Joanna Szarańska zaprasza na Miodową. Autorka bestsellerowych Czterech płatków śniegu powraca z pełną emocji i wzruszeń nową serią obyczajową. Małgorzacie udało się zapomnieć o przeszłości. Wiedzie szczęśliwe życie, jest zadowolona z kariery zawodowej i związku z Robertem. Do czasu, aż pewnego dnia otrzymuje list w błękitnej kopercie. Kto dziś jeszcze pisze listy? Małgorzata zna tylko jedną taką osobę, ale wolałaby wymazać ją z pamięci. Jednak informacja, którą skrywa błękitna koperta skłania ją do powrotu na Miodową. Do domu pełnego wspomnień. W starej księgarni, gdzie półki uginają się od książek, a kraciasty fotel kusi swą miękkością, Małgorzata wraca myślami do lat dzieciństwa i odkrywa tajemnice swej rodziny. Jak na powrót Małgorzaty zareagują dawni przyjaciele i sąsiedzi? Czy na pewno jej związek jest udany? A może na Miodowej czeka na nią ktoś ważny? Przekonaj się sama! Do zobaczenia na Miodowej!
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2020 (data przybliżona)
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
Długo ta książka musiała czekać na swoją kolej. Ciągle były jakieś inne, pilne, polecane, nowości...
Ale przypomniałam sobie o niej kilka dni temu i od razu mnie wchłonęła.
"Popołudnia na Miodowej" to druga część książki Joanny Szarańskiej. Dużo piękniejsza od części pierwszej.
To nie jest książka lekka, łatwa i przyjemna. Tu nie ma nagłych zwrotów akcji, napięcia czy ciarek na plecach.
To historia kobiety, która po opuszczeniu przez męża zmaga się z samotnym wychowaniem dziecka z autyzmem. Jednak największym problemem nie jest tu samotne rodzicielstwo a reakcja ludzi na odmienność, na zachowanie odbiegające od normy, brak zrozumienia i empatii.
To jedna z piękniejszych książek pokazujących miłość matki do dziecka.
Myślę, że więcej nie trzeba pisać.
To wystarczy.
Polecam
Przysięga małżeńska nie stawia ram czasowych kiedy będzie obowiązywała, a kiedy nie. Będę cię kochał, gdy wszystko ułoży się po mojej myśli. Będę cię kochał jak będziesz się tak i tak zachowywał, bo jeśli zachowasz się inaczej to już koniec. Ani ona o niczym takim nie wspomina, ani my nie powinniśmy. Jeśli decydujesz się kochać, kochaj zawsze.
Klara i Tomasz są rodzicami wyjątkowej dziewczynki. Fabuła rozpoczyna się od mocnego uderzenia. Mężczyzna odchodzi lub raczej ucieka. Jak tchórz. Zapomina, że miłość to nie tylko piękne, podniosłe, słodkie chwile. Zupełnie inaczej wyobrażał sobie życie swojej rodziny. Nietypowe zachowania córki mocno go uwierają. Klara nie ma zbyt wiele czasu na pogrążenie się w smutku po zniknięciu męża. Całą swoją uwagę musi skierować na Nelę, która potrzebuje dużo uwagi. Matka na szczęście może liczyć na wsparcie bliskich. Jej teściowa, Basia, która prowadzi piekarnię na Miodowej, to kobieta bardzo oddana wnuczce i synowej. To tam Klara czuje się jak w domu. To tam znajduje pracę i przyjaźń. To tam może liczyć na pomoc.
Chociaż druga część serii skupia się mocno na innych bohaterach, to Małgosia z ,,Poranków na Miodowej 1" również się pojawia. To taka wzmianka dla tych, którzy chcieliby jeszcze czegoś się o niej dowiedzieć. Natomiast historia Klary i Neli jest niezwykle emocjonalna. Joanna Szarańska dała się już poznać od tej spokojnej, melancholijnej strony, ale ,,Popołudniami..." przeszła samą siebie. Wydaje mi się, że na sukces tej pozycji składa się jej subtelne pióro, pomysłowość a przede wszystkim życiowe doświadczenia. Jeśli autor dotyka w swojej książce tematu, który jego mocno dotyka, nie będzie inaczej jak tylko z wyczuciem i uczuciami.
Autorka ukazała kobietę zaradną. Gotową na wszystko, żeby tylko jej dziecku żyło się lepiej. Chwilami jest oczywiście krucha i delikatna, ale to przeważnie ,,nocą". Za dnia dzielnie stawia czoła przeciwnościom losu. Mamy dzieci niepełnosprawnych to zawsze kobiety pełne determinacji. Moja taka jest i wszystkie te, które spotykałam na swojej drodze przy okazji na przykład turnusów rehabilitacyjnych. Klary nie da się nie polubić i nie patrzeć na nią z szacunkiem. Zupełnie inaczej w przypadku Tomka. Ten mężczyzna (chociaż trudno go tak nazywać) bardzo działa na nerwy. Niestety, jego zachowanie nie jest fikcją literacką.
Ta powieść świadczy również o tym, że Joanna Szarańska jest pisarką, która widzi i swoje obserwacje podaje dalej. Zapewne z nadzieją, iż coś się zmieni. W tym przypadku w kontekście podejścia do osób z autyzmem, ale nie tylko. Mam wrażenie, że można tę książkę, a zwłaszcza te fragmenty w przedszkolu, podciągnąć pod każdą niepełnosprawność. Każdy ma jakieś ograniczenia i swoje dziwaczne przyzwyczajenia. Dobrze, że różnimy się od siebie. Pomyślcie jakby było nudno, gdybyśmy wszyscy byli tacy sami.
„Popołudnia na miodowej 2” rozłożyły mnie na łopatki. Książkę przeczytałam kilka dni temu i tak naprawdę wciąż zastanawiam się, co Wam o niej napisać. Najtrudniej opisać mi książki, które emocjonalnie mnie rozbiły, nie umiem znaleźć odpowiednich słów, tak jakby to, co powiem zawsze było za mało, niewystarczająco. Też tak macie?
*
Popołudnia to kontynuacja losów bohaterów z Poranków.. Jednak tu skupiamy się najbardziej na Klarze, Neli i Tomku. Oczywiście pojawia się również Małgosia, jednak narracje przejmuje właśnie Klara. Szczerze powiem, że niejednokrotnie łzy wzruszenia cisnęły mi do oczu. Nela jest wyjątkowym dzieckiem, dzieckiem autystycznym i na tym głównie skupia się autora. Na emocjach, jakie towarzyszą Klarze i Tomkowi. Z czym musi zmierzyć się młoda mama, która jest przerażona tym, że jej dziecko nie jest takie jak inne dzieci. Właśnie te emocje autorka przekazała w sposób idealny. Strach, bol, brak zrozumienia, niejednokrotnie niesprawiedliwe i bardzo powierzchowne oceny zupełnie obcych osób. To wszystko jest okropnie bolesne, przytłaczające. Tak bardzo połączyłam się emocjonalnie z Klarą. Sama bałam się przez chwile czy na pewno moje dziecko jest zdrowe, czy wszystko z nim w porządku. Do tego autorka bardzo realistycznie opisuje zachowania dziecka autystycznego, teraz już wiem dlaczego. Pani Joanno jest Pani bohaterką.
Kilka wątków z pierwszej części wyjaśnia się właśnie tutaj, jednak nie wszystko jest jeszcze jasne, dlaczego z niecierpliwością czekam na tom trzeci. Pojawia się również wątek Justyny, który jest dość tajemniczy i liczę na rozwinięcie w kolejnym tomie.
Akcja niespieszna może nawet powolna, jednak mnie urzekły emocje zawarte w tej książce i nic mi nie przeszkadzało. Książkę czyta się szybko i z zaciekawieniem.
Bardzo Wam polecam.
Jak zwykle się nie zawiodłam. Po raz kolejny autorka pokazała wysoki poziom. Nie tylko jest świetną lekturą, ale uczy tolernacji, inności, niepełnosprawności. Nie jest łatwa, ale ważna. Natomiast czyta się ja niezwykle szybko.
To było jak zwyykle miłe spotkanie ze znanymi z poprzedniej części bohaterami.Uczy i wzrusza.
Tatrzański szlak, mgła i dwoje ludzi, których łączy tylko jeden dzień w roku Górski szlak, gęsta mgła, potknięcie i pomocna dłoń, która ratuje przed upadkiem...
Zojka jest początkującą dziennikarką i marzy o tym, żeby wreszcie zainteresowała się nią redakcja jakiejś popularnej gazety. Ale nie jako podejrzaną o...
Przeczytane:2021-07-25, Ocena: 3, Przeczytałam, 26 książek 2021, 52 książki 2021, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku, 12 książek 2021,
Dziś mam dla Was parę słów o drugim tomie na Miodowej.
"Popołudnia na Miodowej 2" to coś więcej niż lekka lektura na lato. To sięgnięcie po głębszy problem. O chorobie dziecka, zmaganiu się z trudnościami i samotności.
To właśnie w najtrudniejszym momencie życia mama zostaje ze swoją córką, bo tata podjął decyzję, że musi odpocząć. To czas gdzie jak nigdy właśnie to dziecko potrzebuje poprowadzenia za rękę, aby poradzić sobie z potwornościami tego świata.
Wiele mądrych cytatów, refleksji i trudnych decyzji. Choć pierwsza część podobała mi się bardziej to drugi tom również warto przeczytać. Wiele uczy i zapada w pamięć. Jednym słowem polecam.