Okładka książki - Przestań, proszę

Przestań, proszę


Ocena: 5.47 (17 głosów)

Florian Gaderla to kryminalny z krwi i kości - ponury, twardy, gruboskórny i w dodatku outsider. Życie stawia przed nim wyzwanie - sprawę, która będzie wymagać od niego empatii i delikatności.

Giną dzieci - i to w sposób, który mrozi policjantom krew w żyłach. Pierwsza z ofiar, ośmiolatka, zostaje znaleziona w pustostanie w nowych ubraniach i w makijażu. Florian próbuje rozwikłać mroczną zagadkę, ale sprawa otwiera w jego duszy drzwi, które na zawsze miały pozostać zamknięte. Jego partnerka Zuzanna Macieszko jest świeżo upieczoną śledczą. Popełnia błędy, ale nie brakuje jej werwy i chęci do współpracy. Im bardziej policyjni partnerzy zagłębiają się w sprawę, tym mniej ją rozumieją. Macieszko chce poznać historię Gaderli i motywy jego działania, lecz wstrząsającej prawdy, z jaką przyjdzie jej się zmierzyć, nie mogła przewidzieć.

,,Przestań, proszę" to opowieść o przemocy domowej. O brutalnym świecie, w którym smutek i rozpacz są jedynymi towarzyszami dzieci. O krzywdzie bezbronnych i niewinnych, których nikt nie chce. To historia trudna, momentami makabryczna, ale do bólu prawdziwa.

Zło jest wśród nas. Zainteresuj się swoim dzieckiem, zanim zrobi to ktoś zupełnie inny.

Krystian Stolarz - policjant, magister prawa, sportowiec amator i miłośnik książek. Prowadzi na Instagramie konto @policjant_czytaipisze, na którym promuje czytelnictwo i recenzuje książki. Stolarz dba o autentyzm języka, atmosfery panującej w policji i szczegółów śledztwa. Prawda o policyjnej robocie jest znakiem rozpoznawczym jego powieści.

Informacje dodatkowe o Przestań, proszę:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2025-05-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383911472
Liczba stron: 424

Tagi: Literatura kryminalna i detektywistyczna

więcej

Kup książkę Przestań, proszę

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Przestań, proszę - opinie o książce

Nie wiem, czy sięgnęłabym po tę książkę gdybym przeczytała opis okładkowy. Nie przeczytałam opisu, przeczytałam za to całą książkę prawie na jednym wdechu. To bardzo mocna, szokująca i dająca do myślenia historia. O czym? O krzywdzie dzieci, o beznadziei, zmarnowanym życiu i traumach, które zostają na zawsze.
Nie wiem czy polecać, ja nie mogłam zasnąć po przeczytaniu.
Tylko dla ludzi o mocnych nerwach.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ZaczytanyGlina
ZaczytanyGlina
Przeczytane:2025-06-03, Ocena: 5, Przeczytałem,

Policjanci kryminalni w codziennej służbie zajmują się z reguły przestępstwami największego kalibru. To twardziele z krwi i kości, dobrze wyszkoleni i odporni na największe okropności.

Niestety, na niektóre sytuacje nie da się uodpornić.

Florian Gaderla to taki twardy i bezwzględny gliniarz, szorstki w odbiorze i skupiony na swoim zadaniu. Mało kto wie, że nosi on w sobie ciężkie brzemię, z którym walczy od lat.

Pod jego skrzydłami pierwsze szlify w policyjnej robocie zbiera Zuzanna Macieszko, młoda policjantka, która musi bardzo mocno pracować na swoją reputację w zdominowanym przez mężczyzn wydziale. Nie jest lekko, ale Florian darzy ją wyjątkową sympatią i wsparciem.

W mieście zaczynają ginąć w bardzo dziwnych okolicznościach dzieci. To są jedne z tych spraw, o których wspominałem wcześniej, nie da się na nie przygotować. Trzeba wyłączyć uczucia, profesjonalnie i metodycznie pracować po to, by winny poniósł karę.

Policjanci łączą siły i całym wydziałem próbują rozwiązać sprawę zagadkowych śmierci.

W miarę postępu, wiedzą coraz mniej, a zwłok przybywa. Ktoś rozpoczął łowy i nie zamierza się zatrzymywać.

„Przestań, proszę” to piąta książka Krystiana Stolarza. Autor bardzo realistycznie zderza czytelnika z realiami pracy śledczych przy brutalnych zbrodniach dotyczących najbardziej niewinnych istot na świecie – dzieci.

Książka nie jest łatwa w odbiorze, warto to zaznaczyć na samym początku. Jest to jednak jej największa siła. Przyznam się, że mi dwukrotnie polały się łzy w trakcie czytania, a przeczytałem ją praktycznie w trakcie jednej sesji.

Zawartość tej książki jest w stanie skruszyć największego twardziela. To obraz ludzkiego cierpienia bez filtrów, a jednocześnie poruszająca lekcja empatii.

Krystian Stolarz w moich oczach wyrasta na pisarskiego lidera w tematach, o których trzeba głośno mówić. Do tego, zestawiając z nią pozostałe cztery tytuły jakie nam już zaprezentował, można wywnioskować, że poczynił ogromny progres jakościowy.

Ogromnie polecam. Jest to książka, którą każdy powinien poznać.

Link do opinii
Avatar użytkownika - olgamajerska
olgamajerska
Przeczytane:2025-05-20, Ocena: 5, Przeczytałam,

wszystko, czego bym chciał 

to, żeby nie krzyczeli 

wszystko swoje bym dał 

po to, by mnie ujrzeli

 

wszystko, o czym marzę 

to, żeby nie bolało 

wszystko z serca wymarzę 

ono miłości nie znało

 

przecież tylko dzieckiem jestem 

drżącym, słabym, niewinnym 

do snu utulony cierpienia gestem 

smutnym, odrzuconym, bezsilnym

 

a teraz przestań, proszę! 

nie krzywdź mnie, nie rań 

a teraz przestań, proszę! 

nie bij mnie, nie rań

 

wszystko, czego chciałem 

to, żeby mnie nie było 

wszystko, czym zadrżałem 

to, żeby się skończyło

 

we mnie dziś tylko wspomnienie 

przed oczami obrazy złych dni 

we mnie już tylko marzenie 

i ból, który wciąż mi się śni

 

W mroku czterech ścian skryła się tragedia. Wynurzyła się z głosu brzmiącego alkoholem i dłoni, która dawała ból. To tragedia dzieci. Wyciszona. Schowana. Tylko w ich sercach zalegająca. Nic więcej niż ból. Nic mniej niż cierpienie. I dziecięca łza na policzku. Siniak na ciele. Dotyk brudny. I zadra na duszy. W mroku czterech ścian rodziło się zło. I miało za nic dziecka krzyk o ratunek. Ograbiło z beztroski i radości życia. A dziecięce serce pękało. Za każdym razem. Mocniej. Bardziej. Głębiej. Tato, mamo, dlaczego?

 

W nim coś mieszkało. To tamte krzywdy. Z dziecięcych lat przygarnięte. Przyklejone do duszy. Teraz się ukrywa za skorupą. Cichy jest. W sobie zamknięty. Ponury śledczy. Lecz determinacji pełen. By uratować dziecko, którym sam kiedyś był. By pamięć o skrzywdzonych dzieciach nie została zapomniana. By nie pozwolić demonom wypłynąć. Bo przez te drzwi zamknięte w duszy nie miały się wydostać. A jednak wydobyły się. I rozpanoszyły w sercu.

 

„Przestań, proszę" to w mojej ocenie najlepsza książka autora. Dojrzała emocjonalnie. Dojrzała w słowie pisanym. Będąca głosem rozpaczy. Wołaniem o pomoc. I nieopisanym dziecięcym cierpieniem. Jest tutaj głębia emocji. Hołd oddany dzieciom, które były lub są ofiarami przemocy domowej. Są myśli najsmutniejsze i przejmujące. I łzy, których nie sposób zatrzymać. Mocno polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazka_w_kwiatach
ksiazka_w_kwiatach
Przeczytane:2025-05-18,

Ociekające krwią i mrokiem, brutalnie prawdziwe i bolesne – takie są historie, które Krystian Stolarz przelewa na papier. Autor, którego twórczość pokochałam od pierwszego literackiego spotkania, w swojej najnowszej powieści kryminalnej „Przestań, proszę” porusza jeden z najtrudniejszych tematów – bezwzględną krzywdę wyrządzaną bezbronnym dzieciom, ukazując dramat, który rozgrywa się za drzwiami wielu domów.

 

Florian Gaderla, pracujący w zielonogórskim wydziale kryminalnym, oddaje się swojej pracy bez reszty, przez co współpracownicy postrzegają go jako gbura i outsidera. Jego życiowe doświadczenia oraz zło, z którym musiał się zmierzyć, sprawiły, że stroni od spotkań towarzyskich. Mimo to nie pozostaje obojętny na krzywdę wyrządzaną dzieciom.

W Zielonej Górze dochodzi do podejrzanych sytuacji z udziałem nieletnich. Kiedy w pustostanie zostają znalezione zwłoki ośmioletniej dziewczynki, w duszy Floriana otwierają się drzwi, które miały pozostać zamknięte na zawsze. Policjant staje przed trudnym zadaniem: musi nie tylko znaleźć mordercę, ale także stawić czoła demonom przeszłości.

 

Historia, którą przelał na papier Krystian Stolarz to opowieść, która boli, łamie serce i porusza do głębi. Sięgając po tę książkę, doskonale zdawałam sobie sprawę, że nie będzie to łatwa lektura. Historie, w których głównym wątkiem jest przemoc wyrządzana bezbronnym istotom, zwłaszcza dzieciom, poruszają do głębi i wywołują ogromne pokłady emocji. Moje wcześniejsze spotkania z twórczością autora uświadomiły mi, że jako policjant doskonale zna świat, którego my, zwykli obywatele, nie dostrzegamy na co dzień lub nie chcemy dostrzegać.

Narracja powieści „Przestań, proszę” prowadzona jest dwutorowo – z jednej strony obserwujemy teraźniejsze wydarzenia, z drugiej poznajemy trudną i bolesną przeszłość dziecka. Autor już na wstępie dostarcza czytelnikowi intensywnych emocji, przedstawiając bez upiększeń realia życia w patologii, w której alkohol i przemoc domowa są na porządku dziennym. Z mistrzowską precyzją kreśli wydarzenia, które przyprawiają o dreszcze, rozdzierają serce i wobec których trudno powstrzymać łzy. Choć historia spisana przez autora jest fikcją, jej realizm jest oszałamiający; nie brakuje brutalnych, wręcz odrażających scen, które na długo zapadają w pamięć.

„Przestań, proszę” to niewątpliwie jedna z najlepszych, a zarazem najtrudniejszych historii, jakie miałam przyjemność przeczytać. Pomimo bolesnego tematu powieść wciąga i intryguje od pierwszych stron, a niesamowicie plastyczny styl autora sprawia, że wydarzenia z kart powieści angażują tak mocno, że trudno odłożyć książkę, nawet na chwilę. Jestem pod ogromnym wrażeniem fabuły, która od początku do końca trzyma w napięciu; wielobarwne postaci, z których każda zmaga się z własnymi demonami i problemami, zostały wykreowane w sposób bardzo autentyczny. Zaskakujący zwrot akcji w połączeniu z nieprzewidywalnym i bolesnym zakończeniem utwierdziło mnie w przekonaniu, że Krystian Stolarz potrafi napisać historię, która na zawsze pozostanie w pamięci. Gorąco polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - goszaczyta
goszaczyta
Przeczytane:2025-05-11,

📖 „ᴘʀᴢᴇꜱᴛᴀń, ᴘʀᴏꜱᴢę” ᴋʀʏꜱᴛɪᴀɴ ꜱᴛᴏʟᴀʀᴢ 📖

 


 Zło jest wśród nas. Zainteresuj się swoim dzieckiem, zanim zrobi to ktoś zupełnie inny. 

▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪

 


Zabierając się za książkę Krystiana Stolarza nie spodziewałam się, że wywoła ona we mnie tyle skrajnych emocji i dosłownie zmiażdży mnie emocjonalnie. Jednak czego się spodziewać po książce, która porusza tematykę krzywdy dzieci. To bardzo ważna powieść, która otwiera oczy na cierpienie innych. Często nie zdajemy sobie sprawy, jaki koszmar może rozgrywać się za czyimiś drzwiami, czy nawet ciężko w to uwierzyć ale instytucji, które powinny dzieci chronić. Motyw przemocy domowej to główne tło historii napisanej przez Krystiana Stolarza. Autor z niezwykłą wrażliwością ukazał nam historię dzieci zepchniętych z marginesu, zapomnianych przez wszystkich i skazanych na cierpienie w ciszy. Nie pominął fizycznej brutalności. Prostymi słowami przedstawia nam swoją opowieść, sprawiając, że łzy same cisną się do oczu.

 


Wiedziałam, że powieść Krystiana Stolarza będzie bardzo ciężką i absorbującą lekturą, bowiem historia dotyczy dzieci - tych bezbronnych istot, które zmuszone były żyć z potworami i nigdy nie zaznały beztroski dzieciństwa, ani miłości, dlatego byłam całkowicie przygotowana na ładunek emocjonalny, jaki ta książka miała mi zapewnić. Jak pewnie możecie się domyślać ciężka tematyka tej książki w całości przekłada się na panującą w niej atmosferę, a ta totalnie mnie wciągnęła w swe sidła. Im bardziej zagłębiałam się w książkę, im więcej faktów poznawałam czułam tę przygnębiającą wręcz przytłaczająca atmosferę. „Przestań, proszę” kaleczyła moją duszę i nawet po skończeniu tej książki została tam głęboko ukryta. Długo o niej nie zapomnę!

 


Doceniłam tę książkę przede wszystkim za jej duszną atmosferę, która nie pozwoliła mi odłożyć tej książki na półkę. W żadnym momencie nie miałam ochoty na odrobinę przerwy, na odłożenie tej lektury na inną chwilę, bowiem musiałam poznać zakończenie tej historii. Czytałam, póki oczy mi się nie zamykały. Wartkość akcji sprawia, iż „Przestań, proszę” czyta się z zapartym tchem, tutaj nie ma miejsca na znużenie czy brak zaciekawienia dziejącymi się wydarzeniami, to po prostu trzeba poznać. To ważny APEL DO WSZYSTKICH! By nie odwracać wzroku. By reagować na ludzką krzywdę. Często nie zdajemy sobie sprawy, że możemy komuś uratować życie. Dziękuję autorowi za tak ważną książkę! Za odwagę, by ją spisać i dać nam możliwość ją poznać. Jako były policjant opisał swoje własne doświadczenia, by uzmysłowić ile zła dzieje się często na naszych oczach. Czytając tę książkę czułam na każdej stronie swoją bezradność i przerażenie 💔💔

Link do opinii
Avatar użytkownika - marta_czyta
marta_czyta
Przeczytane:2025-05-08, Ocena: 6, Przeczytałem,

Czy Wasze dzieciństwo było udane, szczęśliwe ?


Czy może wspominając je, przychodzą Wam do głowy mroczne sceny?


“Już przestał prosić Boga o lepsze jutro. Kiedyś robił to codziennie. Klękał w swoim pokoju i się modlił. Błagał, aby rodzice przestali pić, znaleźli lepszą pracę i żeby on w końcu poznał smak dzieciństwa. Ale już przestał się łudzić, że Bóg go usłyszy.”


Też miałam podobne marzenia. Obok domu, w którym się wychowałam była szopka.. pełna butelek po alkoholu. Bywały dni gdy siadałam tam, liczyłam je i myślałam o tym, co mogłabym mieć gdyby mama wydała pieniądze na coś dla mnie, a nie na alkohol. Gdy miałam 17 lat, przestałam liczyć na to, że będzie lepiej i po całej nocy, podczas której z przerwami mnie biła będąc pod wpływem alkoholu, rano zamiast do szkoły, poszłam na policję. 


Ale nie każdy ma na to odwagę, nie każdy potrafi zrobić ten krok, bo nadal panuje przekonanie, że “nie sra się do swojego gniazda”, i / albo ofiary przemocy boją się, że trafią w miejsce gdzie będzie jeszcze gorzej. Nie każdy ma jak jeden z bohaterów tej książki - Michaś - takiego Floriana, u którego może się schować, przeczekać, odpocząć. Nie każde dziecko ma to szczęście, że ktoś zwróci uwagę na to co się dzieje w jego domu, że pomoże. U mnie wiedziało wielu - szkoła, gmina, znajomi. Nikt nie zrobił nic. Ale miałam szczęście, bo to przeżyłam. Nie każdemu się to udało. I może ta książka to swego rodzaju hołd dla tych, którzy odeszli nigdy nie czując się naprawdę kochani ?


Krystian Stolarz zna takie dramaty, bo będąc policjantem poznał je aż nazbyt dokładnie, zobaczył pewnie wiele scen, których nigdy nie zapomni. I dzięki temu jego książki są pełne autentyczności, realizmu, dzięki temu każde zdanie, czy nawet słowo czytelnik dosłownie CZUJE. A szczególnie te dwa, przez które w jednej chwili stają łzy w oczach. Te wyrażające ostatnie gramy nadziei, że oprawca odpuści, że stanie się rodzicem, a nie katem : “PRZESTAŃ, PROSZĘ.”


Przy tych słowach miałam wrażenie, że rozpadam się na kawałeczki. 


Są osoby, które takie książki muszą czytać fragmentami, by pozbierać się, nabrać sił na ciąg dalszy. Ja chłonęłam zdanie za zdaniem nie mogąc się oderwać, choć wiele razy bardzo bolało, choć nie raz miałam wrażenie, że tak jak ofiary, które na kartach tej książki traciły życie, po raz ostatni nabieram powietrza. I wciąż miałam w głowie jedno pytanie : dlaczego ?


Świat idzie do przodu, podobno ludzie też, a jednak w “zaciszu domowego ogniska” nadal z powodzeniem rozwija się patologia i trwają dramaty jakie niektórzy poznają tylko z książek. A dla dzieci takich jak Kamilka czy Michaś to codzienne koszmary, z których pragną wyjść żywi. Jednak ciało Kamilki odnaleziono w pustostanie, który przywołuje wiele wspomnień prowadzącego to śledztwo - Floriana Gaderli. 


Mężczyzna jest sam ścigany przez swoje demony. Te z dzieciństwa ale nie tylko, bo i dorosłe życie go jak się okazuje, nie oszczędzało. Niedawno dołączyła do jego zespołu Zuzanna Macieszko i nie zostaje wprowadzona w świat kryminalny delikatnie - jedna drastyczna scena za drugą, odciskają brutalnie ślady na psychice młodej policjantki. Ciężko dojść do siebie po zobaczeniu fragmentów ciała samobójcy, który rzucił się pod pociąg ale po zobaczeniu ciała Kamilki … Było jeszcze gorzej. A to dopiero początek…


Kto w tak specyficzny sposób zabija dzieci ? Jakby oddawał im hołd, pomagał gdy nikt inny nie wyciągnął pomocnej dłoni?


Nie miałam pojęcia kogo podejrzewać i zarazem podejrzewałam każdego, nawet Floriana, bo autor już pokazał jak potrafi zagrać czytelnikowi na nosie. Poturbowany przez los policjant, czuje że odpowiedź ma na wyciągnięcie ręki ale otoczony tyloma potworami, nie potrafi wskazać tego, który jest winien akurat tych zbrodni. Czy w końcu połączy te elementy układanki gdy będzie walczył o życie kolejnego dziecka ?

 

Kończąc tę historię czułam, że chętnie poznałabym ciąg dalszy. Taki ze szczęśliwym zakończeniem. Ale zarazem autor kończąc akurat w takim momencie przypomina, że życie to nie bajka. 


“Wiesz, dlaczego o takich jak ja nie robią bajek ? Bo w moim życiu, nie ma miejsca na szczęśliwe zakończenie, a kto chciałby oglądać bajki, które nie kończą się dobrze?”


Życzę Wam Kochani, żeby Wasze życie nadawało się na scenariusz do bajki ze szczęśliwym zakończeniem. I żeby Stolarz, choć uwielbiam jego twórczość, nie miał już o czym pisać. Albo musiał zmienić gatunek na…romanse ?;) 


Ale jak na razie jestem pewna, że materiałów i pomysłów na nowe historie mu nie zabraknie. Bo życie jest okrutne, a jemu, jako pisarzowi nie brak weny i zapału do pisania, o talencie nie wspominając. Jestem pod wrażeniem, ponownie. I polecam, już tradycyjnie. 

 

Link do opinii

Mocny, wstrząsający thriller, trudno utrzymać emocje. Fabuła dotyczy śmierci dzieci, a zgonów jest dużo; samobójstwo na torze i morderstwa. Trudno się czyta o przemocy fizycznej i psychicznej, której doświadczają  dzieci od rodziców. Takie rodziny poznajemy w ,,Przestań, proszę." Akcja trzyma w napięciu od pierwszej strony i nie zwalnia. Śledczy Florian Gaderia  ma ogrom pracy, to młody i skuteczny policjant.  Pozytywna postać, chociaż zamknięty w sobie i nieprzystępny. Chętnie poczytałabym o jego dalszych śledztwach, o jego przeszłości i układaniu sobie przyszłości. Kreacja bohaterów dokonana przez autora jest doskonała. Poznajemy różne typy osobowości, a poznając bliżej Floriana trudno go nie polubić. Opisana historia na długo pozostaje w pamięci. Ciągle słyszy się o maltretowanych dzieciach, bitych, przypalanych papierosami, wyzywanych. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Agnieszka_Sz
Agnieszka_Sz
Przeczytane:2025-06-28, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam książkę,

,,Przestań, proszę" Krystian Stolarz

Właśnie skończyłam czytać i to, co zaserwował mi Krystian Stolarz nie było tylko kolejną mroczną historią zbrodni. To była emocjonalna bomba. I powiem Wam szczerze, że serce aż podchodziło do gardła nie godząc się z przemocą serwowaną dzieciom, o której tu czytałam.

Już po pierwszych stronach wiedziałam, że to nie będzie klasyczne ,,kto zabił", zresztą czytałam też kilka Waszych opinii, które mnie w tym utwierdziły. To historia o dzieciach, które zamiast miłości dostają strach. O domach, które powinny być bezpieczną przystanią, a są piekłem. O dorosłych, którzy zawiedli. I o potworach, które często nie czają się w mroku ulic, ale siedzą przy tym samym stole.

Bo... najmocniejszym motywem tej książki jest przemoc domowa, której często nie zauważamy. Temat brutalny, momentami makabryczny, ale przedstawiony z wielką autentycznością, a wszystko to oplecione kryminalną intrygą. Autor nie bawił się w półśrodki. Nie osładzał rzeczywistości. Opisy przemocy, emocje ofiar, a nawet milczenie dorosłych, wszystko to biło po oczach, ale też trafiało prosto w serce. Momentami musiałam odkładać książkę, bo wiedziałam że to nie fikcja, a rzeczywistość, którą autor zna i której nie boi się pokazać. Do tego przeplatanie teraźniejszości z tym co było "kiedyś" dodawało realizmu i przyznam, że czasem miałam przed oczami lata PRL-u kiedy to ojcowie często wpadali w sidła alkoholizmu, a dzieci żyły w ciągłym strachu. Zakończenie mnie poruszyło. Nie spodziewałam się, że autor w taki sposób zakończy historię.

Bardzo Was zachęcam do sięgnięcia po tę książkę i choć to lektura, która nie daje wytchnienia i nie relaksuje to jest bardzo ważna. Pokazuje, jak łatwo zło może wślizgnąć się do czyjegoś życia, jeśli wszyscy wokół udają, że nic się nie dzieje. I jak ogromna odpowiedzialność spoczywa na nas, dorosłych. Czytajcie!

Link do opinii

Współpraca recenzencka z wydawnictwem 

Wiedziałam, że to kryminał, opis jednak nie był mnie w stanie przygotować do tej lektury. Dostajemy nie tylko świetny kryminał, ale podróż przez ocean bólu. I nie tylko dzieci, ale również dorosłych, którzy kiedyś byli podobnymi dzieciakami.

Florian i Zuzanna to partnerzy jakby zupełnie niedobrani. On zamknięty w sobie, gburowaty, ona świerzynka, trochę taki promyk słońca w tej historii. Ale są na wskroś prawdziwi. Narracja trzecioosobowa prowadzi nas przez punkt widzenia każdego z bohaterów. Dzięki temu możemy zrozumieć ich motywy, rozterki i motywacje. Chociaż najlepsze zostaje na koniec. I nie ukrywam, rozwiązanie kwestii, kto zabija, nie zaskoczyło mnie. Ale cała otoczka, historia poboczna, wbiła mnie w fotel. I niestety nie sposób nie zrozumieć cierpienia mordercy i mimo wszystko mu współczuć.. 

Szczerze? Studiowałam pracę socjalną, miałam praktyki m.in. w domu dziecka, ale nikt nigdy nie powiedział nam jak dziurawe jest nasze prawo, jak bardzo system nie

funkcjonuje prawidłowo. To, przez co przechodzimy czytając kolejne strony, otwiera oczy. I boli. Czytamy o przemocy domowej, tej cichej, codziennej, o której nikt nie mówi, dopóki nie wydarzy się tragedia, tak jak z głośną sprawą Kamilka. Dlaczego? Domyślam się, że nie

chcemy o tym wiedzieć. Żyjemy we własnym świecie, nas to nie dotyczy, a że dziecko za ścianą znów płacze?

Pewnie jest niestabilne, to bezstresowe wychowanie sprawia, że na każdą przeszkodę tak bedzie reagować.

Tłumaczymy to sobie, żeby tylko się nie zagłębiać, nie interesować. A Twoje dziecko? Czy dajesz mu siebie? Czy

uczysz empatii, odpowiedzialności za swoje zachowania i słowa? Bo rówiesnicy mogą ranić równie mocno, co patologiczni rodzice. Rozejrzyj się wokół siebie

Zainteresuj. Porozmawiaj. Może tylko tyle potrzeba, aby czyjeś życie, dzieciństwo było lepsze.

Książkę polecam każdemu. A zwłaszcza

wszystkim rodzicom, pedagogom i osobom decyzyjnym o naszym prawie. Na pewno jeden z najlepszych kryminałów jakie czytałam. Dla mnie 9/10

Link do opinii

Florian wraz z policyjną partnerką Zuzanną stają przed poważnym zadaniem. Giną dzieci co zawsze budzi w ludziach skrajne emocje. Sprawa nie jest ani trochę prosta, a dowody wskazujące na konkretną osobę nie są aż tak pewne. Krzywda dzieci wymaga od służb wiele empatii i delikatności, ale czy każdy jest w stanie temu podołać. Jak strasznych rzeczy dopuszczają się dorośli względem dzieci i dlaczego społeczeństwo obok milczy....

 

Biorąc książkę spod "pióra" Krystiana Stolarza nie ma co oczekiwać, że będzie ona delikatna i subtelna. Tutaj za każdym razem jest mocno, okrutnie i niestety....prawdziwie. 

Krzywda dzieci powinna dotykać każdą strunę człowieczeństwa, powinna budzić sprzeciw i taką naturalną chęć pomocy... Dlaczego więc w tak świadomym społeczeństwie te biedne istoty nie mogą liczyć na nas dorosłych, dlaczego muszą się bać mówić prawdę, dlaczego są narażone na lincz ze strony rówieśników? 

Tak skrzywdzone dzieci, jeśli już wchodzą w świat dorosłych, bo niestety nie każdy do tego momentu dotrwa, sami powielają destrukcyjne i patologiczne zachowania rodziców. Przemoc w ich wykonaniu może przejawiać się w innej formie, tej nie widocznej na ciele, jednak niesamowicie raniącej duszę i psychikę, jest równie groźna co ta fizyczna, a może i nawet bardziej bo niedostrzegalna przez innych. 

Powieść właśnie o tych rodzajach przemocy opowiada. Jest trudna ale ważna i potrzebna, a sama fabuła wciąga od pierwszych stron. Nie wszystkiego się spodziewałam, autor zaskoczył mnie kilkoma zwrotami akcji i do samego końca trzymał w napięciu. 

Czytajcie, takie książki są po to aby otworzyć oczy, popatrzyć szerzej i dalej niż czubek własnego nosa.

Link do opinii
Avatar użytkownika - paula_czytula
paula_czytula
Przeczytane:2025-05-17, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, 2025, Współpraca ,

Najnowsza książka Krystiana Stolarza to nie jest kryminał w wersji soft. Nic tu nie jest miłe, kolorowe, ani przyjemne. To szara rzeczywistość pełna drastycznych, brutalnych scen i poruszających, chwytających za serce momentów. 

 

Historia stworzona przez Autora jest wielowątkowa, ale wszystkie zarysowane wątki poboczne nie powodują chaosu i finalnie splatają się w jeden spójny supeł.

 

"Przestań, proszę" to żywy, wręcz ściągnięty z rzeczywistości obraz prz3mocy domowej, alkoholizmu panującego wśród polskich rodzin, cierpienia najmłodszych, niewinnych istot. Takie książki czyta się najtrudniej. Po historiach takich jak ta, czujemy się przeczołgani, sponiewierani, zdruzgotani. 

 

Autor nie bawi się w pół środki, nie owija w bawełnę, stawia na mocny i jednoznaczny przekaz. Na przykładzie śledczego Floriana Gaderli uświadamia nam również jak ciężką pracę muszą podjąć policjanci przy sprawach takich jak gwałty na nieletnich czy wspomniana już prz3moc domowa. Często walczą oni nie tylko z własnymi demonami czy słabszymi stronami, ale i z ograniczeniami systemu, z polskim prawem, które momentami wydaje się chronić oprawców.

 

Ta książka mocno uderza w psychikę czytelnika, wzbudza całą masę emocji, od złości, bezsilności, niedowierzania, do smutku i współczucia. Sama historia choć jest bolesna i chwytająca za serce, to naprawdę wciąga, angażuje i nie daje o sobie zapomnieć. 

 

"Przestań, proszę" to bezpardonowa, wartościowa i potrzebna pozycja z jasnym przekazem.

Słuchaj. Otwórz oczy. Reaguj. Zgłaszaj aż do skutku.

 

W moim odczuciu to najlepsza książka Krystiana Stolarza. Polecam ogromnie, ale i ostrzegam, że to nie jest historia dla ludzi wrażliwych i o słabych nerwach.

Link do opinii
Inne książki autora
Zbawca
Krystian Stolarz0
Okładka ksiązki - Zbawca

Pewnego dnia młody chłopak w białej szacie zaczyna strzelać do przypadkowych uczniów, po czym wypowiada słowa: ,,Zbawca pragnie sprawiedliwości" - i oddaje...

Dla ciebie nawet
Krystian Stolarz0
Okładka ksiązki - Dla ciebie nawet

Dla ciebie nawet... zjadłbym robaka Dla ciebie nawet... posprzątałbym swój pokój Dla ciebie nawet... ukradłbym gwiazdkę z nieba Dla ciebie nawet...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy