Czy w świecie udawania istnieją jeszcze prawdziwe emocje? Czy potrafimy tak naprawdę czuć?
W amerykańskim Trenton mieszka Amelia - pewna siebie i czasami bezczelna copywriterka. Podkochuje się w niej Anton, sąsiad, który nie ma za grosz charakteru, ale za to bardzo lubi podglądać kobiety. Mężczyzna instaluje w jej domu kamery, które pewnego wieczora rejestrują coś bardzo niepokojącego.
Amelia zostaje uprowadzona, a wkrótce wszystkie podejrzenia padają właśnie na Antona. Czy słusznie?
Czy w przeszłości Amelii zdarzyło się coś, co może jej zagrażać?
Kobieta budzi się związana i z workiem na głowie.
Od teraz jej towarzystwem będzie jedynie cisza, za którą kryje się prawdziwe niebezpieczeństwo.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2022-05-05
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 300
Język oryginału: polski
Przedstawiam Wam mrożący krew w żyłach thriller pt. "Pan strach" autorstwa @alex._.sand gwarantuję, że po przeczytaniu książki spojrzycie na wiele spraw inaczej.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu @waspos oraz autorce @alex._.sand
/"Na świecie nie ma nic bardziej rzeczywistego niż ból. Kiedy przestajesz czuć jedno z nich - nie żyjesz, już jest po tobie." /"Ból, strach, lęk, pragnienie, nadzieja, radość, seks - to wszystko tak się ze sobą pięknie łączy. I tak mocno mamy to w dupie "/
Bohaterką thriller'a jest Amelia Matsson, która jest piękną, mocno stąpającą po ziemi kobietą, czasem chamska, pracuje jako copywriterka. Mieszka w Trenton. Ma luźne podejście do związków, lubi pokręconych facetów, a nie romantyków. Amelia nie wie, że podkochuje się w niej jej siąsiad Anton, którego traktuje jak przyjaciela.
Anton Kierch, pracuje w korporacji, wiedzie spokojne życie, jednak ma pewną tajemnicę, którą ukrywa przed swoją sąsiadką. Ma na jej punkcie pewną obsesję, lubi ją podglądać przez kamery, które potajemnie zainstalował w jej mieszkaniu. Pewnego wieczoru rejestrują one coś bardzo niepokojącego...
Po "przyjacielskim" spotkaniu z Amelią i wysłuchaniu jej opowieści o jej kochanku, Anton udaje się na spotkanie z kolegami z pracy, by móc odreagować słowa "ukochanej sąsiadki". Skacowany udaje się do pracy, do której zaspał. Zmęczony i zniechęcony słowami sąsiadki, tym razem nie zagląda do monitorowania tego "co robi". Następnego dnia budzi go dobijanie się do drzwi Amelii jej przyjaciółki Cathie. Zaniepokojona, że jej przyjaciółka nie dotarła na umówione spotkanie, nie pojawiła się w pracy oraz nie zadzwoniła żeby wyjaśnić dlaczego. Oboje zaczynają dobijać się do drzwi, z mieszkania Amelii odpowiada głucha cisza. Zaniepokojony Anton w końcu przegląda monitoring, a to co na nim widzi skłania go do zadzwonienia na policję...
Pierwsze podejrzenia policji padają właśnie na Antona, ale czy słusznie?
Kobieta zostaje porwana z własnego mieszkania. Budzi się w piwnicy związana, z workiem na głowie, przerażona, nie wie, co przygotował dla niej jej oprawca...
Jakie konsekwencje dla kobiety będą mieć jej wybory oraz upodobania "nieokrzesanych" i "niegrzecznych" facetów, z którymi się umawiała? Czy za wizją szalonego artysty, malarza obrazów, może kryć się psychopata? Czy kręci go zadawanie bólu i przelewanie"emocji na płótno? Anton rzeczywiście jest katem, a może wręcz odwrotnie uratuje ją z opresji? Kto okaże się psychopatą? Czy ma wspólnika? Odpowiedzi zawarte są w lekturze 😉❤️.
Fabuła thrillera jest przemoknięta lękiem, bólem, torturami, a przede wszystkim STRACHEM, niezwykłą dynamiką. Czytając książkę miałam do czynienia z autentycznymi, wręcz namacalnymi emocjami. Takimi jak: lęk, ból, wielkie przerażenie, które przyprawiły mnie o to, że włosy na skórze chwilami stawały mi dęba. Bohaterowie zostali stworzeni z wielką starannością oraz charyzmą. Od mocno stąpającej po ziemi Amelii, która przeszła gehennę przez psychopatycznych byłych kochanków, aż po postać Antona, który był trochę dupowaty, a później stanął do walki o "ukochaną" sąsiadkę. Thriller do samego końca trzymał mnie w wielkim napięciu. Osobiście jestem bardzo, bardzo ciekawa, co się wydarzy w drugim tomie lektury 😉❤️. A autorce @alex._.sand gratuluję pomysłu oraz niesamowitej wyobraźni na stworzenie tak dynamicznego thrillera 👏. A Wam moi drodzy z całego ♥️ polecam thriller.
P. S. Nie polecam przed snem, ponieważ niektóre sceny mogą mieć wpływ negatywny na sen.
Po pierwszej książce Autorki już wiedziałam, że każdą jej kolejną przeczytam z wielką przyjemnością. Jak tylko dowiedziałam się o tym, że niedługo ma zostać wydany "Pan Strach", moje zainteresowanie nią wzrosło tak, że nie mogłam się doczekać, aż wpadnie w moje ręce. Czułam, że to będzie niezapomniana historia z nutką dreszczyku. Taka, która wciągnie mnie w swój zwariowany świat i cały czas będzie zajmować moje myśli. I faktycznie tak było. Zabrałam ją ze sobą na wyjazd, by w podróży rozkoszować się tym, co stworzyła Autorka.
Pierwsza z mocniejszych scen szczerze mną wstrząsnęła, przy czym moja wyobraźnia działała na najwyższych obrotach. Sceny z udziałem Pana Stracha, tego, gdy torturował swoją ofiarę, przemykały mi przed oczami, klatka po klatce. Czułam się tak, jakbym oglądała film, bądź sama uczestniczyła w tym chorym przedstawieniu. Odruchowo zamykałam oczy, ale zaraz uświadamiałam sobie, że to nic mi nie da. To wyszło samo z siebie, gdyż ja bardzo przeżywam czytane książki. Nie ważne jest to, po jaki gatunek aktualnie sięgnę, emocje są zawsze prawdziwe. A ta książka wywołała ich sporo.
To była prawdziwa przeprawa przez umysł psychopaty, któremu nie wiadomo, co za chwilę strzeli do głowy. Z każdym kolejnym zadanym ciosem przez niego, obawiałam się najgorszego. Tego, że będzie chciał dokończyć swoje dzieło i nikt nie zdoła mu przeszkodzić. Bo przecież on tu rozdawał karty, cała fabuła opierała się na nim. Wszyscy tańczyli tak, jak on im zagrał. Byli niczym marionetki, robiąc dokładnie to, czego zażądał. Pociągał za sznurki i czerpał z tego chorą satysfakcję...
Podczas czytania niejednokrotnie przeszedł mnie dreszcz, dosłownie czułam ciarki na całym ciele. To było tak fascynujące uczucie, że chciałam więcej. Jednocześnie było mi szkoda ofiary Pana Stracha, ale z drugiej strony, przecież to dla niego wzięłam książkę do ręki. Dla tych emocji, które Autorka tak umiejętnie dawkowała. Wodziła mnie za nos, przez większą jej część, specjalnie wprowadzając w błąd, gdy próbowałam się domyślić, kim jest nasz psychopata.
Akcja w powieści gnała na złamanie karku, dzięki czemu nie było tu miejsca na nudę. Książka wzbudziła we mnie przeróżne emocje, ale to strach grał tutaj najważniejszą z ról. Ja chciałam się bać, wręcz pragnęłam tego, gdyż ostatnie "mocniejsze" książki, które czytałam, rozczarowały mnie pod tym względem. Tutaj Autorka pięknie wszystko poprowadziła, za co jestem jej ogromnie wdzięczna! Te zwroty akcji na samym końcu -rewelacja! Gdy już myślisz, że wiesz, jak zakończy się cała fabuła, a tu niespodziewanie dzieje się coś, przez co naprawdę idzie zwątpić! Spodziewałam się efektu wow i tak też było! No nie powiem, kochana, postawiłaś poprzeczkę wysoko, więc przy kolejnej Twojej książce mam nadzieję, że jeszcze niejednym mnie zaskoczysz!
Dziękuję przepięknie Autorce oraz wydawnictwu, za tą cudowną i mroczną podróż, w którą z wielką przyjemnością wyruszę jeszcze raz! Czekam z niecierpliwością na kolejny tom!
Amelia mieszka w Trenton i pracuje jako copywriterka. Kobieta jest niezależna finansowo i bardzo pewna siebie. Nie ma czasu na związki, liczy się tylko seks i nic więcej.
Podkochuje się w niej skrycie sąsiad Anton. On wie, że nie ma u niej szans, dlatego instaluje u niej w mieszkaniu kamery, aby ją podglądać. Pewnego wieczora kamery rejestrują uprowadzenie Amelii. Wszystkie podejrzenia padają właśnie na Antona. On wszystkiego wypiera się i postanawia sam odnaleźć Amelię.
Czy Anton jest niewinny?
Kim jest porywacz?
Dlaczego Amelia została uprowadzona?
Przeczytajcie, a dowiecie się.
Wow! Uwielbiam czytać takie historie mrożące krew w żyłach. Ta jest bardzo przerażająca i trzymająca w napięciu.
Świetna i wciągająca fabuła oraz ciekawie skonstruowani bohaterowie. Akcja książki jest bardzo dynamiczna. Z wielkim zaciekawieniem czytałam tę książkę przewracając stronę za stroną. Wstrzymywałam oddech, gdy psychopata pokazywał swoje mroczne oblicze. Cały czas zastanawiałam się, dlaczego porwał Amelię i kim jest ten człowiek. Razem z bohaterką przeżywałam te chwile grozy i czułam emocje towarzyszące Amelii.
Nie spodziewałam się, że to będzie taka mroczną historia. Autorka potrafi zaskoczyć czytelnika i sprawić, że mocniej zabije serce.
Zapewniam Was, że jeśli jesteście fanami takich historii to będziecie zachwyceni. Ja z przyjemnością sięgnę po kontynuację.
Polecam!
Kryminały czy thrillery to gatunek , który lubię czasem poczytać, ale nie za bardzo umiem opisać. Może dlatego, że ciężko przekazać wrażenia i to wymagający gatunek do ocenienia. Lubicie książkę z dreszczykiem emocji? Kryminał z zabarwieniem erotycznym i niebanalną fabułą? To ta książka jest dla was. Kim jest tytułowy Pan strach?
Amelia to młoda kobieta, która jest dość pewna siebie osoba i potrafi mieć cięte odpowiedzi. Ma swoje zdanie, a praca copywriterki choć męcząca daje jej finansową stabilność. Jest też dość wyzwolona seksualnie i bywa bezczelna. W jej życiu przewijają się mężczyźni, którzy są dla niej przygoda, nie zamierza się wiązać na stałe. Pewnego dnia zostaje porwana, budzi się z workiem na głowie. Przeżywają horror stara się domyślić , który z jej kochanków jest katem. Czy jej się to uda?
Anton to młody mężczyzna, który skrycie podkochuję się a Amelii. Są sąsiadami i niejednokrotnie prowadzą rozmowy przy alkoholu. Anton wpada na pomysł zainstalowania monitoringu w mieszkaniu Amelii. Dzięki niemu podgląda sąsiadkę. Dzięki temu odkrywa co się stało z Amelią. Jednak ma przez to kłopoty. Staje się podejrzanym w pierwszej kolejności. Ucieka i stara się na własną rękę odkryć kto stoi za porwaniem. Czy mu się to uda?
Muszę przyznać, że początkowo myślałam, że będzie to zwykła książka z ciekawą fabułą. Im bardziej czytamy i wciągamy się w splot wydarzeń, tym robi się ciekawiej. Razem z główną bohaterką staramy się odgadnąć kim jest oprawca. Poznajemy jej kochanków. A wraz z Antonem idziemy tropem, by odkryć, który to zrobił. I tu autorka nam sporo namiesza. Początkowo tak nam podaje informacje, że muszę przyznać, że dałam się wyprowadzić na manowce. Całą książkę obstawiałam nie tego kochanka co trzeba. Początkowo było ich dwóch, jedne sam się wykluczył. Potem jak zaczęła się sytuacja klarować, podejrzewałam nawet Antona, ale nie takiego zakończenia.
Fabuła jest spójna, dobrze przemyślana, nietuzinkowa poprowadzona, choć znalazłam jedną mała nieścisłość. W jednej ze scen Amelia leżała na stole i w jednym momencie stół był łóżkiem, by za chwilkę być stołem . Może to mały mankament ale jako mi się rzucił w oczy. Książka tez nie należy do lekkich, niektóre sceny są dość drastyczni, choć napisane ze smakiem. Bohaterowie świetnie wykreowani, wyraźnie opisani. Sama akcja rozwija się bardzo szybko, mamy też opisane wydarzenia z kilku perspektyw, mimo że pisane w jednoosobowej narracji. Zakończenie zaskakujące, mega intrygujące i ....to jeszcze nie koniec. Polecam i czekam na ciąg dalszy
Doprawdy, długo wyczekiwałam premiery oraz swojego egzemplarza recenzenckiego, by w końcu móc dotknąć, przeczytać i poczuć to wszystko o czym wspominała autorka. Czy lektura „Pan Strach” była warta czekania?
Amelia to młoda, pewna siebie copywriter’ka. Nie planuje zamążpójścia, nie ukrywa, że lubi przyciągać męskie spojrzenia i nie stroni od przypadkowych znajomości czy seksu bez zobowiązań. Pewnej, spokojnej nocy, tuż po powrocie z wakacji, zostaje porwana. I tu zaczyna się jej koszmar... Moment porwania zostaje zarejestrowany przez kamery, które Anton, sąsiad kobiety, zamontował aby ją podglądać. Gdy przekazuje materiały policji, staje się pierwszym podejrzanym. Czy uda mu się dowieść niewinności i pomóc w uratowaniu sąsiadki?
Książkę czyta się tak szybko, aż za szybko, bo w mgnieniu oka znalazłam się na ostatniej stronie. Fabuła jest rewelacyjnie skonstruowana, a ciekawość kim jest tajemniczy psychopata aż zżerała od środka. W książce dużo się dzieje, ale wszystko jest ze sobą idealnie powiązane, dzięki czemu nie miałam wrażenia, że „coś się dzieje tylko po to żeby się dziać” i wypełnić braki w wymaganych przez wydawcę słowach. Całość była dobrze przemyślana, i mimo iż niektórych rzeczy się domyślałam, autorce i tak wielokrotnie udało się mnie zaskoczyć. Postacie są świetnie wykreowane, dzięki czemu bez problemu wczułam się w ich uczucia, emocje, oraz mogłam „wejść” w wykreowany przez autorkę świat, który nie ukrywajmy do kolorowych nie należał. Możliwość wejścia w umysł szaleńca, była dosłownie aż namacalna, mogłam poczuć jego fascynację i chore uwielbienie dla tego co robił. Rewelacyjnie opisane wydarzenia, oddawały brutalność, niemoralność i zwyczajne szaleństwo porywacza, które szokowało i przerażało. Dzięki niektórym postaciom, mogłam też zobaczyć czystą ludzką kalkulację, co się komu opłaca a co nie.
Autorka rewelacyjnie oddała strach i cierpienie. Zrobiła to tak realnie, że w czasie lektury czułam całe pokłady niepokoju i napięcie, które nie opuszczały mnie aż do ostatniej strony. Zakończenie… po prostu majstersztyk… Powiem krótko: chcę więcej i Tak, warto było czekać. Jeśli nie boicie się brutalnych scen, lubicie pozycje, które utrzymają Was w napięciu do samego końca– „Pan Strach” jest właśnie dla Was. Polecam
Znam pióro autorki, gdyż czytałam jej debiutancką powieść i to zupełnie z innego gatunku. Dlatego zdziwiłam się trochę sięgając po powieść, gdyż takie przeskoki są niezwykle trudne. Pani Sand jednak poradziła sobie doskonale w tym temacie, tworząc thriller jakim nie powstydziłby się żaden uznany pisarz.
Fabuła rozkręca się powoli, wprowadza nas w codzienność bohaterki i odsłania kulisy jej życia. Im dalej zagłębiamy się w treść, tym akcja nabiera tempa i t bardzo zawrotnego. Co rusz jesteśmy czymś zaskakiwani, zaszokowani i ciężko jest wytrzymać, gdy opisy tortur tak dokładnie obrazują do czego zdolny jest tajemniczy mężczyzna.
Amelia chociaż dobrze zarabia to niezbyt lubi swą pracę, gdyż pisze o rzeczach, na których się nie zna i musi nierzadko improwizować. Jej sąsiad Anton, jest w niej zakochany i robi co może, by przypodobać się sąsiadce. Lecz ta ma gdzieś jego uczucia i cały czas próbuje go zniechęcać.
Zdesperowany, by dobrze poznać co lubi jego obiekt westchnień, zakłada kamery, które monitorują jej mieszkanie przez cały czas. Pewnego dnia te urządzenia zapisały niebezpieczną sytuację. Ktoś uprowadził copywriterkę i ją przetrzymuje. Anton zgłasza to na policji, jednak przez nielegalny monitoring, sam staje się podejrzanym.
Gdzie przebywa teraz kobieta? Kto stoi za porwaniem i co mim kierowało. Czy uda jej się wydostać z rąk sadysty, który nie ma dla niej litości?
Powiem wam jedno, zbieram szczękę z ziemi. Jestem zachwycona lekturą, mimo, że jest ona bardzo brutalna i dosadnie przedstawia okrucieństwo oraz wzbudza tyle sprzecznych emocji, że czytelnik siedzi jak na igłach, napięty do granic wytrzymałości.
Strach ogarniał nie tylko bohaterkę, ale także i mnie. Nieraz aż wstrzymywałam oddech, spodziewając się, że to co najgorsze zaraz się wydarzy. Ciężko mi opisać to wszystko co siedzi w mojej głowie, ale jestem pewna, że milion myśli nie da mi spokoju jeszcze przez bardzo długo.
Zachęcam was, byście sięgnęli po tą zadziwiającą książkę. Była ona dla mnie nieprzewidywalna, przykuła moją uwagę i nie dopuściła do nudy. Świetna kreacja postaci pozwoliła mi szerzej spojrzeć na ich życie oraz czemu tak a nie inaczej postępowali. Polecam, naprawdę warto przeczytać!
Amelia spotykała się z wieloma mężczyznami. Jest wyzwolona, lubi się zabawić. Jedynym, na którego nigdy nie spojrzała jak na potencjalnego kochanka, jest jej sąsiad Anton.
Mężczyzna jest zauroczony Amelią od dawna. Sąsiadka bardzo mu się podoba, jednak wyraźnie dała do zrozumienia, że między nimi nic nie będzie. Anton w tajemnicy zainstalował w jej mieszkaniu monitoring. I gdy pewnego razu postanowił podejrzeć sąsiadkę, ujrzał coś, czego zupełnie by się nie spodziewał...
...ktoś uprowadził Amelię.
Dziewczyna ląduje w rękach szaleńca. Z kolei Anton zostaje pierwszym podejrzanym w sprawie jej porwania.
Kto stoi za uprowadzeniem Amelii?
Przed Wami przerażająca historia kobiety, która trafiła niemal w sam środek piekła!
Alex Sand serwuje nam potężną dawkę mocnych wrażeń! Będzie niepokojąco, mrocznie, krwawo... będzie strasznie!
A strach... zagnieździ się w głowie.
Amelia wpada w poważne tarapaty. Gdy trafia w ręce porywacza, zaczyna zastanawiać się, czy to przypadkiem nie jest któryś z jej byłych kochanków. Tym sposobem poznamy kilku mężczyzn z przeszłości kobiety i sami zaczniemy główkować nad rozwiązaniem zagadki. Bardzo ciekawe posunięcie, czytelnik z pewnością poczuje się zaangażowany w sprawę odkrycia tożsamości delikwenta.
Moim faworytem został Anton, sąsiad Amelii, który postanowił za wszelką cenę ją uratować. Mężczyzna rozpaczliwie szuka sposobu na odnalezienie sąsiadki, bada różne tropy i posuwa się do naprawdę szalonych rozwiązań. Zdecydowanie zdobył moją sympatię.
Porywacz - do pewnego momentu kompletnie nie wiemy, kto to jest. Możemy jedynie kierować się domysłami Amelii. Tajemniczy człowiek, który karmi się ludzkim strachem, bólem swojej ofiary. Dlaczego ona? Co porywacz ma na celu? Wciąż zadawałam sobie pytania. To, co robił Amelii przyprawiało mnie o gesią skórkę - krwawe tortury.
I tu pragnę zaznaczyć, że w książce nie brakuje mocnych scen, które sprawią, że włos się zjeży na głowie. Było to przerażające, a zarazem fascynujące. Alex Sand wstrząśnie czytelnikiem, a przedstawienie jakie nam zaserwowała na pewno zostanie w głowie na długo.
Akcja w powieści płynie szybko. Wszystko kręci się wokół sprawy odnalezienia porwanej kobiety. Wspólnie z jej sąsiadem podejmiemy się śledztwa na własną rękę. Czy nam się to uda?
Książkę czytałam z zapartym tchem. Zupełnie nie potrafiłam jej odłożyć. Koniecznie chciałam dowiedzieć się, co przyniosą mi kolejne rozdziały i jak skończy się ta historia. Czekało tu na mnie wiele niespodzianek, bowiem po pierwsze - na początku zupełnie źle wytypowałam porywacza, autorka koncertowo wyprowadziła mnie w szczere pole 😉 po drugie - niektórych sytuacji zdecydowanie nie przewidziałam. A zakończenie? No cóż... obawiam się, że ciężko mi będzie cierpliwie czekać na drugi tom 😁 tak bardzo chciałabym wiedzieć, co dalej!
Jeśli macie ochotę na dreszczyk emocji i porcję naprawdę mocnych wrażeń, to zachęcam Was do sięgnięcia po ten tytuł. "Pan strach" to coś nowego. Takiej świeżej i zupełnie innej historii mi brakowało. Trzymająca w napięciu powieść warta uwagi!
A czy Wy - Drodzy Czytelnicy, pozwolicie aby porwał Was "Pan Strach"?
Zdecydowanie polecam! Znakomita książka!
?
Uwielbiam książki w tych czuję adrenalinę, strach, w których krzywie się na myśl o cierpieniu.
Otrzymałam świetną historię!
Autorka przełamała schematy, które znałam dotychczas w książkach, gdyż porywacz wcale nie jest nam tak nieznany... Zostajemy nakierowani, możemy poczuć się jak bohater, który uwolni Amelię z opałów.
Jeśli jesteście wrażliwi, uprzedzam, znajdują się tutaj brutalne opisy tortur. I jakkolwiek to nie zabrzmi, podobało mi się to. To w jaki sposób autorka nie bała się nam przekazać realiów porwania. Nie znajdziecie tutaj zakochania się w porywaczu, opisów zadawania ran napisanych po łebkach... Porywacz ma swój cel i nikt mu w tym nie przeszkodzi.
Gdy do pomieszczenia wchodzi PAN, Amelia odczuwa przeogromny STRACH.
Ja polecam, zabieram się od razu za drugą część.
Ciemność.
Czy w mroku kryje się zło?
To dlaczego boisz się ciemności?
A może dlatego, że jesteś już po lekturze...
???????????
Emocje.
Towarzyszą nam każdego dnia, jednak ich prawdziwość jest wątpliwa. Często przybieramy maski, które zakrywają to, co naprawdę czujemy. Taka ich rola. Ale czy zbyt częste przywdzieranie fałszywych uczuć, może sprawić, że zagubimy się we własnym jestestwie?
Amelia żyje szybko i na maxa. Praca, wakacje, ostry seks i luźne związki, które uwielbiała. Ilu mężczyzn, tyle historii. Jednak każdy z nich miał jedną cechę - był niebezpieczny. Jedni oficjalnie, wcale się z tym nie kryjąc, inni - okazując władze w wybranych sytuacjach. Dlatego tak grzeczny facet jak Anton, nie był warty jej uwagi.
A trzeba mu przyznać - starał się ?
Zamontowany monitoring w mieszkaniu sąsiadki, pewnego dnia naprowadza go na wydarzenia, które odmienia życie obojga.
Od tej pory wszystko zacznie iść torem, który wyznaczy Pan Strach w imię wyższej sprawy...
???????????
Jakie to było dobre!
Otworzyłam książkę i... PRZEPADŁAM!
Autorka pozbyła się stereotypów, idąc drogą, która porwała nie jedno serce czytelników!
W książce roi się od emocji, które będą kłócić się same ze sobą, przechodząc ze skrajności w skrajność.
Na uwagę zdecydowanie zasługuje punkt widzenia okładkowej postaci. Przenikliwy umysł i słuszne uwagi często sprawiły, że zaczynałam zastanawiać się nad reakcjami organizmu. Niesłychanie wpłynęły na całą powieść, dodając jej tego magicznego "czegoś", co nagminnie jest poszukiwane w książkach.
To nie jest pozycja dla ludzi, którzy nie posiadają silnych nerwów. Ale też poziom brutalności nie jest az tak dużo, aby nie moc przejść przez tę pozycję. Wszystko zostało idealnie wyważone, tworząc dzieło, które zapada w pamięci.
Juz za kilka dni premierę będzie miała druga część, o której opowiem już niedługo ?
,,Czy w świecie udawania istnieją jeszcze prawdziwe emocje? Czy potrafimy tak naprawdę czuć?
W Trenton mieszka Amelia - pewna siebie i czasami bezczelna copywriterka. Podkochuje się w niej Anton, sąsiad, który nie ma za grosz charakteru, ale za to lubi podglądać kobiety. Mężczyzna instaluje w jej domu kamery, które pewnego wieczora rejestrują coś bardzo niepokojącego.
Dziewczyna zostaje uprowadzona, a wkrótce wszystkie podejrzenia padają właśnie na Antona. Czy słusznie?
Czy w przeszłości Amelii zdarzyło się coś, co może jej zagrażać?
Młoda kobieta budzi się związana i z workiem na głowie.
Od teraz jej towarzystwem będzie jedynie cisza, za którą kryje się prawdziwe niebezpieczeństwo."
To moje pierwsze spotkanie z piórem Autorki @alex._.sand i uważam je za bardzo udane. Główna bohaterka początkowo nie wzbudza sympatii poprzez swoje dość rozrywkowe i lekkie podejście do życia, co skutkuje tym, że staje się łatwym łupem dla żądnego sławy i rozgłosu psychopaty. Jednak nie tylko ona wpada w szpony szaleńca... Stopniowane napięcie, masa emocji, świetnie nakreślona fabuła - to wszystko tu znajdziecie. Nie zabraknie też brutalnych opisów tortur, które wielokrotnie wywołują gęsią skórkę na ciele. Pojawia się też kilka scen erotycznych, które idealnie komponują się z całością. Ale przede wszystkim mamy tu ogrom bólu i strachu, które współodczuwamy. Bohaterowie są bardzo realistyczni, a dzięki świetnym zwrotom akcji, książkę czyta się niesamowicie szybko, by wreszcie dotrzeć do zakończenia, które niezmiernie zaskakuje.
Jeżeli lubicie czytać mocne książki i brutalne opisy nie są Wam straszne, polecam! Ja niecierpliwie wyczekuję kolejnego tomu, który premierę będzie miał jeszcze w tym miesiącu.
Jeśli tylko otworzycie tą książkę od razu rzuci się wam w oczy jej duży druk:-) Uwielbiam taką czcionkę, bo nie męczy oczu i czyta się ją naprawdę szybko. Historię poznacie z perspektywy kilku postaci, jednak za każdym razem będzie o nich opowiadał narrator. Opowiedzą nam o swoim wyglądzie w niewielki sposób, resztę poznamy z opisu ich przez innych bohaterów, aczkolwiek zawsze pozostanie coś, czego nam o sobie nie zdradzili.
Czy was zadziwią? Z pewnością. Wpierw obstawiałam wyzwoloną kobietę jako najbardziej dominującą postać. Współżyła z kim chciała i kiedy chciała, choć miała przy tym jedną zasadę. Dopiero kiedy poznałam JEGO, nie postać której się ze wszystkiego zwierza, ale przypadkowo poznanego mężczyznę, od razu wiedziałam, że nie będzie tu miejsca na nudy. Jest to tajemnicza osoba, gdyż nie wiemy za wiele na jego temat. Może po za tym, że jest troszkę agresywny i bardzo dominujący w sprawach zaspokajania swoich potrzeb. Naszą bohaterkę bardzo przyciąga, ale i czuje strach, kiedy jest w pobliżu. On chce tylko jednego i choć umie pod tym względem brać, to i ona bywa zaspokojona.
Jak widzicie dzieją się tu sprawy prywatne, które poznaje inny mężczyzna. Ona nie boi się mu o tym opowiedzieć, rozmowę na ten temat traktuje jak opowieść o pogodzie. Ale czy to będzie przodujące w tej historii? Pamiętajcie, że tutaj nikomu nie można ufać. Ktoś, kto instaluje ukryte kamery przed właścicielką domu nie może być normalny. A może jednak jest?
W późniejszej historii nasza Amelia zostaje uprowadzona. Nic dziwnego, że pierwsze złe odczucia bierzemy właśnie na tego podglądacza. Ale może jeśli na początku nie czytaliśmy dokładnie, to coś nam mogło umknąć. W jej przeszłości prawdopodobnie zdarzyło się coś, co sprawiło, że od tej chwili jest osobą zaginioną. Czy zatem uda się ją odnaleźć, zanim... Będzie za późno?
Kochani, tutaj macie świetną fabułę, która jeszcze nie miała swojego sobowtóra w innych książkach. Akcja jest w miarę szybka i ciekawa, gdyż choć postacie mają swoje fanaberie, to jednak rozmawiają ze sobą naprawdę swobodnie. Ja się czułam jako postać, która wszędzie jest z nimi, tylko oni jej nie widzą. To była wędrówka za każdym z nich i mi się to podobało:-)
Jeżeli szukacie książki, która wywoła w was niepokój i przerażenie, to właśnie ją znaleźliście. "Pan Strach" Alex Sand nie da o sobie łatwo zapomnieć. Groza wiejąca z każdej strony oraz brutalność oprawcy sprawi, że odczujecie najbardziej przerażające emocje. I chociaż w miarę szybko zorientujecie się, kto stoi za porwaniem, to gra nie skończyła się. Bo właśnie wtedy zacznie się druga runda, ta trudniejsza i nie mniej emocjonująca. Otwarte zakończenie daje nadzieję na kontynuację historii Amelii, na co ogromnie liczę.
Do czego zdolna jest kobieta, której ktoś zajdzie za skórę? Jak daleko może się posunąć? W Sky Village, małej miejscowości pełnej wymuskanych domów,...
Martyna samotnie wychowuje syna, z którym z roku na rok ma coraz słabszy kontakt. Chłopiec preferuje towarzystwo smartfona zamiast ludzi, a ona –...
Przeczytane:2022-12-08, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2022, 26 książek 2022, 12 książek 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022,
,,Pan strach" to książka, która swoim mrokiem przeraża, a zarazem fascynuje!
Do książki przykładałam się dość długo, nie chodzi tutaj o objętość, bo jest to lektura na jeden wieczór, lecz o tę mroczniejszą stronę. Obawa, że jako czytelnik nie udźwignę bólu, jaki autorka zaserwowała głównym bohaterom. W momencie, w którym odłożyłam książkę po jej skończeniu, zdałam sobie sprawę, że moje obawy były bezpodstawne. Autorka w sposób ciekawy, a zarazem intrygujący, wprowadziła mnie w stan niedowierzania i głębokiego analizowania!
Historia Amelii i Antona na samym początku książki wydawała się banalnym romansem, lecz to był niewinny wstępy do wielkiej manipulacji skierowanej w stronę czytelnika. ,,Pan strach" zmusił mnie do analizowania pozostawionych znaków przez autorkę, i muszę przyznać się, że zostałam zaciągnięta w kozi róg, ponieważ ja nie odgadła, kto jest sprawcą, natomiast wszystko poddawałam analizie, czy dany trop jest dla zmyłki, a może faktycznie kryje się, za nim coś głębszego?
Autorka w książce poruszyła bardzo ważny temat- Stalkingu. Alex Sand pokazała, w którym momencie jest przekroczona granica, lecz trzeba pamiętać, że nie zawsze jest to chora fascynacja, a czasem zwykłe poczucie bezradności.
Czy odnalazłam emocje w tej książce? Zdecydowanie tak!!! Momenty, w których wstrzymywałam oddech, są tego żywym dowodem! Dokładnie, jak główny bohater, pędziłam przez strony książki i w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że mamy jeden wspólny cel - odnaleźć Amelię, lecz gdzieś z tyłu głowy zdawałam sobie sprawę, że nie mogę nikomu zaufać! Właśnie to dowodzi, że książka jest idealnie sformułowana, bo czytelnik utożsamia się z całą historią! Polecam!