciężkiej pracy. Musiałem wybrać i albo dać ci odejść, albo pozwolić zostać, a tym samym stanąć w miejscu."

 

Ta historia pokazuje, że marzenia to coś, o co zawsze warto walczyć, nawet mimo porażek, które przecież mogą być dla nas bezcenną lekcją na przyszłość. Bez nich nasze życie jest jakby niepełne, czujemy, że czegoś bam brakuje. Dlatego czasem trzeba zaryzykować, zawalczyć, bo nie zawsze możemy dostać drugą szansę, by spełnić swoje marzenia. 

 

"Życie ma wobec nas różne plany i w różny sposób próbuje dać nam lekcję (...) Na wszystko przecież przychodzi czas."

 

To powieść o spełnianiu marzeń, poświęceniu, drugiej szansie i mocy słów. To książka, która przypomina, jak ważna jest rozmowa, szczerość i zaufanie. Chcecie doświadczyć chwil wzruszenia, radości i całej palety emocji? Sięgnijcie po "Soften me again". Nie pożałujecie!

 

Link do opinii

 

"Soften Me Again" to druga część z dylogii Soften. Osoby, które czytały "You Soften Me" wiedzą, z jakim zakończeniem zostawiła nas @weronikaschmidt.autorka 

Ja na tę kontynuację czekałam, a Wy? 

 

Poznajemy tu dalsze losy Willow i Victora. Główna bohaterka wraca do Londynu. Otwiera swoje studio tańca i cały czas próbuje zapomnieć o chłopaku, który zranił jej serce. Po kilkunastu miesiącach rozłąki, drogi tej dwójki znów się połączą. Czy przez ten czas Viktor się zmienił? Jak będzie wyglądało ich spotkanie po takim czasie? 

 

"Mówią, że prawdziwa miłość jest w stanie przetrwać wszystko. Że jeśli istnieje na świecie przeznaczona ci osoba, los prędzej czy później skrzyżuje ze sobą wasze drogi. Nawet jeżeli wcześniej będzie wiązało się to z ogromnym bólem i wieloma wyrzeczeniami."

 

Ta część jest o połowę krótsza od poprzedniej i muszę przyznać, że podobała mi się bardziej, mimo iż niewiele się tu działo. Nie było tu zbędnych opisów, które przedłużałyby tę historię. Akcja dzieje się 2 lata później od zakończenia w 1 części.

 

#softenmeagain jest bardziej emocjonalna, autorka skupiła się tutaj na relacji między głównymi bohaterami, którzy w tej części są dojrzalsi, widać zmiany, jakie w nich zaszły. Relacja tej dwójki jest bardzo skomplikowana. Z jednej strony obydwoje za sobą tęsknią, widać, że Viktor się zmienił, jednak Willow boi się znów mu zaufać, bo  już raz ją zranił. Jak wiadomo ciężko ponownie komuś zaufać w szczególności osobie, przez którą się już cierpiało.

Cieszę się, że w tej części często pojawia się postać Grace, ponieważ ta mała, słodka dziewczynka skradła moje serce. Autorka nie zapomniała również o bohaterach drugoplanowych. ?

 

Jak wiadomo, głównym motywem tej książki jest taniec, który połączył Willow i Viktora w 1 części. Tutaj początkowo mi tego motywu brakowało, ale pojawił się późniejszej części historii, a jak wiadomo, odkrywa on tu bardzo ważną rolę.

 

Zakończenie książki należy do tych przewidywalnych, ale pod koniec pojawił się też element rywalizacji. 

 

Link do opinii

"Soften me again" to kontynuacja historii Willow i Victora i tutaj trzeba czytać koniecznie obie części, bo są mocno ze sobą związane ?.
Willow wraca do Londynu.. spełnia swoje marzenie, otwiera swoją szkołę tańca wraz z przyjaciółką i stara się poukładać sobie życie. Cały czas jednak pragnie zapomnieć o tym co łączyło ją z jej poprzednim partnerem tanecznym Victorem ... Jednak nie jest to takie proste, tym bardziej teraz gdy znów są w jednym mieście, a świat taneczny jest mały.
Victor podczas nieobecności dziewczyny wiele przeszedł, a jego życie bardzo mocno się zmieniło .. ciekawe co na to Willow, jak zareaguje na te zmiany ...

Och .. bardzo czekałam na tą kontynuację, wbrew pozorom niewiele jest książek z wątkiem tancerzy, a bardzo szkoda, to taki piękny sport? Książki Autorki bardzo lubię, co widać na załączonym obrazku! I tym razem się nie zawiodłam, co więcej uważam że ta część jest lepsza od poprzedniej. Czytało się znacznie lepiej. Bohaterowie przeszli przemianę doroślej podchodzą do życia, mają swoje przemyślenia, a co więcej... Zdecydowanie teraz wiedzą czego chcą i aż miło się czyta o tym jak mocno do tego dążą i nie poddają się. ?

Nadal lubię zarówno dziewczynę jak i chłopaka, cieszę się, że ich słowne przepychanki nadal ty były i nadal były bardzo szczere, naturalne i zabawne. ?

Czasami moi drodzy trzeba naprawdę odejść, dać sobie ten czas... By być naprawdę szczęśliwym... A nie się męczyć... W końcu co ma być, to i tak będzie!

Jestem pewna, że po kolejną książkę Autorki też z przyjemnością sięgnę ?

Link do opinii
Inne książki autora
Whiskey in a teacup
Weronika Schmidt 0
Okładka ksiązki - Whiskey in a teacup

Charlaine poskładała złamane serce i zaczyna studia na Uniwersytecie Sztuki. Dziewczyna patrzy z nadzieją w przyszłość, choć nie widzi w niej miejsca na...

Obiecałem ci gwiazdy
Weronika Schmidt0
Okładka ksiązki - Obiecałem ci gwiazdy

Maddy i Noah połączyła w dzieciństwie niezwykła przyjaźń. Wyjątkowa więź pozostała w ich sercach pomimo czterech lat rozłąki.Kiedy w ostatniej klasie liceum...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy