Sekretne życie CeeCee Wilkes
Diane Chamberlain

„Sekretne życie CeeCee Wilkes” to niezwykle ciekawa historia, którą można dedykować starszym nastolatkom ku przestrodze, a dorosłym ku rozwadze.
 
Tytułową Cee Cee Wilkes poznajemy w strategicznym dla niej momencie życia. Szesnastoletnia wówczas dziewczyna pracuje jako kelnerka w barze studenckim w Chapel Hill w Karolinie Północnej, mieszka z przyjaciółką w wynajętym pokoju i pragnie uzbierać pieniądze na wymarzone studia. Życie jej nie rozpieszczało odkąd w wieku 12 lat straciła matkę. Ojca nigdy nie znała, toteż tułała się po różnych domach i rodzinach zastępczych. Teraz jako prawie dorosła osoba może próbować spełnić swoje marzenia.

Cee Cee poznaje w barze przystojnego zielonookiego mężczyznę – Tima Glaysona, który proponuje jej spotkania. Spragniona miłości dziewczyna zakochuje się w 6 lat starszym od siebie chłopaku, który próbuje różnymi sposobami zdobyć jej serce. Naiwna i łatwowierna, zaślepiona uczuciem Cee Cee wpada w pułapkę zastawioną przez Tima. Dziewczyna składa obietnicę pomocy mężczyźnie, który chce za wszelką cenę wydostać z więzienia swoja siostrę Andreę. Aby tego dokonać Tim wraz ze swoim starszym bratem posuwają się do szantażu i porwania żony gubernatora, aby w ten sposób wymóc na nim podpisanie ułaskawiania siostry. Cee Cee zostaje wciągnięta w przestępstwo podstępem i kłamstwem, choć sama z własnej woli zgadza się na udział w tym procederze. Ma zaopiekować się porwaną do czasu, kiedy mężczyźni nie wydobędą siostry z więzienia. Niby wszystko jest skrupulatnie zaplanowane, plan powinien się udać w stu procentach, a jednak wydarzenia wymykają się spod kontroli…

Genevieve Rusell – żona gubernatora jest w dziewiątym miesiącu ciąży i zaraz po tym jak zostaje sama z Cee Cee w małym domku na odludziu, zaczyna rodzić. Nie ma czasu na podróż do szpitala, wezwanie lekarza, czy kogoś do pomocy. Szesnastoletnia dziewczyna musi samodzielnie odebrać poród i stawić czoła okolicznościom, które ją przerosły. Dziecko jest zdrowe, ale matki nie udaje się uratować – kobieta umiera na skutek krwotoku.

Gubernator Rusell tymczasem nie zgadza się na żądania porywaczy i ostatecznie zapada decyzja o straceniu Andrei Glayson.

Cee Cee spełniając ostatnią wolę zakładniczki postanawia zaopiekować się nowo narodzoną dziewczynką. Ma zamiar oddać dziecko jego ojcu, ale okoliczności sprawiają, że mała Corrine zostaje córką Cee Cee. Dziewczyna wyprowadza się, zmienia tożsamość i rozpoczyna nowe życie jako samotna matka – Eve Bailey. Przy pomocy znajomej kobiety o imieniu Marian Eve powoli wraca do życia, troskliwie opiekuje się Corrine, kończy studia, wychodzi za mąż i rodzi własną córeczkę Dru. Wszystko wydaje się układać pomyślnie do momentu kiedy ekipa budowlana nie natrafia na szczątki Genevieve pogrzebane nieopodal domku, w którym zmarła. Wychodzą na jaw nowe okoliczności i wszczęte zostaje nowe śledztwo.

Po 27 latach od tamtych wydarzeń przeszłość powraca aby upomnieć się o sprawiedliwość…

Czy Eve zostanie zdemaskowana? Jak potoczy się jej dalsze  życie? Czy jej rodzina pozna prawdę o wydarzeniach sprzed lat?

Jeśli chcecie rozwikłać tę zagadkę oraz poznać kulisy sekretnego życia niedojrzałej i naiwnej szesnastolatki, której decyzje z młodości odcisnęły piętno na całym jej późniejszym życiu, sięgnijcie koniecznie po tę powieść. Wiele w niej ważnych tematów, obok których nie można przejść obojętnie. Autorka proponuje zastanowić się nad zasadnością kary śmierci, nad wyrokami sądowymi, które często krzywdzą niewinnych ludzi, ale również sporo miejsca poświęca dbaniu o zdrowie, przypomina o badaniach profilaktycznych, które pozwalają na wczesne wykrycie chorób i prawidłowe leczenie.

Nie oceniam głównej bohaterki, jej zachowania i decyzji, ale mam dla niej wiele sympatii i uznania. Jej dorosłe życie pokazało jak bardzo wydoroślała, zmieniła się i zmądrzała. Życie w kłamstwie wymaga wiele odwagi i zmusza do ciągłej niepewności o jutro. Stąd podziwiam Eve za jej dorosłą i odpowiedzialną postawę.

To moje pierwsze spotkanie z Diane Chamberlain. Pozostaję pod  ogromnym wrażeniem jej stylu, dbałości o szczegóły oraz ciekawej i poruszającej fabuły. Niebawem na pewno sięgnę po kolejne powieści tej autorki, a na razie zdecydowanie polecam „Sekretne życie CeeCee Wilkes”.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Jest prawie 2 w nocy a ja własnie skończyłam czytać książkę i brak mi słów... Zachwycenie jak największe, szok maksymalny podziw - szasunek nieskończony. Uwielbiam książki które nie kończą sie na ostatniej stronie, na ostatniej literce... ta książka bedzie ze mną długo bo rozum i serce toczą walkę.. Diane Chamberlain jest w mojem pierwszej 3 ulubionych pisarzy.

Książka porusza niesamowite temtaty, zachowania... Szesnastoletnia CeeCee pod wpływem swojej naiwności podejmuje decyzję, której konsekwencje ciągną sie do ostatniej strony. Wiec na początku  jest naiwność nastolatki, pożniej jest odpowiedzialnośc nastoletniej CeeCee - odpowiedzialność za dziecko. Jest miłośc jest oddanie poświęcenie i wszystko to co powinno. Jest życie dorosłej CeeCee i jej rodziny. Na końcu jest oczyszczenie sumienia i wzięcie odpowiedzialności za decyzje z przeszłości.

"Była wychowywana pod kloszem. Owszem. Tłamszona? Tak. Są jednak gorsze rzeczy niż być kochanym zbyt mocno."

 

 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

http://z-ksiazka-w-reku.blogspot.com/ _____________________________________________________________________ Nadal jestem zakochana w twórczości Diane Chamberlain. Najbardziej podoba mi się to, że autorka w swoich ksiażkach porusza bardzo trudne, życiowe tematy co sprawia, że każda jej powieść jest wyjątkowa. ,,Sekretne życie CeeCee Wilkes" to kolejna książka, która mnie nie zawiodła! Przenosimy się do roku 1977, kiedy to poznajemy tytułową CeeCee Wilkes - odważną, pragnącą miłości szesnastolatkę, której los nie oszczędzał. Nie znała swojego ojca a matkę straciła w wieku 12 lat. To właśnie dlatego chce czuć się kochana i bezpieczna. Pracując jako kelnerka poznaje Tima - przystojnego studenta, któremu wpada w oko. To właśnie on odmienił życie CeeCee - dał jej to, czego dziewczyna tak bardzo potrzebowała. Po pewnym czasie poprosił ją o przysługę - miała pomóc przy porwaniu żony gubernatora, aby ten zmienił decyzje co do kary śmierci, dzięki czemu siostra Tima ukarana za zabójstwo nie zostałaby stracona. CeeCee zgadza się, ale ta decyzja już na zawsze odmieni jej życie, a konsekwencje odbiją się nie tylko na jej życiu... ~*~ Po raz kolejny książka Diane Chamberlain mnie nie zawiodła, ale spełniła moje oczekiwania w 200%. Największym autem tej książki jest oczywiście fabuła, która jest niewiarygodnie oryginalna. Nigdy nie czytałam choć podobnej książki. Na plus zasługuje również styl pisania autorki - jak zwykle idealny. Uwielbiam zatracać się w słowach Chamberlain. Strony przekładam bardzo szybko i nim się obejrzę a już jestem w połowie książki. ,,Sekretne życie..." to powieść, która naprawdę wciąga! Trudno się od niej oderwać i nie myśleć o tym, co się dalej stanie ze skomplikowanym życiem CeeCee. Recenzują książkę Chamberlain nie sposób wspomnieć o kreacji bohaterów, którą w tej książce jestem wręcz zachwycona. Autorka bardzo przyłożyła się do stworzenia postaci CeeCee i Core. CeeCee jako dziecko podjęła niewłaściwą decyzję, ale jako dorosła jest prawą obywatelką. Bardzo kocha swoją córkę, ale niestety jest nadopiekuńcza, cały czas pilnuje, żeby jej córce nie stała się choć najmniejsza krzywda. Niestety poskutkowało to tym, że dziewczynka jako dorosła kobieta boi się życia. Core to genialnie wykreowana postać pod względem psychologicznym. Cierpi na liczne fobie, które utrudniają jej życie. Boi się jechać autostradą, boi się wyjść na zakupy, boi się być sama w domu... Podsumowując, ,,Sekretne życie CeeCee Wilkes" to kolejna genialna książka Diane Chamberlain. To powieść o miłości rodzicielskiej (czasami aż za mocnej) i o trudnych decyzjach, które ludzie podejmują, aby nie stracić drugiej osoby. Niestety te decyzje mogą mieć smutne konsekwencje. To książka, która wzrusza i wstrząsa a przede wszystkim nie daje o sobie zapomnieć.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Młoda, naiwna, zakochana Cee Cee robi dla swojego chłopaka coś, co wykracza nie tylko poza granice prawa, ale także moralności i zdrowego rozsądku. Jakie będą tego konsekwencje? Dorosła Eve żyje z mężem i córkami w swoim bezpiecznym, poukładanym świecie. Do momentu, w którym okazuje się, że przeszłość nie da o sobie zapomnieć. Czy uczciwość wygra? Jakie konsekwencje podjętych dawno decyzji poniosą zarówno winni, jak i zupełnie niewinni ludzie?

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

"Dziewczynka nagle objęła jej palec maleńką, idealną dłonią. Szaroniebieskie oczy długo pozostały w niej utkwione. Minutę. Dwie. Może dłużej. Wystarczająco długo, by w sercu CeeCee coś pękło." Życie bynajmniej nie rozpieszczało CeeCee Wilkes. Kiedy umarła jej matka, osoba kochająca ją miłością bezwarunkową, dziewczyna poznała wiele domów zastępczych. Po rodzicielce zostały jej jedynie listy, w których kobieta chciała przekazać córce całą swoją wiedzę o życiu i ,tym samym, ochronić ją przed popełnieniem wielu błędów, które stały się jej udziałem. Nastoletnia CeeCee dzięki nim może choć na chwilę wrócić myślami do tamtych szczęśliwych dni. Kiedy poznaje Timothy'ego Gleasona wreszcie czuje się kochana i komuś potrzebna. To, że zainteresował się nią starszy chłopak, bardzo jej imponuje. Gotowa byłaby zrobić dla niego wszystko. Kiedy pewnego dnia Timothy, chcąc pomóc swojej siostrze, prosi CeeCee o wsparcie ta nie zastanawia się ani chwili. W swojej szesnastoletniej naiwności sądzi, że plan porwania żony gubernatora Russella by wymusić na nim ułaskawienie Andie Gleason jest przemyślany w najdrobniejszym szczególe i nic nie może się nie udać. Dziewczyna nie zdaje sobie sprawy z tego, że ta decyzja zaważy na całym jej przyszłym życiu. Otąd wciąż będzie oglądać się za siebie bojąc się, że ktoś pozna sekret, który ukrywa przed światem. Przypadkowe odnalezienie zwłok Genevieve Russell po dwudziestu latach od zaginięcia kobiety i oskarżenie Timothego o zabójstwo zmusza CeeCee do drastycznych kroków. Tylko ona wie bowiem co się stało tamtej feralnej nocy z żoną gubernatora i jej nienarodzonym dzieckiem. Przyznam, że Diane Chamberlain pozytywnie mnie zaskoczyła. Przyrównanie tej autorki do prozy Jodi Picould dodatkowo wzbudziło moje zainteresowanie i chęć by sięgnąć po którąś z jej książek. Oczywiście, trudno doszukiwać się jakichkolwiek podobieństw w stylu czy tematyce obu pań gdyż każda z nich wypracowała swój własny charakter, a Jodi jest jedną z moich ulubionych pisarek, co od razu stawia ją wyżej od innych, jednak autorka "Sekretnego życia..." również zasługuje na zainteresowanie. Od pierwszej bowiem strony czytelnik zostaje wrzucony w wir wydarzeń. Ma szansę dogłębnie poznać każdego z bohaterów i obiektywnie ocenić ich postępowanie. Sama autorka stara się nie osądzać, a jedynie opisywać zaistniałe wydarzenia. I tak, na przykład, ze wspomnień nastoletniej CeeCee wyłania się raczej obraz dziewczyny samotnej i zagubionej, która ze wszystkich swoich niewielkich sił chce uszczęśliwiać innych, niż twardej i bezwzględnej porywaczki. Pani Chamberlain tak skonstruowała swoich bohaterów i rzeczywistość ich otaczającą, że wydawanie jakichkolwiek sądów nie do końca jest jednoznaczne. Granica między dobrem a złem wydaje się bardzo cienka, a zaistniałe okoliczności czasami, po prostu, ją zacierają. Za to wielki plus. Sama historia również jest nietuzinkowa i trudno się przy niej nudzić. Co prawda w wielu miejscach jest łatwa do przewidzenia lecz nie znaczy to wcale, że nie śledzi się tekstu z zainteresowaniem. Wręcz przeciwnie. Jedynie zakończenie nie do końca mnie przekonuje. Bo czy człowiek piastujący tak wysoki urząd, co wymaga silnego charakteru, a zarazem żyjący przez tyle lat w ciągłej niepewności i okruchami nadziei, że to wszystko może się jeszcze dobrze skończyć, czujący z pewnością rozgoryczenie, że spełnił się najgorszy scenariusz, mógłby tak łatwo odpuścić, bo poprosiła go o to niedawno odnaleziona córka? A co z Corinne, która wciąż walczyła z "matką" i na każdym kroku chciała się od niej odseparować? Z pewnością na każde z zadanych sobie pytań podczas lektury każdy znalazłby inne odpowiedzi. Polecam.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

kolejna książka którą pochłania się jednym tchem,no cóż polecam wszystkim,kunszt autora właśnie tu się odnajduje,sami zobaczycie kiedy bez reszty bohaterowie zawładną Wami,nie pozostanie wtedy nic tylko dokończyć tę fascynującą lekturę

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Kolejna książka po przeczytaniu której zadałam sobie pytanie "Dlaczego nie przeczytałam jej wcześniej". Osobiście jestem nią zachwycona. Niby momentami tak przewidywalna a jednak nie do końca. Autorka potrafi skłonić czytelnika do refleksji nad tym jak postąpilibyśmy w sytuacji w której znalazła się tytułowa bohaterka. W książce pojawia się nie jedna tajemnica, bohaterowie postawieni są przed trudnym wyborem a miłość rodzinna wystawiona pozostaje na nie małą próbę. Książka niesamowicie lekka i pomimo że ma te ponad pół tysiąca stron to śmiało można przeczytać ją jednego dnia.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Po opisie z okładki spodziewałam się zdesperowanej psychopatki, która morduje ciężarną i kradnie jej dziecko, jak to miało miejsce w jakimś filmie amerykańskim. Ale ta książka to zupełnie coś innego. Poznajemy historię z perspektywy CeeCee młodziutkiej, spragnionej uczuć i gotowej do poświęceń w imię miłości. Następnie z perspektywy Eve, czyli nowej osobowości CeeCee, którą przyjmuje nie mając innego wyjścia. Możemy poznać jej skomplikowane relacje z Corrine (to 3 perspektywa), nadopiekuńczość i ogrom miłości jaka panuje między nimi. Fascynująca historia ze zbrodnią w tle. Przyspieszone dojrzewanie, macierzyństwo, miłość, sekrety, choroba, więzienie i życie w zgodzie z własnym sumieniem. To wszystko i wiele więcej serwuje nam Diane Chamberlain w swojej kolejnej powieści. Zachwyca, wzrusza i zapada w pamięć. Momentami ocierałam łzy, by móc zachłannie pochłaniać kolejne słowa.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Książkę przeczytałam jednym tchem. Wspaniale napisana historia o życiowych wyborach,winie i karze,o miłości i desperacji matki.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Moja recenzja książki "Sekretne życie..."dostępna pod adresem: http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/2013/04/sekretne-zycie-ceecee-wilkes.html

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

To najlepsza pozycja twórczości Diane Chamberlain, jaką czytałam do tej pory. Od początku uderzyły mnie listy matki do CeeCee. Co może czuć młoda dziewczyna, która ma zaledwie naście lat i traci matkę? Dziecko, które zostaje na świecie samo i brakuje mu poczucia stabilizacji? Może szybko w ramach wypełnienia braków władować się w kłopoty. W taki sposób 16-letnia CeeCee poświęciła swoje poukładane i spokojne życie dla miłości do mężczyzny. Do faceta, który wykorzystał ją i naraził tak bardzo, że CeeCee musiała zmienić swoją tożsamość i życie. Dorosła już, po 28 latach od traumatycznych wydarzeń, zastanawia się nad wyjawieniem prawdy. W ten sposób może ocalić życie byłego chłopaka, a jednocześnie zniszczyć życie swoje i swojej rodziny. Jak postąpić, gdy na szali staje kara śmierci?

Choć pozycja jest stara, bo z 2013 roku, to zupełnie nie odbiega od dzisiejszych thrillerów. Myślę nawet, że wyprzedza wiele z nich. W jeden dzień przeczytałam 542 strony, co rzadko mi się zdarza i to tylko dlatego, że tej książki nie da się odłożyć. Dzieje się tak dużo i tak ciekawie, że z przyjemnością brnęłam do samego końca. To naprawdę poruszająca historia o rodzicielskiej miłości, nadopiekuńczości, o życiu w strachu i lękach, których nie można się pozbyć. O poczuciu sprawiedliwości za wszelką cenę i krzywdzie, jaką wywołują ukrywane przez lata kłamstwa. Serdecznie wam polecam.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Diane Chamberlain pisze książki które nigdy nie są proste... nie ma tam czerni i bieli ale mnóstwo odcieni szarości.... często wydaje nam się że my podjęlibyśmy inne decyzje i dziwią nas b!edy życiowe bohaterów, ale czy na pewno sami bylibyśmy w takiej sytuacji bardziej dojrzali? Albo też czy potrafilibyśmy "dorosnąć" i podejmować decyzje które tylko przez część naszych bliskich uznane byłyby za słuszne...

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Jak wszystkie książki Diane Chamberlain ta także jest dobra. Daje do myślenia. Cały czas zastanawiam się, czy dobre życie i poświęcenie się może być rekompensatą za okropne czyny popełnione w młodości? Czy naiwność i potrzeba miłości szesnastolatki może być usprawiedliwieniem?
Czy takie zło można wybaczyć? Czy bohaterka umiała się wznieść na wyżyny moralne, czy pozostała zaślepiona gniewem? Jaka była reakcja rodziny? Jak ja postąpiłabym w takiej sytuacji? Sprawdźcie sami.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)