Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2015-02-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 456
Książka, która znalazła się u mnie przypadkowo, a zdecydowanie pozostanie w mojej pamięci na długo!
Po nią sięgnęłam podczas ostatniego wyjazdu i zdecydowanie nie mogłam się od niej oderwać. Jak przeszłam już przez jej środek to stwierdziłam, że muszę skończyć ją czytać tego samego dnia i w końcu dowiedzieć się jak było naprawdę. Jest to historia Riley, której siostra w dzieciństwie popełniła samobójstwo. Jak jednak było naprawdę? Czy rzeczywiście jej siostra nie żyje?
Czytając kolejne kartki tej książki coraz bardziej nie byłam pewna tego kto, co i jak. Uwielbiam książki, które potrafią nas tak mocno zaciekawić i autorów, którzy tak świetnie potrafią zbudować niepewność oraz tą cudowną atmosferę tajemniczości. Końcówka? WOW!
Od przeczytania tej książki jestem zakochana w twórczości Diane Chamberlain i właśnie jestem w trakcie pochłaniania jej kolejnej książki! Zdecydowanie sięgnę po wszystkie!
Zabierając się za lekturę tej książki miałam bardzo wysoko postawioną poprzeczkę. Marzyłam, że zagłębię się w historię od pierwszych stron, dam się oczarować i do ostatniej nie będę mogła się oderwać. Gatunek, który wyłania się z tej książki jest mi bardzo bliski - powieść obyczajowa, rodzinne tajemnice, śmierć, poszukiwania i odkrycia, które wyciągają na światło dzienne niechciane tajemnice. Wszystko to, co autorka przedstawiła w tej książce lubię, a jednak po jej skończeniu nie miałam samych pozytywnych myśli. To nie jest zła książka, czytało mi się ją dobrze, pomysły autorki bardzo mi się podobają, a jednak cały czas coś zgrzytało. Po pewnym czasie od zakończenia lektury mogę stwierdzić, że winę za to ponosi główna bohaterka. Riley jest postacią, która mnie nudziła, nie miała w sobie życia i w gruncie rzeczy była mdła. Przypominała mi trochę małą dziewczynkę, która nie potrafi odnaleźć się w życiu. Oczywiście sytuacja w której się znalazła, opuszczenie przez najbliższych, słaby kontakt z bratem na pewno nie wpłynęły na nią pozytywne, pewnie powinna być skrzywdzona przez życie, ale powinna wywierać na mnie jako czytelniku jakieś reakcje - dobre, złe, cokolwiek. O wiele bardziej podobała mi się druga historia wpleciona w tę książkę, historia Lisy. Dziewczyna, którą poznajemy jest bardzo tajemnicza, skrzywdzona przez życie, musi uciekać, ukrywać się i walczyć o nowy początek. Wychodzi jej to różnie, pewnie gdyby nie życzliwi ludzie, nigdy nie stanęłaby ponownie na nogi, a jednak ta bohaterka mnie przyciągnęła. Z zainteresowaniem czytałam jej historię, chcąc dowiedzieć się, czy poradzi sobie dalej, jak potoczy się jej życie i co najważniejsze, czy zarzuty, jakie na niej ciążą są prawdziwe, czy jednak wydarzyło się coś innego.
Historia stworzona przez pisarkę wciąga tym głębiej, czym głębiej wejdzie się w tę historię. Początkowo jest dość nudna i nijaka, potem zaczyna wzbudzać zainteresowanie, żeby na końcu jak torpeda pokazać swoje prawdziwe oblicze. Połączenie tajemnic, wątków jest duże a jednak autorce udało się je tak ze sobą powiązać, że tworzą idealną kombinację. Gdy już myślałam, że wiem wszystko, autorce udało się mnie zaskoczyć kolejnym niesamowitym faktem, który przez chwile rozbijał moje założenie, że znam zakończenie tej historii.
Diane Chamberlain przedstawiła historię rodziny, która przez tajemnice bardzo dużo wycierpiała. Wraz z rozwojem wydarzeń, cofaniem się w przeszłość i poznawaniem tej historii z różnych źródeł widać, że żadne z członków nie wiodło normalnego życia, a po latach ich psychika wykazuje wyraźny wpływ zatajania prawdy. Zarówno Riley, która była paroletnim dzieckiem, kiedy wydarzyła się tragedia, jej starszy brat, któremu rodzice wmawiali, że to co widział po prostu sobie wymyślił, jak i Lisa, która nie mogła pogodzić się z porzuceniem rodziny ale także wcześniejszą traumą. Na pewno równie mocno cierpieli rodzice całej trójki, choć po ich śmierci nie jesteśmy w stanie tego wyczytać z tej historii. Wydarzenia, które miały miejsce były tragiczne, ale największym błędem było zatajanie prawdy i to na każdej płaszczyźnie, co autorka w tej książce bardzo wyraźnie pokazuje.
"Milcząca siostra" to historia, która daje dużo do myślenia i pokazuje, że prawda, nawet ta najbardziej bolesna, jest wielokrotnie o wiele ważniejsza niż najpiękniejsze kłamstwa. Widać, że autorka potrafi pisać świetne książki pokazujące istotne kwestie życiowe. Być może zaczęcie przygody z jej twórczością właśnie od tego tytułu nie było najlepszym wyjściem, choć nie mogę powiedzieć że ta lektura była zła. Wysoka poprzeczka, jaką postawiłam tej książce również robi swoje. Nie jest to z pewnością książka idealna, jednak w większości czytałam ją z zaciekawieniem i dużymi emocjami. Największym problemem jest główna bohaterka oraz początek, który nie brzmi ciekawie. Jeśli czytaliście ten tytuł z chęcią porównam nasze wrażenia, jeśli nie mieliście jeszcze okazji sięgnijcie, bo w gruncie rzeczy to bardzo ciekawa lektura. A jeśli nie znacie jeszcze twórczości Diane Chamberlain to może warto, żebyście sięgnęli po któryś z wcześniejszych tytułów pisarki.
Riley, psycholog dziecięca, przyjeżdża do swojego rodzinnego domu, by zamknąć ostatni rozdział życia swego ojca, czyli uporządkować jego rzeczy, sprzedać dom itd. Starszy pan, zostawił sporo różnych papierów i kolekcji, które z pasją zbierał za życia. Niestety pan tata zostawił też sporo tajemnic i niewyjaśnionych spraw, na które co i rusz natyka się Riley, tajemnice zaczynają się sypać jak z rękawa i tutaj zaczyna się brazylijska telenowela...
Namieszane i naplątane, aż do udziwnienia na siłę. Tata nie jest tatą, siostra nie jest siostrą, ba, nawet matka nie jest matką. Oczywiście musi być też wątek homoseksualny, bez tej "poprawności politycznej" ani rusz. Postacie też zrobione na "dziwne", można przymknąć oko na brata głównej bohaterki, był na tak zwanej "misji pokojowej" więc jemu można wybaczyć, że zachowuje się jak kretyn. Ale sama pani psycholog? Miałam wrażenie, że za chwilę naburmuszy się i zacznie tupać nogami ze złości, jak mała rozzłoszczona dziewczynka.
Nie i nie, to zdecydowanie nie moja bajka.
To moje kolejne spotkanie z twórczością Diane Chamberlain i póki co nadal jestem zachwycona jej twórczością."Milcząca siostra" to wciągająca,lekka i tajemnicza lektura,którą czyta się z ogromnym zaciekawieniem. To pasjonująca i porywająca historia, od której nie sposób się oderwać. Doskonała powieść obyczajowa ze świetnym wątkiem kryminalnym .
"Milcząca siostra" chwyta za serce od pierwszego rozdziału i nie puszcza aż do ostatniej strony, zanim nie poznamy zaskakującego zakończenia. Chamberlain jest bowiem mistrzynią w budowaniu napięcia. Idealnie potrafi kluczyć, kręcić, by na sam koniec wybrnąć w sposób przemyślany i niezwykle dojrzały. "Milcząca siostra" to zbiór również pięknych myśli i cytatów.,które warte są zapamiętania.
"Każdy nosi jakąś bliznę ...Jedni dlatego, że walczyli z ciężką chorobą. Inni, bo stracili dziecko lub zranił ich ktoś, kogo kochali. Niektórzy mają to nieszczęście, że nabawiają się blizn w wyniku utraty całej rodziny."
Jej powieść,zresztą nie tylko ta, wyróżnia się psychologicznym spojrzeniem na swoich bohaterów i ich problemy.I choć tajemnice zostają wyjaśnione,sekrety ujrzą światło dzienne to nie tak łatwo zamknąć książkę ,bo historia ma dalszy ciąg.
To moje kolejne spotkanie z twórczością Diane Chamberlain i jestem zachwycona jej twórczością."Milcząca siostra" to wciągająca ,lekka i tajemnicza lektura,którą czyta się z ogromnym zaciekawieniem i pochłonęłam ja jednym tchem. To pasjonująca i porywająca historia, od której nie sposób się oderwać. Doskonała powieść obyczajowa ze świetnym wątkiem kryminalnym .
"Milcząca siostra" chwyta za serce od pierwszego rozdziału i nie puszcza aż do ostatniej strony, zanim nie poznamy zaskakującego zakończenia. Chamberlain jest bowiem mistrzynią w budowaniu napięcia. Idealnie potrafi kluczyć, kręcić, by na sam koniec wybrnąć w sposób przemyślany i niezwykle dojrzały. "Milcząca siostra" to zbiór również pięknych myśli i cytatów.,które warte są zapamiętania.
"Każdy nosi jakąś bliznę ...Jedni dlatego, że walczyli z ciężką chorobą. Inni, bo stracili dziecko lub zranił ich ktoś, kogo kochali. Niektórzy mają to nieszczęście, że nabawiają się blizn w wyniku utraty całej rodziny."
Jej powieść,zresztą nie tylko ta, wyróżnia się psychologicznym spojrzeniem na swoich bohaterów i ich problemy.I choć tajemnice zostają wyjaśnione,sekrety ujrzą światło dzienne to nie tak łatwo zamknąć książkę ,bo historia ma dalszy ciąg..
Po śmierci ojca, Riley odkrywa że jej siostra wcale nie popełniła samobójstwa, tylko pod zmienionym nazwiskiem żyje w innym stanie USA. Po tym jak Lisa zastrzeliła swojego nauczyciela gwałciciela, ojciec-szeryf pomogł jej w ucieczce. Minęło 24 lata i w koncu Riley odnajduje zaginioną, która jest nie jej siostrą, ale... matką! Przez swoje poszukiwania Riley narazila nie tylko Lisę/Jade, ale takze jej nową rodzinę: żonę oraz dzieci. Zadziwiające tylko, że przez tyle lat nikt nie odnalazł Lisy, bo przecież mimo obietnicy danej ojcu, że nie będzie tykac się instrumentów, ona gra na skrzypcach w słynnej kapeli! Gdyby nie Ingrid, która zaopiekowała się nią zaraz na samym początku, jestem pewna, że Lisa skończyłaby na ulicy jako prostytutka lub narkomanka.
To moja kolejna książka Diany Chamberlain, którą przeczytałam z przyjemnością. Książka obyczajowa z wątkiem kryminalnym poruszająca jednocześnie kilka spraw: molestowanie dzieci, gwałt, macierzyństwo nastolatek, tragiczne losy i trauma żołnierzy walczących w Iraku, tajemnice, sekrety, lesbijstwo, pasja i wiele innych. Mimo tylu poruszonych wątków pozycja świetnie się czyta i nie czuje się ich natłoku. I pytanie z którym zakończyłam czytanie. Czy na pewno należy ujawniać wszystkie odkryte tajemnice? Sami sobie odpowiedzcie na to pytanie po lekturze " Milczącej siostry". Polecam.
Obietnica złożona przez Laurę Brandon umierającemu ojcu była prosta: odwiedziny u starszej kobiety, o której wcześniej nie słyszała, a która nie pamięta...
Wcześnie rano w dniu swoich jedenastych urodzin Daria Cato na plaży koło swojego domu w Karolinie Północnej znajduje niewiarygodny dar morza: porzuconego...
Przeczytane:2015-05-08, Ocena: 6, Przeczytałam, ***Zaginięcia i porwania, #Z wątkiem kryminalnym,
Kolejne bardzo udane spotkanie z powieścią Diane Chamberlain. „Milcząca siostra” to ciekawa i intrygująca historia, w której dochodzą do głosu skrywane przez lata sekrety z przeszłości. Niespodziewana śmierć ojca i jego zapis testamentowy porusza lawinę nieoczekiwanych zdarzeń, w których uczestniczy dwudziestokilkuletnia Riley MacPherson – najmłodsza córka zmarłego. Jej starszy brat Danny nie jest zbyt pomocny i nie chce wracać do traumatycznej przeszłości. Dlatego dziewczyna sama musi zająć się sprawami spadkowymi, uporządkować dokumenty, przygotować dom i zbędne wyposażenie na sprzedaż. Zupełnie niespodziewanie bohaterka trafia na ślad swojej starszej siostry Lisy, która przed laty została uznana za zmarłą. Dowiaduje się też prawdy o przykrym incydencie, jaki miał miejsce, kiedy Riley miała dwa latka. Ta przykra sprawa odcisnęła swoje piętno na całej rodzinie MacPhersonów, wpłynęła na ich losy i dalsze życie. Dziewczyna przekonuje się, że przez ponad dwadzieścia lat żyła w kłamstwie, a rodzice, postępując w taki właśnie sposób, chcieli ją chronić.
Co naprawdę wydarzyło się w przeszłości? Dlaczego Lisa zniknęła? Jakie informacje kryją rodzinne dokumenty?
Diane Chamberlain stworzyła kolejną wspaniałą powieść, od której nie sposób się oderwać. Retrospekcje, pierwszoosobowa narracja oraz akcja poprowadzona dwoma torami, aby jak najlepiej oddać opisywane wydarzenia – do tego już autorka zdążyła przyzwyczaić czytelnika w poprzednich powieściach. W „Milczącej siostrze” znajdziecie mroczną przeszłość, kryminalną zagadkę, tajemnice rodzinne, intrygę i wyraziste sylwetki bohaterów o silnych charakterach. Jest to moim zdaniem jedna z najlepszych powieści Pani Chamberlain. Wierni czytelnicy być może odgadną zamysł autorki i będą w stanie przewidzieć niektóre posunięcia, ale zapewniam, że elementu zaskoczenia oraz niespodziewanych zwrotów akcji nie zabraknie. Umiejętne budowanie napięcia, misterna intryga i zaskakujące rozwiązania sieją niepewność, wzbudzają wątpliwości i niedowierzanie. To wszystko sprawia, że książkę czyta się lekko, szybko i z wypiekami na twarzy. To dobrze przemyślana, szczegółowo zaplanowana i świetnie napisana powieść obyczajowa, która dostarczy mnóstwa emocji.
Polecam serdecznie.