Serce na zakręcie
K.A. Figaro

Mam mieszane uczucia, widzę wysokie oceny książki ale ja się przy niej męczyłam. Nie wiem czy sięgnę po kolejną część.

W tej części Gośka jest irytująca. Michał apodyktyczny, narcystyczny manipulator. Potrafi być okrutny a przy ludziach cudowny mąż. A Raul to Raul, dość zaborczy, nie umiem sobie go wyobrazić naprawdę. Jest zbyt idealny - chyba za dużo już tego typu powieści przeczytałam od autorek płci damskiej, czas sięgnąć po coś takiego co napisał mężczyzna i z jego perspektywy to zobaczyć.

Niemniej relacja, która jest pomiędzy Małgorzatą a Michałem jest toksyczna, kobieta walczy sama ze sobą bo nie jest pewna czy nie przesadza i nie powinna być dozgonnie wdzięczna za takiego męża. Męczy się ale zastanawia czy to nie jej wina. Natomiast widzi jak wygląda związek jej teściów i sama nie raz przyznaje sama przed sobą, że tak będzie to wyglądało i z nią jeśli nie odetnie się od Michała.

Ten trójkąt nie ma racji bytu. Michał gdy się o tym dowie nie zostawi na niej suchej nitki, Raul naciska i wywiera na niej presję. Choć kobieta lgnie do Portugalczyka to czasami wpada w wątpliwości bo on jest za bardzo opiekuńczy, osacza ją i chyba to ją odsuwa a jej myśli dryfują od brzegu do brzegu. Gośka chce być samodzielna i niezależna a od kochanka otrzymuje propozycje, które są tego przeciwieństwem. Jak z tego wybrnie?

Totalną przemianę natomiast widzimy w matce kobiety, to jest tak diametralne, że aż niemożliwe. Rozumiem, że śmierć ukochanej osoby mogła je scalić ale równie dobrze mogło to być wcześniej, wystarczyło porozmawiać. 

Małgorzata Piłat próbuje poskładać swoje życie osobiste. Widmo minionego romansu odciska niezatarte piętno. Pożądanie i namiętność gryzą się z życiem podporządkowanym jednej osobie. Jakiego wyboru dokona Małgorzata? Na szali jest dwóch mężczyzn, tak różnych od siebie jak ogień i woda. A może życie, które potrafi być nie przewidywalne, samo rzuci jej podpowiedź? Walka, jaką będzie musiała stoczyć, nie będzie lekka, przyniesie ból i wewnętrzne rozterki. Ale przecież nikt nie mówił, że będzie łatwo...

"Serce na zakręcie" jest kontynuacją perypetii Małgorzaty Piłat z "Serca na walizkach". Byłam bardzo ciekawa co jeszcze autorka wymyśli dla swojej bohaterki.

Sporo się wyjaśnia, ale i jeszcze więcej pojawia się nowych pytań. Książka kipi skrajnymi emocjami, uczuciami i rozterkami głównej bohaterki. Nie obędzie się bez bólu, cierpienia, żalu i łez. Małgorzata staje na rozstaju dróg. Czy będzie dalej tkwiła w nieszczęśliwym małżeństwie z Michałem czy może posłucha swojego serca i zdecyduje się na relację z Raulem, przy którym czuje się wreszcie kochana, akceptowana i bezpieczna?

"Czasem miłość bywa trudna i potrzeba dużo kompromisów, żeby związek się udał i mógł przetrwać. Często wymaga poświęceń. Niekiedy trzeba schować głęboko swoją dumę."

K.A. Figaro ponownie rzuca nas w wir nieprzewidywalnych wydarzeń oraz zaskakuje zakończeniem. Dokłada kłamstw, sekretów i trudnych wyborów z ich konsekwencjami. Oj łatwo to tu nie będzie...

Ugh, jak ten Michał mnie wkurzał! No dupek jeden! Skoncentowany wyłącznie na sobie. Jak można porównywać kobietę do sprzętu AGD? Nie okazywać krzty szacunku, gestów czułości, zrozumienia, nie zauważać jej potrzeb, marzeń i pragnień? Gdybym była na miejscu Gośki, chyba nie miałabym żadnych skrupułów, by zostawić go w diabły.

"Poczułam się jak śmieć. Jak bezużyteczny model, który zaczął szwankować i był do wymiany, ale właściciel tak bardzo go "kochał" czy nienawidził, że musiał go zużyć do końca. Bycie w tym związku zaczynało mnie upadlać, dusić, hamować, przytłaczać i poniżać. Czy naprawdę wcześniej nie widziałam, jaki jest Michał? Przecież on od zawsze mną dyrygował, narzucał wszystko i robił to w taki sposób, żeby mną manipulować i aby jego było zawsze na wierzchu. Miłość bywa naprawdę ślepa." 

"Serce na zakrecie" to gorąca, pełna namiętności, pokus i nadziei historia. Serce czy rozum? Czy Gosia zawalczy o szczęście? Co ostatecznie wybierze? I czy każdy zasługuje na drugą szansę? Ja już bym chciała to wiedzieć.

Małgorzata po gorącym romansie z portugalem wraca do swojego życia i męża. W tragicznym momencie bo niestety zmarł jej tata a przy okazji dowiaduje się ze mama została sama z dużymi długami a pensjonat który prowadzi zostanie jej zabrany.
Myslami ciągle jest przy swoim kochanku.
A mąż ciągle jej utrudnia życie i się w malożenstwie dusi, ale nie może z niego zrezygnować.

Ten tom podobał mi się wiele bardziej i wkręciłam się w historie od początku mamy smutny moment bo śmierć ojca bohaterki ale to od tego zaczyna się cała fabuła dalszych losów rodziny Gośki. Michał jej mąż jest nieobliczalnym człowiekiem i niczego nie można po nim się spodziewać zdecydowanie jego humor i zachowanie zmienia się z rozdziału na rozdział. Natomiast Raul jak był idealnym mężczyzną i z byt mi to przeszkadzało tutaj pojawia się jego tajemnica i problemy więc miłe zaskoczenie że przy jego osobie zaczyna się coś dziać. Małgorzata w końcu staje się silna pewna siebie kobieta i momentami przeciwstawia się swojemu mężowi co doprowadza go do furii. Książkę przeczytałam w błyskawicznym momencie bo Oderwać się od niej nie mogłam a na końcu szukałam dalszych stron. Autorka zakończyła tom w najgorszym momencie dla czytelnika mam wielki niedosyt i już chciałabym dalsze losy tej dziewczyny poznać. Bo wiem że jeszcze wiele się tu wydarzy a Michał łatwo nie odpuści.