Moja sąsiadka była intrygująca, uparta i humorzasta, pociągała mężczyzn, była uzależniona od ludzi i tego, by ją doceniali. A teraz była także martwa.
Nie mogąca poradzić sobie ze śmiercią ojca Weronika, pod naciskiem matki zgadza się na opiekę nad domem wuja. Zmiana otoczenia wpływa na nią pozytywnie i już pierwszego dnia poznaje pełną życia Marcelinę mieszkającą naprzeciwko. Żeby odsunąć od siebie poczucie straty, Weronika skupia swoją uwagę na nowo poznanej dziewczynie, zaczyna także regularnie ją podglądać. Ich relacja staje się specyficzna, a Marcelina zamiast stać się jej przyjaciółką, zaczyna budzić w niej lęk. Wkrótce sąsiadka zostaje zamordowana, a jej ciało znajduje właśnie Weronika. Od tej pory dziewczyna po omacku stara się dowiedzieć, kto zabił Marcelinę, przy okazji odkrywając sekrety mieszkańców osiedla i samej ofiary.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-03-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 288
,,Moja sąsiadka była intrygująca, uparta i humorzasta, pociągała mężczyzn, była uzależniona od ludzi i tego, by ją doceniali. A teraz była także martwa."
,,Ludzie, którzy nie mieli problemów z zasypianiem, a potem ciągłymi pobudkami, koszmarami, majakami nocnymi, nigdy nie zrozumieją tych, którzy utracili zdolność do spokojnego snu
Weronika Kaczmarska znalazła się w bardzo trudnej sytuacji- w rocznicę śmierci ukochanego taty dziewczyna czuje, że zupełnie sobie nie radzi. Odcięła się od dawnych znajomych paląc za sobą niemal wszystkie mosty i całe dnie spędza w domu.
Jedyny kontakt z przeszłości stanowi jej chłopak- Franek , jednak relacja z nim bardzo się zmieniła i Werka czuje , że powinna z nim zerwać..
Przeniosła się również na studia zaoczne. Nieoczekiwanie dla dziewczyny jej wujek Marek prosi by zaopiekowała się domem w którym wcześniej mieszkał z żoną Magdą , a który aktualnie stoi pusty.
Nie mając innych planów dwudziestotrzylatka pod naciskiem mamy Joanny spełnia ich życzenie.
Już pierwszego dnia nowa lokatorka osiedla poznaje sąsiadkę zajmującą dom naprzeciwko.
Marcelina choć wydaje się otwarta budzi w Kaczmarskiej sprzeczne uczucia, podobnie sprawa ma się z przystojnym dentystą Tomaszem.
Kilka dni później życie młodej kobiety wywraca się do góry nogami.
Marcela zostaje zamordowana..
Kto i dlaczego odebrał jej życie?
I czy ta sytuacja ma związek z zaginięciem córki Dobrzańskich , Klaudii?
Dlaczego mama Weroniki nie jest z nią szczera i jakie tajemnice skrywa jej ukochany?
Nie lubię pisać negatywnych recenzji , bo zazwyczaj staram się szukać w książkach pozytywnych stron , lecz czasem nie ma rady.
Zmęczyła mnie ta historia. Nie polubiłam się z bohaterką , momentami miałam ochotę nią potrząsnąć.
Brakowało mi dynamiki i zwrotów akcji , dusznej atmosfery małej społeczności.
Fabule chwilami brakowało logiki i spójności, a zakończenie nie wywołało we mnie zaskoczenia , choć styl autorki jest lekki i sprawia ,że całość szybko się czyta.
Aleksandra Polańska lubuje się w gatunku thrillera psychologicznego nurtu domestic noir, a jej "Sąsiadka" jest równocześnie oczkiem puszczonym dla czytelników jej debiutu - małżeństwo, które w "Kocham cię, mamo" grało główną rolę, tu pojawia się w roli pobocznej... Bo główną bohaterką, a zarazem narratorką jest młodziutka studentka, która od roku nie potrafi ruszyć ze swoim życiem - żałoba po ojcu ją przytłacza. Zatem kiedy pada propozycja zmiany miejsca zamieszkania, to coś, co mogłoby jej pomóc. I tak trafia na małe osiedle i poznaje sąsiadkę, którą wkrótce ktoś morduje... I to punkt wyjścia historii, w której poprzez miejsca akcji i kilka pierwszych bazowych rozdziałów przed morderstwem, wszyscy wokół wydają się podejrzani. Jest motyw podglądactwa, obsesji, źle ulokowanych uczuć. Jest przystojny sąsiad i przyjazny policjant, jest sąsiadka, która nienawidziła zamordowanej i wścibska starsza pani lubująca się w bajkopisarstwie. I tak raz po raz na kogo innego pada podejrzenie, a kilka twistów ma szansę zaskoczyć. Jest to typowo rozrywkowa pozycja dla tych, którzy niekoniecznie przywiązują dużą wagę do spójności psychologicznej kreacji postaci - mnie to przeszkadzało, gdyż nie do końca logiczne zachowania bohaterki sprawiły, że nie byłam w stanie odczuwać jej emocji, a to przecież baza tego typu thrillera. To częsty mój przytyk w tym podgatunku, który obserwuję również i u popularnych autorek, więc nie wykluczam, że i "Sąsiadka" znajdzie swoich fanów.
Główną bohaterką historii jest znajdująca się na życiowym zakręcie Weronika, która po śmierci ojca zmuszona jest zmierzyć się z zupełnie nowymi realiami życia. Po zmianie otoczenia spotyka Marcelinę, sąsiadkę o nietuzinkowej osobowości. Początkowa fascynacja z czasem ewoluuje w obsesję, a relacja między dziewczynami staje się pełna emocji i to nie zawsze zdrowych. Wszystko się zmienia, gdy Marcelina zostaje zamordowana, a Weronika zostaje wplątana w zagadkę, która zmusiła ją do odkrywania mrocznych sekretów mieszkańców osiedla.
Na mnie największe wrażenie wywarła warstwa psychologiczna powieści i to jak Polańska wykreowała postać Weroniki. Główna bohaterka, będąc na życiowym zakręcie toczy wewnętrzną walkę o odzyskanie harmonii oraz oswojeniu się z bólem i wyrwą, jaką pozostawiła strata ojca. Bardzo ciekawie pisarka ukazała także jak nowa znajomość, czy relacja może zupełnie zmienić wszystko w człowieku od postrzegania pewnych spraw po zachowanie.
Polańska bardzo dobrze wyważyła swoją historię, ponieważ w momentach wolniejszego rozwoju fabuły autorka serwowała mi wiele psychologicznych niuansów, które równie mocno absorbowały moją uwagę co sama os fabularna. Mimo że miałam momenty wrażenia, że historia jest nieco rozciągnięta, to aura wytworzona przez różnorodność emocji i zagłębianie się w relacje międzyludzkie sprawiło, że powieść czyta się bardzo płynnie
,,Sąsiadka" okazała się powieścią o bardzo przemyślanej konstrukcji, która pokazała mi, że nawet pozornie zwykła, a wręcz banalna codzienność może skrywać tajemnice tak mroczne, że lepiej byłoby ich nie poznawać. Książka też przypomniała mi jak ważne jest dbanie o kondycję psychiczną co i wam wszystkim polecam.
Recenzja w ramach współpracy z wydawnictwem Filia
Sara i Robert Milewscy są młodym, szczęśliwym małżeństwem. Wszystko zmienia się, kiedy kobieta przyłapuje partnera na coraz liczniejszych kłamstwach...
Z tafli lustra spoglądała na mnie moja córka. Zakrwawiona, przerażona i drżąca. Była blada, a na jej twarzy ujrzałam siniaki, włosy stanowiły jeden...
Przeczytane:2025-04-20, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, 12 książek 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku,
Sąsiadka nie jest typową historią, gdzie właśnie albo ona jest winna, albo osoba, która opowiada. Totalnie mnie to zaskoczyło, bo nigdy bym się nie spodziewała takiego zwrotu akcji. Ogólnie, to chyba normalnej osoby tu nie znalazłam, co zdecydowanie przemawia na plus. Nasza bohaterka ma przeszłość o której nie chce rozmawiać, ale im dalej, tym nieco więcej nam zdradza. W wyniku pewnych wydarzeń wyjechała pilnować komuś domu. Zamieszkała w nim rozradowana, że uwolniła się od władczej matki, ale i nieco wystraszona, gdyż wcześniej dużo czasu spędzała w domu, właśnie z powodu tego, co kiedyś się stało. Niestety każdy, kogo poznaje po pewnym czasie, wydaje się być co najmniej dziwny, a czasami wręcz nachalny. Kłamstwa widać tutaj gołym okiem oczywiście do czasu zasunięcia zasłon. Nie brakuje tutaj szaleńczych zachowań, nawet jej chłopak skrywa swoje sekrety. Niewielu osobom można zaufać, a każda nawet drobna rzecz wydaje się przemieszczać z prędkością światła do kolejnej osoby. Trudno jest się zaaklimatyzować w nowym miejscu, gdyż każdy ją przed kimś ostrzega, a sam nie jest bez winy. Wieczorami kobieta przesiaduje w ciemnym pokoju i podgląda życie innych. Niektóre podpowiedzi na pierwszy rzut oka bywają jednoznaczne, jednak dopiero później widzimy, że miały też inne znaczenie. Naprawdę bardzo długo zajęło mi skojarzenie faktów, by wydać jakikolwiek osąd. Każdy coś ukrywa, choć podobało mi się wyznanie jednej kobiety odnośnie jej życia prywatnego. Z pewnością każda kobieta będzie w stanie to zrozumieć. Głównym wątkiem będzie tutaj sprawa wyjaśnia morderstwa sąsiadki. Początkowo nas samych to szokuje, bo winien złego czynu mógłby być naprawdę każdy. Miałam wrażenie, że im bardziej się ktoś tłumaczył, tym więcej podłych sekretów ukrywał. Te wszystkie niejasności powodowały głębokie zainteresowanie treścią. Najwyraźniej życie podglądacza też ma swoje minusy. Wkręciła mnie od samego początku, choć czyta się dłużej ze względu na mniejszy druk. Myślę, że jest godna uwagi, dlatego ją polecam:-)