Witajcie w świecie Lottie Brooks – córki, siostry (jeśli to czytasz, Toby, to JUŻ NIE ŻYJESZ!), przyjaciółki i specjalistki od… żenady.
W końcu nadeszło lato i Lottie ma WIELKIE plany: skrolowanie Instagrama, marzenie o megaciachu Danielu i kąpiele w basenie na rodzinnych wakacjach we Francji.
Ale wtedy w jej życiu pojawia się… jeszcze większe megaciacho – boski Antoine. Przeszkodą w nawiązaniu kontaktu jest wprawdzie język, ale kto by się tym przejmował, skoro Antoine jest AŻ TAK przystojny?
Przypały w moim życiu:
· Mam najbardziej obrzydliwego młodszego brata na całym świecie.
· Zbliża się mój pierwszy pocałunek, a mnie grozi aparat ortodontyczny!
· Mama zrobiła na obiad zapiekankę wiejską. Ohyda!
TRZECI TOM BESTSELLEROWEJ SERII, która podbija serca dziewczyn (i chłopaków!) na całym świecie! I w której Lottie zdobywa swojego pierwszego PRAWDZIWEGO chłopaka!
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2023-02-22
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
Liczba stron: 480
Specjalne, świąteczne wydanie przygód królowej żenady, Lottie Brooks, która podbija serca dziewczyn (i chłopaków!) na całym świecie! Kochany Święty Mikołaju...
ŚWIETNIE. MAM PRYSZCZA. NAZWAŁAM GO WULKANEM BARBARĄ... Lottie Brooks wróciła do szkoły po feriach wiosennych i jest gotowa stawić czoła wszystkiemu...
Przeczytane:2023-11-28, Ocena: 6, Przeczytałam,
Oj z tą Lottie to zawsze jest zabawa przednia:-) Jej przyjaciółki niekiedy zamiast ją wspierać, to żartują sobie z jej wyskoków. A tyle się dzieje w jej życiu! Ma prawie chłopaka i idzie jakby na randkę, więc zastanawia się jak to będzie, kiedy dojdzie do pocałunku. W internecie jest o tym napisane tak dużo stron, że gdyby chciała je wszystkie przeczytać, biedna byłaby już po dwudziestce:-) Nawet zrobiła sobie listę rzeczy o których pod żadnym warunkiem nie powinna z nim rozmawiać. Nie chciałaby ponownie plątać się w słowach, które nie mają żadnego sensu, bo nie ważne co się mówi, byleby tylko coś mówić:-) I to na pierwszej randce! A później dzieje się coś, czego Lottie w ogóle się nie spodziewała. Spotyka chłopca o mega pięknej urodzie i ogromnie poplątanym języku. Przy nim jej mózg zrobił się jak spagetti, bo język francuski nie należał do tych w których Lottie poruszała się z klasą. Bo w ogóle się w nim nie poruszała. Oczywiście później musiał zjawić się ktoś, kto mógłby wtedy zniknąć. Lottie była mocno zakłopotana, a mnie to bardzo śmieszyło, bo nigdy tak otwarcie nikt nie opowiadał o skali swojego zażenowania. Lottie zawsze podsumowuje każdy swój dzień, gdyż rozdziały stanowią osobne dni z jej życia. Tam na końcu dodaje myśli dnia, które bywają i mądre i przystępne dla zrozumienia tylko dla bohaterki. Wciąż też nie mogę się napatrzeć na te cudowne i bardzo proste rysunki, które mocno podkreślają jej przezabawne przygody. W jej życiu biorą też udział rodzice, oraz młodsze rodzeństwo z którego ona najbardziej kocha najmłodsze dziecko, gdyż wciąż wyobraża sobie jak bardzo jej we wszystkim kibicuje. A wracając do francuskiego chłopca, to były najzabawniejsze sceny, bo cokolwiek on do niej nie mówił, to ona nic z tego nie pojmowała. Cieszyła się, że w ogóle coś do niej mówi. Kto by się tam przejmował tym, co to oznacza? :-)
Naprawdę mega seria, idealna na poprawienie humoru. Do tej książki nawet nie trzeba czekolady, by móc się uśmiechać do siebie:-) Oczywiście czytajcie części po kolei, bo każdy następny tom jest kontynuacją poprzedniego. Bardzo ją polecam!!!