Sześć sióstr. Choć urodziły się na różnych kontynentach, wychowały się w bajecznej posiadłości na prywatnym półwyspie Jeziora Genewskiego. Adopcyjny ojciec, nazywany przez nie Pa Saltem, nadał im imiona mitycznych Plejad. Każda ułożyła sobie życie po swojemu i rzadko mają okazję spotkać się wszystkie razem. Do domu ściąga je niespodziewana śmierć ojca, który zostawił każdej list i wskazówki mogące im pomóc w odkryciu własnych korzeni. I w odnalezieniu odpowiedzi na pytanie, co się stało z siódmą siostrą.
CECE D’APLIÈSE NIGDY NIGDZIE NIE PASOWAŁA…
Po śmierci ojca znalazła się na życiowym zakręcie. Postanawia opuścić Anglię, by podążyć za wskazówkami pozostawionymi jej przez Pa Salta i znaleźć swoje korzenie. Jedyne, co ma, to czarno-białe zdjęcie i nazwisko pionierki, która ponad sto lat wcześniej walczyła o przetrwanie w niegościnnej Australii.
Rok 1906. Kitty McBride, córka duchownego z Edynburga, otrzymała szansę podróży do Australii jako towarzyszka zamożnej pani McCrombie. Na nowym kontynencie poznaje braci bliźniaków – porywczego Drummonda i ambitnego Andrew – spadkobierców fortuny, której ich rodzina dorobiła się na poławianiu i handlu perłami. I musi wybierać między głosem serca i rozsądkiem.
Kiedy CeCe dociera do Australii, zaczyna wierzyć, że ten dziki kontynent może zaoferować jej coś, o czym nigdy nie śmiała marzyć: poczucie przynależności i prawdziwy dom.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2018-08-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 576
Tytuł oryginału: The Pearl sister
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Marzenna Rączkowska, Maria Pstrągowska
Kiedy komuś bezgranicznie wierzymy i ten nas zawiedzie, jest bardzo ciężko.
Kolejna siostra i kolejna podróż w daleką przeszłość. Historia, która mnie pochłonęła bez reszty, tak jak wcześniejsze, to opowieść o CeCe.
Kiedy CeCe ucieka od Star postanawia wyruszyć do Australii, zawsze czuła dziwny strach przed podróżą w krainę kangurów, dlatego nigdy tam nie jeździła. A teraz postanowiła pojechać właśnie tam. Otwiera list od ojca i okazuje się, że jego wskazówki kierują ją właśnie do Australii, gdzie ma podążać śladami Kitty Mercer. Najpierw pojechała jednak do swojej ukochanej Tajlandii, żeby spokojnie zastanowić się nad swoim życiem i znaleźć w sobie odwagę, żeby wyjechać właśnie tam gdzie mieszkają kangury i o zgrozo ogromne pająki
W Tajlandii poznaje tajemniczego Ace'a, który pomógł jej wszystko przemyśleć, a może raczej dzięki niemu przez kilka tygodni żyła nie myśląc o niczym To dzięki niemu rozpoczyna swoją podróż w przeszłość i poznaje tajemniczą Kitty Mercer.
Kim jest ta tajemnicza kobieta? Czy CeCe jest jakoś z nią spokrewniona? Czy odnajdzie swoje korzenie? Aż w końcu czy znajdzie swój cel w życiu?
Książka jak poprzednie wciągnęła mnie momentalnie. Tu również mamy opis miłości. Jak się rodzi i jak bardzo może być bolesna i przykra, bo w tamtych czasach bardziej liczyło się co powiedzą inni niż swoje własne uczucia.
Polecam
Czwarty tom serii „Siedem sióstr „sprawił, iż jeszcze bardziej pokochałam ten cykl.
Ta cześć skupiona jest na CeCe, która wydawała mi się (po przeczytaniu wcześniejszych tomów) nadgorliwa, wygadana i apodyktyczna. Jednak w tej książce poznajemy jej prawdziwe oblicze. To ze tak na prawdę jest zupełnie inna. A wszystko robiła dla Star (swej siostry tej cichej i nieśmiałej) i z myślą o niej. A w rzeczywistości nie wierzy w siebie, w czym wcale nie pomaga jej dysleksja. Wstydzi się tego, że nie potrafi czytać i przede wszystkim brakuje jej pewności siebie. Jednak postanawia wyruszyć za wskazówkami PaSalta i odnaleźć swe korzenie.
Przenosząc się 100 lat wcześniej poznajemy Kitty, która jest córka pastora i wyjeżdża do Australii. Tam wychodzi za mąż za syna największego poławiacza pereł. I wydawać by się mogło ze wychodząc dobrze za mąż będzie miała życie usłane różami, a los zsyła jej wiele kłód pod nogi.
Jakże rewelacyjna jest ta historia. Z każda częścią wydaje mi się, że tą, co czytałam to jest najlepsza, jednak przy czytaniu kolejnego tomu jestem jeszcze bardziej pod wrażeniem.
Poznajemy CeCe, która zawsze starała się być oparciem dla siostry. Star- cicha i nieśmiała a nasza główna bohaterka to jej zupełne przeciwieństwo. Jednak w głębi duszy skrywa się ktoś zupełnie inny. Sama często nie wie, czego chce. Czy chce być w związku, a może jednak nie? Czy ma na tyle odwagi by odnaleźć swą biologiczna rodzinę?
Przez trzy części byłam przekonana, że to Star potrzebowała siostry. Tu jednak widzimy jak bardzo to CeCe pragnęła czyjegoś wsparcia kogoś, kto wsparłby ją w trudnych momentach.
Książka pochłonęła mnie bez reszty. Cała seria mnie wciągnęła. Już nie mogę się doczekać aż zabiorę się za 5 tom. A już w kwietniu ma być kolejny😍.
Połączenie teraźniejszości z tym, co dzieje się w historii jest fenomenalne. Wyrazie jest zaznaczone, która historie teraz czytamy ( CeCe czy Kitty). Wszystko jest bardzo czytelne i przyjemnie się to czyta. Gorąco wam polecam.
Wyjątkowa opowieść – po części saga rodzinna, po części baśń – która zręcznie wciąga nas w zawikłaną historię pochodzenia siedmiu sióstr.
Lucinda Riley, urodzona w Irlandii brytyjska pisarka. W dzieciństwie sporo podróżowała, głównie na Bliski Wschód. Po przeprowadzce do Londynu została aktorką, występowała w filmie, teatrze i telewizji. Jako pisarka zadebiutowała w wieku 24 lat powieścią Lovers and Players. W 2011 ukazał się Dom orchidei, który podbił europejskie listy bestsellerów. Książki Lucindy Riley zostały przetłumaczone na ponad 30 języków i wydane w 38 krajach w przeszło 10 milionów egzemplarzy. Mieszka z mężem i czwórką dzieci w Norfolk.
Sześć sióstr. Choć urodziły się na różnych kontynentach, wychowały się w bajecznej posiadłości na prywatnym półwyspie Jeziora Genewskiego. Adopcyjny ojciec, nazywany przez nie Pa Saltem, nadał im imiona mitycznych Plejad. Każda ułożyła sobie życie po swojemu i rzadko mają okazję spotkać się wszystkie razem. Do domu ściąga je niespodziewana śmierć ojca, który zostawił każdej list i wskazówki mogące im pomóc w odkryciu własnych korzeni. I odnalezieniu odpowiedzi na pytanie, co się stało z siódmą siostrą.
Siostra perły czyli czwarty tom cyklu Siedem Sióstr opowiada historię czwartej z sióstr, Celaeno, nazywanej przez wszystkich CeCe. Tym razem Lucinda Riley po Brazylii, Norwegii i Anglii przenosi nas do upalnej Australii. To tam prowadzą tropy pozostawione przez Pa Salta. A jedyne co jest w posiadaniu CeCe to czarno-białe zdjęcie i nazwisko pionierki, która sto lat wcześniej walczyła o przetrwanie w niegościnnej wówczas Australii.
Ale wróćmy do Cece. Po śmierci adopcyjnego ojca i kupnie mieszkania w Londynie dla siebie i Star CeCe postanawia za radą Pa Salta poznać swoje korzenie. Nim jednak udała się do Australii poleciała do ukochanej Tajlandii, którą uważą za swój drugi dom a tam poznała bardzo ciekawego i równie tajemniczego mężczyznę, Ace'a. Pierwsze informacje o Kitty McBride (to nazwisko zostawił jej ojciec) zgłębia dzięki książce, którą zamówił dla niej właśnie Ace.
Rok 1906. Osiemnastoletnia Kitty, córka pastora, udaje się do egzotycznej Australii jako towarzyszka podróży pani McCrombie. Ciężko jej się przystosować do klimatu Adelajdy (a trafia akurat w sam środek lata), tak różnego od jej rodzinnej Szkocji. Na miejscu poznaje braci bliźniaków Drummonda i Andrew. Trudno o bardziej różnych braci, jeden z nich jest porywczy, drugi ambitny. Obydwoje są spadkobiercami niemałej fortuny, którą posiadają dzięki poławianiu i handlu perłami. Tak się składa, że urodziwa i spokojna Kitty wpada w oko obydwóm braciom. Przed dziewczyną bardzo trudny wybór - którego z nich wybrać?
Cykl Siedem Sióstr, mimo iż przed przeczytaniem pierwszego tomu myślałam, że książka będzie miała coś wspólnego z fantastyką, bardzo miło mnie zaskoczyła. Chociaż zaskoczyła to za mało powiedziane. Powieści Lucindy Riley mnie zaczarowały i z wielką niecierpliwością oczekuję kolejnej książki.
Znów odchodzę od tematu, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Sądzę, że przyszedł czas żeby napisać kilka słów o głównej bohaterce. Jaka tak naprawdę jest CeCe? Wydawać by się mogło, że jest przebojowa i otwarta na innych, ale to złudne wrażenie. Młoda kobieta jest niepewna swojej wartości i bardzo często brakuje jej pewności siebie, co nauczyła się świetnie maskować. CeCe czuje się głupsza i brzydsza od swoich sióstr. Jedynie ze Star łączy ją coś więcej... Ale i ta wyjątkowa więź między siostrami zaczyna gasnąć. Calaeno wydaje się, że została sama na świecie. Są w niej dwie sprzeczności: próbuje unikać ludzi, a jednocześnie do nich lgnie. Czy w dalekiej Australii CeCe odnajdzie w końcu spokój i... siebie?
Zadziwia mnie Lucinda Riley. Czwarta książka, a irlandzka pisarka nie odpuszcza. Każda z opowieści, która wychodzi spod jej pióra jest ciekawa i chłonie się ją w tempie błyskawicznym. Siostra perły tak jak jej poprzedniczki powinna spodobać się wielbicielom powieści obyczajowych. Dzięki wątkom historycznym i romantycznym powieść nabiera większej głębi. Mając nadzieję na kolejne równie świetne części tę gorąco polecam.
„Siostra Perły” to epicka opowieść, która od samego początku oddziałuje na nas swoją magią i tajemniczością. Opowiada o sadze rodzinnej, a konkretnie o siedmiu siostrach. Każda z nich urodziła się w innej części świata, nie wiążą ich żadne więzy krwi. Adopcyjny ojciec nadał im imiona mitycznych Plejad, swojej ulubionej konstelacji gwiazd.
CeCe mimo swojej bezpośredniości i otwartości, miłości sióstr i całego Atlantis czuje się bardzo samotna. Od zawsze wiedziała, że nie pasuje do całej reszty rodziny. Bohaterka jest odzwierciedleniem swojej gwiazdy Celaeno. Otrzymując list pożegnalny kobieta nie wie czy kiedykolwiek go przeczyta, a co za tym idzie nie chce poznawać swojej historii. Jednak, kiedy Star układa sobie życie, ta postanawia wyjechać do odległej krainy. Okazuje się, że jej korzenie sięgają najpierw Edynburga, a potem przenosi ją do oddalonej od Londynu o tysiące mil Australii.
Wówczas przenosimy się do Edynburga, gdzie poznajemy nastoletnią Kitty McBride, córkę miejscowego pastora. Prostą dziewczynę z biednej rodziny. Kiedy jej ojciec dostaje propozycje od swojej parafianki, aby Kitty towarzyszyła jej w wyprawie do Australii, zgadza się. Dziewczyna jest zła, jednak podporządkowuje się ojcu i wyjeżdża w pierwszą podróż statkiem na drugi koniec świata. Na miejscu poznaje przystojnych bliźniaków, którzy starają się o jej względy. Kitty ma problem, którego z braci wybrać. Radzi się ich ciotki, kobiety, z którą przypłynęła do Australii, i podejmuje decyzję. Którego z braci wybierze młoda kobieta? Szalonego i lekkiego duchem Drummonda czy ułożonego i spokojnego Andrew? Jak niedoświadczona kobieta staje się właścicielką jednej z największej firm połowu pereł w Australii? Co łączy ją z CeCe? Na wszystkie te pytania znajdziecie odpowiedź w tej cudownej książce.
Najpierw śmierć ojca, Pa Salta, a następnie wyprowadzka ze wspólnego londyńskiego mieszkania najbliższej z sióstr. CeCe nie potrafi się odnaleźć, poradzić sobie z tęsknotą i stratą, coraz bardziej zamyka się w sobie i zastanawia się nad kierunkiem swej życiowej drogi. Ze Star była bardzo zżyta, nie umiała bez jej obecności normalnie funkcjonować, a teraz poniekąd zaistniała sytuacja ją do tego zmusiła. Siostra znalazła partnera życiowego i to z nim spędza każdą chwilę. Samotna i w pewnym sensie zazdrosna CeCe postanawia zatem pewnego dnia udać się do Australii i spróbować odnaleźć swe korzenie. Ma nadzieję, że wskazówki pozostawione przez ojca w formie czarno-białego zdjęcia, na którym widnieją dwaj mężczyźni oraz nazwiska kobiety okażą się pomocne. Zanim jednak dociera do winiarskiego kraju kangurów, udaje się do Krabi w Tajlandii, gdzie poznaje tajemniczego Ace...
Sto lat wcześniej. W Edynburgu mieszka Kitty McBride wraz z rodziną - matką, ojcem będącym duchownym oraz rodzeństwem. Młoda dziewczyna, dla której ojciec jest wzorem, angażuje się charytatywnie, pomaga potrzebującym i chorym. Pewnego dnia otrzymuje niesamowitą propozycję podróży do Australii. Miałaby towarzyszyć wspierającej kościół, bogatej, starszej pani McCrombie, która wybiera się do swej długo niewidzianej siostry. Kitty za namową rodziców decyduje się skorzystać z danej jej szansy, tym bardziej, że po odkryciu tajemnicy ojca, ów wyjazd jest jej nawet na rękę. Zauroczona Australią staje przed niejednym trudnym wyborem, również tym miłosnym. Albowiem o jej względy stara się dwóch mężczyzn - bliźniaków...
Już po tychże lakonicznych opisach fabularnego kłębka nasuwa się mnóstwo pytań dotyczących losów zarówno czwartej z córek Pa Salta, CeCe, jak i niejakiej Kitty McBride. Zapewniam, że oba życiorysy są nie tylko fascynujące, ale nade wszystko poruszające i niebywale intrygujące. A ponadto też zaskakujące, zresztą jak to ma miejsce w przypadku każdego tomu serii Siedem Sióstr. Jestem pod ogromnym wrażeniem owego cyklu, umiejętnego i rzetelnego przekazywania poszczególnych historii, prostego, a zarazem czarującego stylu ich obrazowania, wiarygodności, niezwykłego uroku, który omamia i porywa w ciąg w zdecydowanej części nieprzewidywalnych zdarzeń, emocjonalnego akcentowania pojedynczych scen oraz ukrywania pomiędzy wersami istotnych wartości życiowych i przesłań. Zarówno o poprzednich trzech tomach, jak i tym najnowszym można wypowiadać się tylko w samych superlatywach.
A skupiając się na "Siostrze Perły", trzeba nadmienić, że owa od początku opiewa niepowtarzalną aurą i rzadko spotykaną magią. Dzieje się to za sprawą nie tylko gorącego i malowniczego tajskiego klimatu, ale w szczególności z powodu cudownego i pełnego niezapomnianych wrażeń australijskiego fluidu, intensywnie odczuwalnego przez większą część czytelniczej podróży. Skomplikowana i wzruszająca przeszłość przeplata się z teraźniejszością otuloną smutkiem, niepewnością, a jednocześnie nadzieją, tworząc frapującą wyprawę, przez meandry której kroczy się z pasją, zaciekawieniem, ciepłem w sercu i tkliwością. Ów zabieg sprawia, że człowiek staje się nie tylko bacznym obserwatorem, ale również świadomym uczestnikiem, i co najważniejsze, nie opuszcza go wrażenie, jakoby czynnie brał udział w życiu bohaterów. A to jest zarazem przyjemne, wyjątkowe i niezwykle cenne. Wielką sztuką bowiem jest porwać czytelnika niemalże od pierwszej strony, wciągnąć w zawikłane fabularne zwoje i przeciągnąć emocjonalnie, a potem nie dać zapomnieć. Po raz kolejny.
Aczkolwiek poza oryginalnym nastrojem, niewidzialną ekscytującą siłą i talentem objawiającym się w sposobie przekazywania opowieści, są też inne atuty woluminu "Siostra Perły", o których należy wspomnieć. Stawanie przed niejednym życiowym zakrętem, niejedną trudną decyzją wpływającą na przyszłość, niejednym wyborem rzutującym na losy wielu ludzi to tylko namiastka tego, z czym muszą mierzyć się konkretne postacie. Tych problematycznych wiraży jest znacznie więcej, są bardziej zagmatwane i złożone. Podziały społeczne, kulturowe, światopoglądowe, religijne i rasowe, zakłócana wierność tradycjom konkretnych plemion, ciężka sytuacja Aborygenów, konflikty rdzennych mieszkańców Australii z białymi osadnikami, niełatwe życie w niewielkich mieścinach, bycie na tak zwanym świeczniku, łańcuch skrzętnie skrywanych tajemnic, które pewnego dnia po ujrzeniu światła dziennego zmienią życie kilku rodzin i ich postrzeganie ówczesnego świata. Ponadto poszukiwanie swych korzeni i swej tożsamości, zdrada, choroba, tragiczna śmierć, zaginięcia, ambitne dążenia do bogactwa i realizacji marzeń oraz zawiłe relacje międzyludzkie. Owe zagadnienia przewijają się na kartkach najnowszej powieści Lucindy Riley.
Przed Państwem kolejna niesamowita powieść autorstwa Lucindy Riley. ,,Siostra perły" to już czwarta część serii, która mam wrażenie przez naprawdę wielu czytelników określona jest mianem ,,najlepsza" a może i ,,niepowtarzalna". Zdecydowanie podpisuje się pod takimi stwierdzeniami!
,,Siostrą perły" zostaje Cece. To o niej jest ten tom. Mamy teraz szansę poznać ją samą, bez Star, która wcześniej była z nią wręcz sklejona. Z poprzednich części można śmiało wnioskować, że nie sposób jej polubić. Jakże miła czeka na nas niespodzianka, gdy zgłębimy treść tej historii!
Tak jak jej siostry, Cece postanawia ,,zaglądnąć" do swojej przeszłości. Korzysta ze wskazówek jakie zostawia Pa Salt. Fotografia, która trafia do jej rąk prowadzi do Kitty McBride kobiety, która z Anglii przenosi się do Australii. Przyszłość jest dla niej wielką niewiadomą, a spotkanie dwóch braci równie sporą niespodzianką. Są oni spadkobiercami firmy zajmującej się połowem pereł. Kitty chcąc nie chcąc zgłębia ten temat... Zostaje również postawiona przed trudnym wyborem. Czy iść za wskazówkami, które daje serce? A może lepiej słuchać głosu rozsądku?
Takim oto sposobem do swojej biologicznej rodziny krok po kroku dociera Cece a dokładnie do dziadka...
Fakt, że kolejny tom nie nudzi a rozbudza ciekawość, świadczy o niesamowitym piórze, jakim włada autorka. Wspaniały pomysł na serię, genialne wykonanie. W tej części mamy okazję zasmakować trochę tradycji i kultury aborygenów. Przyznaję, dla mnie to całkowita nowość. Bardzo interesująca!
Jestem absolutnie zauroczona i uważam, że jest to najlepsza, najpiękniejsza seria, jaką czytałam. Mam nadzieję, iż nie przejdziecie obok niej obojętnie!
CeCe to chyba najbardziej irytująca siostra z tych do tej pory poznanych przeze mnie. Wątek z maklerem moim zdaniem kompletnie niepotrzebny. Ale słucha się tych opowieści wyjątkowo lekko, łatwo i przyjemnie. Jak już dobrnęłam do tego momentu, to pewnie skończę całą serię.
Tym razem autorka zabiera nas w podróż po Australii. Poznajemy jej historię, warunki życia, kulturę, rozwój.
CeCe po śmierci adopcyjnego ojca czuje się jeszcze bardziej zagubiona. Odziedziczyła tajemniczy spadek i stare zdjęcie. Postanawia poszukać swoich korzeni. Tak trafia na historię Kitty, dziewczyny z Edynburga, która udaje się w podróż do Australii, jako towarzyszka zamożnej kobiety.
Co łączy Kitty i CeCe? Czy bohaterka odnajdzie swój dom, rodzinę?
Książkę polecam. Mnie najbardziej urzekła historia Kitty.
Po poprzedniej części cyklu, które moim zdaniem była słabsza i mniej porywająca, bałam się, że każda kolejna będzie na co raz niższym poziomie. Jak się cieszę, że tak jednak nie jest. Historia czwartej siostry jest bardzo wciągająca. Ce Ce odbieram znacznie pozytywniej niż na początku sagi. A losy Kitty są naprawdę burzliwe i pełne zwrotów akcji. Super !
Niepublikowana dotąd powieść Lucindy Riley. To szczególna pozycja, którą autorka udowodniła, że potrafi wykraczać poza ramy powieści obyczajowej, i zrobiła...
Wyjątkowa opowieść – po części saga rodzinna, po części baśń – która zręcznie wciąga nas w zawikłaną historię pochodzenia siedmiu sióstr...
(...) doszedłem do wniosku, że wszystkie te poradniki życiowe są do niczego. Koniec końców każdy sam musi sobie pomóc(...) Nie ma łatwych rozwiązań.
Więcej