Wspaniała opowieść o tym, że kiedy dajesz szansę marzeniom, nic nie jest zbyt trudne.
Nowa powieść autorki bestsellerowego Pejzażu z Aniołem.
Mieszkańcy Miasteczka nie mogą doczekać się otwarcia cukierenki, ale czego tak naprawdę pragnie Klementyna? By spełniły się jej dziecięce marzenia o dozgonnej miłości, szczęśliwym domu i błogim spokoju? Czy uwierzy w to, że właśnie nadszedł czas, kiedy rzeczywistość okazuje się piękniejsza niż jej najskrytsze pragnienia? A może najpierw wszyscy powinni zmierzyć się z bolesną przeszłością i odpowiedzieć na coraz trudniejsze pytania zadawane przez rezolutną Dobrochnę? Zwłaszcza, że Stara Anna coraz częściej przywołuje duchy tych, o których wszyscy zdążyli już zapomnieć.
Serce w obłokach przekona Cię o tym, że warto słuchać siebie i wierzyć, że obok każdych zamkniętych drzwi zawsze znajdzie się szeroko otwarte okno.
Magdalena Kordel – ulubiona pisarka Polek, autorka bestsellerów Anioł do wynajęcia i Pejzaż z aniołem, a także serii Malownicze, Uroczysko i Wilczy dwór. Serce w obłokach to kontynuacja powieści Serce w skowronkach.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2019-03-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Powieści Magdy Kordel to 'miód na serce', ukojenie, przekazanie pozytywnej energii i nadziei. Dlatego właśnie teraz poczułam, że muszę po nią sięgnąć - w chwili, gdy a świecie trwa pandemia, gdy społeczeństwo poddane jest kwarantannie, gdy trawi nas strach o los swoich bliskich i swój. O zdrowie i życie. "Serce w obłokach" to lek, to kilka godzin przyjemnej lektury, wyciszenia i odreagowania.
Do Miasteczka zaglądamy w chwili, gdy w życiu Klementyny pojawiają się znaki. Stara Anna ma przeczucie, iż coś się wydarzy a gdy córka Klementyny - Dobrochna - żąda przygarnięcia małej sroczki - twierdzi, że sroka zapowiada gości. Jak można przypuszczać - ma rację. Przyjaciółka Imki i Klementyny - Adela, zamierza kupić stary dwór w okolicy i zapowiada swój przyjazd, by obejrzeć posiadłość. Niespodziewanie w najbardziej obleganym przez ludzi mieszkaniu w Miasteczku, zjawia się mały, aczkolwiek niespodziewany gość... Czy to faktycznie sprawka sroki?
Klementyna otwiera swoją wymarzoną cukiernię tylko na kilka godzin dziennie, przez co wiele osób czuje rozczarowanie. Jednak sama zainteresowana twierdzi, że boi się działalności w regularnych godzinach, żeby nie utraciła miłości do pieczenia a stworzone wypieki - swojej magii. W lokalu niemal codziennie pojawia się tajemniczy starszy pan, który przez długi czas jest zwykłym klientem... Ale czy na pewno? Babka Agata z dnia na dzień robi się coraz smutniejsza, gdyż odnaleziony Wituś, nie chce mieć z nią kontaktu. Jakie jeszcze sekrety ukryje starsza pani, uwielbiająca ironię i złośliwości? Ruda Fela próbuje pozbierać się po miłosnej aferze i choć nie wiadomo jaką podejmie decyzję, bliskie jej osoby robią wszystko, by odmienić jej życie korzystając z tego, co robi najlepiej. Czy kobieta jest w stanie uwierzyć w siebie? Adela jest pisarką, która nie ukrywa faktu, że ucieka; pragnie odnaleźć w sobie "dawne ja", bowiem tak skupiła się na dbaniu o swoje bohaterki, że zapomniała o sobie. Jednak dwór, który pragnie kupić, tego nie chce! Wszelkimi sposobami pokazuje, że na zawsze już pozostanie pusty i samotny. Ukryte w swoich murach tajemnice, sekrety i tragedie zamierza zostawić dla siebie.
Naprzemiennie z wydarzeniami dotyczącymi Klementyny - lokalnej czarodziejki, poznajemy historię z przeszłości. Z czasów, gdy w Dworze pod Lipami mieszkało małżeństwo - Urszula oraz Henryk wraz z trójką swoich dzieci oraz służbą. Obserwujemy ich życie pełne emocji, tragedii oraz niespodzianek. W jakim celu autorka opowiedziała nam o nich?
Urzekająca, prawdziwa, zaskakująca i porywająca swoimi tajemnicami, taka jest powieść Magdaleny Kordel. Całkowicie pochłonęła mnie historia zarówno Klementyny, jej przyjaciół jak i dawnych mieszkańców dworu. Klementyna jest najmłodszą stażem w Miasteczku a już zdążyła zaskarbić sobie sympatię społeczności. Zgromadziła wokół siebie bardzo odmienne istoty, poturbowane przez los. Różowa kamienica stała się miejscem, do którego zmierzają wszyscy, którzy potrzebują zarówno leku dla ciała jak i duszy: rady, rozmowy, pocieszenia czy słodkości. Bohaterka tak bardzo skupia się na innych, że brak jej sił i przekonania, by walczyć o swoje szczęście. Zwłaszcza, że nie zdaje sobie sprawy, jakie atrakcje czekają, by wyłonić się z mroku - będzie wtedy potrzebowała mocnego męskiego ramienia.
Cudowny styl Magdy, humor, różnorodność bohaterów, ciekawe wątki, sekrety rodzinne - wszystko to sprawia, że lektura jest lekka i mimo momentów stresu, szoku czy zdziwienia jest niezwykle przyjemna. Wszak o to chodzi w dobrej powieści, prawda? Typowego finału brakuje, jest za to obietnica poszukiwań kogoś z przeszłości, należy zatem wyczekiwać kolejnego tomu - bardzo mnie to cieszy :)
Podsumowując - "Serce w obłokach" to wzruszająca i pełna napięć oraz emocji historia o proroctwach, nieplanowanych spotkaniach, tchórzostwie, wyrzutach sumienia, miłości nad życie, przeczuciach, niepokoju i strachu. O niezabliźnionych ranach, pragnieniu zmian w życiu, zemście oraz kłótniach dla rozrywki. Kojąca serce opowieść mówiąca o nowych ścieżkach, które się przed nami otwierają w drodze do celu oraz o przyjaźniach, dzięki którym jesteśmy w stanie pokonać wszystkie przeciwności losu. Gorąco polecam!
Klementyna, główna bohaterka mieszkając w Miasteczku na każdym kroku komuś pomaga. Jej córka Dobrochna idzie w jej ślady i podczas drogi do szkoły namawia mamę by zabrały do domu małą srokę, która leżała bieda na trawie. Klementyna na początku protestowała jednak jej córka tak ją podeszła, że nie mogła jej odmówić. Zanim wróciła do domu już całe Miasteczko wiedziało o nowym nabytku głównej bohaterki. Stara Anna przestrzegała ją, że sroka zwiastuje niespodziewanych gości, jednak Klementyna uznała to za zwykły zabobon.
Do głównej bohaterki przyjeżdża koleżanka, która jest zainteresowana zakupem domu w Miasteczku. Jednak dwór, który chce kupić nie ma najlepszej opinii. Klementyna dobrze pamiętała, że gdy była mała dziewczynka babcia powtarzała jej by tam nie chodzić, bo to złe miejsce. Nie tylko ona dostawała takie rady. Stara Anna również uprzedzała główna bohaterkę oraz jej koleżankę by nie chodziły tam same a już na pewno by nie kupowały tego dworu. Obie kobiety nie mogły pojąć, czemu każdy straszy je tym dworem. Jednak koleżanka Klementyny to dopiero pierwszy gość.
Po raz kolejny powtórzę, uwielbiam tą serię. Jest taka życiowa, prawdziwa. Miałam wrażenie jakbym mieszkała w tym Miasteczku. Historia lekka, przyjemna, idealna na odprężenie się po całym dniu. Uwielbiam takie książki i zawsze żałuje, że tak szybko się kończą. Klementyna jest taką przyjazną osobą, do której z ogromną chęcią wpadłabym na rogaliki z pyszna konfiturą i gorącą herbatę. Dobrochna jest taka podobna z zachowania do swojej mamy, choć jest bardziej gadatliwa.
Książkę gorąco polecam wszystkim kobietom, gdyż wydaje mi się, że mężczyzn może nie zaciekawić życie kobiety samotnie wychowującej dziecko. Lecz co do kobiet to jest to historia dla młodych jak i dla starszych. Czyta się szybko i przyjemnie. Cała seria jest niesamowita. Na pewno kiedyś do niej powrócę.
Książki Magdaleny Kordel zawładnęły moim sercem odkąd sięgnęłam po Uroczysko i kolejne jego części, a potem Malownicze, któremu z każdym kolejnym tomem po prostu nie mogę się oprzeć. A teraz jest jeszcze Miasteczko. Właśnie skończyłam czytać "Serce w obłokach", które pochłonęłam podobnie jak wszystkie pozostałe powieści autorki. Tak się zastanawiałam, który z tych cykli bardziej przypadł mi do gustu. I przyznaję, że mam z tym spory kłopot. Malownicze zawładnęło moim sercem i mam do niego szczególny stosunek, ale Miasteczko, choć młodsze, w niczym mu nie ustępuje.
"Serce w obłokach" opowiada dalsze losy Pogubionej Agaty, jej wnuczki Klementyny oraz słodkiej i nad wyraz elokwentnej prawnuczki Dobrochny - kobiet, które w Miasteczku na trwałe zapuściły swoje korzenie. Obok nich w odwodzie czuwają przyjaciele - Julka, Imka, Ruda Fela, doktor Piotr. Do różowej kamieniczki często zaglądają też sąsiedzi, mieszkańcy tej klimatycznej miejscowości. Bo trzeba Wam wiedzieć, że drzwi do mieszkania na piętrze stoją otworem przed przyjaciółmi i znajomymi. U Klementyny zawsze jest gwarno i wesoło, a nad wszystkimi czuwa święty Antoni. Bohaterka prowadzi swoją cukiernię, gdzie sprzedaje przepyszne wypieki. Jej życie jak zwykle obfituje w wiele zwrotów i niespodziewanych zdarzeń. Przyjazd Adeli - przyjaciółki z dawnych lat, która myśli o zakupie wiekowego dworu w okolicy uruchamia przeszłość i budzi demony. Niespodziewane pojawienie się niemowlęcia sprawia, że w życie bohaterów wkradają się coraz to nowe emocje. Ruda Fela dostaje swoją szansę od losu i wydaje się, że wreszcie zaczyna wierzyć w siebie i własne możliwości. A tajemniczy klient cukierni i jego związki z mieszkańcami Miasteczka zapowiadają arcyciekawą kontynuację tej sympatycznej historii.
Lektura tej powieści to dla mnie prawdziwa przyjemność. Uwielbiam Klementynę, jej pogodne usposobienie i chęć niesienia pomocy wszystkim potrzebującym. Mam wiele sympatii dla babki Agaty, która pod twardym pancerzem pozorów skrywa wrażliwą duszę. Ośmioletnia Dobrosia jest moją ulubienicą. Jej ciekawość i osobliwe postrzeganie rzeczywistości dostarcza mi zawsze wiele radości. Powieść obfituje w całą gamę różnorodnych postaci o ciekawych i oryginalnych charakterach. Proza życia w Miasteczku to nie tylko miłe i szczęśliwe chwile, ale również troski i zmartwienia. O smutkach i smuteczkach pani Magdalena potrafi pisać z dystansem. Jej opowieści są ciepłe i optymistyczne, a nieszczęśliwe chwile w życiu bohaterów jakby na osłodę przeplatane są elementami humorystycznymi. Po lekturze tej opowieści na pewno nie będziecie przygnębieni. Już nie mogę się doczekać, co też wydarzy się w kolejnej części "Miasteczka" tym bardziej, że zakończenie zapowiada naprawdę intrygujące wydarzenia.
Nie wiem, czy są jeszcze czytelnicy, a może raczej czytelniczki, które nie zetknęły się z powieściami pani Magdaleny Kordel. Takim osobom w pierwszej kolejności polecam książki autorki. Pięknie wydane, interesująco napisane, podnoszące na duchu i niepozwalające na nudę. A jak sięgnięcie po jedną z nich, to z pewnością zatesknicie i za jakiś czas wrócicie ponownie do tych miejsc i postaci, które staną się Waszymi przyjaciółmi.
Wspaniała opowieść o tym,że kiedy dajesz szansę marzeniem,wszystko jest możliwe.
Mieszkańcy Miasteczka nie mogą doczekać się otwarcia cukierni,ale czego tak naprawdę pragnie Klementyna?By spełniły się jej dziecięce marzenia o dozgonnej miłości,szczęśliwym domu i błogim spokoju?Czy uwierzy w to ,że właśnie nadszedł czas,kiedy rzeczywistość okazuje się piękniejsza niż jej najskrytsze pragnienia?.A może najpierw wszyscy powinni zmierzyć się z bolesną przeszłością i odpowiedzieć na coraz trudniejsze pytania zadawane przez rezolutną Dobrochnę?Zwłaszcza że Starą Anna coraz częściej przywołuje duchy tych,o których wszyscy zdążyli już zapomnieć.
Ta powieść przekonuje ,że warto słuchać siebie i wierzyć,że obok każdych zamkniętych drzwi zawsze znajdzie się szeroko otwarte okno.
Wracamy do Miasteczka. Do gościnnego domu i kawiarni Klementyny, gdzie zbłakany gość i stale powiększające się grono potrzebujących i przyjaciół znajdzie schronienie, chwile wytchnienia i coś pysznego do przekąszenia. Dom, w którym słychać szczebiot Dobrochny.
Tym razem historia tego domu i jego mieszkańców przeplata się z tajemnicą starego dworku. Czy Adela zdecyduje się na jego zakup? Czy Stara Anna odwiedzie ją od tego pomysłu?
Codzienna rutyna może przytłaczać. Zwłaszcza, gdy za oknem pada deszcz i niebo zasnute jest pierzyną chmur. Od czasu do czasu zdarzają się dni, kiedy brak chęci do działania. Czasem nawet trudno wykrzesać w sobie wiarę w to, że nazajutrz będzie lepiej. Takie chwile dotykają każdego. Także Klementyna, główna bohaterka serii „Miasteczko” Magdaleny Kordel, bez wątpienia również miewałaby takie dni. Pełne zniechęcenia. Miałaby je, gdyby nie Dobrochna, jej córka. Rezolutna, mądra dziewczynka, która na każde pytanie ma trafną i nader dojrzałą odpowiedź. Dzięki temu potrafi rozbawić największego ponuraka.
„Serce w obłokach” to książka, która zaczyna tętnić życiem właśnie dzięki Dobrochnie, ponieważ to ona nakłania Klementynę do przygarnięcia... sroki. Od tego momentu życie dziewczyn i ich najbliższych nabiera tempa. Sroka zwiastuje gości. Tak twierdzi Stara Anna. Rzeczywiście, nie trzeba długo czekać na potwierdzenie jej słów. Drzwi mieszkania Klementyny pozostają niemal przez cały czas otwarte. Nic w tym dziwnego. Zawsze bowiem na gości czeka smakowity wypiek i otwarte serce właścicielki cukierni gotowej wysłuchać oraz uraczyć radą. Nie inaczej rzecz ma się teraz. Klementyna obdziela swój czas pomiędzy rodzinne codzienne drobne lub większe problemy, walkę o ukochanego oraz cukiernię, którą za namową bliskich prowadzi, jednak nie na pełen etat. Może to dobry czas, by rozszerzyć godziny otwarcia słodkiego lokalu? Klementyna zapewne rozważyłaby wszystkie za i przeciw takiego posunięcia, jednak wciąż brakuje jej na to wolnej chwili a wszystko przez gęsty napływ gości, którzy niosą ze sobą emocje, te z kolei dotykają również Klementynę. Ciężko do pewnych spraw podejść z dystansem, na chłodno. Kobieta nie ma innego wyjścia, jak tylko uporać się z tym co podaje los.
Trzecia część nowej serii Magdaleny Kordel to historia, jak zwykle u niej, zarazem zabawna jak i poruszająca jakieś struny w sercu. Może to przez styl, jakim włada? Trudno jednoznacznie stwierdzić. Znajduje się tutaj ponadto wiele wrażliwości, czułości oraz miłości. Prezentowana teraz powieść to także mieszanka teraźniejszości i przeszłości. Sami Państwo zdecydujecie, która bardziej przypada do gustu. Powiem tyle, że obie się dopełniają, są trochę zagadkowe, ciut mrożące krew w żyłach, nachodzą nie tworząc chaosu.
Idealna propozycja na wiosenne popołudnie. Warto jednak sięgać po książki w takiej kolejności, w jakiej zostały wydane, mianowicie: 1) „Serce z piernika”, 2) „Serce w skowronkach”, 3) „Serce w obłokach”.
Po raz kolejny autorka udowodniła, że pisze wciągająco i z pasją. I choć chciałabym napisać kilka słów krytyki, to ten tytuł mi na to nie pozwala. Może tylko tyle, że tak szybko się kończy i po lekturze zostaje niedosyt.
Zbiór opowiadań napisanych przez Magdalenę Kordel wspólnie z czytelnikami. ...
Wzruszająca opowieść o tym, że nigdy nie jest za późno. Adrianna od śmierci taty nie cierpi świąt. Od czasu kiedy zamieszkała z matką, grudniowa...