W przepojonej smutkiem dolinie, daleko w Alpach Transylwańskich, u stóp przerażającej twierdzy leżało zapomniane miasteczko. Wielu zabłąkało się w te okolice i nigdy już ich później nie widziano. Przybyli tu także Heike Lind i jego towarzysze, Mira i Peter. Odkryli, że ludność miasteczka od dawien dawna żyje w ciągłym strachu, i ma to związek z mieszkankami twierdzy: księżniczką Feodorą i piękną jak z bajki Nicolą...
Wydawnictwo: Axel Springer
Data wydania: 2007 (data przybliżona)
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 236
Tytuł oryginału: Ravnens vinger
Język oryginału: Szwedzki
Tłumaczenie: Iwona Zimnicka
Kompletnie mnie ta część nie porwała. Nastąpiło pierwsze porządne zwątpienie czy ja nadal chcę to czytać. Niby jest akcja ale jakieś to takie oderwane od całości , nie przekonała mnie. Mam nadzieję, że kolejna znów mnie pochłonie.
Przyjaciółki Unni i Vesla oraz bracia, Jordi i Antonio, wyjechali do Hiszpanii, by podjąć próbę przerwania dawnego przekleństwa. Unni i Jordi są w sobie...
Hilda była córką znienawidzonego hycla - pomocnika kata, dlatego społeczność wioski ją odrzuciła. Nikt nie zbliżał się do nędznej chaty, w której...
Przeczytane:2018-11-03, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018,
Dwudziesty tom „Sagi o Ludziach Lodu” Margit Sandemo utrzymany jest w klimacie mroku i tajemniczości. Opowiada wydarzenia dotyczące bohatera z poprzedniego tomu Heikego. Jestem bardzo rada z tego powodu ponieważ chciałam poznać dalsze losy chłopca obarczonego przekleństwem.
Bohater miał bardzo trudne dzieciństwo. Jego ojciec obdarzony wyjątkowymi mocami chciał wykorzystywać je w złych celach, syn, którego nie chciał tylko mu w tym przeszkadzał. Na dodatek obdarzony przekleństwem był strasznie brzydki przez co wzbudzał strach wśród ludzi. Solve chciał się go pozbyć lecz dziecko chroniła mandragora, która właśnie go wybrała do późniejszych celów. Ojciec zmuszony przez amulet do opieki nad synem trzymał go uwięzionego w klatce drwiąc z niego i znęcając się na nim.
Na szczęście Heike został uratowany, znalazł też rodzinę, która dobrze się nim zaopiekowała i potrafiła go pokochać mimo przerażającego wyglądu. Nie znaczy to jednak, że chłopcu było od tej pory łatwiej. Wciąż czekały go przygody i przeciwności, z którymi musiał się w końcu zmierzyć.
Należał do rodu Ludzi Lodu nic więc dziwnego, że coś ciągnęło go do swoich korzeni i postanowił odnaleźć prawdziwa rodzinę.
Wyruszając w trasę nie może liczyć na wsparcie napotkanych ludzi, którzy zamykają przed nim drzwi biorąc go za diabła. Nic, więc dziwnego, że w końcu zbacza z trasy. Ciężko zapamiętać drogę będąc zamkniętym w klatce, a zapytać nie miał kogo. Los jednak zastał mu Petera, który nieudolnie próbował zarabiać jako kuglarz. Heike postanawia pomóc chłopakowi używając swoich niezwykłych zdolności. Wkrótce spotkają też dziewczynę Mirę, której zmarł ojciec. Jak się okazuje nawet tak okropny z wyglądu człowiek dzięki dobroci serca może zyskać przyjaciół.
Wspólnie trafiają do nietypowego miasteczka odwiedzanego przez dwie dostojne damy. Młodsza z nich jest wystraszona i błaga o pomoc. Bohaterowie dowiadują się też, że każdy nowy przybysz nie przeżyje nocy w tajemniczym dworze.
Ciężko jednak uciec i martwic się tylko o siebie, gdy pojawia się uczucie i chęć pomocy nieszczęśliwej uwięzionej istocie. Magia i miłość mogą powodować jednak, ze człowiek nie zawsze działa rozważne w swych czynach.
Piękny mroczny klimat, tajemnicza legenda i niewyjaśniona zagadka. Świetnie i szybko się czyta. W tej części znajdziemy znacznie więcej magii, znów też powrócą przodkowie Ludzi Lodu by ingerować w losy bohatera. Bardzo ciekawe postacie zarówno te dobre jak i złe.
Ta część sagi na pewno was nie zawiedzie, mam nadzieję, że kolejne będą równie dobre.