Tajemnicze morderstwo, nielegalna miłość i miasteczko pełne podejrzanych
Co zrobić, kiedy mąż cię zdradza? Możesz spróbować go przechytrzyć, a potem... założyć kobiecą agencję detektywistyczną!
Gaja jest zmuszona, by zmienić swoje pozornie poukładane życie. Wspiera ją przebojowa rudowłosa modelka Klara i najlepsza przyjaciółka - urzędniczka Matylda. Pech (albo szczęście?) sprawia, że właśnie wtedy w Milanówku zostaje popełnione morderstwo. Ofiarą jest uczennica liceum, a agencja Czajka dostaje pierwsze zlecenie: ma udowodnić niewinność jedynego podejrzanego - przystojnego nauczyciela matematyki, którego właśnie aresztowano.
By rozwikłać tajemnicę morderstwa, Gaja wchodzi w konflikt z miejscową policją i będzie musiała stawić czoło uczuciom, o których dawno zapomniała.
Czy przyłapanie męża na zdradzie może być początkiem mrożącej krew w żyłach przygody detektywistycznej? Jak najbardziej! Wciągający, napisany z ogromną lekkością i dowcipem kryminał Katarzyny Gacek zapewni Wam rozrywkę na najwyższym poziomie. A przy okazji przekona Was, że... w kobietach siła! Polecam!
Alek Rogoziński
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2022-03-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 448
Język oryginału: polski
Był taki stary dowcip, często opowiadany przez jej ojca: co to są mieszane uczucia? Mieszane uczucia są wtedy, kiedy twoja teściowa ginie w wypadku, roztrzaskując twoje nowiutkie porsche.
"Prawda czasami bywa mało spektakularna."
Gaja Stawska od jakiegoś czasu lubi podglądać ptaki przez lornetkę, sprawiało jej to niesamowitą przyjemność. Lecz któregoś popołudnia zupełnym przypadkiem (chociaż takie podobno się nie zdarzają) zamiast ptaków spojrzała na męża, który w samochodzie wysyłał SMS-a. Z dobrej jakości lornetki taka była korzyść, że potrafiła nawet odczytać treść wysyłanej wiadomości. Pewna była, że to do niej. Niestety, wiadomość nie nadchodziła, więc Gaja była już niemal pewna, że mąż ma kochankę.
"Na informację o zdradzie męża można zareagować różnie.
Można dostać histerii lub popaść w otępienie, można teatralnie zemdleć lub udawać, że nic się nie stało. Natomiast Gaja zareagowała wkurwem. Strasznym, kosmicznym wkurwem."
Zaskoczona takim obrotem sprawy Gaja nawet nie wie co powinna w tej sprawie zrobić. Żeby jednak upewnić się co do zdrady męża, postanowiła go śledzić i sprawdzić czy faktycznie wybiera się on na służbowe spotkanie, czy też może właśnie do kochanki... Niestety, tak niby prosta sprawa, jak śledzenie kogokolwiek nie jest takie łatwe jakby się wydawało i jak to wygląda na filmach kryminalnych.
"Ale śledzenie męża wielkim, czerwonym, rzucającym się w oczy jak pryszcz na nosie panny młodej land roverem, którego zresztą sam jej kupił, było pomysłem karkołomnym."
Podglądanie ptaków przyniosło taki plus w tej sytuacji, że Gaja ma dobry sprzęt aby zrobić dobre zdjęcia dokumentujące zdradę męża na gorącym uczynku. Można powiedzieć, że zdrada męża okazała się impulsem, dzięki któremu Stawska postanowiła założyć agencję detektywistyczną..., problem w tym, że nie ma do tego uprawnień. Z pomocą swojej przyjaciółki Matyldy, zatrudnia na stanowisku detektywa - atrakcyjną rudowłosą modelkę Klarę.
Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Pierwszą sprawą do rozwiązania było udowodnienie niewinności aresztowanego nauczyciela matematyki. Podejrzewany jest o zabójstwo uczennicy, z którą rzekomo miał romans.
Trzy kobiety bardzo świetnie się uzupełniają, mimo różnych charakterów i mimo braku doświadczenia, z wielkim zapałem zabierają się do śledztwa.
Czy uda się tej niesamowitej trójce rozwikłać sprawę morderstwa?
Jak Gaja rozwiąże problem zdrady męża?
Książka jest bardzo wciągająca, zawiera tak dużo pozytywnych emocji, że czyta się ją bardzo lekko, mimo tego, że zawiera jednak wątki kryminalne.
Sposób pisania pani Katarzyny Gacek bardzo mi się podoba, z jej książkami spotkałam się już wcześniej. Seria o Magdalenie Borowskie również była ciekawa, a "W jak morderstwo" miałam możliwość zobaczyć w kinie, dzięki portalowi Lubimy Czytać.
Mimo tego, że w tej książce prym wiodą kobiety, to nie jest to tylko literatura dla pań, panowie po przeczytaniu mogą się przekonać o sile kobiet, tej niby słabej płci... a zwłaszcza wtedy, gdy mężczyźni okażą się podłymi zdrajcami, żerującymi na łatwowierności kobiet. Nie chcę straszyć panów, to wszystko oczywiście z przymrużeniem oka, ale jak wiadomo zawsze może się tak zdarzyć jak w tej książce.
Ja czekam już na dalsze losy Agencji Detektywistycznej "Czajka", mam nadzieję, że nie będzie to zbyt długi okres.
POLECAM.
"Pies ogrodnika" Katarzyny Gacek to przyjemna, wciągająca i pozostawiająca czytelnika w oczekiwaniu na kontynuację losów głównej bohaterki lektura. Już sama okładka jest dość wymowna i bardzo charakterystyczna. Przyznam jednak, że od początku byłam przekonana, że tytuł będzie nawiązaniem do relacji z mężem Gai, wokół której toczy się cała akcja, co ku mojemu zaskoczeniu się nie sprawdziło.
Autorka przedstawia losy kobiety, której po tragicznych przeżyciach z przeszłości udaje się pokonać część przysłowiowych demonów i wieść zdawałoby się stabilne, satysfakcjonujące życie u boku dobrze sytuowanego mężczyzny. Zbyt duże zaufanie do męża okazuje się jednak błędem, ponieważ pewnego dnia bohaterka zaczyna podejrzewać partnera o romans. Choć zwykle załatwia wszystkie trudne sprawy natychmiast, tym razem dusi w sobie pokusę wybuchu emocjonalnego i postanawia przekonać się, z kim ją zdradza człowiek, którego wcześniej by o to nie podejrzewała. Co więcej, zbiera dowody w obawie, że ten zechce się wykpić i ostatecznie to ją obarczyć winą za rozpad małżeństwa. Okazuje się, że przeczucie jej nie myli.
Czy mimo tego Gaja, bo tak ma na imię główna bohaterka, zdoła udowodnić mężowi zdradę?
Jakie napotka problemy i do czego okaże się zdolny Artur?
Czy kobieta zdoła utrzymać swój dom?
Kto okaże się winny tajemniczego morderstwa?
Co z tym wszystkim ma wspólnego papuga, przyjaciółka z dzieciństwa i pewna równie piękna, co bezczelnie kłamiąca i niezwykle irytująca modelka jeżdżąca na głośnym motorze?
O ile początkowe wydarzenia są dość przewidywalne, o tyle rozwijająca się przygoda polegająca na rozwikłaniu zagadki morderstwa nastolatki jest przedstawiona w taki sposób, że całość czyta się z dużym zainteresowaniem. Chęć odkrycia tajemnicy zbrodni sprawia, że po książkę sięga się nawet wtedy, gdy ma się sporo innych dość pilnych rzeczy do zrobienia (przyjęłam zasadę nagradzania się możliwością przeczytania kolejnych rozdziałów za wykonanie poszczególnych etapów swojej pracy - w moim przypadku system sprawdził się znakomicie). Moim zdaniem autorka w interesujący sposób przedstawiła jak bardzo zdeterminowana potrafi być zdradzona kobieta. Mniej przekonująco jest natomiast pokazany "mechanizm" zakładania agencji detektywistycznej - przyznam jednak szczerze, że nie pokusiłam się jeszcze, by to zweryfikować, choć nie ukrywam, że temat mnie zainteresował.
Zakończenie nawiązuje do kontynuacji książki i z pewnością po nią sięgnę.
Tytuł polecam szczególnie osobom lubiącym lekką, detektywistyczną literaturę, z pewną dozą tajemniczości i poczucia humoru. Książka przypadnie też do gustu poszukującym przede wszystkim wątków zdrady i morderstwa, a te są tu wzbogacone dodatkowo pomysłowo przestawioną motywacją i determinacją do zdobycia niezależności finansowej głównej bohaterki.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Katarzyna Gacek stworzyła świetną komedię kryminalną. Nawet ja, laik jeśli chodzi o ten gatunek, muszę przyznać, że dawno tak dobrze się nie bawiłam. Właściwie to chyba polubiłam właśnie ten rodzaj kryminałów.
Cała historia zaczyna się od zdrady małżeńskiej. Na dodatek skala perfidii męża Gai sięgnęła zenitu, bowiem za obiekt nowych westchnień, wybrał sobie współpracownicę własnej żony. Oczywiście młodszą.
Gaja to kobieta o silnym charakterze, z tych, co to „wszystko mają na wierzchu”, a w połączeniu z błyskotliwym umysłem, dość szybko wyszła z szoku i zaczęła działać. O sile jej osobowości świadczył sposób, w jaki zbierała dowody przeciwko niewiernemu mężowi. Metodycznie, na zimno i pewną dozą mściwej satysfakcji. No ale jak to w życiu zazwyczaj bywa, pojawił się moment, w którym Gaja została zapędzona w kozi róg i aby jakoś z niego się wykaraskać, postanowiła założyć własną agencję detektywistyczną. Zamiłowanie do ornitologii i nazwisko panieńskie matki zaowocowało ciekawą nazwą: Agencja Detektywistyczna Czajka.
Zatrudniona na prędze Klara to dopiero oryginał. Przebojowa, w wiecznym niedosycie adrenaliny modelka, której podejście do życia było lżejsze niż balon wypełniony helem.
Całe szczęście, że charakterologicznie silny i jednocześnie całkiem różny duet Gaja&Klara przyjaźnił się ze stonowaną i poprawną Matyldą. Dla niej ważna była przede wszystkim rodzina, a roztaczanie macierzyńskiej opieki nad nerwowymi koleżankami było dla niej przyjemnym obowiązkiem.
Ta trójca podjęła się rozwiązania skomplikowanej zagadki kryminalnej, gdzie niby od początku było wiadomo, kto jest winny morderstwa nastolatki.
Jestem przyjemnie zaskoczona stylem, jakim autorka operuje. Dzięki lekkości języka z dużym poczuciem humoru książkę dosłownie pochłonęłam w dwa wieczory.
Bohaterowie zostali zaprezentowani na zasadzie przeciwności: konkret i stonowanie stanęło obok szaleństwa, niecierpliwości i mściwości. Świetne zagranie. Nie sposób się nudzić, czytając o perypetiach takich postaci. Do tego sama intryga kryminalna była nieźle przemyślana i przyznaję, sama zaczęłam na boku kombinować i obmyślać różne potencjalne rozwiązania zagadki. Zazwyczaj tego nie robię, bo nie lubię się bać, a w kryminałach strachu zawsze jest sporo. Tutaj na szczęście wszystko zostało poprowadzone z wyczuciem i przede wszystkim – z humorem. To naprawdę dobrze świadczy o umiejętnościach pisarskich pani Katarzyny Gacek. Dla mnie to było pierwsze spotkanie z jej twórczością. Wiem już, że nie ostatnie. Mam nadzieję, że kolejna część serii o zwariowanych detektyw(k)ach zostanie już niedługo wydana. Będę pierwszą w kolejce, by od razu móc ja przeczytać.
Wystawiam ocenę 10/10. Za styl, za pomysł i za świetnie spędzony czas. Czekam na kolejną część! Czytajcie!
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Znak oraz serwisowi nakanapie.pl.
"Pies ogrodnika" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Katarzyny Gacek, ale już wiem, że z pewnością nie ostatnie. To był bardzo przyjemny czas, a ja bawiłam się wręcz doskonale, poznając przebojowe, pomysłowe bohaterki i próbując rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa.
Gaja wiodła spokojne, rodzinne życie u boku męża Artura, razem z którym wychowywali adoptowaną córkę Helenkę. Tak było do dnia, gdy dosłownie przez przypadek odkryła, że mąż ją zdradza. Postanawia udowodnić mu winę i puścić go przy rozwodzie "w skarpetkach". Nie wszystko układa się zgodnie z jej planem, choć jest silną, twardą i niezależną kobietą, to okazuje się, że życie potrafi płatać figle. Zbieżność zdarzeń sprawia, że Gaja postanawia założyć własną agencję detektywistyczną. Wszystko odbywa się ze wsparciem przyjaciółki Matyldy, z którą sąsiaduje. Do jej ekipy dołącza również młoda i przebojowa Klara, która posiada to, czego brakuje Gai — licencję detektywa.
Pierwsza ich sprawa okazuje się nie być łatwa, gdyż podejrzany o morderstwo siedemnastolatki nauczyciel dzwoni i zleca im udowodnienie jego niewinności. Problem polega jednak na tym, że wszystko wskazuje na to, że to właśnie Nikodem jest mordercą, ale kobiety szybko się nie poddają.
Książka, która jest kryminałem z rewelacyjną zagadką morderstwa, która wcale nie jest banalna do rozwiązania, ale napisana została w taki sposób, że zdecydowanie nie brakuje w niej dużej dawki humoru, cudownie dobranych charyzmatycznych, nietuzinkowych bohaterów, których nie da się nie polubić. Zarówno Gaja, Matylda, jak i Klara skradły moją sympatię i zdecydowanie mam ochotę na więcej przygód z tymi fenomenalnymi babkami! Wprost je Uwielbiam i myślę, że sama chętnie dołączyłbym do takiego teamu, bo tam na nudę nie można narzekać! Kobiety są genialne!! Porószone zostały równie prywatne sprawy kobiet, z których nie wszystkie zostały do końca wyjaśnione, co jedynie wzmacnia moją ciekawość co do dalszych losów bohaterek!!
Książkę z całego serca polecam, bo myślę, że nie może się nie spodobać! Ja z niecierpliwością już wyczekuję kolejnych tomów przygód i kolejnych ciekawych spraw do rozwikłania!!
Książka została otrzymana z klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Głównym tlem wydarzeń jest moje miasto i przyznam szczerze, że zabawnie się czytało. Cafe Podmiejska (ależ tu drożyzna!), Liceum Ogólnokształcące (moją przyjaciółkę, absolwentkę tegoż przybytku, nie zachwyciła opinia autorki na temat szkoly), słowem sporo znanych miejsc
Trochę dziwnie czyta się historię, której akcja rozgrywa się w moim mieście. Odruchowo próbowałam na siłę dopasować odpowiedniki postaci i konkretnych miejsc. Cóż, taki np. burmistrz nie został w książce pozytywnie przedstawiony, no i ten pomysł, że morderczynią jest cicha i niepozorna urzędniczka! Ale sama akcja wciągnęła mnie bardzo, a i humor oraz styl autorki bardzo mi przypasowały :)
Zaginięcie nastolatki, niewierny mąż, chorobliwa fascynacja, kobieca przyjaźń - to tylko niektóre wątki tej komedii kryminalnej.
Gaja, Matylda i Klara - główne bohaterki - bardzo się od siebie różnią. Jedna jest skrupulatna i zasadnicza, drugą charakteryzuje nieśmiałość i ogrom wewnętrznego ciepła, a od trzeciej nie można oderwać wzroku - ma tak piękne ciało i oryginalną urodę... Życiowe komplikacje doprowadzają do dosyć niezwykłych reperkusji - założenia przez nie Agencji Detektywistycznej ,,Czajka". I trzeba przyznać, że pomimo trudnych początków, finalnie radzą sobie wyśmienicie! A zaczynają z przytupem - od próby wybronienia młodego nauczyciela od zarzutów o morderstwo!
Pozornie zawód detektywa wydaje się malowniczy, fascynujący i arcyciekawy. Okazje się jednak, że to złudzenia. Ci, którzy wyobrażają sobie szalone pościgi, strzelaniny, gwałtowne wyrzuty adrenaliny, mogą czuć się odrobinę sprowadzeni na ziemię. Tutaj liczy się żmudna praca, cierpliwość, umiejętność analizowania faktów, spostrzegawczość. Czasami można poczuć zwątpienie i przygnębienie brakiem szybkich efektów...
Autorka jest doskonałą obserwatorką ludzkich zachowań i charakterów, dosyć życzliwie przyglądającą się wadom i potknięciom. Bardzo podoba mi się pewna równowaga, zharmonizowanie w wykreowaniu postaci. Matylda nie ma może olśniewającej urody, ale jest szczęśliwa. Gaja ma kłopot z mężem, ale biorąc pod uwagę jej silną osobowość, można być pewnym, że sobie poradzi... Niewiarygodny tupet i lekkie podejście Klary do wszelkich przyziemnych spraw jest irytujące, ale odwagi i zaangażowania nie można jej odmówić...
Podsumowując - śledztwo okazało się świetną zagadką, bo zakończenia nie przewidziałam... Trzeba jednak przyznać, że wskazówki były ulokowane w treści, ale tak sprytnie, że przeoczyłam. Oprócz tego bardzo podobało mi się obyczajowe tło, całym sercem zgadzam się z przesłaniem, że prawdziwa przyjaźń nigdy nie przemija...
Gaja dowiaduje się o zdradzie męża. Postanawia go przechytrzyć, efektem czego powstaje pomysł założenia agencji detektywistycznej Czajka. Zatrudnia modelkę Klarę, a wspiera je przyjaciółka Gaji, Matylda. Akurat w momencie powstania agencji dochodzi do odnalezienia ciała zaginionej nastolatki, kobiety zostają wynajęte do udowodnienia niewinności oskarżonego o zabójstwo dziewczyny.
"Pies ogrodnika" czytało mi się niezwykle dobrze, idealna książka na wieczorne czytanie, po całym dniu biegania za dzieciakami.
Chyba pierwszy raz miałam do czynienia z cosy crime, czyli kryminał, ale bardzo spokojny. Tutaj nie ma opisów zbrodni, krwi i mrożących krew w żyłach opisów. Często pojawia się drobny humor. I właśnie tak jest w tej książce.
Dostałam śledztwo, które próbowałam rozwiązać razem z biurem detektywistycznym, ale nie ma krwi, przemocy, brutalności. Ja bardzo lubię takie kryminały, dlatego też tak uwielbiam Igora Brudnego, ale w ostatnim czasie jestem padnięta jak zaczynam czytać, więc idealnie sprawdzają się lżejsze książki.
Co do śledztwa to nie domyśliłam się jak potoczy się sprawa, mało tego nawet przez myśl nie przyszło mi takie rozwiązanie.
Bardzo polubiłam bohaterki, każda z nich inna, ale każda ma w sobie to coś. Chociaż przyznam szczerze najmniej polubiłam Matyldę. Chyba dlatego, że nie potrafi postawić na swoje, daje sobą manipulować. Przynajmniej ja odniosłam takie odczucia.
Za to Klara i Gaja idealnie się dopełniają. Pierwsza z nich szalona i nieprzewidywalna, a druga twardo stąpająca po ziemi.
No ja się świetnie bawiłam przy tej książce i cieszę się, że mogłam od razu sięgnąć po drugi tom.
Historia zaczyna się od zdrady. Co zrobi kobieta, której poukładane i spokojne życie wali się jak przysłowiowy domek z kart? Na pewno nie to, co przychodzi jako pierwsze do głowy. Zamiast załamywać ręce, postanawia udowodnić winę męża, przy okazji odkrywa w sobie talent szpiegowski i zakłada agencję detektywistyczną. Związku nie da się już uratować, jednak paradoksalnie bohaterka na tym skorzysta, odkrywając nowe możliwości rozwoju i pomysł na życie.
Agencja Detektywistyczna Czajka już wkrótce otrzyma niezwykłe zlecenie. Nasze bohaterki będą miały udowodnić niewinność oskarżanego o zabójstwo swej uczennicy nauczyciela. Sprawa nie jest łatwa, społeczność już wydała wyrok, a i zgromadzony materiał dowodowy świadczy przeciwko klientowi. Determinacja, niekonwencjonalne metody pozwolą Gai i jej współpracowniczkom odkryć prawdę.
Mocną stroną fabuły jest wartka akcja. Komizm sytuacyjny i nagłe zwroty akcji nie pozwalają się nudzić. Nie można mieć też zastrzeżeń do stylu autorki. Posługuje się piękną polszczyzną, nie epatuje wulgaryzmami i przesadną przemocą. Widać, że pisze kobieta. Jej bohaterki są przemyślane i mają ciekawy rys psychologiczny. Wszystko jest logiczne i spójne. Autorka znakomicie przedstawiła swoich bohaterów, umiejętnie wykreowała ich charaktery i psychikę. Jedyne czego mi brakowało, to takiego rasowego czarnego charakteru. Nazwałabym na własny użytek ,,Psa ogrodnika" miękkim kryminałem. Wielbiciele okrutnych zbrodni i złoczyńców przez duże ,,z" raczej nie znajdą w prozie pani Gacek tego, czego szukają. Tu zbrodnia jest bardzo dobrze zaplanowana i opisana, jednak bez skupiania się na szczegółach samego morderstwa. Znacznie bardziej interesujące jest śledztwo i poszukiwanie zbrodniarza. Prawie do samego końca nie wiadomo, kto zabił. Autorka umiejętnie gmatwa fabułę, zaciera ślady i myli tropy. Stopniowo odkrywa karty i pozwala rozwikłać tajemnicę morderstwa.
Wszystko to sprawia, że powieść jest sympatyczną lekturą, która może dać wytchnienie po całym dniu pracy. Nadaje się jako wakacyjny czasoumilacz. Zakończenie sugeruje kontynuację i chociaż wolę ,,ostrzejsze" kryminały, z chęcią przeczytam o kolejnych sprawach naszych bohaterek.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję serwisowi nakanapie.pl i wydawnictwu Znak.
A gdybyście mogli usłyszeć, jak bije serce wiewiórki w parku? Albo bezszelestnie wspiąć się po gładkiej metalowej ścianie? A może wytropić dowolną osobę...
Kiedy życie podsuwa ci kolejny kryminalny trop. Magda, bohaterka „W jak morderstwo”, właśnie rozstała się z mężem i próbuje się odnaleźć...
„Jak się dba o linię, to się nie je kopca kreta” pomyślała Matylda, nakładając ciasto.
Więcej