Kraków. W jednym z prowadzonych przez zakonnice domów dziecka dochodzi do morderstwa opiekunek, a w niewyjaśnionych okolicznościach znikają wszyscy wychowankowie. Z każdym kolejnym krokiem, który zbliża detektywów do wyjaśnienia sprawy, giną kolejne osoby.
W tej precedensowej historii pojawia się coraz więcej znaków zapytania. Jaką tajemnicę skrywała siostra Ezechiela? Kim jest Ewa? Dlaczego wszędzie pojawiają się ćmy?
Połączenie kryminału z pełnym napięcia horrorem to cechy charakteryzujące debiutancką powieść Bartłomieja Fitasa. Szybka akcja i cięty język sprawiają, że powieść wciąga od pierwszej strony.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2019-05-27
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 309
Historia pewnego Domu Dziecka Sióstr Bożego Miłosierdzia pod Krakowem, w którym opiekunkami są siostry zakonne. Pewnego razu wszyscy młodzi wychowankowie znikają bez śladu, a w samym sierocińcu dochodzi do makabrycznego odkrycia. Dwóch detektywów próbuje rozwikłać zagadkę potwornej rzezi w owym przytułku. Jednak im bliżej rozwikłania sprawy, tym więcej niecodziennych sytuacji, w których uczestniczą policjanci; do tego w dziwnych okolicznościach giną bliscy jednego z nich. O co tu chodzi? Kim jest tytułowa potępiona?
Książka trzyma w napięciu, choć miejscami wyczuwałam sztuczność dialogów czy sytuacji. Opisy makabrycznych morderstw, zjawisk paranormalnych czy nieziemskich postaci - nawet ok.
Zakończenie nagłe, trochę bez ładu i składu; jakby otwarte. Mam wrażenie, że autor nie wyjaśnił wszystkiego... Dlatego po skończeniu książki poczułam konsternację: ale jak to? Dlaczego ? Co dalej?
Ogólnie oceniam ,,Potępioną" na 3/6. Czy polecam? Sama nie wiem-i tak, i nie. Sami zdecydujcie :)
Akcja w tej książce biegnie dwutorowo, przed i po masakrze, z jednej strony mamy historię Kacpra a z drugiej śledztwo prowadzone przez detektywów.
Kacper traci rodziców, trafia do domu dziecka prowadzonego przez zakonnice. Okazuje się, że w tym miejscu nie zazna miłości, ciepła i wsparcia a wręcz przeciwnie, poczuje co to nienawiść i przemoc... Pojawia się Ona, tajemnicza pomocna...
W domu dziecka zostają makabryczne zamordowane zakonnice a dzieci znikają... Detektywi prowadzący niewyjaśnioną sprawę wszędzie gdzie poprowadzi ich trop natrafiają na ćmy..
Historia ta miała ogromny potencjał! Zakonnice z piekła rodem, dom dziecka, makabryczne morderstwa, tajemnicze zjawiska paranormalne, mroczna przeszłość, opętanie i ukochane przeze mnie ćmy... Czy to może się nie udać? Ano, niestety może. Lubię czasem poczytać coś odmóżdżającego tak dla relaksu. Jak wiecie mam słabość do horrorów klasy B ale nawet one mają jakąś pokrętną logikę a tu było za dużo niedorzeczności. Nieadekwatne do sytuacji zachowania bohaterów, drobne nielogiczności. Najbardziej rzucił mi się w oczy słaby warsztat pisarski, zwłaszcza porównania, które wywoływały we mnie konsternację. Zakończenie jest niespójne.
Plus za rewelacyjną okładkę.
Od jakiegoś czasu chętnie sięgam po horrory. Zawsze wydawało mi się, że powieści grozy nie są w stanie wystraszyć tak, jak ekranizacja. Jakże się myliłam... Dobry horror potrafi naprawdę wystraszyć i nie potrzeba do tego obrazu, wystarczy wyobraźnia. Czy „Potępiona” to właśnie taka powieść, która jest w stanie przerazić czytelnika?
W jednym z sierocińców prowadzonych przez zakonnice dochodzi do makabrycznej zbrodni. Zamordowane zostają wszystkie siostry, a wychowankowie znikają w niewyjaśnionych okolicznościach. Kiedy detektywi zaczynają coraz bardziej zagłębiać się w tajemniczą sprawę, giną kolejne osoby. Z czasem okazuje się, że sprawa jest bardziej skomplikowana, niż się dotychczas wydawało, a wszystko zdaje się wymykać racjonalnemu wyjaśnieniu...
„Potępioną” chciałam przeczytać już jakiś czas temu, ale zawsze coś stawało na drodze. Wreszcie skorzystałam z okazji, że powieść pojawiła się w formie ebooka na Legimi. Jestem za to ogromnie wdzięczna, ponieważ ta historia jest genialna! Niesamowicie wciągająca od pierwszej strony i co najważniejsze w tego typu literaturze, straszna. Straszna pod względem mrocznych tajemnic skrywanych w Domu Dziecka Sióstr Bożego Miłosierdzia. Straszna pod względem opisów makabrycznych morderstw rodem z horroru ekstremalnego. Straszna pod względem mrocznych symboli śmierci i sił piekielnych. Wiedziałam, że gdy pojawi się ćma, to czas by szykować się na coś mrożącego krew w żyłach i nie myliłam się.
Przeraziło mnie również to, co działo się z bohaterami tej powieści. Byli bezradni wobec mrocznej siły, która zdawała się mieć władzę nad wszystkimi i wszystkim. Zło zdawało się posiadać niebywale przyciągającą energię, której nikt nie mógł się oprzeć. Bawiło się wszystkimi w makabryczną grę, której nikt nie potrafił przerwać. Postacie niczym marionetki wykonywały przerażające polecenia tajemniczej siły, która zawładnęła ich umysłami.
Jeszcze nigdy nie przeczytałam horroru, który zrobiłby na mnie takie wrażenie. Dzieje się wiele i szybko, przez co czytelnik skacze ze strony na stronę nie zauważając, jak bardzo pochłonęła go ta historia. Chce się jak najszybciej rozwikłać zagadkę sierocińca. Chociaż na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że rozwiązanie jest oczywiste, to muszę Was rozczarować (lub wręcz przeciwnie). Autor potrafi nas zaskoczyć i to nie jeden raz. A zakończenie... cóż, moim zdaniem majstersztyk.
„Potępioną” jak najbardziej polecam wszystkim fanom gatunku. To genialna powieść łącząca horror z kryminałem. Zdarzają się jakieś małe wpadki, ale nie przysłania to jej fenomenu zwłaszcza, że to debiut autora. Przeczytanie tej historii sprawiło mi ogromną przyjemność i z pewnością długo o niej nie zapomnę. Dla mnie jest to jedna z najlepszych powieści, jakie przeczytałam w swoim życiu i z pewnością nie ostatnia, która wyszła spod ręki pana Fitasa.
Książka, która poniekąd jest “projektem”, ponieważ wszystkie dziewięć historii zainspirowanych zostało obrazami Zdzisława Beksińskiego, stanowi...
Mała miejscowość na Pomorzu. Sławek wraz z żoną Darią, przeprowadzają się w rodzinne strony Sławka. Małżeństwo jest w żałobie po śmierci swojego jedynego...
Przeczytane:2020-04-08, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2020, czytam z Legimi 2020, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2020, 52 książki 2020,
Lubicie się bać? Ja niekoniecznie, horrory do dziś oglądam przez palce, unikając strasznych ‘momentów’. Przy czytaniu nie da się jednak zamknąć oczu, trzeba choćby przebiec wzrokiem po tekście. Tak się złożyło, że „Potępioną” czytałam głownie nocami, nasłuchując uważnie, czy aby na pewno nic za oknem nie stuknie i nie mogąc się doczekać kolejnego wieczoru, by dalej czytać! Tak się złożyło, że trafiam ostatnio na świetne horrory, które rzeczywiście straszą, a nie, jak czasem bywało, śmieszą. Tym razem też jest znakomicie.
„Potępiona” to historia pewnego domu dziecka, prowadzonego przez siostry zakonne i zła, jakie tam się dzieje. Nagle znikają wszyscy wychowankowie domu, a siostry zostają w okrutny sposób zamordowane. Kto i dlaczego dopuścił się takiej zbrodni? Gdzie podziały się dzieci? Dlaczego giną kolejne osoby, wydawać by się mogło, nie mające związku ze sprawą? Co oznaczają ćmy, pojawiające się na miejscach zbrodni?
Muszę przyznać, że to połączenie horroru i kryminału z dodatkiem wątków paranormalnych zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Będę z niecierpliwością wypatrywać kolejnych powieści Autora.
Oprócz kilku literówek (minus dla korekty) nie mam żadnych zastrzeżeń! Polecam głównie fanom gatunku, ludziom o mocnych nerwach, którym nie przeszkadzają krwawe opisy odpadających kończyn 😉