W Margrave, sennym miasteczku w Georgii, wszystko wygląda idealnie. Tak idealnie, że aż budzi grozę. Zero problemów, zero przemocy. Jack Reacher zamierza spędzić tu leniwy weekend, ale ledwie przekracza granice miasta, zostaje aresztowany. Właśnie popełniono morderstwo, a że Reacher jest jedynym obcym, automatycznie staje się głównym podejrzanym.
Kilkadziesiąt godzin spędzonych w więzieniu wśród najbardziej niebezpiecznych kryminalistów to dopiero początek jego kłopotów. Nie ma pojęcia, że wdepnął w aferę, która sięga Waszyngtonu, a w Margrave zrobi się naprawdę gorąco.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2019-04-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Killing Floor
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Paulina Braiter-Ziemkiewicz
Moja kolekcja książek z Jackiem Reacherem to zaledwie ułamek tego, co stworzył na przestrzeni dwudziestu pięciu lat Lee Child. A „Poziom śmierci” to pierwsza jego powieść, która rozpoczęła cykl z tym umięśnionym, skorym do pakowania się w kłopoty, ale niebywale inteligentnym byłym żandarmem wojskowym. I jest ona też podstawą fabuły pierwszego sezonu serialu „Reacher” dostępnego na Amazon Prime Video.
Nie zdarza mi się to często, ale tym razem byłam tak ciekawa postaci bohatera, że zaraz po przeczytaniu książki obejrzałam serial. I w pierwszym odczuciu wydawało mi się, że został wykreowany na niezbyt bystrego mięśniaka, ale na szczęście później zarówno jego inteligencja, jak i niesamowity dar analizy i dedukcji zostały docenione. Mieliście okazję oglądać? Alan Ritchson sprostał Waszym wyobrażeniom o Reacherze?
Ale wracając do książki, to podobnie jak we wszystkich kolejnych bohater pakuje się w kłopoty zaraz po przyjeździe do niewielkiego miasteczka. Zostaje oskarżony o morderstwo i aresztowany. Za jego niewinnością z pewnością nie przemawia jego wędrowny styl życia, ani to, że sam komendant twierdzi, że widział go opuszczającego miejsce zbrodni. Na podstawie uzyskanych informacji Reacher jest przekonany, że morderstwa dokonały trzy osoby, tylko czy uda mu się tę wersję sprzedać śledczym i tym samym oczyścić z podejrzeń?
Sprawa nagle robi się dla niego bardziej osobista niż mógłby się spodziewać. Nie wszystko też okazuje się takie, jakie początkowo się wydaje. Niewielka miejscowość, w której pleni się zło, powodowane chciwością prowadzącą do brutalnych zbrodni jest niczym mrowisko, w które Reacher wsadza kij. A że jest z tych, którzy nie odpuszczają dopóki nie poznają prawdy, porządnie nim zamiesza.
Jeśli szukacie ambitnej literatury, to nie podążajcie za Reacherem, ale jeżeli macie w planie dobrą rozrywkę, w której prócz ciekawych intryg i nagłych zwrotów akcji zyskujecie bohatera potrafiącego z równą wprawą posługiwać się inteligencją i pięścią to trafiliście na perełkę. A że na rodzimym rynku wydano już niemal trzydzieści powieści z Reacherem czeka Was dużo emocji i przyjemności. Reacher jest pod tym względem niezawodny.
Z twórczością Lee Child mam to do siebie, że albo ją uwielbiam albo nienawidzę 😅 Na szczęście „Poziom śmierci” z serii Jack Reacher należy do tych pierwszych.
Autor ma swój specyficzny styl pisania jednak tym razem bardzo mi się on podobał. Świetnie pasuje do wykreowanej przez bohatera fabuły i przede wszystkim samej postaci Jack’a Reacher’a. Początkowo książka mnie nużyła przez zastosowanie dość dużej ilości opisów. Jednak, gdy już wkręciłam się w fabułę to przestało mi to przeszkadzać. Czuć tutaj nutkę tajemniczości i napięcia. Akcja także jest nie najgorsza. Chociaż momentami niektóre wydarzenia wydawały mi się abstrakcyjne. Samo zakończenie okazało się być dla mnie dość niemiłym zaskoczeniem. Szkoda, że autor nie poprowadził tego w innym kierunku. Czuję zdecydowanie duży niedosyt.
„Poziom śmierci” to książka, która potrafi wciągnąć nawet jeżeli początkowo wydaje się być nużąca. Na pewno sięgnę po kolejną część z serii chociaż chyba bardziej nie mogę się doczekać, aż uda mi się zapoznać z ekranizacją.
Nie wiem, kto tę książkę zakwalifikował do działu SF - ale bardzo się pomylił. To sensacja w czystym wydaniu.
„Poziom śmierci” to pierwszy tom serii o Jacku Reacherze, której jestem fanką. Ale jakoś tak się złożyło, że zaczęłam serię od środka, i na pierwszy tom trafiłam dopiero teraz. Ma to swój urok, bo dzięki temu wiedziałam, czego się spodziewać i miałam okazję wychwycić zamiany, jakim mój ulubiony bohater podlegał w miarę upływu czas – i to było fascynujące. Najistotniejszą różnicą (od razu powiem, że zmiana tej rzeczy zdecydowanie wyszła tej książce na dobre) jest to, że narracja w pierwszej części prowadzona jest w pierwszej osobie – z punktu widzenia Jacka. I wiecie co? Jakoś mi to zgrzytało – bo w pozostałych mamy narrację trzecioosobową, a kiedy Jack myśli w pierwszej osobie, to te myśli chwilami brzmią okropnie w stylu macho. W tej pierwszej części jest też tylko lekko zarysowana jego życiowa filozofia – a może po prostu dopiero się kształtuje, bo jest włóczykijem zaledwie od roku. Z perspektywy kilkunastu kolejnych tomów wiem, że dojdzie w tym do perfekcji. Inną różnicą jest poczucie czasu – to chyba jedyna okazja, żeby przeczytać, że Jack Reacher zamawia budzenie!
Poza tym ten tom zawiera wszystko, do czego Lee Child nas przyzwyczaił: szybko toczącą się akcję, widowiskowe i szczegółowo opisane bójki, pościgi, wyrafinowane tortury, no i zagadkę, którą nasz bohater rozwiązuje w towarzystwie – a jakże! – pięknej kobiety. Roscoe jest oczywiście nie tylko piękna, ale też seksowna, mądra i ambitna.
„Poziom śmierci” bardzo mi się podobał – za to wszystko, za co cenię twórczość Lee Childa. Potrafi on w niezwykły sposób budować napięcie i przyciągać uwagę czytelnika. Sceny, w których Reacher przebywa w więzieniu (bo i taką rozrywkę zapewnia mu w tym tomie autor) są tak pełne emocji i podskórnego niepokoju, że nie sposób się od nich oderwać. Jedyną wadą autora (choć pewnie niektórzy uznają to właśnie za zaletę) jest moim zdaniem zbytnie zagłębianie się w szczegóły: jak już zacznie opisywać sposób zadawania ran, czy rozważać rodzaje pocisków – to po lekturze można zrobić doktorat w tym temacie… Tym razem zapewnia nam szeroką wiedze z dziedziny fałszerstw. Na szczęście poza tym wszystko jest tak wciągające, że można przymknąć oko na te wykłady albo po prostu je ominąć.
Jeśli ktoś nie lubi serii, to od razu mówię, że w przypadku Lee Childa nie ma większego znaczenia kolejność i w każdym tomie prowadzona przez Jacka sprawa zostaje zamknięta – więc jeśli komuś po przeczytaniu tego tomu nie spodoba się styl, nie zostanie z nierozwiązanym śledztwem.
Dla kogo jest ta książka? Dla fanów szybkiej akcji, scen walki, wojskowości i sensacyjnych wydarzeń. Dla wszystkich, którzy lubią silnych facetów z własnym kodeksem moralnym. Jeśli lubicie wyrafinowane zagadki i wielką głębię psychologiczną – to raczej nie będziecie zachwyceni.
Podsumowując: pierwszy tom przygód Jacka Reachera to świetna rozrywka. Trudno mi się było oderwać.
"Wyjść z więzienia to cudowne uczucie, podobnie jak niepewność jutra oraz cicha jazda słoneczną drogą w towarzystwie pięknej kobiety..."
Lubię ten typ sensacji, mocnej, dosadnej i twardej, prowadzonej w dynamicznym rytmie, wypełnionej mnóstwem incydentów i zwrotów akcji, świetnie się przy niej relaksuję. Od pierwszych stron wiemy, że dużo będzie się działo, trudno będzie złapać oddech w nadążaniu za scenariuszem zdarzeń, a kluczowa postać sprawi kilka niespodzianek. Pomysłowo skonstruowana powieść, atrakcyjne przedstawienie fabuły, choć przyznaję, że chwilę mi zajęło zanim oswoiłam się z wysokim stopniem szczegółowości narracji. Niektórzy mogą to wziąć za zbędne pompowanie objętości, ale mnie oddawanie każdego detalu z zachowania bohatera odpowiada, efekt przedłużania napięcia, a przy tym lepiej wczuwam się w dramaturgię, osobowość, system wartości i sposób na życie. Jack przyjmuje cechy najlepszych amerykańskich superbohaterów, komiksowych i filmowych wzorców, ludzi o niezwykłych umiejętnościach i zdeterminowanych do bezwzględnego usuwania wszelkiej niesprawiedliwości. Dobry bohater walczy ze złem, wychodzi, choć z uszczerbkiem, z różnych perypetii obronną ręką. Wyraziście, mało prawdopodobnie, nieco przewidywalnie, lecz z napięciem. Nie może zatem dziwić, że dwie intrygi z Jackiem doczekały się ekranizacji z udziałem Toma Cruise ("Jednym strzałem" 2012, "Nigdy nie wracaj" 2016).
Jack Reacher ma za co mścić się i poszukiwać swoistej sprawiedliwości. Rzucony zostaje trochę przez los, trochę przez sentyment do legendarnego muzyka, do jednego z miasteczek w stanie Georgia. Margrave wydaje się idealnym miejscem do życia, perfekcyjnie utrzymanym, z intratnymi posadami, lecz już jego nazwa sugeruje zepsucie, mroczne cienie i szemraną przeszłość. Lokalna społeczność sprawia wrażenie zadowolonej z magazynowego biznesu, gospodarnych włodarzy i pracy policji, a jednak w spokojnym mini raju właśnie popełniono brutalne morderstwo. Reacher natychmiast staje się podejrzanym, bo czyż można ufać obcemu, zwłaszcza kiedy bez celu wędruje po kraju, a do tego jest byłym żandarmem wojskowym, którego stać na wszystko? Zaczyna się prawdziwa walka o prawdę, sporo sprzyjających zbiegów okoliczności, kłopotów, które Jack przyciąga niczym magnes, bezpośrednich walk i nocnych podróży. Klasyczna odsłona sensacji, czyta się z przyjemnością, obiecujący początek serii, chętnie sięgnę po kolejne tomy.
bookendorfina.pl
Jedna z lepszych ksiazek jakie ostatnio czytalam.Musze przyznac,ze to naprawde swietny debiut! Wartka i wciagajaca akcja sprawia,ze trudno sie oderwac od lektury.No i jaki glowny bohater! :)
Muszę przyznać, że bardzo ciekawie poprowadzona fabuła, mimo, że sam pomysł na początku wydawał mi się jakby wtórny, jeden z wielu o podobnym schemacie. Ale przekonała mnie mnogość wątków, rozkręcająca się akcja, mimo pewnych domysłów - jednak zaskoczenie.
Na 100 % wrócę do przygód Reachera. Polecam
Jacka Reachera poznałam już jakiś czas temu, gdy sięgnęłam po książkę z serii o nim. Nie był to pierwszy tom, tylko któryś z końcowych. Później przeczytałam jeszcze dwie inne powieści, też losowo wybrane. Aż nadszedł ten dzień, w którym postanowiłam poznać Reachera od pierwszego tomu. I tak sięgnęłam po "Poziom śmierci".
Wybierając książkę byłam już po serialowym seansie (serial o Reacherze na Amazonie jest świetny). Dlatego też szybko dostrzegłam, iż pierwszy tom przedstawia historię, która została wybrana na pierwszy sezon serialu. I nawet zmian nie było aż tak dużo (i nie były rażące), przez co jeszcze pozytywniej zaczęłam odbierać serial.
W "Poziomie śmierci" bohater trafia do z pozoru, typowego amerykańskiego miasteczka, w którym mieszkańców jest coraz mniej i ogólnie raczej każdy z przyjezdnych omija je z daleka. Taka pipidówka. Jednakże to miasteczko jest inne. Bardzo czyste, bardzo zadbane. Wygląda na idealne miasteczko, którym państwo mogłoby się chwalić.
Jak zapewne się domyślacie: jest coś jest zbyt idealne, to coś jest nie tak. O czym przekonuje się Reacher, który gdy tylko znajduje się w miasteczku, wpakowuje się w kłopoty...
Czytając inne tomy, już dość dobrze poznałam charakter Reachera. W tym tomie jest on taki jak w innych. Mało mówi, jest wielki i świetnie walczy. Ma też kilka ciekawych powiedzonek... i lubi zjeść (oraz pić kawę).
Dobrze się bawiłam podczas lektury. Z głównym bohaterem nie można się nudzić. W książce ciągle coś się dzieje. Akcja przyspiesza pod koniec, choć w sumie od początku autor nie daje chwili wytchnienia Reacherowi (i czytelnikom).
Podczas lektury widziałam bohaterów w skórach aktorów wcielających się w dane postacie. Ba, nawet głosy w wyobraźni ukradłam serialowym postaciom. Reacher jedynie się trochę różnił, bo jego obraz już sobie wytworzyłam wcześniej.
Bardzo polecam tom pierwszy i zabieram się za tom drugi, który już mam z biblioteki. :)
P.S. Reacher jest moim książkowym ulubieńcem. I to się raczej nie zmieni...
Och, jak mąż siedzi na granicy to jest mnustwo czasu na czytanie, i jakiś bohater bliższy sercu. Któż nie zna Jacka Rachera?
Dobra książka sensacyjna. Główny bohater Jack Reacher to według mnie takie połączenie MacGyvera i Jamesa Bonda. Małe, senne miasteczko i dwa trupy. Tych osób było mi szkoda. Dalej to już niemal każda strona zionęła kolejnym trupem. Różnica polegała na tym, że tych pozostałych wcale nie żałowałam. Uważam, że sobie na to zapracowali. Fabuła oparta na starych jak świat żądzach tj. żądzy pieniędzy a co za tym idzie w parze, władzy. Przekraczanie granic w realizacji tych żądz wielu nic nie przeszkadzało. Ale jak potoczyły się losy bohaterów to musicie przeczytać sami.
Buszując sobie po wcale przepastnych półkach rodzimej biblioteki natrafiłam na jedną z książek Lee Childa '' Poziom śmierci '' . Jak się dowiedziałam z opisu jest to pierwsza z serii historia o słodkim twardzielu nazwiskiem Jack Reacher. Jako że przeczytałam już wcześniej późniejsze dzieje ulubieńca kobiet, pomyślałam sobie, oki, zobaczmy jak to wszystko się zaczęło . No i zobaczyłam . Po raz pierwszy spotykamy naszego słodziaka w przydrożnym barze jak pałaszuje smaczne choć późne śniadanko, nagle ni z gruszki ni z pietruszki do baru wpadają gliniarze i aresztują naszego chłopaka . Zupełnie niezamierzone i przypadkowe pakowanie się w kłopoty, jak się później okaże, stanie się znakiem rozpoznawczym byłego żandarma wojskowego Jacka Reachera. Tym razem w '' Poziomie śmierci '' Jack po raz pierwszy zostaje poddany próbie wrobienia w coś czego nie zrobił i obalenia zeznania pewnego kłamczucha, który twierdzi że Reacher był tam gdzie go nie było . Siedzi sobie nasz chłoptaś w areszcie i wcale się nie martwi, wszak jest niewinny . Trochę się tylko denerwuje, chociaż to raczej z innego powodu . Otóż w ślad za oszczędnościami, reorganizacją i tym podobnymi bzdetami, żandarm Jack Reacher zostaje zwolniony z pracy, nie wyrzucony, zwolniony z honorami i pokaźną finansową odprawą . Jest więc z lekka rozgoryczony, wszak praca to było wszystko co miał, ale jakoś daje radę, stwierdza że skoro ma kasę i mnóstwo czasu, poszwęda się trochę po kraju, wszak kraj jego dość pokaźnych rozmiarów jest . Okazało się jednak że świat nie tylko tę jedną krzywdę Reacherowi wyrządził, zrobił mu coś znacznie gorszego, coś, co naszego przystojniaka bardzo wkurzyło . W mig przypomniał sobie wszystkie szkolenia i zawodowe umiejętności i przeistoczył się w prawdziwą, ziejącą zemstą maszynę do zabijania . Tak właśnie powstał Jack Reacher, w tej części to prawdziwy Rambo, zmiata wszystko i wszystkich, ktokolwiek ośmieli się stanąć mu na drodze . Oczywiście nie zabraknie też pięknych kobiet w tej części, które ciągle się przy Jacku kręcą . Porównałam sobie tę pierwszą część z pozostałymi, późniejszymi, które ja przeczytałam wcześniej i zauważam że w dalszych częściach nasz bohater z lekka wysubtelniał . Mniej jest w nich zabijania w formie bezmyślnej sieczki, a więcej główkowania . W pierwszej części wszystko jest jeszcze chropowate, średnio dopracowane, Reacher jawi się tutaj jako nadczłowiek, który zawsze wszystko w lot łapie, nigdy się nie myli i w ogóle jest ze stali, zupełnie nie do pokonania . Taki trochę odrealniony . Jednak już w tej części widać że, jeżeli autor trochę zmieni tę postać, nada mu więcej cech ludzkich, a nie tylko cech zabójcy na zlecenie, wyjdzie mu to tylko na dobre . Tak się stało, Child trochę Reachera doszlifował, trochę go ogładził, trochę emocjonalnie podrasował i teraz były żandarm co z niejednego pieca szamał chleb nasz powszedni, nadal zabija, ale już nie bezmyślnie, czy nawet z chęci zemsty, lecz, jak to rewelacyjnie określił kiedyś ktoś '' dla przyjemności i poczucia etycznej symetrii '' . Tak trzymać panie autor, bo oryginalna nie będę, ale jakoś polubiłam tego niebieskookiego wielkoluda .
Ci, którzy wejdą mu w drogę, wcześniej czy później będą musieli się przekonać, że... lepiej już umrzeć. Bo Reacher jest genetycznie zaprogramowany do tego...
Sierżant Amy Callan i porucznik Caroline Cook miały ze sobą wiele wspólnego. Obie służyły w armii, obie stały się ofiarami napastowania seksualnego...
Przeczytane:2022-04-03,
Poziom śmierci to pierwsze spotkanie z Jackiem Reacherem. To powieść rozpoczynająca cykl przygód tego sławnego bohatera, każda styczność z nim to moc wrażeń i niesamowitych przygód.
Jack Reacher po wydaleniu z wojska wiedzie żywot włóczęgi i wolnego człowieka. Pewnego dnia wysiada z autobusu w małym miasteczku w Georgii, w Margrave. Odpoczywając w jednym z przydrożnych barów zostaje aresztowany i oskarżony o morderstwo. Zostaje przewieziony na policję, gdzie składa zeznania, jednak nie przyznaje się do tego czynu. Usiłuje przekazać śledczym, że aresztowali niewłaściwego człowieka. Jednak policja twierdzi, że jest w posiadaniu zeznań świadka, który twierdzi, że widział go na miejscu zbrodni. Ostatecznie ląduje w areszcie, gdzie jeden z więźniów próbował go zamordować. Do Jacka dociera, że jest w wielkim niebezpieczeństwie. Po szybkim opuszczeniu więzienia wraca do miasteczka i stara się pomóc policji w odnalezieniu mordercy. Gdy się okazuje, że zamordowanym był brat Jacka, Joe, sprawa staje się dla niego honorowa. Dlaczego brat zginął? Co on tutaj robił? Jack będzie chciał pomścić śmierć brata i w efekcie stanie się osobą bardzo niepożądaną w miasteczku. Z wnikliwym umysłem dotrze do jądra organizacji fałszującej na międzynarodową skalę pieniądze. Czy oni będą winni śmierci brata? Komu się narazi? Gdy w grę wchodzą ogromne pieniądze niebezpieczeństwo staje się wszechobecne …
Lee Child zabrał nas w skorumpowany świat przesiąknięty złem i kłamstwem. Świat, gdzie liczą się tylko pieniądze i władza. Gdzie wszystko i wszystkich można kupić za pieniądze. Gdzie żadne zasady prawości nie mają miejsca. A wszelkie próby wniknięcia w ten krąg są torpedowane i likwidowane.
Emocjonująca rozgrywka w Jackiem w roli głównej, wolnym i mającym swoje twarde zasady zawodnikiem. Buntownik, z twardą pięścią i ogromną inteligencją. Równie dobrze może błysnąć celnym prawym sierpowym, jak też ciętą ripostą. Z nim nie można nudzić się nawet przez chwilę, przeciwnie, trzeba się skupić, aby nadążyć za jego działaniami. Szybka akcja, znakomita fabuła, intrygująca, z mnóstwem zwrotów akcji, za którymi momentami trudno nadążyć. Wciąga i osacza, gnębi i wzrusza, denerwuje i boli. Z gdy jeszcze dodamy wątek obyczajowy i nadzieję, że Jack osiedli się na dłużej w Margrave z odważną kobietą u boku, opowieść dostaje rumieńców. Jaka powinna być ta kobieta, aby mogła usidlić takiego faceta przy sobie? Taka, z którą się nie będzie nudził, tylko będzie przeżywał kolejne niebezpieczne przygody.
Trzymajcie się Jacka, podążajcie za nim, a dobrą zabawę otrzymacie na wyciągnięcie ręki. Wrażenia mocne, dla osób wytrzymałych i wytrwałych. Autor nie skąpi mocnych widoków, rozlewu krwi i przerażających widoków.
Rozrywka na najwyższym poziomie, pierwszy tom to smakowity kąsek przed daniem głównym. Smacznego ...