Wiatr od wschodu
Margit Sandemo

Ród Ludzi Lodu robi się coraz bardziej skomplikowany. Przyznam szczerze, ze gdyby nie drzewo genealogiczne nie połapałabym się już zupełnie. Szacunek dla autorki, że to wszystko ogarnia :).
Początek opowieści mamy trochę nietypowy. Autorka przedstawia nam w wielkim skrócie co się działo w tej gałęzi rodu, którą ostatnio trochę omijała. Tak docieramy do córeczki Leny - Christiany, która właśnie przezywa kryzys w swoim małżeństwie. Niestety jej wybranek okazał się być zupełnie innym człowiekiem niż ten, w którym się zakochała. Stara się jednak ukryć to jak bardzo jej źle w tym małżeństwie. Jednak największa dla niej tragedia następuje wtedy, gdy mąż wysyła jej kochanego synka na wojnę i tu dopiero zaczyna się przygoda.
Głównym bohaterem tej części jest właśnie Vendel syn Christiany. Bardzo wrażliwy i uczuciowy chłopak. Zdany na trudy wojny jako pucybut zdobywa jednak sympatię swoich towarzyszy, którzy zaczynają traktować go coraz lepiej. Nie opuszcza go pogoda ducha i jest wsparciem dla tych, którzy nie dają sobie już radę w tych ciężkich czasach.

Los się jednak do niego nie uśmiecha, ludzie wokół niego umierają i wszyscy wkrótce dostają się do niewoli. Jakby tego było mało, Vendel przeżywa swoją pierwsza nieszczęśliwą miłość, która rani jego serce.

Można jednak powiedzieć że zostaje mu wszytko wynagrodzone pięcioma pięknymi kobietami. Oj Margit Sandemo ciekawe fantazje ponoszą ale nie chcę niczego zdradzać.
Ta część sagi jest bardzo ciekawa. W czasie wielkiej ucieczki z niewoli .Vendel dowiaduje się czegoś nowego o pierwszym z rodu Ludzi Lody Tenglu Złym. Poznaje inny odłam swojego plemienia. Historia staje się coraz ciekawsza.
Bohater wypełnia także swoje przeznaczenie. Niezależnie od tego jakie decyzję chłopak podejmuje, widać, że los ma swój własny cel i nie możemy się z nim targować.
Poznajemy ciekawe plemię z zupełnie inna kulturą. Autorka znów uczy tolerancji wobec inności. Tajemnicze obrzędy i rytuały, inne podejście do małżeństwa, kobiety spragnione seksu a wśród nich ta jedna uparta od której bardzo wiele zależy.
Dużo się dzieje, jest ciekawie, książkę można połknąć dosłownie w jeden dzień. Otwiera się tez furtka na kolejne tajemnice.

Jedna ze słabszych wg mnie. Nie porwała tak bardzo jak reszta. Wyjątkowo dużo opisów a mniej akcji.

Coraz ciężej odnaleźć się wśród tylu bohaterów, co książka to kolejne pokolenia, często zaglądam na drzewo genealogiczne z przodu książki. Zaczyna mnie to trochę denerwować, to , że nawet czytanie na bieżąco, dzień w dzień nie pomaga i łątwo można się pogubić, kto jest czyją córką czy synem i kto jest jej/ jego dziadkiem:)