TO SCHRONISKO MIAŁO BYĆ UCIECZKĄ OD MIEJSKIEGO ZGIEŁKU I LEKARSTWEM NA MAŁŻEŃSKĄ RUTYNĘ.
OKAZAŁO SIĘ JEDNAK, ŻE EWA BĘDZIE MUSIAŁA SOBIE PORADZIĆ NIE TYLKO Z BRAKIEM BIEŻĄCEJ WODY I PRĄDU...
Ewa i Mariusz to małżeństwo z prawie dwudziestoletnim stażem. W ich związek wkradła się nuda, oboje mają wrażenie, że się od siebie oddalili. Pod wpływem znalezionego w sieci ogłoszenia decydują się na prawdziwą życiową rewolucję: sprzedają mieszkanie w mieście i kupują stare schronisko w maleńkiej miejscowości Podgórowo. Wydaje im się, że największą trudnością będzie przystosowanie się do nowych, dość surowych warunków życia oraz przedłużające się remonty, ale los szykuje dla nich wyzwania, których nie przewidzieli...
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2021-09-29
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 408
Język oryginału: polski
W życiu większości małżeństw przychodzi taki etap, że wkrada się codzienna rutyna. Mijają dni i lata, mamy masę obowiązków, praca-dom-praca-dom, zajmowanie się dziećmi, brak czasu dla siebie. Znacie to?
Bohaterowie książki "Schronisko w Podgórowie" Joanny Tekieli coś o tym wiedzą. Ewa i Mariusz - małżeństwo z długim stażem, stopniowo zaczęli się od siebie oddalać. Zniknęły drobne gesty, dotyk czy spojrzenia. Zapragnęli nowego, lepszego życia. Zdecydowali się rzucić wszystko i kupić stare schronisko górskie w Podgórowie. W pocie czoła remontują zaniedbany budynek (w którym nie ma bieżącej wody, ani prądu), razem, ramię w ramię. Kiedy wszystko ma się ku lepszemu, dom stawał się piękniejszy, ich relacja się poprawiała, los miał co do nich inne plany. Czy bohaterowie znajdą receptę na szczęście? Czy zakup schroniska w Podgórowie to była dobra decyzja? Tego dowiecie czytając tę książkę.
"Schronisko w Podgórowie" Joanny Tekieli to życiowa i poruszająca historia, która może się przytrafić każdemu z nas. Może skłonić do przemyśleń o naszych własnych związkach. Autorka świetnie pokazała siłę kobiety, kreując Ewę na niesamowitą, wielozadaniową bohaterkę, silną, waleczną, która mimo rzucanych przez życie kłód pod nogi, podnosi się, otrzepuje i idzie dalej. Podziwiałam jej zaradność i determinację. A kiedy miała momenty zwątpienia, autorka pokazała jak ważne jest wsparcie. To w rodzinie i to sąsiedzkie i chcę wierzyć, że ludzie są tacy życzliwi w życiu. Fajnie wpleciony leczniczy wpływ psa na człowieka. Są i inni migający się od odpowiedzialności, ale o tym wszystkim przeczytacie w książce.
Zapraszam do lektury "Schroniska w Podgórowie" powieści, którą czyta się z wielką przyjemnością, wręcz chłonie się klimat jaki stworzyła autorka. Asia ma niesamowity dar pisania tak obrazowo, że czuje się jakby się tam było. Jest swojsko, rodzinnie, czuć zapach lasu, a i zwierzęta się mile widziane.
Gratuluję autorce kolejnej tak pięknej historii.
Czy są tu ze mną fani książek pani Joanny Tekieli? Ja zakochałam się w twórczości autorki po przeczytaniu serii Pensjonat Leśna Ostoja. Uważam, że książki pani Joanny są bardzo mądre i życiowe.
„Schronisko w Podgórowie” to książka o tym, że na rozstaju dróg, zawsze można liczyć na przyjaciół i rodzinę, ale również o tym, że nie warto się poddawać.
Ewa i Mariusz to małżeństwo z wieloletnim stażem , które rzuca wszystko i wraz z córkami przenoszą się do kupionego pensjonatu w Podgórowie. Ewa początkowo jest załamana, ponieważ dom wymaga generalnego remontu, co utrudnia brak prądu i bieżącej wody. Później kobieta będzie miała jeszcze większe zmartwienie…
To historia, która mogła przydarzyć się każdemu. Ewa to bardzo dzielna kobieta, która pokazała, że każda porażka może przerodzić się w sukces. Kobieta przekona się, że jak ważna w życiu jest rodzina i wsparcie najbliższych.
W tej historii nie zabraknie również ogromnej dawki humoru, którą dostarczy nam syn Ewy i Mariusza, Adaś. Chłopczyk ma dopiero trzy latka, ale jest bardzo spostrzegawczy, a jego szczerość jest przezabawna😊 Wyniknie z tego wiele zabawnych sytuacji.
Książka pokazuje, że życie na wsi ma swoje plusy, ale także minusy, chociaż ja osobiście uważam, że więcej jest tych pierwszych.
Moja ocena to 10/10. Nie mam do czego się przyczepić😊
Autorka zdobyła moje serce cyklem o "Pensjonacie Leśna Ostoja". Tą pozycją przypieczętowała moją miłość do swojej twórczości.
Lekkie pióro i ciekawi bohaterowie. Powieść przepełniona humorem, pięknymi opisami przyrody.
Czyta się przyjemnie i szybko.
Bohaterka i jej mąż odczuwają, iż w ich małżeństwie wkradła się rutyna, czegoś zaczyna brakować... Kupują schronisko do remontu i wydaje się, że ich rodzina ma szansę na nowe życie. Rzeczywiście tak jest, rutyna gdzieś zniknęła, co rusz pojawiają się nowe problemy, Mąż nie wytrzymuje tej próby. Czy Ewa poradzi sobie z remontem, czy zdoła zapewnić dzieciom byt? Kto okaże się sprzymierzeńcem? Czy schronisko stanie się dla jej najbliższych ich miejscem/domem?
Ewa i Mariusz są małżeństwem od ponad dwudziestu lat.
Niestety jak to często bywa w ich życie codzienne wkradła się rutyna, nuda i wrażenie oddalenia się od siebie.
Pod wpływem chwili para postanawia kupić opuszczone schronisko we wsi Podgórowo. W którym planują otworzyć agroturystyczne usługi.
Piękne otoczenie gór,lasów i dużych łąk jest spełnieniem marzeń.
Więc sprzedają swoje mieszkanie w mieście i przenoszą się w górskie uroki.
Lecz niestety jak to w życiu bywa problemy się piętrzą a pieniądze kończą.
Brak wody ,prądu ,kanalizacji daje się we znaki.
Remont trwa coraz dłużej o pochłania wszystkie oszczędności małżeństwa.
Lecz to nie koniec problemów.
Dom miał być spełnieniem marzeń, okazuje się że Ewa będzie musiała poradzić sobie sama.
Jak potoczą się losy bohaterów?
Czy dom będzie spełnieniem marzeń, czy może przekleństwem?
Schronisko w Podgórowie to książka o miłości, nadzieji i rozpoczęciu nowego życia.
Nie jest to romans.
Książka jest świetna a ten klimat który w niej znajdziecie to odskocznia od codzienności. Pochłonęłam tę książkę z zapartym tchem i powiem wam sztos.
Autorka przeniosła mnie do innej rzeczywistości tak opisała klimat miejscowości i schroniska że nie sposób było sobie nie wyobrazić tych pięknych łąk, zaśnieżonych szczytów.
Polecam wam świetna książka Aby odetchnąć od ciężkich klimatów.
Nie wiem czy odważyłabym się na taki krok, na jaki zdecydowała się Ewa z Mariuszem i dziećmi. Sprzedaż mieszkania i kupno starego schroniska? Wyprowadzka z miasta na szczerą, górską wieś? Brzmi utopijnie i jednocześnie, jak szaleństwo. Zwłaszcza, kiedy okazuje się, że wydatków jest znacznie więcej niż początkowo się wydawało.
Schronisko w Podgórowie to opowieść pełna zapracowanej codzienności, ale pokazująca jednocześnie, że wyznaczenie sobie w życiu celu i dążenie do niego ma sens. Oczywiście nie wszystko idzie jak po maśle, a oprócz remontowo-finansowych przeszkód pojawiają się również te emocjonalne, rodzinne i całkiem niespodziewane... Jak choćby nagłe pojawienie się pewnej turystki!
Joanna Tekieli kolejny raz oczarowała mnie swoim utworem. Udowodniła mi kolejny raz, że powieści obyczajowe to te, po które coraz bardziej lubię sięgać. Chciałabym być tak silną kobietą, jaką jest Ewa. Chciałabym mieć tak wspaniałych ludzi wokół siebie i mieć pewność, że zawsze mogę na nich polegać. To była naprawdę przyjemna lektura, a ja czekam z niecierpliwością na jakąś nowość. Pani Joanno, bardzo proszę o kolejne, tak ciepłe i budujące historie!
Szlak Srebrnych Mgieł miał być wyprawą życia dla Beaty i Witka. Los chciał jednak inaczej, a z pięknych planów pozostały zgliszcza. Jej ukochany...
BAŚNIOWA OPOWIEŚĆ, W KTÓREJ OŻYWAJĄ DAWNE UCZUCIA I WYCHODZĄ NA JAW SEKRETY Z PRZESZŁOŚCI W niewielkim i cichym miasteczku czas wydaje się stać w miejscu...
Przeczytane:2022-04-10,
Książki Joanny Tekieli to przede wszystkich piękne obyczajowe powieści z klimatem gór,pieknymi opisami przyrody i ogromem emocji.
Ewa i Mariusz to małżeństwo z prawie dwudziestoletnim stażem. Niestety w ich małżeństwo wkradła się nuda i dostrzegli, że coraz bardziej oddalają się od siebie.
Przypadkowo znalezione ogłoszenie odmienia ich życie całkowicie.
Postanawiają sprzedać swoje mieszkanie i całą rodziną przenieść się do schroniska w Podgórowie.
Miejsce, które miało być ucieczką od miasta i lekarstwem na ich małżeństwo okazuje się być szkołą przetrwania.
Brak prądu, zimna woda to tylko wstęp do niespodzianek. Rozpoczyna się remont domku i ogromna zmiana.
Pytanie czy na lepsze? Co przyniesie los? Czy warto walczyć o siebie?
Czy największym zmartwieniem Ewy będzie brak WiFi?
Książki autorki zawsze są niezwykle klimatyczne i urokliwe.
Tym razem autorka przenosi nas w piękne miejsce, gdzie świetne dialogi i humor będą bawić nas wciągając w historię.
Historię pozornie lekką i przyjemną. Niestety życie przynosi niespodzianki, które potrafią człowieka złamać, zabić w nim radość czy zaufanie. Takie jest właśnie życie. To piękna, mądra i zaskakująca historia.
Nie jest tajemnicą, że uwielbiam pióro Joasi i czego nie napisze wszystko jest utrzymane na poziomie. Autorka wprowadza w swych książkach wyjątkową atmosferę miejsc do których nas zabiera, raczy opisami przyrody, a co najważniejsze stwarza klimat. Czytajac przenosimy się w te miejsca oczami wyobraźni, a bohaterowie stają się naszymi bliskimi znajomymi.
Jeśli jeszcze nie znacie książek Joanny Tekieli czas to zmienić.