Próba ognia


Tom 1 cyklu Próba ognia
Ocena: 4.83 (12 głosów)

Pierwsza część trylogii napisanej przez autorkę cyklu „Spętani przez Bogów”.

Dwa światy. Nieokiełzana magia. Niebezpieczna miłość. Lily, nieszczęśliwie zakochana nastolatka, zrządzeniem losu trafia do równoległego świata. Nowe Salem rządzone twardą ręką przez wiedźmy jest mrocznym i niebezpiecznym miejscem. Ale dopiero tutaj dziewczyna może rozwinąć skrzydła. Przewrotna opowieść o czarownicach, które nie chciały spłonąć.

Informacje dodatkowe o Próba ognia:

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2015-02-18
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-7686-351-1
Liczba stron: 300
Tytuł oryginału: Trial by Fire
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Małgorzata Kaczarowska

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Próba ognia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Próba ognia - opinie o książce

Avatar użytkownika - nureczka
nureczka
Przeczytane:2017-02-17, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Każdy, kto choć trochę interesuje się sportem, z pewnością zauważył, że regulamin niektórych dyscyplin próbuje wyrównywać szanse zawodników. Stąd w podnoszeniu ciężarów czy w boksie podział na liczne kategorie wagowe (pozwolę sobie na dygresję - uwielbiam słowo ,,lekkopółśrednia"). Z drugiej strony są dyscypliny takie jakie jak biegi czy skok wzwyż, gdzie wszyscy startują razem bez względu na warunki fizyczne. Mamy nawet drugą skrajność - jeździectwo, gdzie kobiety startują na równi z mężczyznami. Podobnie jest z recenzjami książek. Niektórzy próbują stosować kryteria uniwersalne, inni oceniają pozycję w obrębie szerszych lub węższych kategorii. Przyznam się, że bliżej mi do drugiego podejścia. Bo jak tu porównać na przykład ,,Zbrodnie i karę" z takim ,,Harrym Potterem"? Po co ten nieco przydługi wstęp? Ano po to, bym mogła jasno i wyraźnie powiedzieć ,,Próba ognia" dość blado wypada w klasyfikacji ogólnej, ale w swojej kategorii - romanse fantastyczne dla młodszych nastolatek - prezentuje się wcale nieźle. Co więcej, to co przy zastosowaniu kryteriów obiektywnych jest wadą, w obrębie tej specyficznej kategorii może być zaletą. Dziwne? Dziwne! Pozwólcie więc wytłumaczyć mi się z tej jakże pokrętnej logiki. Zacznijmy od pomysłu, wokół którego osnuto fabułę. Oto mamy słabowite dziewczę, które po przeniesieniu do równoległego świata okazuje się władać super mocą. Ależ to już było! Ile razy? Trudno zliczyć. Gdy jednak zadumać się nad tym przez chwilę, rodzi się refleksja. Jeśli ten pomysł wykorzystywano z sukcesem tyle razy, to może zwyczajnie czytelnicy go lubią? Może po prostu jest atrakcyjny? W końcu liczba możliwych scenariuszy bajki jest skończona i policzalna, nieprawdaż? Dla kogoś kto ma za sobą setki przeczytanych książek, założenia ,,Próby ognia" z pewnością trącą wtórnością. Dla kogoś rozpoczynającego swą przygodę z fantasy będą ciekawe. Relacje między bohaterami są tak proste, że już prościej być nie może. Ona jedna, ich dwóch - jeden dobry, drugi zły i pytanie, którego wybierze oraz czy dokona słusznego wyboru. Ach, i jeszcze ten motyw ,,ja go kocham, a on widzi we mnie tylko kumpla, a gdy już mnie dostrzeże, to tylko po to, by zdradzić". To wszystko już było. Tyle tylko, że o tym wiedzą starzy wyjadacze. Gdy czytelnik ma naście lat, wszystko jest dla niego nowe i interesujące. A dylemat, który u starszej pani budzi jedynie uśmieszek politowania, jest taki prawdziwy i ważki. Czymże żyją młodzi ludzie jeśli nie starymi jak świat rozterkami sercowymi? Aż mi się łza w oku kręci, gdy pomyślę, że sama kiedyś byłam takim czytelnikiem - niezblazowanym i dziwiącym się światu. Po nieskomplikowanym świecie chodzą sobie nieskomplikowane postaci. Główna bohaterka, Lili, jest dość irytującym nagromadzeniem cnót wszelakich: wegetarianka (woli się zagłodzić nić jeść mięso), ekolożka (precz z atomem!), współczująca, wrażliwa. Mam cichą nadzieję, że w kolejnych tomach u panny wystąpi jakaś, bodajże mikroskopijna, wada. Na drugim planie przewija się cała galeria łatwych do sklasyfikowania postaci: Osoba Która Jest Zła Bo Została Skrzywdzona w Dzieciństwie, Rozgoryczony Nieszczęśliwym Zawodem Miłosnym, Szlachetny Gej, Oddany Sprawie Naukowiec, Knujący Za Plecami. Długo by wymieniać. I znowu, zanim zaczniemy narzekać, pomyślmy o potencjalnym czytelniku. Młodym. Młodzi tak mają, że widzą świat czarno-biały. Potrzebują jednoznacznych postaci, wyrazistego podziału, wyraźnych definicji. Na dostrzeganie odcieni szarości przyjdzie jeszcze czas. Również fabuła ,,Próby ognia" nie jest specjalnie wysublimowana. Prosta, linearna, przedstawiona w taki sposób, że nawet najbardziej nieuważny czytelnik nie ma szans się pogubić. I znowu, z jednej strony można zarzucić książce brak subtelności czy wyrafinowania, z drugiej jednak, gdy przypomnimy sobie o grupie docelowej, taki zabieg wydaje się całkiem logiczny. Powieść ma wciągnąć, zaciekawiać, nauczyć że czytanie bywa przyjemne, a nie odstraszać skomplikowaną formą. Czas na wyrafinowane utwory literackie przyjdzie później. Znacznie później. Jedyne czego nie da się wybronić to pojawiający się miejscami brak wewnętrznej logiki opowieści. Z jednej strony autorka co i rusz powtarza, że magia to coś niesamowicie trudnego, coś, czego trzeba się latami uczyć, a z drugiej strony pozwala swej bohaterce opanować tę trudną sztukę w ciągu dosłownie kilku chwil. Takich nielogiczności jest w tekście więcej. Bardzo młody czytelnik pewnie przymknie na nie oko, być może nawet nie zauważy pochłonięty fabułą, ale trochę to nieładnie ze strony autorki. Takie niedopracowanie szczegółów świadczy o pewnym braku szacunki dla czytelnika. A może o braku wiary w jego inteligencję? Wiecie już o jakim typie książki mówimy? O powieści poskładanej dość sprawnie z wielu kalek. O patchworku, który choć nie wnosi nic nowego, choć pozszywany ze starych kawałków, składa się w całkiem przytulną całość. Warto więc, czy nie warto sięgać po ,,Próbę ognia"? Jeśli jesteś nastolatką (albo nastolatkiem o subtelnej duszy z wyraźnym pierwiastkiem kobiecości) poszukującą lekkiej, rozrywkowej lektury, jeśli chcesz odpocząć czytając coś nieskomplikowanego i bezpretensjonalnego, wtedy tak - warto. Nie masz przy tym co liczyć na jakieś szczególnie wyszukane przeżycia intelektualne, ale zapewnisz sobie kilka godzin odpoczynku. Jeśli natomiast nie zaliczasz się do tej kategorii, to ,,Próba ognia" raczej nie jest dla ciebie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - barwinka
barwinka
Przeczytane:2016-08-26, Przeczytałam,

Choroba Lili, na którą nikt nie zna lekarstwa, jest jej przekleństwem. Świat, w którym przyszło jej żyć, nie potrafi poradzić sobie z atakami dziewczyny. Początkowe wydarzenia w naszym świecie były trochę chaotyczne, niezbyt wciągające, ale musiały się wydarzyć, żeby zrozumieć całość opowieści. Po przeniesieniu się do innego uniwersum wraz z bohaterką poznajemy niezwykły świat i prawa nim rządzące. Autorka bardzo sprytnie wykorzystała nazwisko głównej bohaterki i miasteczko Salem, aby w tej innej rzeczywistości przywitać ją w świecie pięknym, ale jednocześnie okrutnym. Lili poznaje swoje alter ego - mroczną, okrutną Lilian, która rządzi w tym mieście. Ucieka poza mury, gdzie trafia na oddziały partyzantów. To tam zaczyna się jej prawdziwa przygoda i tam też poznaje Rowana, który zdaje się jej mocno nienawidzić. Dziewczyna marzy o powrocie do domu, z wszystkimi tego konsekwencjami, a jednocześnie powoli poznaje świat magii, tym bardziej, że jej predyspozycje w tym kierunku są naprawdę wielkie. 
Autorka pokusiła się o stworzenie niezwykle realnego świata alternatywnego, z wszelkimi prawami nim rządzonymi. Wszechobecna magia sprawia, że jest to bardzo okrutny świat. Odwrócona rzeczywistość poluje na wszelkie formy nauki, chcąc ją unicestwić. Niewielkie skupiska ludzkie, oraz przerażające bestie kryjące się w lasach. Ten świat przypomina trochę nasze średniowiecze, a jednocześnie zdaje się być bardzo przyjazny naturze i być może człowiekowi. Czarownice rządzą wszystkim, poprzez swoje wolity, skupiające ich moc. A co najważniejsze, stosy palą się tu równie często jak w naszej przeszłości. 
Książka wciąga z każdą kolejną stroną mocniej. Mimo średnio wciągającego początku, wystarczy przeczytać kilkadziesiąt stron żeby zostać wciągniętym w historię cierpienia, walki, miłości i wielkiej magii. Lili to bohaterka, którą łatwo polubić, bo zdaje się zwyczajną dziewczyną. Ma swoje zasady, których stara się przestrzegać, ale jednocześnie jest silna psychicznie. Początkowa chęć ucieczki i powrotu do domu, zmienia się z chwilą poznania sytuacji, choć absolutnie nie staje się wybawicielką, a raczej przypadkowo pomaga w czasie poszukiwań ścieżki powrotu. 
Tego typu lektury czyta się przyjemnie i niezwykle szybko. Historia wciąga i kończy się w momencie, który natychmiast domaga się poznania kontynuacji. Pojawia się ciekawy wątek miłosny, który jednocześnie zmusza do zastanowienia, czy alter ego z innego świata to ta sama osoba, czy też osobowość jest odmienna. 
Z jednej strony lekka, z drugiej ciekawa, a z trzeciej trochę daje do myślenia. Właściwie jest to początek przygód bohaterki, nakreślenie świata i ludzi w nim żyjących. Nie mogę doczekać się, kiedy sięgnę po ten tytuł, który Wam zdecydowanie polecam. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - OkiemMK
OkiemMK
Przeczytane:2015-04-23, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Love burns. Worlds collide. Magic reigns. Miłość spala. Światy się przenikają. Magia króluje. Młodzieżowe fantasy cały czas jest na szczycie - zdobywa listy bestsellerów. Patrząc na plany wydawnicze - nie ma miesiąca, w którym ten typowo popowy gatunek literacki by nie występował. Jak w ten nurt wpisuje się Próba Ognia Josephine Angelili? Czy ma szansę stać się topową powieścią wśród young-adult ficion(YA) w Polsce? Fabuła. Chorująca na uciążliwe alergie nastoletnia Lily Proctor, dzięki swojemu sobowtórowi Lillian trafia do jej równoległej rzeczywistości - Salem jakiego nie zna. Jakie przygody spotkają ją w przypominającym średniowiecze świecie: gdzie naukowcy i nauczyciele giną, a niepodzielną władzę sprawuje czarownica Lillian i Sabat, mając przeciw sobie jedynie koczowników żyjących poza murami Trzynastu Miast? ,,Patrzę, jak płomienie wznoszą się wokół mnie i słyszę, jak polana w stosie trzaskają i jęczą. Chociaż jestem przygotowana, lęk, który odczuwam, jest nie do uniknięcia. Nieważne, za jak silną się uważasz, ogień ma sposoby, by pokonać racjonalne myślenie. Przemawia bezpośrednio do twojej skóry. Twój mózg w ogóle nie zostaje włączony do tej rozmowy. Żar narasta wokół mnie, a ogień zaczyna wgryzać się w moje ciało. Tak, ogień ma zęby i kąsa cię jak żywe, oddychające zwierzę. Nawet ryczy jak zwierzę. Kiedy jesteś w jego paszczy, musisz walczyć o każdy oddech. Ogień, tak jak lew, ma zwyczaj dusić swoje ofiary. Płomienie się wznoszą, a ja szarpię się i wrzeszczę, próbując uciekać, ale żelazne kajdany na nadgarstkach przytrzymują mnie na stosie. Jestem czarownicą. A czarownice płoną. Są oczywiście inne sposoby, pozwalające czarownicy zdobyć moc, ale stos jest najlepszym z nich. Kiedy płonę, jestem całkowicie skoncentrowana. Każdy mikrodżul energii zostaje przekształcony w moc. Zupełnie jakbym nie mogła zmarnować ani odrobiny mojego bólu. Jakby sama agonia była kolejnym źródłem mocy. Kiedy wchodzę na stos, czuję, że żyję.[...] Potrzebowałam ośmiu miesięcy, żeby znaleźć odpowiednią kandydatkę, obserwować ją i na nią czekać, a teraz ona jest wreszcie gotowa, by tu przybyć. Jest silna. Jest niezależna. Ma instynkt przetrwania. Ma całą moją moc, ale w swoim świecie jest bezradna - po prostu chorowita. Muszę mieć pewność, że nie zabieram osoby, która miałaby ocalić inny świat, żeby uratować swój własny. ,,s.58-59 Wrażenia. Świat przedstawiony. Bohaterowie. Próba ognia to powieść fantasy skierowana przede wszystkim do młodzieży. Problematyka książki związana z dorastaniem głównego bohatera, przeciwstawianiem się losowi i przeżywaniem niewiarygodnych przygód idealnie wpisuje się w nurt YA. Podobnie jak kluczowe dla młodego człowieka tematy: miłość, przyjaźń czy rodzina, które występują w tej opowieści w sporym natężeniu. Widzimy tu dwa obrazy Salem. Ten zbliżony do naszego, w którym mieszka Lily i ten przypominający średniowiecze, do którego ściąga ją Lillian. Świat realny i świat magii. A świat czarownic, mechaników, niebezpiecznych Splotów, szamanów i koczowników mimo grozy, którą powinien nieść jest urokliwy i bardziej kojarzy mi się z wzgórzami Irlandii oraz lasami Australii niż bezwzględnym polem bitwy pomiędzy władzą, a tymi którzy nie chcą się podporządkować. Z uwagi na przedział wiekowy, do którego skierowana jest ta książka nie dziwię się, iż nie wzbudziła ona we mnie grozy. Choć gdyby autorka nadała jej mocniejszy wyraz Próba ognia na pewno by na tym zyskała. Mogłaby spodobać się większemu gronu odbiorców. ,,Lily Proctor wpadła do damskiej łazienki, po drodze odgarniając do tyłu nieposłuszne włosy. Z oczyma pełnymi łez, przez które ledwo widziała, znalazła toaletę i wymiotowała, dopóki kolana nie zaczęły jej dygotać. Od rana miała objawy alergii, ale wolałaby zjeść własne buty niż pozwolić, by ją odesłano do domu. ,,s.7 Oczywiście opowieść ta nie jest pozbawiona wątków romantycznych, które może nie są najgorszą jej częścią, ale bardzo schematyczną. To wszystko już było, w wielu innych powieściach, choćby w ostatnio popularnej serii Mroczne Bohaterki czy Trylogii Czasu. Poznajemy zagubioną dziewczynę, która w swojej rzeczywistości jest typową nastolatką z problemami z rówieśnikami i/lub zdrowiem (Bella ze Zmierzchu, Gwendolyn z Trylogii Czasu, Vilet i Jesienna Różna z Mrocznych bohaterek), a w innym świecie staje się kimś ważnym, kto zyskuje serce przystojnego i odważnego chłopaka (Gideon z Czerwieni rubinu, Fallon z Jesiennej Róży), który na początku opowieści traktuje ją niczym zbędny balast lub pała do niej nienawiścią. W bardziej korzystnych przypadkach niechęcią. To kolejny element świadczący o tym, iż jest to klasyczna lektura YA. Z powodu namnożenia wątków romantycznych, fantastycznych czy typowo społecznych nie tylko mamy wrażenie, iż w Próbie ognia cały czas się coś dzieje, ale i uzyskujemy pełen obraz Lily i innych bohaterów jak: Rowan, Caleb, Tristan, Carrick, Gideon, Juliet czy Lillian. Poznajemy ich mocne i słabe strony. Otrzymujemy postacie: odważne, lojalne, przebiegłe, ambitne, uczciwe, empatyczne, emocjonalne, zabawne, dobre i złe. To dość spora paleta osobowości. Największym plusem tej opowieści są wątki magiczne oraz intryga, którą uknuła Lillian. Obydwa elementy zostały odkryte dopiero w niewielkim stopniu w tej części i mimo podobieństwa do innych historii z nurtu młodzieżowej fantastyki intrygują mnie, a sama historia sprawia, że chcę poznać jej dalszy ciąg. Magia oraz wszelkie związane z nią elementy przedstawione są w interesujący sposób i muszę przyznać, iż nie spotkałam ich w żadnym innym YA. Dialogi oraz język są proste, lecz autentyczne. Przez co książkę czyta się bardzo szybko. To przyjemna, typowo rozrywkowa lektura, na jeden czy dwa wieczory. Jeśli musiałabym ją porównywać z innymi seriami to pierwszy tom cyklu: Worldwalker Trilogy był bardziej dynamiczny i ciekawszy pod względem fabuły od Mrocznych Bohaterek, ale delikatniejszy i mnie złożony niż Seria o Maxine Kiss, którą osobiście uwielbiam za fabułę, rozmach i ostrość. I tego jak pisałam wcześniej brakowało mi w woluminie Josephine Angelili. Podsumowanie. Próba Ognia Josephine Angelili posiada wszystkie niezbędne cechy by stać się topową powieścią young-adult ficion. To historia idealna dla osób w wieku 13-21 lat, która dostarczy rozrywki i pozwoli zintegrować się z główną bohaterką mimo fantastycznych wątków. Dla mnie była to przyjemna przygoda na raz. Dobra lektura na wiosenne popołudnie, typowy ,,umilacz czasu", który mimo kilku przewidywalnych i schematycznych elementów potrafi zaskoczyć i skupić na sobie całą uwagę. Polecam lubiącym typowo młodzieżowe książki z wątkiem romantycznym i magią, która wypełnia świat przedstawiony i jest jego największym atutem. Opinia ukazała się także na moim blogu OkiemMK.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2015-04-18, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
Zachęcam do zapoznania się z moją recenzją znajdującą się na moim blogu pod adresem: http://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-proba-ognia-josephine-angelini/ Zapraszam :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - gemmabe
gemmabe
Przeczytane:2015-03-17, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Kto kończy tak książkę? No kto?! Eh, chwila minęła odkąd ostatnio czytałam tak dobrą powieść. Fantastyka jakiej brakowało mi już jakiś czas. Fabuła oryginalna, no bo przenoszenie się do równoległego świata? Chyba pisarze całkiem o tym zapomnieli bo dawno tego nie było. Lily i Lilian... Niby ta sama osoba, a taka... podobna. Przez niemal całą historię powtarzane jest hasło, że Lily tak bardzo różni się od swojego drugiego wcielenia (chyba mogę tak to nazwać), kiedy tak na prawdę jest zupełnie inaczej. Są identyczne, różnią je jedynie środki jakimi dążą do celu (takie jest moje odczucie). Obie odważne, silne, nieustępliwe. Magiczne. Czy tylko ja myślałam, że autorka pokusi się o jakiś poligamiczny związek? (czyżby za dużo romansów dla dorosłych?) Tristana nie polubiłam od początku, bo tak. Bo mogę. Caleba wciąż podejrzewałam o najgorsze. A Rowan... Mieszane uczucia. Na początku podejrzliwość. Później "wow, on jest cudowny". Na końcu podejrzliwość wróciła. Za dużo ten Pan namieszał by przejść niezauważonym. O dziwo brak rozbudowanych historii innych bohaterów, tych dalszych, nie uderzył mnie tak mocno jak przy innych pozycjach. Tu było to naturalne wręcz. Bo po co rozwijać coś tak nieważnego gdy tyle ważnych rzeczy dzieje się gdzie indziej. Kończąc, polecam całym serduchem. Bo dobre. Bo warte poświęconego czasu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - salemeczka
salemeczka
Przeczytane:2017-10-08, Ocena: 5, Przeczytałam, 2017,
Inne książki autora
Bunt Bogini
Josephine Angelini0
Okładka ksiązki - Bunt Bogini

Ich przeznaczeniem jest odwieczna nienawiść. Ich pragnieniem – wieczna miłość. Teraz Helena musi ostatecznie wybrać pomiędzy dwoma ukochanymi…...

Taniec w ogniu
Josephine Angelini0
Okładka ksiązki - Taniec w ogniu

Jestem czarownicą, a czarownice wzniecają ogieńLili wraca do swojego świata i jest gotowa aby ułożyć sprawy z Rowanem. Co prawda omal nie zginęła w płomieniach...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy