Najzabawniejsza świąteczna komedia romantyczna!
Zdradzony przez narzeczoną i oszukany przez wspólnika trzydziestoletni Michał marzy o tym, aby zacząć nowe życie. Kiedy dowiaduje się, że podczas II wojny światowej jego rodzina ukryła w małym miasteczku na północy Polski skarb, wyrusza na jego poszukiwanie. Sęk w tym, że teraz w tym miejscu stoi restauracja. Prowadzi ją rówieśniczka Michała, Malwina. Ma ona problem ze swoim ukochanym, który "odszedł w siną dal", i babcią, która po powrocie z wieloletniego pobytu we Francji koniecznie chciałaby serwować w jej restauracji żabie udka i ślimaki.
Michał postanawia zaprzyjaźnić się z Malwiną, zdobyć jej zaufanie, a potem w tajemnicy przed nią odzyskać swój spadek. Niestety gdy w sprawę wmieszają się dwie wścibskie staruszki, dwójka dzieci i tajemniczy święty Eskpedyt, nic nie pójdzie zgodnie z jego planem.
„Pudełko z marzeniami” to przewrotna i zaskakująca komedia romantyczna o tym, że czasem warto zrezygnować z marzeń po to, by… wreszcie zaczęły się one spełniać.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2017-11-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
- Nigdy nie należy mówić nigdy - pouczyła ją pani Wiesia. - Każde rozczarowanie z czasem staje się tylko kolejną życiową lekcją, a ból wyblakłym wspomnieniem...
Pudełko z marzeniami autorstwa Magdaleny Witkiewicz i Alka Rogozińskiego sprawdzi się doskonale jako lekka, pełna ciepła książka na spokojny wieczór, a zwłaszcza w okresie okołoświątecznym. Choć wątek świąt Bożego Narodzenia jest tu obecny, akcja nie skupia się na bożonarodzeniowej gorączce, co jest miłym zaskoczeniem. Dzięki temu po książkę mogą śmiało sięgać również osoby, które zwykle unikają świątecznych historii.
To, co przyciąga w Pudełku z marzeniami, to galeria pełnych życia, barwnych postaci. W tej książce mamy nie tylko parę głównych bohaterów – Michała, który marzy o nowym życiu, oraz Malwinę, właścicielkę restauracji z osobliwymi problemami rodzinnymi – ale i całą plejadę osobowości, które dodają fabule humoru i uroku. Duet autorski świetnie odmalowuje portrety bohaterów, od szalonej babci, przez dzieciaki, aż po tajemniczego świętego Ekspedyta. Dzięki różnorodności charakterów i wzajemnym interakcjom postacie zyskują autentyczność, a dialogi – lekkość i dowcip.
Witkiewicz i Rogoziński wciągają czytelnika w zabawną intrygę, przeplatając ją z subtelnym wątkiem sensacyjnym, który podsycają czarne charaktery – Cezary i Rozalia. Choć książka jest przewidywalna i utrzymana w formule klasycznej komedii romantycznej, jej największym atutem pozostaje pozytywny przekaz. Autorzy, pisząc z przymrużeniem oka, tworzą opowieść o sile przyjaźni, odwadze realizacji marzeń i wspieraniu się w trudnych chwilach. Całość spaja humor, który jest wręcz znakiem rozpoznawczym Rogozińskiego.
Jeśli chodzi o samą historię, to nie znajdziemy tu zaskakujących zwrotów akcji, jednak prosta fabuła jest właśnie tym, czego wielu z nas szuka na relaksujący wieczór. Książka, choć przewidywalna, pozostawia czytelnika w lepszym nastroju. Audiobook, którego wysłuchałam w interpretacji Joanny Gajór jest dodatkowym atutem – przyjemny głos lektorki i umiejętność nadania życia bohaterom świetnie współgrają z klimatem książki.
Podsumowując, Pudełko z marzeniami to idealna propozycja na odstresowanie i odpoczynek, niezależnie od pory roku. Jest to książka, którą można polecić zarówno wielbicielom komedii romantycznych, jak i osobom szukającym lekkiej, humorystycznej opowieści.
Mimo, że to komedia świąteczna to dobrze mi się czytało ją właśnie teraz. Książki @magdalenawitkiewicz czyta się idealnie o każdej porze roku. Zwłaszcza w momencie, gdy ma się ochotę na coś lekkiego i przyjemnego. Kolejny raz przekonałam się, że naszych polskich autorów dosłownie sie pochłania. Parę chwil i z łatwością przenosimy się do życia bohaterów.
Kto z Was nie chciałby, aby jego marzenia się spełniły? Mi na pewno przydałoby się takie pudełko z marzeniami, które spełniają się dużo szybciej niż to zakładamy. Ukryta kapliczka w piwnicy w Miasteczku ma ogromną moc. Czuwa nad nią Ekspedyt. To on ma w sobie świętą duszę i dba o mieszkańców. Jego nową właścicielką została Malwina, która rzuciła wszystko i otworzyła restaurację. Jej losy potoczą się mu Michałowi, który wierzy, że pod kapliczką ukryty jest skarb. Tylko jak się do niego dostać? Masa kolorowych bohaterów, którzy wprowadzają różne emocje do historii. Nie zabraknie humoru, miłości i tajemnic. W końcu nie tylko palec Boży ma wkład w spełnianie marzeń? A może jednak? Polecam jak zawsze naszych polskich autorów. Tutaj połączenie obu światów. Powieści i @alekrogozinski, który pogrzebał na stronach książek niejednego trupa... Co wyszło z takiej mieszanki? Dla mnie bardzo przyjemne spotkanie. Ale najlepiej przekonaj się sama 🙂
--------------------------------------------
#pudelkozmarzeniami#pudełkozmarzeniami#alekrogoziński#magdalenawitkiewicz@wydawnictwofilia#wydawnictwofilia#zaczytananacodzien#czytanietopasja #czytamiopisuję#czytampolskieksiazki#czytampolskichautorow#czytamwwolnejchwili @tojkoo
Malwina to młoda pracownica korporacji. Dzięki namowom swojego (jak jej się wtedy zdawało) chłopaka - Radosława otwiera restaurację w mieście o nazwie Miasteczko. Tymczasem trzydziestodwuletni Michał zostaje zdradzony przez swoją ukochaną, z jego firmy wspólnik wyprowadza ćwierć miliona złotych, a on teraz właściwie nie ma nic. Gdy od swojej ciotki przed jej śmiercią dowiaduje się, że jego przodkowie w malutkiej mieścinie ukryli skarb, stawia wszystko na jedną kartę. Licząc na przejęcie skarbu wyrusza do Miasteczka. Jednak skarb o którym powiedziała mu ciotka znajduje się pod kapliczką. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że znajduje się on dokładnie pod kapliczką, czyli pod jej posadzką, a na dodatek owa kapliczka należy do Malwiny. Plan Michała jest więc prosty : zaprzyjaźni się i zdobędzie zaufanie Malwiny, a wtedy nie będzie miał przeszkód w realizacji swego celu. Plan może i jest prosty, ale czy jego wykonanie również ? Co ma w sobie stare pudełko znalezione w piwniczce ? I czy warto rezygnować z marzeń ?
Bardzo w książce spodobało mi się połączenie wątku tej troszkę niecodziennej zagadki z romansem. Zresztą sielankowości tej książce dodają wyżej wymienione starsze panie. Ich rozmowy nieraz doprowadziły mnie do śmiechu. Tak samo było też przy tych młodszych bohaterach książki, np. pierwsza rozmowa Michała z Kalinką po prostu wygrała. Ile razy sobie ją przypominałam, tyle razy się śmiałam.
W książce pojawiają się bohaterowie ,,Pracowni dobrych myśli" Magdaleny Witkiewicz. Autorzy naprawdę bardzo dobrze wpasowali ich w całą akcję ,,Pudełka z marzeniami". Czuć (właściwie widać), że tak naprawdę dodają oni uroku tej książce. Co do głównych bohaterów to jak dla mnie może Malwina i Michał są niekiedy naiwni, ale nadrabiają to pracowitością, uczciwością i przede wszystkim urokiem. Bardzo miło, a przede wszystkim szybko czyta się książkę z takimi bohaterami. Jeden wieczorek i jesteś już po lekturze tej uroczej opowieści.
,,Pudełko z marzeniami" to piękna opowieść o marzeniach i miłości z nutką intrygi i tajemniczości. Jeśli kochacie romantyczne historie lub przeczytaliście ,,Pracownię dobrych myśli" i chcecie dowiedzieć się co nowego u jej bohaterów, to książka specjalistki od szczęśliwych zakończeń i specjalisty w mordowaniu z uśmiechem z pewnością się Wam spodoba.
Cała recenzja na blogu: https://mojswiatliteratury.blogspot.com/2018/03/magdalena-witkiewicz-alek-rogozinski.html
Zabawna historia, której akcja rozgrywa się w małym Miasteczku. Malwina przeprowadza się tam, porzucając pracę w korporacji, żeby prowadzić restaurację wraz z ukochanym mężczyzną. Niestety Radosław, który miał dzielić z nią życie i obowiązki opuszcza ją i dziewczyna musi radzić sobie sama. Chociaż niezupełnie sama: ma do pomocy babcię Janinkę - dziarską staruszkę, która po śmierci męża - Francuza zdecydowała się wrócić do Polski, sąsiadkę - panią Wiesię, która wie wszystko o wszystkich, ma internet na "fifi" i robi piorunujące nalewki "dla zdrowotności" oraz - tajemniczego Świętego Ekspedyta - którego figura stoi w piwnicy.
Malwina zakłada w restauracji pudełko z marzeniami i mieszkańcy Miasteczka wrzucają tam prośby do Ekspedyta. Wiele z nich bardzo szybko się spełnia - zwłaszcza te materialne, gdyż do pudełka raz po raz trafiają także koperty z pieniędzmi, podrzucane przez tajemniczego dobroczyńcę.
Do Miasteczka przybywa także Michał, który - po tym jak jego firma zbankrutowała po oszustwach wspólnika - postanawia odnaleźć rodzinny skarb, o którym wspomniała na łożu smierci jego ciotka. Nie jest pewien, czy staruszka nie majaczyła, ale nie ma nic do stracenia i decyduje się podjąć ryzyko.
Powieść "Pudełko z marzeniami" to komedia romantyczna, pełna ciepłego humoru. Bardzo przyjemna lektura, zwłaszcza w okresie przedświątecznym - pomaga w wyzwalaniu bożonarodzeniowego optymizmu :)
Któż by nie słyszał o takiej autorce jak Magdalena Witkiewicz czy o takim autorze jak Alek Rogoziński? Z pewnością znajdą się takie osoby, lecz nie braknie też zagorzałych wielbicieli ich twórczości. Magdalena Witkiewicz jest pisarką znaną z takich powieści jak "Telefon od Mikołaja", "Listy pisane szeptem", "Awaria małżeńska", "Między listami do ... M" i innych. I trzeba przyznać, że jest znakomitą pisarką, która niewątpliwie ma lekkie pióro. Natomiast Alek Rogoziński kojarzy się z "księciem polskiego kryminału" i także ma za sobą pewien dorobek literacki - jak choćby cykl o Róży Krull. "Pudełko z marzeniami" to połączenie dwóch rozmaitych stylów. Czy to połączenie tych dwóch styli to dobry pomyśł? Czy powieść jest na tyle ciekawa, aby po nią sięgać?
Początek zapowiada się niewinnie. Malwina jest w pełni dojrzałą kobietą, która pragnie realizować własne marzenia. Postanowiła przenieść się z odległej Warszawy w miejsca bardziej górzyste. Przy okazji poznaje uroczego mężczyznę, jakim jest niejaki MIchał. Michał ma za sobą pewne kłopoty, o których wolałby zapomnieć. W górzyste tereny przeniósł się głównie ze względu na tajemniczy skarb, o którym dowiedział się od umierającej cioci. I postanowił skorzystać z okazji. Malwina wykazuje się życzliwością wobec Michała, a nawet podsuwa mu pod nos pewne informacje. Niestety, siostra Malwiny, Rozalia, jest osobą zarozumiałą, a nawet wyrachowaną, która potrafi trochę uprzykrzyć życie swojej siostrze. A w tle powieści pojawia się zagadkowa kapliczka ze świętym Ekspedytem, który zdaje się być "specjalistą' od spraw pilnych i zawiłych.
"Pudełko z marzeniami" okazuje się być lekką książką do przeczytania, gdyż ani fabuła powieści ani sami bohaterowie nie wydają się zbyt skomplkowane. Sam tytuł powieści wskazuje na lekką, a nawet żartobliwą historyjkę kilku osób uwikłanych w różne sprawy. Ot, historie z życia wzięte - takie proste, takie zwyczajne. Czytając tę książkę momentami uśmiechałam się do siebie i pomyślałam, że rzeczywiście jest odrobina dobrego humoru w książce.Niestety fabuła powieści wydaje się nieco przewidywalna, aczkolwiek nie można odmówić jej nieco przyjemnego klimatu.Z kolei bohaterowie zdają się być wyraziście nakreśleni i nie pozbawieni wad. Ich perypetie są chwilami zabawne, ale szybko można przewidzieć, w jakim kierunku potoczą się ich losy. Malwina wydaje się być sympatyczną kobietą, Michał nieco zagubionym mężczyzną a i nie może zabraknąć dwóch nieco ciekawszych staruszek, dzięki którym fabuła powieści toczy się w ciekawy sposób.
Czytając tę książkę odniosłam wrażenie, iż gdzieś poznałam już podobną ( nieco schematyczną ) fabułę. Obecnie niełatwo o oryginalną fabułę, gdyż wiele wątków ( bądź tematów ) zostało dobitnie poruszonych. Nie przeszkodziło to jednak w przeczytaniu książki do końca, z której jestem raczej zadowolona. Zdążyłam nawet polubić bohaterów, którzy zostali bardzo dobrze wykreowani.
Powieść nie jest wymagająca i być może dlatego nie zapadnie mi głęboko w pamięć. Jednakże przy książce miło spędziłam czas i nie jest to czas stracony. Dla wymagających czytelników może nie być to odpowiednia książka ale dla zagorzałych wielbicieli Magdaleny Witkiewicz i Alka Rogozińskiego już tak. Do przeczytania w parę dni.
Pudełko z marzeniami - Magdalena Witkiewicz , Alek Rogoziński -
powieść pełna optymizmu, lekka w czytaniu, można się wzruszyć i pośmiać.
przedstawione w książce jest ze marzenia sie czasem spełniają tylko trzeba w nie wierzyć. pełna optymizmu,.. czyli pozwala uwierzyć że mimo problemów wszystko będzie dobrze
Po przeczytaniu „Biura M”, które na marginesie bardzo mi się podobało, postanowiłam chwycić za drugą książkę tego przesympatycznego duetu. I to był strzał w dziesiątkę ! Super książka. Pomimo klimatu świątecznego jest ona idealna, i na wakacje, i na święta.
Poznajemy perypetie mieszkańców Miasteczka - w szczególności miłej i pracowitej Malwiny, która prowadzi restaurację wraz ze swoją już dość leciwą babcią Janinką. A także przystojnego i sympatycznego Michała, który po wielu porażkach w życiu osobistym i zawodowym, postanawia wyjechać z Warszawy właśnie do Miasteczka w celu odkrycia pewnego skarbu, o którym wspomina mu na łożu śmierci jego ciocia.
Michał nawet nie zdaje sobie sprawy, że wyjazd do małej miejscowości zmieni jego życie o 180 stopni. Jego, i nie tylko jego.
A gdzie w tym wszystkim jest miejsce na tytułowe pudełko z marzeniami? No właśnie... Jest miejsce i to pudełko odgrywa szczególną rolę w życiu mieszkańców Miasteczka:)
Lekka i przyjemna komedia romantyczna, którą czyta się z uśmiechem na twarzy, a bohaterów po prostu nie da się nie lubić.
Tego mi było trzeba:) Zdecydowanie polecam.
Mam nadzieję, że autorzy zdecydują się na kolejną wspólną książkę, po którą na pewno sięgnę, i to z wielką przyjemnością.
Zdradzony przez narzeczoną i oszukany przez wspólnika trzydziestoletni Michał marzy o tym, aby zacząć nowe życie. Kiedy dowiaduje się, że podczas II wojny światowej jego rodzina ukryła w małym miasteczku na północy Polski skarb, wyrusza na jego poszukiwanie. Sęk w tym, że w miejscu ukrycia skarbu stoi teraz restauracja prowadzona przez rówieśniczkę Michała, Malwinę. Dziewczyna ma problem ze swoim ukochanym, który "odszedł w siną dal " i babcią która po wielu latach wróciła z Francji i koniecznie chciałaby teraz w restauracji wnuczki serwować żabie udka i ślimaki.
Michał postanawia zaprzyjaźnić się z Malwiną i zdobyć jej zaufanie, by później w tajemnicy przed dziewczyną odzyskać swój skarb.
Niestety gdy w sprawę wmieszają się dwie wścibskie staruszki, dwójka dzieci i tajemniczy święty Eskpedyt , nic nie pójdzie zgodnie z jego planem.
"Pudełko z marzeniami " to przewrotna i zaskakująca komedia romantyczna o tym, że czasem należy zrezygnować z marzeń po to, aby....wreszcie zaczęły się one spełnić!
Marzenia jednak się spełniają. Czasem trzeba im pomóc, a czasem wystarczy chwilę poczekać.
Więcej