Zamordowanych zostaje dwóch sędziów Sądu Najwyższego USA. Tę sprawę zaczyna badać studentka prawa Darby Shaw. W dokumencie zwanym ,,Raportem pelikana" formułuje hipotezę, że zabójstwa zlecił Victor Mattiece, bogaty przedsiębiorca inwestujący w wydobycie ropy naftowej. Sądy niższej instancji zablokowały jego starania o prawo do eksploatacji złóż na terenie siedliska zagrożonych wyginięciem pelikanów; zaś dwóch zamordowanych sędziów, znanych było z proekologicznych poglądów. Darby pokazuje raport swojemu wykładowcy i kochankowi, Thomasowi Callahanowi, który wkrótce potem ginie. Studentka znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie...
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2014-12-05
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: The Pelican Brief
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Marek Fedyszak
Mam z ta ksiazka klopot.Niby jest zgrabnie napisana i akcja sprawnie sie zazebia.ale brakuje w niej dla mnie jednej rzeczy-emocji.Film podobal sie dla mnie znacznie bardziej.Ekranizacja
dodala jej dramaturgii i napiecia.
Chyba najsłynniejszy tytuł w dorobku Grishama, o randze już kultowej pozycji wśród thrillerów prawniczych. Nie rozczarowałam się lekturą, choć mam nieco mieszane uczucia i dość ciężko mi je jednoznacznie wyrazić. Z jednej strony niemal mnie rozłożyła fenomenalna, namacalna aura strachu, stanowiąca prawdziwy motor napędowy całej fabuły. Jednakże jej bodźcem było zdarzenie tak mało prawdopodobne, iż zahacza wręcz o absurd. Niemniej swoboda kreacji jest niczym nieograniczona (no chyba że możliwościami autora) i może się rządzić swoimi regułami. Ponadto oklaski autorowi należą się za sportretowanie bohaterów - ale już tak świetnie nie przedstawiają się relacje miedzy nimi.
Mimo wszystko, na pewno nie jest to moja ostatnia przygoda z książką Grishama w ręku.
Jego rodzice są prawnikami. Przyjaciele rodziców są prawnikami. Jego przyjaciele są prawnikami. Jego pies wabi się Sędzia, a on marzy, żeby zostać...
Ustępujący ze stanowiska prezydent USA ulega naciskom dyrektora CIA i w ostatnich godzinach urzędowania ułaskawia Joela Backmana, waszyngtońskiego prawnika...
Przeczytane:2017-08-20,
Nie widziałam jak dotąd filmu. Moje spojrzenie było więc całkowicie świeże i nie miałam w głowie wizerunku bohaterów narzuconych przez aktorów. Darby to urzekająca, młoda i piękna studentka prawa. Co może być jej codziennymi problemami? Młode dziewczyny nie znają się na zwyczajach i gierkach zbirów, mafii, zabójców bez skrupułów. Jak widać u Shaw zadziałał instynk samozachowawczy, bo dziewczyna rozegrała to po mistrzowsku. Ktoś inny na jej miejscu zginąłby maksymalnie po 24 godzinach, czyż nie? Dziewczyna śmierć, ryzykowne jest się z nią pokazywać publicznie, a nawet skrycie nawiązywać kotakt. Sam początek lekko nużący, ale gdy tylko pojawia się tytułowy Raport Pelikana i odpowiednie osoby zaczynają martwić się o własną skórę wszystko nabiera tempa. Kim jest tajemniczy Rupert? Czy porshe Thomasa faktycznie było autem, pod które należało podłożyć ładunek? Czy ktoś więcej dowiedziałby się o raporcie, gdyby to Darby prowadziła auto? Mnóstwo pytań i spekulacji. Całe szczęście zakończenie przynosi odpowiedź na większość pytań i kończy się szczęśliwie, przynajmnej dla głównej bohaterki. Jednak, czy uda jej się kiedykolwiek uciec od wyrzutów sumienia? Jak kilka zabazgranych kartek papieru może przewrócić życie tylu osób do góry nogami! Czy żałobie może towarzyszyć nowe uczucie? Jak cenne jest wsparcie i komu zaufać w tym ciągle inwigilowanym świecie? W tak podbramkowych sytuacjach trzeba się porządnie zastanowić nim wpuści się kogoś do swojego życia, a to i tak nie daje nam gwarancji bezpieczeństwa. Ludzie potrafią w swoich twarzach przebierać jak w maskach, szczególnie, jeśli robota jest wyśmienicie płatna, a komuś mocno zależy na wykluczeniu kogoś z gry. Pełen podziw dla autora za stworzenie tak wciągającej, wiarygodnej historii. Polecam sympatykom thrillerów/kryminałów z całego serduszka. :)