"Właśnie ledwo-ledwo zdałem maturę. Moja siostra miała czternaście lat i słuchała Hôtel de la plage w wykonaniu Sheili i B. Devotion. Na ścianach wisiały plakaty z Richardem Gere’em i Thierry’m Lhermitte’em. Wierzyła w księcia z bajki. Bała się przespać z chłopcem, chyba że byłby księciem. Zapytała o mój pierwszy raz, czy było dobrze, a ja odpowiedziałem łagodnym głosem tak, tak, chyba było dobrze, a ona chciała, by pewnego dnia to samo ktoś powiedział o niej, tylko tyle: „tak, tak, było dobrze”.
A potem do pokoju wszedł nasz brat, przykrył nas swoimi skrzydłami i nasze dzieciństwo zniknęło."
W wieku siedmiu lat Édouard pisze swój pierwszy wiersz, cztery marne wersy, które sprowadzą na niego deszcz pochwał i uczynią zeń pisarza rodzinnego. Ale los, który gotują nam inni, nie zawsze jest szczęśliwy...
Grégoire Delacourt z wdziękiem i delikatnością opowiada nam prostą, dowcipną i poruszającą historię rodzinną.
Informacje dodatkowe o Pisarz rodzinny:
Wydawnictwo: Drzewo Babel
Data wydania: 2012-10-03
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-89933-24-9
Liczba stron: 196
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2013-04-22, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2013, Mam,
Talent... Coś tak ulotnego, subiektywnego, ale też tak bardzo pożądanego. Każdy z nas od czasu do czasu zastanawia się, co mógłby zdziałać, gdyby posiadał TALENT. Jak potoczyłoby się nasze życie, gdyby już w wieku dziecięcym odkryto nasz talent? Tym bardziej może nas zaskoczyć historia Édouarda. Niewinny wierszyk, napisany w wieku siedmiu lat sprawia, że całe jego życie napiętnowane zostaje wizją odnoszącego spektakularne sukcesy pisarza. Co jednak zrobić, gdy to, co zostało uznane za przejaw geniuszu, tak naprawdę ma w sobie więcej z przypadku?
Kolejne lata przynoszą szereg rozczarowań, niepowodzeń, skomplikowanych rodzinnych sytuacji. Tak wcześnie ujawniony dar zdaje się chłopca opuszczać, do tego dochodzą problemy w szkole a najbliższe mu osoby coraz bardziej się od siebie oddalają. "Pisarz rodzinny" to opowieść o w gruncie rzeczy bardzo przeciętnym człowieku, który całe życie płaci za to, że przedwcześnie zaszufladkowano go jako urodzonego geniusza.
Powieść Grégoire`a Delacourta to naprawdę ciekawe doświadczenie. Z jednej strony śledzimy losy dość zwykłego człowieka. Dlaczego więc tak trudno książkę odłożyć na półkę? Jest coś naprawdę intrygującego w sposobie, w jaki autor kreuje swojego bohatera i otaczającą go rzeczywistość. Delacourt zdaje się wyciskać esencję z każdej sytuacji, tak, by móc zaprezentować je w pełnej krasie. Otoczenie bohatera zmaga się z wieloma, dobrze znanymi nam problemami, choćby zdradą, odrzuceniem, czy niepełnosprawnością. W książce każdy z tych problemów oprawiony zostaje w odrobinę magii, która jednych wciągnie, innych ... solidnie wymęczy ;-)
Życie głównego bohatera pełne jest zaskakujących zdarzeń, jednak mnie najbardziej przypadły do gustu opisy jego stosunków z rodzicami. Ojciec jest najwierniejszym fanem jego talentu, człowiekiem, który nie wymaga od życia zbyt wiele a mimo to raz po raz odczuwa smak porażki. Z czasem proza życia zaczyna go przerastać i coraz bardziej zatraca się w samym sobie. Mimo to z synem zawsze będzie go łączyć wyjątkowa więź. Matka jest czarującą kobietą, niestety jej urok rozkwita wśród obcych mężczyzn, a kompletnie znika w obecności męża. Bohater mógłby znienawidzić ją za bardzo dyskusyjne zachowania, jednak trudno nie dostrzec swoistej fascynacji, jaką ją darzy. Jakby potrafił dostrzec w niej to, co dostrzegają inni, podczas gdy jego ojciec pozostaje na ten urok obojętny...
Osobiście do samego końca nie byłam pewna, czy książka naprawdę mi się podoba, pomimo to nie potrafiłam przestać czytać. Pisząc recenzję nadal nie potrafię jednoznacznie się określić, nachodzą mnie różnorodne myśli, których chyba nigdy nie będę w stanie złożyć. Dopadło mnie poczucie ... dezorientacji, z jednej strony dziwnej, z drugiej nawet przyjemnej. Wciąż zadaję sobie również pytanie, ile w tej książce prawdy a ile fikcji...
Książki tym razem nie polecę, zdając sobie sprawę z tego, że reakcję na jej treść mogą być naprawdę różne. Jeżeli jednak będziecie mieli okazję się z nią zapoznać, zaryzykujcie. Być może szybko z niej zrezygnujecie, może jednak znajdziecie w niej coś wyjątkowego...