Przy ołtarzu mocy ofiarą jest miłość.
Po krwawym turnieju znanym jako Kejari, Oraya jest teraz więźniem we własnym królestwie i opłakuje utratę jedynej osoby, która była dla niej rodziną. Teraz jest pewna tylko jednej rzeczy: nie może ufać nikomu, a już przede wszystkim Raihnowi, wampirowi, który ją zdradził.
Dom Nocy również jest otoczony przez wrogów. Nawet szlachcice Raihna nie są zbyt skorzy, aby zaakceptować Przemienionego króla, szczególnie takiego, który był niegdyś niewolnikiem. Ponadto Dom Krwi zatapia szpony w królestwie i grozi, że zniszczy je od środka. Kiedy Raihn potajemnie oferuje Orayi przymierze, przyjęcie propozycji jest jedyną szansą na odzyskanie jej królestwa - i zemstę na ukochanym, który ją zdradził. Jednak aby to zrobić, będzie musiała okiełznać starożytną moc, powiązaną z największymi sekretami jej ojca.
Wrogowie nadchodzą ze wszystkich stron i Oraya musi wybrać między krwawym sposobem na zdobycie władzy... a wyniszczającą miłością, która może okazać się jej upadkiem.
Popioły i przeklęty król, sensacja TikToka autorstwa Carissy Broadbent i druga część serii "Królestwa Nyaxii", to powieść z motywem bolesnej miłości, mrocznej magii i krwawej intrygi.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-08-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 680
Tytuł oryginału: The Ashes and the Star-Cursed King
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
👑 „ᴘᴏᴘɪᴏᴌʏ ɪ ᴘʀᴢᴇᴋʟęᴛʏ ᴋʀóʟ” ᴄᴀʀɪꜱꜱᴀ ʙʀᴏᴀᴅʙᴇɴ 👑
Przy ołtarzu mocy ofiarą jest miłość.
▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪
Na samym początku wspomnę, że bardzo podoba mi się jak wydawnictwo Hype wydało te książki. Barwione brzegi, twarda oprawa i te detale, tak pasujące do opisywanej historii! 🔥
💙 Po krwawym turnieju znanym jako Kejari, Oraya jest teraz więźniem we własnym królestwie i opłakuje utratę jedynej osoby, która była dla niej rodziną. Teraz jest pewna tylko jednej rzeczy: nie może ufać nikomu, a już przede wszystkim Raihnowi, wampirowi, który ją zdradził. Wrogowie nadchodzą ze wszystkich stron i Oraya musi wybrać między krwawym sposobem na zdobycie władzy… a wyniszczającą miłością, która może okazać się jej upadkiem.💙
Są takie książki, które wywołują w nas mnóstwo emocji. A czytanie ich sprawia, że podczas lektury unosimy się nad ziemią. Nie często sięgam po fantastykę, jednak bardzo lubię ten gatunek i od czasu do czasu skuszę się na jakąś lekturę. Seria od Carissy Broadben bardzo przypadła mi do gustu i po skończeniu pierwszego tomu nie mogłam się doczekać, aż sięgnę po kontynuację. 🔥 „Popioły i Przeklęty król” tak mnie wciągnęły w swe sidła, że nie mogłam oderwać się od tej historii dopóki nie przewróciłam ostatniej strony.
Porcja przygód w tej książce jest znacznie większa niż w poprzedniej części. Co najlepsze - nic nie dzieje się przesadnie zbyt szybko, dzięki czemu czytelnik ma możliwość czerpania radości z każdego wydarzenia po kolei, nic mu nie umyka, nic nie jest również przedstawione w dużym skrócie. Motyw zakazanej miłości to jak dla mnie jest zawsze najbardziej pożądany motyw w literaturze. Szczególnie, gdy jest tak emocjonująco opisany, że aż czytelnik odczuwa ten niepokój wraz z bohaterami. W drugiej części mocno odczuwalna jest walka o władzę. I to na tym głównie skupia się autorka. Walka o władzę pomiędzy Orayą a Raihn’em, ale pojawiają się również pewne przeciwności…
Kreacja Orayi w drugim tomie wyszła autorce dużo lepiej. Ciekawym zabiegiem było poznać drugą stronę jej osobowości, gdzie początkowo przedstawiła się jako piekielnie silna i waleczna. A teraz Oraya jest zdruzgotana wydarzeniami, które wstrząsnęły jej życiem, sprawiając, że jej silna skorupa pękła i potrzebuje się odbudować. Proces przemiany Orayi chwycił mnie za serce. Dobrze było poznać drugą stronę jej osobowości.
Jeśli szukacie czegoś z nietuzinkową atmosferą, dosyć mrocznym klimatem i przede wszystkim fenomenalnie wykreowanymi, wielowarstwowymi bohaterami to zdecydowanie zachęcam Was do sięgnięcia po „Popioły i Przeklęty Król” 💫. Mamy tutaj wszystko czego możemy oczekiwać od Romantasy. Walka o władzę, intrygi polityczne, wątek romantyczny i genialnych bohaterów, którzy tworzą niesamowity klimat w tej powieści. W dodatku tłumaczenie drugiej części wypada już dużo lepiej ❤📖
Raihn po tym jak został królem a u Orayi pojawiło się znamię dziedzica, zmusił ją do małżeństwa, aby ją chronić. W oczach innych jest ona wrogiem, ale dla niego? Mężczyzna stara się odzyskać jej zaufanie. Nie potrafi patrzeć na to, jak dziewczyna cierpi po stracie swojego ojca. Codziennie słyszy za ściany jej płacz, chce coś z tym zrobić a z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że to wszystko jego wina. To jego zdrada spowodowała, że dziewczyna obecnie bardzo cierpi.
"Taka już była. Zabójcza i oszałamiająca. Nawet jej nienawiść wydawało mi się szalenie piękna"
Raihn musi wszystkim pokazać, że nadaje się na króla. Niestety nie ma on wielu zwolenników. Wiele wampirów nawet nie ukrywa nienawiści i nie wyobraża sobie, aby królem był ktoś taki. Taki jak on, który był niewolnikiem, przemieniony w wampira a teraz ma wszystkimi rządzić? Wykluczone. 1. Mężczyzna zmaga się nie tylko z niechętnymi nastrojami swoich poddanych, ale przede wszystkim z Septimusem Zrodzonych z Krwi. Z pewnych względów chcąc czy nie chcąc jest zmuszony do współpracy z nim, a Raihn zdaje sobie sprawę, że jest to osoba, której nie można ufać.
Oraya nienawidzi swojego męża i tego nie ukrywa. Nie potrafi się pogodzić się z jego zdradą. Z tym, że osoba, której zaufała doprowadziła, że straciła swojego ojca. Mimo, że Vincent był jaki był to jednak był dla niej ważny. Dziewczyna chciałaby poznać pytania na swoje odpowiedzi. Dowiedzieć się, czy jej ojciec ją kochał, czy widział w niej zagrożenie, a jeśli tak to dlaczego pozwolił jej żyć.
W pewnym momencie wszystko się komplikuje. Zdrada. Tajemnice zaczynają wychodzić na jaw. A wspólne zagrożenie zmusza naszych bohaterów ponownie do współpracy. Tylko czy dziewczyna przyjmie propozycję?
"Władza boli. Wymaga poświęcenia. Chcesz zmienić ten świat, żmijko? Wspinaj się po kratach, aż będziesz tak wysoko, że nikt cię nie złapie"
Raihn to bohater, którego nie da się nie lubić. Mężczyzna tylko przy swojej żonie czuje się sobą. Nie musi ukrywać tego kim jest. Tylko Oraya widzi jego prawdziwą twarz, która jest inna od tego którą pokazuje jako król. Robi wszystko, aby odzyskać jej zaufanie i żeby powróciła dawna Oraya. Dlatego na każdym kroku stara się ją prowokować. Pokazuje nowe dla niej rzeczy, które ukrywał przed nią Vincent. Wspiera ją na każdym kroku przy odkrywaniu przez nią nowych umiejętności czy oswajaniu się ze swoim darem. Podobało mi się to, że mężczyzna nic się nie zmienił, dalej jest taki sam jak był i ma takie same cele. Chce być innym władcą niż jego poprzednicy. Po objęciu przez niego władzy jego stanowisko wobec ludzi się nie zmieniło i robi wszystko, aby byli znacznie lepiej traktowani. Oczywiście, nadal przez większość są traktowani bydło, worek z krwią, ale działania mężczyzny powodują, że choć w niewielkim zakresie ludzie mogą czuć się bardziej bezpiecznie. Faktycznie coś robi żeby zmienić wszystko to co mu się wcześniej nie podobało. A kiedy trzeba pokazuje na co go stać i wtedy jest dużo krwi. Pokazuje wszystkim wokoło, że nie jest łatwym przeciwnikiem.
Oraya jest to postać, która w tym tomie początkowo mnie troszeczkę zdziwiła. Byłam przyzwyczajona do niej jako silnej i twardej bohaterki, a początek to było całkiem coś innego. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że po zdradzie i śmierci ojca była zrozpaczona. Jednak powraca i to w jaki sposób powraca!. Jest jeszcze silniejsza i pewniejsza oraz świadoma swojej nowej siły. Poznaje coraz bardziej swoje nowe umiejętności i jest naprawdę w tym bardzo dobra. Coraz lepiej czuje się w swojej nowej skórze. A kiedy osoba, która wiele dla niej znaczy jest w niebezpieczeństwie pokazuje na co ją stać. Oo pokazuje, bardzo dosadnie.
"Wygrałam przeklęte Kejari. Wygrywałam bitwy z wampirzymi wojownikami dwa razy większymi ode mnie i 10 razy starszymi. Byłam córką Vincenta Zrodzonego z Nocy, najznamienitszego króla, jaki władał Domem Nocy, jego prawowitą dziedziczką"
Relacja bohaterów również tutaj bardzo mi się podobała. Dzięki tej serii odkryłam, że jestem wielką fanką motywu slow born. Uwielbiam ich relacje. To w jaki stopniowy sposób się rozwija. Obawiałam się trochę, że po tym co się stało w finale pierwszego tomu będzie tutaj nudno, bo wszystko będzie się od nowa rozwijać pomiędzy bohaterami, a sama ich relacja będzie wywoływać we mnie tylko frustrację. Naprawdę bardzo się cieszę, że tak się nie stało. Nie było ani jednego momentu, który by mnie wynudził. A co więcej, bardzo podobało mi się to, że to nasz wampir jest tym, który szaleje za naszym bohaterką, a nie na odwrót. Na każdym kroku pokazuje, że jest gotowy zrobić dla niej wszystko i pragnie, aby była szczęśliwa.
"Raihn. Mój upadek i moje najcenniejsze wsparcie. Moja słabość i moja siła. Mój najgorszy wróg i największa miłość, jaką kiedykolwiek znałam"
W historii bardzo dużo się dzieje. Raihn i Oraya poszukując pewnych przedmiotów a dziewczyna odkrywa coraz więcej tajemnic ojca. To co robił i czym się kierował, aby zdobyć władzę. Dowiaduje się prawdy o swoim dzieciństwie. Mimo, że ojciec nie żyje to jednak na każdym kroku jej towarzyszy, a konkretnie są to jego rady, słowa.
"Vincent, król który zabiłby całą moją rodzinę w imię władzy, który wyrżnąłby całą rasę, który przez prawie 20 lat okłamywał mnie w sprawie mojego pochodzenia, by chronić swoją koronę.
I Vincent, ojciec, który trzymał ten wykonany przeze mnie drobiazg razem ze wszystkimi swoimi najcenniejszymi rzeczami. Który ostatnim tchnieniem powiedział mi, że mnie kocha"
Nie zabrakło walki i krwi. Jest tu bardzo krwawo, brutalnie, okrutnie i nie sądziłam, że mi się aż tak bardzo to spodoba. To co się zdarzyło na balu? To jak Oraya pokazała na co ją stać? To była mega scena i chciałam ich jeszcze więcej. Nie brakuje tu potyczek, zagrożenia czy zwrotów akcji. Pojawiają się również nieoczekiwani sojusznicy.
"Popioły i przeklęty król" to książka, która bardzo mnie zachwyciła. Jednak mam do niej pewne zastrzeżenia i nie wszystko mi się tu podobało. Scena, kiedy bohaterzy po raz pierwszy wylądowali w łóżku, a raczej to co się działo przed. Oboje po bitwie, z głębokimi ranami, w bardzo złym stanie, zwłaszcza Raihn. Żadne z nich nie ma siły, ale nagle niespodzianka! Siły się znajdują, dochodzi do zbliżenia i nic już ich nie boli. Wampiry wampirami, ale też potrzebują czasu na regenerację, prawda? Co więcej, jak pierwszy tom zapewnił mi bardzo dużo wrażeń, emocji i ciągle czułam napięcie to niestety w tej części z tym ostatnim był problem. Kilka razy tak było, że coś się dzieje, jest napięcie i za chwilę niestety ono upada. Mimo tego książka bardzo wciąga i zdecydowanie trzeba po nią sięgnąć.
Zakończenie? Bitwa? Podobała mi się, ale liczyłam, że będzie trochę bardziej krwawo.
Książka, tak samo w przypadku pierwszego tomu cudownie się prezentuje, co możecie zobaczyć na zdjęciach. Piękne barwione brzegi, twarda okładka. Do tego jest to dosyć grubasek. No kto nie ma słabości do takich książek?
"Popioły i przeklęty król" to książka, z którą naprawdę cudownie spędziłam czas. Jednak zdecydowanie moim top pozostanie tom pierwszy. To co? To koniec historii naszych bohaterów, ale z pewnością jeszcze o nich usłyszymy przy okazji pozostałych historii. Czytajcie, miłego!
,,Popioły i przeklęty król" to drugi tom serii ,,Królestwa Nyaxii". Są to dalsze losy Oraya, która przekonała się na własnej skórze, że nie może ufać nikomu. Stała się więźniem we własnym królestwie. Dom Nocy otoczony jest przez wrogów i żeby ocalić swoje królestwo Żmijka potajemnie przyjmuje propozycję Raihn. Przy okazji ma szansę zemścić się na ukochanym, który ją zdradził. Czy uda się jej to? Co będzie musiała zrobić by ocalić swoje królestwo? Przed jakimi wyborami stanie i co wybierze? Przekonajcie się sami.
Pierwszy tom był dla mnie fantastyczna przygodą, ale drugi przerósł moje oczekiwania. Najciekawszym dla mnie wątkiem był tutaj sekret Vincentcie. Dzięki tej nutce tajemniczości książkę czytało mi bardzo szybko. Byłam ciekawa czy Oraya okiełzna starożytną moc, która powiązana jest z największym sekretem jej ojca.
Czego zabrakło mi w tej części? Trochę za mało się tutaj działo w stosunku do pierwszego tomu. Jednak nie wpłynęło to aż tak na całkowity odbiór książki, ponieważ ta część dostarczyła mi bardzo wiele emocji. Jest tutaj dużo krwi i brutalności, ale również są momenty wzruszające.
Co do samego tempa akcji to jest ono zróżnicowane. Czasami jest dość szybkie, a za chwilkę nieco wolniejsza. Wtedy przedstawiona jest przeszłość Vincent i ukazanie jakim był ojcem. Może wtedy akcja była nieco wolniejsza, ale taki zabieg w tym przypadku uważam za słuszny. Pozwala on bardzie poznać Vincent.
Wisienką na torcie w tej opowieści są sami główni bohaterowie. Nie da się ich nie lubić. I relacja dostarcza czytelnikowi całego wachlarza uczuć. Trzyma w napięciu i sprawia, że w oku zakręci się łza. To oni sprawiają, że drugi tom jest taki wspaniały. Jest to Ból, tęsknota za tym co utracone i ogromny żal. Jest również wielka metamorfoza Żmijki. Czyli to co najbardziej lubię w kontynuacjach książek.
Jeśli jeszcze nie znacie tej serii to gorąco zachęcam by ją poznać. Nuda podczas czytania Wam nie grozi.
Życie w niewoli nauczyło Tisaanah, jak przetrwać, władając jedynie bystrym umysłem, spostrzegawczością i niewielką ilością magii. Kiedy jednak próbowała...
CZŁOWIEK CZY WAMPIR - ZASADY PRZETRWANIA SĄ TAKIE SAME: NIGDY NIKOMU NIE UFAJ, NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ I ZAWSZE - ALE TO ZAWSZE - PILNUJ SWOJEGO SERCA. Adoptowana...
Przeczytane:2024-09-08, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, Wydawnictwo Filia/Hype,
"Byłam zmęczona przedstawieniami i kłamstwami. Zmęczona tańczeniem wokół prawdy. Pragnęłam szczerości tak, jak kwiat pragnie słońca. Pragnęłam nawet bólu, wbijanego głęboko w moje serce".
"...władza to krwawy interes, moja żmijko".
"Popioły i przeklęty król" to drugi tom należący do serii Królestwo Nyaxii. Książka została podzielona na siedem części. W trakcie śledzenia toku zdarzeń, czytelnik obserwuje jak Oraya poznaje coraz więcej prawd na temat swój ale także i swojego ukochanego ojca, który zginął w poprzedniej części. Jak się okazuje, Vincent skrywał mnóstwo tajemnic, które zaczną stopniowo wychodzić na światło dzienne wraz z przebiegiem historii. Niektóre spowodują, że otrzymamy odpowiedzi na wcześniej zadawane sobie pytania a w wyniku niektórych powstanie ich jeszcze więcej...🫣
"Może król zawsze wiedział, że jego największa miłość będzie jego zgubą. Być może wiedział to już w chwili, gdy ją poznał. I będzie o tym wiedział, kiedy umrze po raz kolejny".
Z całym przekonaniem możemy powiedzieć, że Carissa Broadbent zrobiła kawał znakomitej roboty. Fabuła książki jest bardzo rozbudowana i nawet byśmy pokusiły się o stwierdzenie, że także i zawiła ze względu na sekrety oraz zawierane sojusze z jakimi czytelnik będzie mógł się zetknąć. Jak to się jednak mówi, nie wszystko złoto co się świeci a mówiąc to mamy na myśli fakt iż nie każdy będzie taki jak nam się będzie mogło pozornie wydawać.
Bohaterowie będą musieli umiejętnie lawirować pomiędzy prawdą i fałszem oraz pomiędzy wrogami a przyjaciółmi. Możecie być nie raz wprowadzeni w błąd przez świetnie stworzone pozory dzięki, którym dostajemy tu niezwykle przez nas pożądany element zaskoczenia.
Bolesna miłość, mroczna magia i krwawe intrygi będą nieodłącznymi elementami toczącej się w książce akcji. Oraya będzie musiała wybrać między krwawym sposobem na zdobycie władzy a wyniszczającą miłością, która może okazać się jej upadkiem. Komu może zaufać? A na kogo powinna uważać? Tego musicie dowiedzieć się sami.
My bawiłyśmy się rewelacyjnie 💙😍 #musthave #mustread
"Miłość była przerażająca. Robiła z ciebie bezbronnego wobec drugiej osoby".