Sierżant Amy Callan i porucznik Caroline Cook miały ze sobą wiele wspólnego. Obie służyły w armii, obie stały się ofiarami napastowania seksualnego, obie musiały zrezygnować ze służby - obie nie żyją. Ich ciała znalezione we własnych łazienkach, zanurzone w wojskowej farbie maskującej. Żadnych śladów przemocy, żadnych oznak walki. Jack Reacher znał każdą z kobiet. FBI zmusza go do współpracy z grupą dochodzeniową, w skład której wchodzi Julia Lamarr, specjalistka od portretów psychologicznych. Reacher kwestionuje opracowany przez nią motyw zbrodni - zemstę - uważa, że jej przyczyn należy szukać zupełnie gdzie indziej. Jego teoria bierze w łeb, gdy w podobny sposób ginie następna dziewczyna...
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2015-02-04
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: The Visitor
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Krzysztof Sokołowski
Ilustracje:Roman Sulla, Johnny Ring , Mariusz Banachowicz
Jack Reacher to bohater cyklu Lee Chida, którego bardzo lubię za odwagę, bezkompromisowość, bezstronność, pomaganie innym, dociekliwy umysł, zdolność łączenia różnych wydawałby się błahych informacji, luźny styl życia, interesujących i pomocnych przyjaciół i znajomych itd., itd. Rozumiem także, że różne organizacje chcą czasami skorzystać z jego usług ale drażni mnie gdy podejmuje się takich misji niezupełnie z własnej woli. Nie podobał mi się sposób włączenia Jacka do pracy przez FBI. A jeszcze bardziej nie podało mi się jak go traktowali i w jaki sposób zakończyli współpracę. Podziwiam Reachera za spokój i opanowanie. To Jack znalazł mordercę a jakie otrzymał za to podziękowanie od FBI to sprawdźcie sami jakie zakończenie ma ta książka. A i jeszcze trochę mi przykro, że prywatnie nie ułożyło mu się najlepiej ale koczowniczy tryb życia, który przyjął nie każdy jest w stanie zaaprobować.
Kolejna, czwarta już część przygód Reachera i najlepsza. Pochłonięta jednym tchem.
Po poprzednim tomie ciekawiło mnie jak rozwinie się sprawa z nagłym spadkiem, więc i stałym adresem oraz długotrwałego związku - jest kontynuacja :) Są też morderstwa, giną kobiety pracujące kiedyś z Reacherem w wojsku. A On jest podejrzany...
Tom 4
Bardzo sprawnie napisana ksiazka.Lee Child trzyma forme. Kolejny dobitny dowod,ze nie warto zaczynac z Reacher'em. Kompletnie zaskakujace rozwiazanie!
Serię z przygodami Jacka Reachera, jak do tej pory zdarza mi się czytać w jakiś przedziwny naprzemienny sposób. Zaczęłam od części 15, potem przeczytałam 2, potem 19 itd. Teraz znowu jestem na początku serii , zakończyłam właśnie tom 4 pt. '' Podejrzany '' No właśnie, w tej części nasz wielki wzrostem i w ogóle objętością bohater, jest podejrzany i to nie o byle co, tylko o morderstwo i to nawet nie jedno. Dlaczego akurat on ? Bo odpowiada portretowi
psychologicznemu sprawcy skonstruowanemu przez agentkę psycholożkę profilerkę, no i znał zamordowane kobiety . Zetknął się z nimi w armii z ktorej odszedł dopiero jakieś około trzech lat wcześniej . Kobiety o których mowa były molestowane, pozwały swoich krzywdzicieli do sądu i wygrały i wygląda na to że teraz za tę wygraną '' płacą '' życiem . Jak każdy czytelnik się domyśli od razu Reacher nie jest zabójcą, a FBI, udając i próbując go zastraszyć, żąda od niego pomocy w śledztwie, wszak był najlepszym żandarmem w wojsku i miał spore osiągnięcia w dochodzeniach przez siebie prowadzonych. Reacherowi zupełnie nie w smak żądania FBI, wszak on jest już cywilem i to ustatkowanym, ma dom , ogród którym się zajmuje, ukochaną kobietę, jednak czy na pewno, czy takiego '' wilka '' jak on, natura nie pociągnie '' do lasu '' ? O tym sami się przekonajcie czytając tę pozycję .Póki co, niechętnie ale zgadza się pomóc FBI. Zresztą nie za bardzo ma wyjście agencja rządowa ma na niego specyficznego '' haka '':)
Podobno (gdzieś tak słyszałam) Lee Childa, czy właściwie Jima Granta, bo tak naprawdę pisarz się nazywa, można albo kochać albo nienawidzić. Czytałam sporo zarzutów wobec niego i jego super bohatera, że sztampa, że mało wiarygodnie że płytko i bez polotu. Owszem zgadzam się nie jest to literatura głęboka, trudna i pełna ukrytych symboli. Jednak jako rozrywka sprawdza się doskonale. Przynajmniej w moim przypadku . Zważywszy na to że autor jest z wykształcenia prawnikiem i chociaż nie pracował w wyuczonym zawodzie, to nie był również wojskowym , a odnoszę wrażenie że na armii zna się jak mało kto . Przy okazji ciekawie pokazuje wzajemne relacje między armią a agencjami rządowymi , w tym wypadku FBI. Niestety obawiam się że i sprawa traktowania kobiet w armii USA ukazana w tej pozycji nie jest li do końca fikcją literacką. Te fragmenty powieści opowiadające o tym wywoływały u mnie smutek, a czasem nawet niedowierzanie . Mimo że tym razem jakoś wyjątkowo szybko odgadłam kto i w jaki sposób dokonał tych zabójstw , to jednak nie przeszkodziło mi to w dalszym czytaniu, zwłaszcza że motyw , pozostał dla mnie niejasny niemal do samego końca. Trochę to wszystko było naciągane, trochę FBI przedstawione jako '' zły wilk '' który może wszystko i wszystko mu ujdzie płazem . Trochę jak dla mnie, irracjonalnych działań i decyzji napotkałam w tej książce, ale przymykam na to łaskawie oko , bo co tu dużo mówić , lubię Jacka Reachera i nikomu nic do tego :) Najbardziej mi się spodobało jak powiedział że sprzeda odziedziczony dom oraz swój samochód , bo '' nie lubi mieć '' . Czyż to nie słodkie ? Normalnie ewenement na skalę światową . :)
Polecam tę lekturę tym którzy wolą fajną rozrywkę na wolny wieczór, niż służbowe papiery do czytania, czy super trudną i wymagającą pozycję. Jak odpoczynek i rozrywka, to właśnie taka, nogi w stronę kominka (może być ciepły kaloryfer), coś rozgrzewającego w dłoń, jakiś ulubiony napój i dajcie się porwać byłemu żandarmowi o nazwisku Jack Reacher.
Jack Reacher wie, po czym rozpoznać zamachowca-samobójcę. Listę dwunastu oznak behawioralnych sporządzoną przez izraelski wywiad zna na pamięć....
Jeden z członków specjalnej grupy dochodzeniowej armii amerykańskiej zostaje odnaleziony na pustyni w Kalifornii - martwy. Ktoś wyrzucił go z helikoptera...
Przeczytane:2018-10-09, Ocena: 6, Przeczytałam,
„Podejrzany” Lee Childa to kolejny tom, którego bohaterem jest Jack Reacher – największy (dosłownie i w przenośni) twardziel w literaturze 😊 Reacher to niemal dwumetrowy, potężnie zbudowany facet, były wojskowy z duszą włóczęgi i własnym kodeksem moralnym. Jedną z jego najbardziej wyrazistych cech jest to, że nie umie przejść obojętnie wobec cudzej krzywdy – i przez to niejednokrotnie pakuje się w poważne kłopoty. Tak jest i tym razem, choć ten tom różni się nieco od innych, które czytałam – przede wszystkim: Jack Reacher ma dziewczynę! Oczywiście w każdym tomie towarzyszy mu jakaś kobieta – ale tym razem są ze sobą na poważnie – pytanie tylko, czy Jack wytrzyma stabilizację i czy przy kimś takim jak on stabilizacja w ogóle jest możliwa? Jednak nie o związku Reachera jest ta książka, choć ta relacja ma tu spore znaczenie, bo uczucie jest słabym punktem Jacka – punktem, w który mogą trafić ludzie, którzy chcą zmusić go do współpracy… I niestety – to właśnie robią…
Jack zostaje najpierw oskarżony przez FBI o zabicie dwóch kobiet, które kiedyś złożyły w armii doniesienie o molestowaniu. Szybko uwalnia się od zarzutów, jednak pod wpływem szantażu zgadza się pomóc federalnym w tropieniu zabójcy. Sprawa nie jest łatwa, bo agenci nie do końca mu ufają, on sam – ma do nich słuszne pretensje i nie czuje się w obowiązku być lojalnym, a tymczasem zabójca planuje kolejne kroki i wydaje się, że nikt i nic nie jest w stanie go powstrzymać.
W „Podejrzanym” znalazłam wszystko, do czego przyzwyczaił czytelników Lee Child – i za co uwielbiam jego książki, a więc przede wszystkim: świetny bohater (chociaż przyznam, przy całej mojej sympatii do Reachera, lepiej bym się czuła, gdyby miał choć jedno ubranie na zmianę…), który jak zawsze prowadzi niesamowite i błyskotliwe dialogi – oto mała próbka:
- Podobają mi się te blizny - powiedziała. (…)
- Skąd się wzięła ta? - spytała, wskazując ją palcem. Reacher spojrzał na swój brzuch.(…)
- Matka mi to zrobiła - powiedział.
- Matka?
- Wychowywały mnie niedźwiedzie grizzly. Na Alasce.
Mamy też wartką akcję, pełną niespodziewanych zwrotów, mamy zagadkę, która intryguje i każe nam się zastanawiać, kto stoi za zabójstwami, mamy sprytnego zabójcę, który wydaje się być zawsze o kilka kroków przed całą policją FBI, a nawet Reacherem… Mamy też zaskakujące wyjaśnienie (co prawda można się wcześniej domyślić, kto za wszystkim stoi i jak to robi, ale w niczym nie psuje to lektury – i nie zmienia faktu, że Lee Child i tak czymś tam nas zaskoczy na koniec) i napięcie, w którym autor trzyma czytelnika do ostatniej strony.
Książka Lee Childa bardzo mi się podobała – chyba najbardziej ze wszystkich dotychczas przeczytanych tomów, a przeczytałam ich sporo. Bardzo lubię głównego bohatera, uwielbiam też humor Lee Childa i sposób, w jaki prowadzi narrację. Autor ma świetne pomysły i – co najważniejsze – potrafi snuć opowieść tak, że ma się ochotę czytać bez przerwy. To nie jest książka, która skłaniałaby do jakichś głębokich refleksji nad światem – tylko po prostu dobra, mocna powieść akcji, w której bardzo wiele się dzieje. Spodoba się miłośnikom powieści sensacyjnych, kryminałów, a także… westernów – bo nic nie poradzę na to, że Jack Reacher zawsze przypomina mi samotnego kowboja, który gotów jest stanąć przeciw wszystkim, a potem odjechać w stronę zachodzącego słońca... Mogę zagwarantować, że sięgając po tę książkę nie będziecie się nudzić ani przez chwilę!