Trzeci i zarazem ostatni tom słodko-słonej historii o licealistach, którzy z jednej strony mierzą się z nastoletnimi problemami, a z drugiej – muszą przedwcześnie dorosnąć, ponieważ najbliżsi, którzy powinni być dla nich opoką, zawodzą.
Anna zawsze uważała, że jej rodzice są chłodni wobec niej oraz całej rodziny. Od kiedy pamięta, zbywają jej pytania o to, dlaczego nie ma rodzeństwa i czemu rzadko widują się z krewnymi. Przez to długo pozostaje wycofana oraz niepewna. Jednak teraz wszystko zaczyna się zmieniać. Dziewczyna wchodzi w pełnoletność, ma chłopaka, a jej przyjaciółka jest w udanym związku. Wszyscy wokoło wiedzą, co chcą robić w przyszłości, i dążą do realizacji swoich planów. Anna zaś mimo wybitnych wyników w nauce oraz wysokiej inteligencji nie umie określić własnego celu w życiu. Jednak życie potrafi zaskakiwać i nieraz coś co wydaje nam się oczywiste, wcale takie nie jest.
Ostatni tom "Słonej wanilii" opisuje losy dziewczyny, która poznaje samą siebie, rodzinne sekrety oraz uczy się, jak żeglować samodzielnie po oceanie dorosłości.
Wydawnictwo: selfpublishing
Data wydania: 2024-05-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 0
Tytuł oryginału: Słona wanilia. Tom 3
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: polskie
WSPÓŁPRACA
SŁONA WANILIA 3
ARTUR TOJZA
Po raz kolejny postanowiłam przeczytać przygodny grupy przyjaciół, których istnienie zawdzięczamy autorowi panu Arturowi. Jego pióro jest lekkie, przyjazne i czyta się ekspresowo. Chociaż ta część była najcięższa i najciekawsza że wszystkich, ponieważ porusza bardzo trudne tematy czyli narodziny, poczęcie czy śmierć. Są to niby tematy naturalne ale w naszym kraju to nadal temat tabu co jest przykre i piętnujące. Oczywiście jak w każdej części bardzo mocno jest ukazana prawdziwa przyjaźń oraz miłość młodych ludzi. Autor tym razem zaskakuje mnie coraz bardziej jak w tak krótkiej książce można zawrzeć tak wiele wątków. Jedynie scena z Dianą i Dawidem w szpitalu była nieco przesadna i niepotrzebna, ponieważ nie wnosiła prawie nic do całej historii. W tej część także się dowiemy dlaczego książki nosiły taki tytuł.
Jak dobrze wiemy książka opowiada o przygodach kilku przyjaciół. W pierwszych częściach poznajemy w szczególności historię Amandy i Tomka a pobocznie Ani i Wojtka. Tym razem autor skupia się na osobie Ani. Jak wiadomo miłość ,między Wojtkiem a Anią kwitnie i ma się dobrze. Tym razem także pomocnicy szykują się do studniówki. Gdzie i tu zaskoczenie Amanda ma ją otworzyć z Ryszardem. Jest to spowodowane knuciem matki Ami, która zaczęła się spotykać z ojcem Ryszarda. Tomek nie może tego znieść. Mimo że nadal pomaga Dawidowi w uszczęśliwienia jego chorej siostry. Wszystko by szło dobrze gdyby nie tajemniczy list, który otrzymał Tomek od mamy Ami. To on wywołał wiele przykrych rzeczy i otworzył puszkę pandory. List nie tylko dotyczył Ami ale także Anię i jej rodzinę. Chyba najbardziej uderzyło w jej rodzinę. Dziewczyna, która wielokrotnie czuła się samotna i porzucona tym razem zaczęła się czuć jak odludek że względu na rzeczy jakie zostały ujawnione. Jak można być tak okrutnym i w taki sposób przekazywać intymne informacje rodziny.
Uważam że młodzi poradzili sobie wyśmienicie. Autor pokazuje jak nastolatki niby nie dojrzałe radzą sobie lepiej niż dorośli. Dlaczego tak łatwo nam oceniać innych. Powinniśmy więcej brać [przykładu z osób, którzy przeżyli wiecej niz my, nie patrząc na wiek. Mam nadzieję że historia tej paczki nie zakończy się. Jestem bardzo ciekawa przygód Wojtka, Ryszarda oraz Dawida. Myślę że autor już ma plany na nich a ja czekam z niecierpliwością.
RECENZJA PATRONACKA
„SŁONA WANILIA”
Cykl: Klub Pomocników (tom 3)
Współpraca Reklamowa —
AUTOR: ARTUR TOJZA
WYDAWNICTWO: Self Publishing Artur Tojza
„Nie osądzaj kogoś, kogo historii nie znasz – odparła Ania, delikatnie się uśmiechając. – Wiem doskonale, jak to potrafi być niebezpieczne”.
„SŁONA WANILIA” to finałowa część cyklu Klub Pomocników. Ta część szczególnie skupia się na Annie Morawskiej, ale również bohaterzy z poprzednich części odgrywają tutaj dużą rolę.
Historia o licealistach, którzy wchodzą w
dorosłość, mierzą się z nastoletnimi problemami, stawiają czoła przeciwnością losu, które nici potrafią spleść się w niecodzienne wzory, uczą się budować silne relacje oraz będą zmuszeni podjąć poważne decyzje w swoim życiu. Przepełniona emocjami, urzekająca, zapadająca w pamięć historia o miłości, ważnych sprawach a skrywane tajemnice są tutaj wisienką na torcie, dopełniając całą historię.
Autor w naprawdę ciekawy sposób wplata motywy akceptacji, wsparcia przyjaciół, młodzieńczego uczucia, szukania własnej drogi i tego co chciałoby się robić w przyszłości.
Słona Wanilia to słodko — słona historia, ukazująca całą gamę emocji, jest przeplatana genialnym humorem, zabawnymi sytuacjami, problemami, z którymi mierzą się bohaterowie i trudnymi tematami.
Fabuła książki wciągająca, dynamicznie poprowadzona, pełna emocji, napięcia i zakrętów.
Książka dopracowana przez autora w każdym detalu. Dostajemy świeżą, nieszablonową historię, która niesamowicie wciąga, a my możemy delektować się ciekawymi dialogami, obrazowymi opisami i relacjami pomiędzy postaciami. Autor przemyca mądrości, które trafią do niejednego czytelnika.
Artur Tojza w tej serii zaskoczył mnie głębią, dojrzałością i pisarskim kunsztem.
Zakończenie książki kapitalne i satysfakcjonujące. Ta seria skradła moje serce.
Książka, która wciąga już od pierwszej strony, koniecznie musicie przeczytać.
„– Nikt nie jest doskonały i na tym właśnie polega doskonałość”.
Bohaterzy genialnie wykreowani, inteligentni, wrażliwi, intrygujący, nadwyraz dojrzali jak na swój wiek, wyraziści, barwni, wyjątkowi, można im zaufać i na nich polegać w każdej sytuacji,
a przede wszystkim realnie nakreśleni.
Podobało mi się, to, że się wspierali i zawsze mogli na siebie liczyć i zawsze podali pomocną dłoń. Jednak Tomek pozostał w swojej nieświadomości do samego końca, co było wręcz urocze i powodowało uśmiech na twarzy.
Bardzo polubiłam bohaterów tej opowieści.
Bardzo dobrze autor przedstawia nam charakterystykę postaci, możemy idealnie ich sobie wyobrazić.
„– Każde z nas chowa się za maską pozorów, ale musimy uważać, aby nie zastąpiła ona naszego prawdziwego oblicza”.
„Lubimy z góry zakładać, że coś jest białe albo czarne, bo tak jest wygodniej.
Że coś musi być słodkie albo słone, bo przecież tak to wygląda w naszych głowach, przesyconych nieraz krzywdzącymi stereotypami. Tymczasem prawda bywa o wiele bardziej złożona, pełna odcieni szarości oraz przesycona różnorodnymi smakami, które lubią się mieszać”.
Anna to dziewczynie skryta, cicha, nieśmiała, wrażliwa, niezwykle inteligentna i atrakcyjna. Taka mieszanka budzi u rówieśniczek zazdrość, która u Anny owocuje niepewnością oraz brakiem wiary w samą siebie. Nie pomagają rodzice, których dziewczyna postrzega inaczej niż to, kim są w rzeczywistości. Zbywali jej pytania o to, czemu jest jedynaczką, dlaczego nie utrzymują kontaktów z rodziną czy czemu tyle pracują. W domu zawsze czekała na nią cisza, a teraz wszystko zaczyna się zmieniać.
W życiu Anny pojawił się Wojtek, kto pomógł jej wydostać się z tej otchłani. Wszyscy wokoło wiedzą, co chcą robić, jednak Anna nie umie określić, jeszcze określić co chce robić w życiu.
Życie nie raz zaskoczy i ukaże ukryte rodzinne sekrety, mogące diametralnie zmienić życie wielu bohaterów. Bohaterowie będą musieli znaleźć w sobie duże pokłady siły, aby wyjść zwycięsko z opresji.
„Każde z nas chowa się za maską pozorów, ale jednocześnie musimy uważać, aby nie zastąpiła ona naszego prawdziwego oblicza”.
Polecam 🩷🩷🧡.
Dziś znów zabieram Was w słodko-gorzki świat nastolatków. Nie było innej opcji, żeby nie poznać kolejnych przygód naszych bohaterów. W każdym tomie Artur skupia się na jednym z bohaterów. Poznaliśmy już Tomka i Amandę, a teraz przyszła pora na Anię. Cichą myszkę, która pokazała jak wielka siła w niej drzemie.
Ania od zawsze przyjaźni się z Amandą. Ami jest dla niej jak siostra której nigdy nie miała. Od małego dziecka próbowała wypytać rodziców, dlaczego nie ma rodzeństwa, Ci jednak zbywali ją za każdym razem. To były przykre dla niej chwile, jednak przywykła do tej sytuacji, a Ami zastąpiła jej siostrę.
Nasza bohaterka od pierwszego rozdziału, pierwszego tomu była cicha i zawsze stała w cieniu Amandy. Tutaj jednak widać jej przemianę. Sam fakt, ze swoim skromnym i cichym zachowaniem zdobyła serce kapitana drużyny piłkarskiej, Wojtka, zakrawa na sukces jej przemiany! Ten przystojny chłopiec mógł mieć każdą dziewczynę w szkole, a oddał serce cichej i skromnej Ani.
Na pierwszy rzut oka wszystko jest w porządku. Dziewczyny są szczęśliwe w ramionach swych chłopców. A jednak życie musi dorzucić gorzką pigułę. Niespodziewanie w poukładane życie Amandy wchodzi jej matka, która potwornie namiesza także w życiu Ani. Wyjdą na jaw tajemnice rodzinne od dawna zamiatane pod dywan. Zarówno Ania jak i Amanda dostaną ważną lekcje od życia. Obie przekonają się, że ludzie w życiu noszą maski, pod którymi kryją swoje prawdziwe oblicze.
To było świetne! Bardzo polubiłam pióro autora. Artur pisze lekko, z humorem, ale porusza w swoich książkach ważne tematy. W kolejnym tomie poznajemy tajemnice rodzin Ani i Amandy. To będą trudne chwile dla naszych nastolatków, które staną się dla nich sprawdzianem swojej przyjaźni i miłości względem siebie. Nasi bohaterowie wiele przeżyją przykrych chwil, jednak ostatecznie wszystko skończy się dobrze.
Do tej pory w poprzednich tomach Artur sprawiał, że nie można było się nie śmiać. Owszem były momenty poważne, ale generalnie było po prostu śmiesznie. Tutaj jest na odwrót. Są momenty kiedy jest śmiesznie, oczywiście głównie za sprawą naszego nerda, ale biorąc pod uwagę całokształt, ten tom jest poważny. Co nie zmienia faktu, że czyta się nadal świetnie. Artur na końcu obiecał powrót do liceum. Jestem ciekawa, co też on ma zaplanowane.
Nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić Was do przeczytania całej serii Słonej Wanilii. To książki o nastolatkach, ale poruszane są w nich ważne tematy. To dobrze napisane książki ze świetnie wykreowanymi bohaterami, w której humor i poważne sprawy mieszają się. To tak jak bywa w naszym życiu. Raz jest dobrze a raz gorzej, dobre i złe chwile umiejętnie się mieszają.
Dziękuję za zaufanie i możliwość poznania naszych bohaterów.
Polecam
Z początkiem lata w Trójmieście dochodzi do fali makabrycznych zbrodni. Morderca, wykorzystując nawiązania do filmów oraz języka jidysz, zabija kolejne...
Drugi tom słodko-słonej historii o licealistach, którzy z jednej strony mierzą się z nastoletnimi problemami, a z drugiej – muszą przedwcześnie dorosnąć...
Przeczytane:2024-09-03, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Z wielką ciekawością podeszłam do tej części i muszę napisać, że autor podniósł poprzeczkę jeszcze wyżej niż w dwóch poprzednich częściach.
Pierwszy tom bardzo mi się podobał, otworzył na nowo świat, z którego wyszłam jakiś czas temu. Drugi dał wiarę, że nastolatki mają swoje ambicje, pasje, potrafią szczerze i autentycznie kochać, walczyć o to, na czym im zależy, ale i przeżywać swoje dramaty i rozterki, wątpić w siebie i bliskich, poszukiwać najlepszego dla wszystkich rozwiązania. A trzeci pokazał jak u progu dorosłości, młodzi muszą się mierzyć ze światopoglądem nie tylko swoich przyjaciół, ale i najbliższej rodziny.
Tym razem głównym narratorem jest Anna, dziewczyna, która do tej pory jawiła się jako dziewczyna niezwykle delikatna, skromna, niemal zamknięta w sobie. Tutaj poznajemy ją i jej rodzinę oraz niełatwą przeszłość, której stała się częścią. Ania wchodzi w pełnoletność, ma chłopaka, a jej przyjaciółka jest w udanym związku. Wszyscy wokoło wiedzą, co chcą robić w przyszłości, i dążą do realizacji swoich planów. Anna zaś mimo wybitnych wyników w nauce oraz wysokiej inteligencji nie umie określić własnego celu w życiu. Na jej wybór co do własnej przyszłości nieoczekiwanie wpływa tajemnica, która poróżniła jej rodzinę z rodziną przyjaciółki, a teraz chce ona ujrzeć światło dzienne.
Więcej nie zdradzę, ale podpowiem by wrażliwi czytelnicy, zaopatrzyli się w zapas chusteczek. Przyznaję, mi one były potrzebne kilkukrotnie, szczególnie gdy przeszłość dochodzi do głosu.
Akcja tej powieści to istny emocjonalny rollercoaster, nie potrafiłam się oderwać od tej historii do końca. A im dalej, tym bardziej robiło się jeszcze bardziej emocjonująco i mrocznie, bo przeszłość zaczęła rzucać coraz dłuższe cienie na teraźniejszość, nie pozwoliłaby o niej zapomnieć. Brutalne przypomnienie wydarzeń z przeszłości, przywraca traumy i niechciane, dawno ukryte demony. Autor genialnie oddał emocje towarzyszące wszystkim postaciom, doskonale czuć w tej historii strach, niepewność, momentami zaskoczenie, niedowierzanie, ale i nadzieję, na to, że po każdej burzy wyjdzie słońce, a wszystko się jakoś poukłada, choć w tym momencie nie widać takiej perspektywy. Ta historia jest jak życie, pełne tajemnic, słodko-gorzkich chwil, wzlotów i upadków, wzruszeń i radości, piękna i niestety ale i zła...
Fabuła wciągająca w swój świat, wywołała wiele różnych wspomnień, przypomniała emocje im towarzyszące, pozwoliła na chwilę refleksji.
"Słona wanilia" to z założenia książka dla młodzieży i o młodzieży, ale myślę, że śmiało i bez najmniejszych oporów może po nią sięgnąć każdy. Autor bardzo obrazowo pisze o marzeniach, pragnieniach i rozterkach młodych ludzi. Zerkniemy na ich relacje rodzinne i przyjacielskie, rodzące się uczucia i to jak nastolatek radzi sobie z ich intensywnością. Nie ma tu zbędnego koloryzowania ani idealizowania i przesadnego romantyzowania miłości, czy przyjaźni. Pokazane zostało tutaj prawdziwe i realne życie przeciętnego nastolatka- bez zbędnego lukru, z wszystkimi jego blaskami i cieniami, słodyczą i goryczą...
Książka napisana bardzo ładnym i przystępnym językiem. Doskonale poprowadzona fabuła i fantastycznie wykreowane postacie. To wszystko składa się na niezwykle spójną, klarowną, wciągającą i gwarantującą doskonałe doznania i emocje historię.
Tak jak wspomniałam wyżej, według mnie już w dwóch poprzednich częściach poprzeczka została wysoko zawieszona, a tutaj tylko została podbita wyżej. Nie chce się odkładać historii tej paczki przyjaciół na bok, chce się więcej i więcej... Ja też czekam na więcej, tym bardziej że "Klub pomocników" nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Autor porusza w tej części wiele ważnych tematów, zmuszających do refleksji i otworzenia się na zdanie i światopogląd innych. Niezwykle poruszająca a zarazem najbardziej dojrzała ze wszystkich.