Stephenie Meyer ponownie bierze na warsztat wielką love story – opowieść o śmiertelniczce Belli, która zakochała się w wampirze Edwardzie. Doskonale znaną już czytelnikom historię śledzić będziemy tym razem z perspektywy Edwarda.
Czy to jedyna różnica? Nie. Zmiana narratora i perspektywy sprawia, że historia wydaje się dużo bardziej mroczna niż oryginalny Zmierzch. Obserwujemy Edwarda, dla którego spotkanie Belli jest wydarzeniem bezprecedensowym – nigdy nie doświadczył czegoś podobnego, w całym swym wampirzym życiu. Odkrywamy przeszłość Edwarda, poznajemy jeg osposób myślenia. Lepiej rozumiemy, dlaczego miłość do Belli okazała się dla niego tak ważna. A jednocześnie: dlaczego tak bardzo się jej bał, wiedząc, że to uczucie ściąga na Bellę ogromne zagrożenie.
Słońce w mroku to powrót do świata, który fani Zmierzchu doskonale znają i bardzo, bardzo kochają. To opowieść o destrukcyjnej sile miłości, która nigdy nie umiera.
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2020-11-04
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 572
Tytuł oryginału: Midnight Sun
Język oryginału: angielski
To były czasy...
Mówcie, co chcecie, ale mimo, iż Edward koło Draculi nawet nie siedział, stał się częścią popkuktury, której echo ponownie rozniesie się w niektórych domach. Panie i Panowie, jesteście gotowi na "Słońce w mroku"?
Poczułam się, jakbym była nieśmiertelna. Poważnie. Przykładowo, scena, którą można opisać trzema słowami, została rozciągnięta na stronę, a czasem i kilka stron. Edward, to obserwator, który nie szczędzi szczegółów. Masy szczegółów. Szczegółów szczegółów.
Nie ukrywam, że nastawiałam się na coś zupełnie innego. Wiedziałam, że w "Słońcu w mroku" spojrzymy na wydarzenia z pierwszego tomu, jego oczami. Chciałam więc więcej dowiedzieć się o nim i o jego bliskich. I co? I nico. Chcieć to ja sobie mogłam. Owszem, pojawiają się wzmianki z jego wcześniejszego życia, o których nie miałam pojęcia. Ale było ich tak mało, że zatonęły w gąszczu jego przemyśleń, które były dość nużące.
Jego zachowanie doprowadzało mnie czasem do szału. I zastanawiam się czy umknęły mi jego pewne niepokojące zachowania, gdy czytałam sagę jako nastolatka? Czy może jako dorosła czytelniczka nie patrzę już na świat przez różowe okulary?
Moja sentymentalna część cieszy się, że to przeczytałam. Ta bardziej praktyczna się wynudziła.
annrecenzuje
Nawet wieczność dla miłości to za mało czasub y móc wyrazić jak bardzo cię kocham a najwiękze poświęcenie oddania czowieczeństwa nie pokaże jak jesteś dla nie ważny. Nie ma większej miłości
Trzeci tom wampirzej sagi miłosnej. Kiedy media zaczynają donosić o serii tajemniczych morderstw w Seattle, a do lasów wokół Forks powraca...
STEPHENIE MEYER, jedna z najciekawszych pisarek ostatnich lat, autorka megabestsellerowego cyklu Zmierzch, który ma miliony fanów na całym...
Przeczytane:2021-04-05, Ocena: 4, Przeczytałam,
Recenzja „Słońce w mroku”
Wszyscy znany historię dziewczyny która zakochała się w wampirze. Wielu czytało o jej emocjach i myślach z tej znajomości, ale czy ktoś z was zastanawiał się nad tym co czuł wampir, zakochując się w człowieku?
„Byłem wampirem, a ona miała najsłodszą krew, jaką wyczułem od ponad osiemdziesięciu lat.”
„Słońce w mroku” została wydana w 2020r. Jej autorką jest Stephenie Meyer. Urodzona w 1973r pisarka nie lubi rozgłosu medialnego dlatego o jej życiu prywatnym dowiesz się tylko tyle ile chce ona sama. Meyer nigdy nie chciała zostać pisarką, przed założeniem rodziny pracowała tylko jako recepcjonistką. Jednak gdy w 2005r. wydała pierwsza książkę z serii „Zmierzch”, została obwołana „najlepiej obiecującą się początkującą pisarką”. Jej książki bardzo szybko trafiły na listy bestsellerów gdzie są po dziś dzień. „Słońce w mroku” to najnowsza część z serii „Zmierzch”.
Edward jest wampirem, wraz z innymi wampirami starają się tworzyć rodzinę. Każde z nich pochodzi z innego świata, a niektórzy z nich maja specjalne umiejętności. I tak Edward umie czytać w myślach nie tylko wampirów ale również ludzi. Jest to dla niego tak naturalne, że gdy pewnego dnia w szkole pojawia się Bella, chłopak nie wie co się dzieje, jest ona bowiem jedyną osobą której myśli dla niego są nieznane. Edward jest zafascynowany i zaniepokojony jej osobą. Chce ja poznać lepiej, dowiedzieć się co się dzieje, nie jest to jednak takie łatwe bardzo szybko dociera do chłopaka jej zapach. Zapach tak słodki, że Edwardowi ciężko jest wytrzymać i nie zaatakować Belli. Chłopak nie chce jej ranić, szczególnie kiedy uświadamia sobie że dziewczyna jest dla niego kimś więcej niż zwykłą śmiertelniczką. Czy Edward wytrzyma tą próbę? Jak trudna to będzie walka?
„Słońce w mroku” to powieść opisujące historię Belli i Edwarda z jego punktu widzenia. Fabuła w prawdzie niewiele różni się od „Zmierzchu”, ale spojrzenie na całą sytuację oczami Edwarda, czytanie o jego walce z samym sobą i jego relacjach z rodziną, fascynują. Myślę że książka ta jest świetnym pomysłem dla fanów serii. Miło jest zobaczyć tą historię z drugiej strony i lepiej poznać Edwarda i jego rodzinę.