Wciągająca fabuła, dynamiczna akcja, umiejętnie budowane napięcie... "Płomienie śmierci" to już dziesiąta powieść z bestsellerowego cyklu o przygodach Maggie O'Dell. W Waszyngtonie płonie kolejny budynek... Tym razem w zgliszczach policja odnajduje zwłoki młodej kobiety. Śledztwo zostaje powierzone agentce specjalnej Maggie O'Dell. Prowadząc na pozór proste dochodzenie, bohaterka nękana jest przez traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa. W płomieniach zginął ukochany ojciec Maggie. Teraz w płomieniach naraża życie jej przyrodni brat, który pracuje jako strażak. Wybucha kolejny pożar i znów ginie człowiek... Czy seryjny podpalacz jest także seryjnym mordercą? Śledztwo komplikuje się, tropy prowadzą donikąd. Tymczasem Maggie ma coraz większe powody do zmartwienia. Wyczuwa szóstym zmysłem, że ktoś nieustannie ją obserwuje. Czy Maggie będzie następną ofiarą psychopatycznego mordercy? On lubi takie pewne siebie, inteligentne kobiety. Lubi słuchać, jak krzyczą z bólu..
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2013-06-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 408
Tytuł oryginału: Fireproof
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Małgorzata Narewska
Ilustracje:brak
Poziom wyrównany w stosunku do innych pozycji. Ciekawa fabuła, trzymająca w napięciu. Z czystym sumieniem polecam
Kolejny tom cyklu o Maggie O'Dell. Agentka mieszka z przyrodnim bratem.
W Waszyngtonie ktoś podpala różne budynki. Śledztwo się komplikuje. A Maggie zostaje upatrzona przez kolejnego psychopatę.
Kolejny kryminał z Maggi O'Dell. Tym razem prześladują ją pożary, z którymi od zawsze ma problem gdyż jej ojciec zginał gasząc pożar. Ciekawa książka, świetnie się czyta
SPOILERY
Średnia. Czyta się lekko i szybko...ale nie wciąga tak jak poprzednie części.
Niezidefikiwane morderstwa oraz podpalenia nie zostały do końca wyjaśnione. Miałam poczucie jakby książka się nagle urwała.
Nie skreślam jej oczywiście bo są kolejne tomy o Maggie O'Dell, więc może tam dowiem się czegoś więcej, niemniej miałam wrażenie, że rozwiązanie sprawy było pisane na szybko - niedokończone wątki, brak szczegółów, jakichś przesłuchań, niezamknięty wątek mordercy, niezamknięty wątek badań psychiatrycznych (pół książki biadolenia jak to ich Maggie nie chce a potem trzy strony rozmyślań jak się profesor psychologii zmienił i koniec, finito). Ani pół słowa o tym, jakim cudem Sam się uratowała, już nie mówiąc o flircie z Patrickiem (czy poszło to dalej) albo osobie Wesa Harpera, którego wątek też wypadałoby wyjaśnic i zamknąć. Czyta się dobrze, ale fabularnie bardzo kuleje.
Znużeni kierowcy zatrzymują się na parkingach przy autostradzie, by przekąsić coś, odpocząć, może się zdrzemnąć. Ale jest ktoś, kto zatrzymuje się w innym...
W porównaniu do innych pomieszczeń tutaj panował bałagan. Na dużej korkowej tablicy wisiało mnóstwo zdjęć, przypięte jedno na drugim. Czasami...