UZDRAWIAJĄCA SIŁA PRAWDZIWYCH UCZUĆ
Babka Adela i Muszka niepokoją się nagłą nieobecnością Haliny. Adela postanawia wreszcie opowiedzieć najbliższym o wojennej traumie i tajemnicy, nie spodziewając się, że w tej dramatycznej historii tkwi coś, o czym nie wie nawet ona.
Jagna obraziła się na cały świat i nikt, albo prawie nikt, nie jest w stanie przekonać jej, że powinna porozmawiać z synem. Mateusz nie potrafi zrozumieć, dlaczego matka nie chce zaakceptować jego decyzji, i coraz częściej pogrąża się w czarnych myślach.
Tymczasem Ruta myśli, że tylko jej zniknięcie może przywrócić dawną harmonię i sprawić, że do domu babki Adeli wróci wytęskniony spokój. Na szczęście Masza dostrzega rozpacz dziewczyny i postanawia zdradzić swój skrywany nawet przed przyjaciółkami sekret. Jej historia potrafi złamać najtwardsze serce. A to jeszcze nie koniec niespodzianek!
Nowa powieść Magdaleny Kordel to prawdziwy koktajl emocji. Opowieść o tym, że tylko zamykając drzwi do przeszłości, można zobaczyć to, co najcenniejsze w otaczającym nas świecie, i docenić tych, którzy zawsze będą nas kochać.
MAGDALENA KORDEL - ulubiona pisarka Polek. Autorka bestsellerowych powieści i serii m.in. ,,Anioł do wynajęcia", ,,W blasku słońca" i ,,Malownicze". ,,Ktoś do kochania" to zwieńczenie cyklu ,,Tajemnice".
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2023-06-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Cykl 'Tajemnice' Magdaleny Kordel dobiegł końca. Nadszedł finał, na który czekałam z wieloma niewiadomymi... Czy wszystkie klarownie się wyjaśnią?
Czwarty tom serii kilkukrotnie zaskakuje a tajemnice nieustannie się mnożą. Rozpoczynając lekturę dostarcza nam ich Masza, czyli przyjaciółka Eweliny i Jagny, pani weterynarz. Okazuje się bowiem, że jej romans z żonatym Leonem zmieni nieco swój status a przesyłki przybywające regularnie na jej adres to przeszłość, która nie daje o sobie zapomnieć. Choć oczywiście, by poznać historię tych listów, trzeba uzbroić się w cierpliwość. Co musi się wydarzyć, by Masza się otworzyła i opowiedziała o sobie?
Będzie też kilka słów o Jagnie, która nadal trwa w uporze i robi wszystko, by odseparować syna od Ruty a jest w swych działaniach niesamowicie wiarygodna... I robi coś, co sprawia, że Mateusz jeszcze bardziej się od niej odwraca. Czy jest szansa, że Jagna da młodym zgodę na wspólną przyszłość? Że kiedykolwiek zmieni swoje podejście?
Śledząc losy poszczególnych bohaterów poznajemy myśli Adeli i Muszki, które zdają sobie sprawę, że wyjaśnienie przeszłości z Haliną zbliża się wielkimi krokami. Jednak obie starsze panie boją się tego momentu, choć każda z innego powodu. Podczas lektury próbowałam odgadnąć, co mogło tak bardzo poróżnić siostry, że po tylu latach napięcie i niechęć są tak widoczne...
Kiedy na jaw wychodzi podpis Haliny, pomyślałam, że to chyba nie może być TO. Ten prawdziwy powód musi być chyba poważniejszy...
Czy miałam rację? Nie zdradzę wiele, jeśli napiszę że miałam rację, bowiem "bomba" dopiero wybuchnie... Wtedy dopiero zrozumiałam zachowanie Adeli, jej rozpacz, żal i ból, znaczenie patchworkowej kapy oraz tabliczki z kapliczki...
Tylko czy czyny Haliny można wybaczyć? Ten pierwszy... z biegiem lat zapewne tak, ale ten drugi? Jak dla mnie nigdy!
Finał zaskakujący nie tylko dla mnie, czytelnika, ale dla obu sióstr również, szkoda że nie mogłam zobaczyć ich min w tamtej chwili...
Piękna i mądra opowieść, w której losy wielu osób i rodzin się splatają. Bohaterowie niosący na plecach bagaż doświadczeń, sukcesów i porażek, tajemnic i niespodzianek starają się swoimi historiami pokazać czytelnikom, że nigdy nie jest tak źle, by nie można było poprawić swojej sytuacji, rozwiązać problemu, pomóc przyjacielowi wyznając prawdę o sobie, choć wcale nie jest ona "różowa" a pełna łez, wyrzeczeń i konieczności dokonywania wyborów.
Magdalena Kordel przedstawiła wspaniałą definicję przyjaźni. Według jednej z bohaterek to dzielenie ze sobą tego, co ładuje na plecy życie. Całkowicie się z tym zgadzam, a Ty?
Książka pokazuje również, że czasem jest potrzebny ktoś, kto nie pozwoli Ci spakować walizki, kto podpowie, wysłucha, doradzi. Jest też dom stworzony do kochania i mieszkający w nim kochający się ludzie.
Po drugiej stronie znajduje się podsycanie krzywdy żalem i złością - czy uda się zagasić ten płomień?
Jeśli lubicie ciepłe, ale też pełne przesłań historie autorki to koniecznie sięgnijcie po powieść "Ktoś do kochania". Znajdziecie w niej całą gamę uczuć, emocji i dreszczyk niepokoju; poznacie co to samotność, rozpacz, niepokój, wymiana "życie za życie", wstyd, zażenowanie, poczucie winy oraz odpowiedź na pytanie czy można wybaczyć sobie.
Ważna część tej opowieści to trudne wybory i obietnice - koniecznie przeczytajcie! Polecam
KTOŚ DO KOCHANIA to czwarta i ostatnia część cyklu TAJEMNICE, w którym znajdziemy rozwiązanie wszystkie wątków, odkryjemy największy sekret babki Adeli i który na pewno wzbudzi w nas wiele emocji.
Magdalena Kordel po raz kolejny udowodniła mi, że potrafi oczarować słowem, a opowiadane historie nie tylko zachwycają i zaskakują, lecz otulają niczym ciepły koc.
Ciesze się, że znów mogłam wrócić do domu Adeli i Muszki, do domu przepełnionego miłością, zrozumieniem oraz tajemnicami, które po kolei odkrywałam. Bowiem każdy z bohaterów skrywał jakiś mniejszy bądź większy sekret. Z drugiej strony smutno mi że to już koniec, że każda tajemnica wyszła na światło dzienne i będę musiała pożegnać się bohaterami. A tak polubiłam się z nimi. Traktowała jak własnych przyjaciół!
Życie potrafi dać w kość, a przeszłość znacząco wpłynąć nie tylko na nas. Halina znika, co zaczyna mocno niepokoić zarówno Adelę, jak i Muszkę. Co się z nią dzieje?
Jagna zrywa wszelkie kontakty z praktycznie wszystkimi, jest obrażona i nie zamierza tego zmieniać. Na dodatek nie jest fer ani w stosunku do swojego pracownika, ani do syna. Nie chce zaakceptować decyzji Mateusza i zmusza go do rozwożenia wina do restauracji. Tym sposobem pracownik, który miał to robić, któremu bardzo zależało na codziennych powrotach do domu, ze względu na chore dziecko, jeździ dużo dalej, a wraca co kilka dni. Czy kobieta zrozumie, co robi? Czy zmieni swoje zachowanie?
Adela odkrywa przed bliskimi pewną tajemnicę. Jaką?
Ruta postanawia zniknąć. Dlaczego? Co jeszcze spotka bohaterów? Jakie tajemnice ujrzą światło dzienne?
Zacznę od tego, że jest to tom czwarty z serii i początkowo zaczęłam go czytać, nie znając poprzednich. Niestety nie dało się, nic nie rozumiałam, a książka mnie nudziła. Odpuściłam i sięgnęłam po poprzednie tomy. Dopiero kiedy poznałam ich treść i wróciłam do tego, książka zaczęła mi się podobać. Dlatego według mnie jest konieczne czytanie ich po kolei.
W książce znajdziemy historię kilku osób, które w pewien sposób się łączą. Jest pełna tajemnic, wywołuje emocje podczas czytania, momentami zabawna, momentami wzruszająca. Mnie się podobała, wciągnęła mnie i to nawet dość mocno. Jedyny minus, jaki znalazłam, to mi brakuje jasnej informacji o kim\kogo oczami aktualnie czytamy (coś w stylu napisania na początku np. Adela).
Bohaterów jest większa ilość, dlatego tym razem nie przedstawię wam ich bliżej. Powiem tylko tyle, że każdy na swój sposób był ciekawy, dość dobrze wykreowany.
„Ktoś do kochania” to książka, w której znajdziemy kilka historii, z tajemnicami, sekretami z przeszłości. Spędziłam z nią dość miło czas i ze swojej strony polecam, jednocześnie zaznaczając, że najpierw trzeba przeczytać poprzednie tomy.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
"Na tym właśnie to polega! Żeby dzielić ze sobą to wszystko, co ładuje nam na plecy życie. Zrób z tego dwa albo trzy tobołki, daj mi któryś i będziemy je nieść wspólnie. Zobaczysz, jak zrobi ci się lżej..."
Z przyjemnością i ciekawością ponownie przeniosłam się do świata babci Adeli, Muszki, Haliny, Jagny, Ruty... Czwarty, finalny tom cyklu "Tajemnice", w końcu wszystkie tajemnice wychodzą na jaw. Życie się toczy, troski, zmartwienia, radości są jego nieodrębną częścią. Trudniejsze chwile przeplatają się z tymi lepszymi, dobrymi.
Piękny, barwny, naturalny styl, robi bardzo pozytywne wrażenie. Z wnikliwością i realizmem Pani Magdalena ukazuje wewnętrzne rozterki, zmagania, porywy serca, z jakimi zmagają się nasi bohaterowie. A ci zajmująco ukazani, to zwykli ludzie, jakich mijamy w naszej codzienności. Do większości z nich poczułam sympatię. Niezmiennie Muszka i babcia Adela to moje ulubione postacie, przy nich nie ma mowy o nudzie.
Klimatyczna, nastrojowa opowieść, w której tajemnice, chwile napięcia mieszają się z ciepłem, wyważonym dobrym humorem. Warto uporać, rozliczyć się z przeszłością, by móc spokojnie, bez oglądania się za siebie ruszyć do przodu. Sekrety, niedopowiedzenia, nieporozumienia, waśnie, klątwa, duchy przeszłości. Wyzwalająca, niosąca spokój moc wybaczenia. Autorka umiejętnie wodzi nas za nos. Emocje się kumulują, niewypowiedziane myśli, tajemnice przykryte warstwą kurzu. Pięknie to wyszło!
Przyjemna, otulająca ciepłem, niosąca dobro, czuła, bardzo życiowa opowieść. Zmusza do refleksji i niesie nadzieję. Zakończenie wydaje się być idealne. Serdecznie polecam całą serię.
Witajcie w ostatni wakacyjny wtorek.
Koniec wolnego dla części z nas zbliża się nie ubłagalnie. Przecież wszystko co dobre... no wiecie. Pozwólcie, że odwrócę Wasze myśli i spróbuję skupić na czwartym tomie serii ,,Tajemnice" od Magdaleny Kordel. Myślę, iż wszystkim dobrze zrobi taka odskocznia od codzienności. Może zacznijmy od tego, że książki wchodzące w wyżej wymienioną serię BARDZO warto czytać w wyznaczonej przez autorkę kolejności. Nie zakłócajcie sobie jej. Pierwszy tom to taki szok. Bo czytamy i nie wiemy o co chodzi. Ale tym, którym czytelnicza zaciętość nie pozwoli na porzucenie cyklu, szybko sobie podziękują. Gwarantuję. Ja jestem oczywiście na mocne TAK.
Tekst powstaje dzięki współpracy z Wydawnictwem Znak. Serdecznie dziękuję.
Bardzo lubię jak serie mają więcej niż trzy części. Cztery jest już zadowalająco, dalej to już spełnienie marzeń. Należę do grona czytelniczek, które nie lubią rozstawać się z bohaterami. W sumie nie tylko z nimi bo jeśli chodzi o ludzi z mojego otoczenia, również ciężko znoszę zmiany. No ale przecież ten koniec musiał kiedyś nastać. Tajemnice musiały ujrzeć światło dzienne.
Zanim jednak następuje finał, raz jeszcze zaglądamy do Adeli, Muszki, Jagny, Maszy, Eweliny, Ruty, Mateusza, Janka i Leona. A u nich dzieje się sporo. Nikt nie narzeka na nudę choć może chciałby? Starsze kobiety muszą cofnąć się do przeszłości. Tam czeka coś do opowiedzenia. Młodsze zaś przepracować w sobie kilka kwestii. Czy zawsze warto podążać za sercem?
,,Ktoś do kochania" jest kolejnym kocem od pisarki. Szyje je z niesamowitym wyczuciem. I co ciekawe chcemy się pod nimi skrywać nie tylko w jesienne i zimowe wieczory. Do nich się tęskni.
Śmiem stwierdzić, że w mieszkaniu Magdy, podczas jej pisania, dzieje się magia. Może wytrwale towarzyszą jej anioły, które często pojawiają się w powieściach?
Niniejsza historia to nie tylko piękna klamra spinająca serię. To też trudy życia codziennego, szereg rozterek serca, cała gama ludzkich emocji. Realna, opowiedziana w przepiękny sposób z szacunkiem dla bohaterów. Łzy wzruszenia - to jest pewne. Ja płakałam. Nie mogłam się powstrzymać.
Ale przyjaźnimy się, Masza! Na tym właśnie to polega! Żeby dzielić ze sobą to wszystko, co ładuje nam na plecy życie. Zrób z tego dwa albo trzy tobołki, daj mi któryś i będziemy je nieść wspólnie. Zobaczysz, jak zrobi ci się lżej..."
Jak ja uwielbiam tę serię! Oczarowała mnie Magdalena Kordel tym czwartym tomem, w którym tajemnice wybrzmiały, klątwa straciła swoją moc, zatryumfował zdrowy rozsądek, miłość i przyjaźń, przeszłość starła się z teraźniejszością, a moc przebaczenia, pomogła ściągnąć z barków ogromny ciężar.
,,Ktoś do kochania" to czwarty tom, przepięknej serii ,,Tajemnice". Jest to powieść, która ostatecznie zamyka losy bohaterów. A owo zamknięcie, przynosi czytelnikom wiele emocji i całą paletę uczuć. Jeśli ktoś nie czytał wcześniejszych części, niech szybko to nadrabia, bowiem ich znajomość pozwala na dokładne poznanie tej wyjątkowej historii. A o tym, że historia ta jest naprawdę wyjątkowa, nie muszę nikogo przekonywać. Magdalena Kordel dała się poznać swoim czytelnikom jako pisarka, która swoim piórem otula serca, wywołuje na twarzy uśmiech i dotyka głęboko najczulszych strun serca i duszy. Jej powieści dają nadzieję, rozplątują pogmatwane życiowe ścieżki, popychają ku szczęściu.
Czwarty tom serii ,,Tajemnice" nieco różni się od poprzednich części. Cechuje go przede wszystkim idealnie zbudowane przez autorkę napięcie. Czytelnik z drżeniem serca i wypiekami na twarzy śledzi losy bohaterów i razem z nimi stara się porozwiązywać wszystkie życiowe supełki, złożone z tajemnic, nieporozumień, waśni. Magdalena Kordel poprowadziła fabułę powieści tak wyśmienicie, że owo napięcie, o którym już wspomniałam, rośnie aż do ostatnich stron. Kiedy już wydaje nam się, że wszystko jest już jasne, wyjaśnione i nic nie może już zaskoczyć, Magdalena odpala kolejne działo i wprowadza czytelnika w lawinę emocji.
Magdalena Kordel jak we wszystkich swoich książkach, tak i tu, dzieli się z czytelnikiem ogromnym kawałkiem swojego serca. Ujawnia świetny warsztat pisarski i umiejętność nadawania swoim postaciom, tak realnych cech, że trudno się z nimi rozstać i o nich zapomnieć. Ciepło, serdeczność, wrażliwość, które charakteryzują autorkę, można odczuć na każdej stronie powieści. To wielka wartość dodana tej książki.
Pozostaje mi tylko serdecznie zachęcić do sięgania po tę powieść a co za tym idzie, cały cykl ,,Tajemnice". Opowieści o rodzinnych tajemnicach, klątwie, zmorach przeszłości. Opowieści o tym, ze prawda wyzwala i uzdrawia, a przebaczenie pozwala pozbyć się uporczywego ciężaru. A kiedy coś gniecie serce od środka i truje duszę, zawsze warto szeroko otworzyć oczy, rozejrzeć się i dostrzec tych, którzy są obok i obdarzają miłością. Docenić przyjaźń, troskę i cieszyć się, że w każdej trudnej chwili jest ktoś, kto zawsze poda pomocną dłoń. Taki ,,Ktoś do kochania".
Koniecznie czytajcie! Cudowna powieść, cudowna seria!
Gdzieś u podnóża Sudetów, w Malowniczem, jest pensjonat Uroczysko - miejsce, które zmienia życie ludzi. Majka od dłuższego czasu ma wrażenie, że przyciąga...
W życiu Majki nareszcie wszystko się ustabilizowało. Wygląda na to, że po wielu perypetiach znalazła nie tylko swoje miejsce na ziemi, ale też miłość i...
Przeczytane:2023-10-22, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Przyznam się, że sięgając po tę książkę nie miałam pojęcia, że jest to saga. Nie znając poprzednich części miałam utrudnione czytanie. Kompletnie nie rozumiałam o co chodzi. Jednak, gdy zagłębiłam się w tę historię polubiłam bohaterki tej sagi i już wiem, że muszę przeczytać poprzednie tomy. Co prawda znam już rozwiązanie zagadek, ale chętnie poznam wcześniejsze perypetie bohaterów. Uwielbiam czytać takie życiowe historie, a ta jest słodko - gorzka. Autorka świetnie łączy teraźniejszość z przeszłością. Tajemnice z przeszłości, sekrety, niesamowite zwroty akcji, chwile wzruszenia, uczucia i emocje. Autorka stworzyła książkę, w której pokazała nam, że trzeba zamknąć za sobą przeszłość, bo tylko uwolnienie się od niej sprawi, że doznamy szczęścia i spokoju duszy. Autorka pokazuje nam też, że trzeba trzymać się razem w rodzinie i warto docenić osoby, które są przy nas w trudnych chwilach.
Gwarantuję Wam, że będzie bardzo wzruszająco i emocjonalnie.
Ta powieść skradła moje serce, zostawiła z przesłaniem i zmusiła do refleksji nad życiem.
Autorka ma przyjemne pióro i trudno oderwać się od książki.
To idealna lektura dla fanów obyczajówek.
Polecam!
BRUNETTE BOOKS