Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2012-06-01
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Dwie przerażające historie. Tajemnica, która je połączy. Czy duchy przeszłości wypełzną na powierzchnią, pragnąc zemsty? Frayer jest psychiatrą na prowincji. Przeniósł się ze stolicy zaraz po rozwodzie z żoną, która popadła w obłęd spowodowany zaginięciem ich syna, Benniego. Na wyludnioną wyspę przyjeżdżają trzech znajomych, Gardar ze swoją żoną Katrin oraz ich przyjaciółka Lif ze swoim psem. Postanowili odbudować stary dom i przerobić go na hotel.Powieść zaczyna się od aktu wandalizmu w przedszkolu, który, jak się później okazuje, jest identyczne jak włamanie sprzed kilkudziesięciu lat. Dagna, policjantka zajmująca się tą sprawą sprowadza Frayera na miejsce, by pomógł ustalić profil psychologiczny sprawcy. Jedna na nic zdaje się jego pomoc. Po tym wydarzeniu zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Lekarz wraz z policjantką będą próbować rozwiązać zagadki sprzed laty. Natomiast na wyspie też nie dzieje się najlepiej. Chwilę po przyjeździe bohaterowie zaczynają doświadczać siły nadprzyrodzonej. Kim okaże się tajemniczy chłopiec prześladujący całą czwórkę? Czy Frayer odnajdzie syna? Ilu jeszcze ludzi musi zginąć, by prawda wyszła na jaw?
Książka ma swój urok, to muszę przyznać. Po "Pamiętam Cię" sięgnęłam przez sentyment do autorki, który rozwinął się, gdy parę lat temu sięgnęłam po powieść "Weź moją duszę". Przeczytałam ją tyle razy, iż wyuczyłam się wielu wątków na pamięć. Wiedziałam już co się w którym miejscu znajduje. I przyznam szczerze, że i tym razem nie zawiodłam się. Yrsa doskonale manewruje uczuciem strachu, napełnia czytelnika niepokojem i niezdecydowaniem. Kiedy na jaw wychodzą kolejne sekrety bohaterów jestem w ciężkim szoku. Dodatkowo powieść została stworzona na zasadzie: jeden rozdział przypada jednej historii i tak do końca przeplatają się losy Frayera oraz trójki przyjaciół. A co jest w tym wszystkim najlepsze? Każdy rozdział kończy się w najmniej odpowiednim momencie, chwili zgrozy lub zagadki, przez co nie można oderwać się od czytania, koniecznie trzeba wiedzieć co dalej. Dlatego też dla tej Pani wielkie brawa za budowanie napięcia i nieodpartej chęci dalszej lektury. Dodatkowo moją grozę potęgował fakt, że za czytanie wzięłam się po obejrzeniu horroru, późnym wieczorem, sama w pokoju. Polecam książkę ludziom o mocnych nerwach, nieustraszonych bądź lubiących się bać.
Opis znajduje się również na blogu: www.zksiazkadolozka.blogspot.com
Moja pierwsza książka tej autorki i do tego horror, a ten gatunek bardzo lubię.
Mamy tutaj dwie historie toczące się równolegle. W pierwszej trójka przyjaciół remontuje stary, opuszczony dom w wiosce, w której nikt już nie mieszka. Od początku mają wrażenie, że nie są w tym domu sami. W drugiej historii lekarz psychiatra odkrywa, że istnieje związek pomiędzy niedawno zmarłą samobójczynią, a zniknięciem jego dwunastoletniego syna, a także pewnym chłopcem, który również zaginął wiele lat temu i nigdy się nie odnalazł.
Całkiem wciągająca książka i choć to horror to nie przestraszyła mnie ani przez chwilę. Pomimo tego oceniam pozytywnie, bo podobało mi się jak potoczyła się ta historia i jak ją autorka zakończyła. Być może to nie ostatnia książka Pani Yrsy, którą przeczytałam.
Gálgahraun, ponure lawowisko na obrzeżach Rejkiawiku. Niegdyś miejsce egzekucji, dziś - atrakcja turystyczna. Aż do tego poranka, kiedy znaleziono...
Zamordowana kobieta, uprowadzone niemowlę i ojciec pragnący zemsty za śmierć córki. Pewnego chłodnego dnia z wózka zostawionego na tarasie luksusowej...