The year is 1927, and Shanghai teeters on the edge of revolution.
After sacrificing her relationship with Roma to protect him from the blood feud, Juliette has been a girl on the warpath. One wrong move, and her cousin will step in to usurp her place as the Scarlet Gang's heir. The only way to save the boy she loves from the wrath of the Scarlets is to have him want her dead for murdering his best friend in cold blood. If Juliette were actually guilty of the crime Roma believes she committed, his rejection might sting less.
Roma is still reeling from Marshall's death, and his cousin Benedikt will barely speak to him. Roma knows it's his fault for letting the ruthless Juliette back into his life, and he's determined to set things right--even if that means killing the girl he hates and loves with equal measure.
Then a new monstrous danger emerges in the city, and though secrets keep them apart, Juliette must secure Roma's cooperation if they are to end this threat once and for all. Shanghai is already at a boiling point: The Nationalists are marching in, whispers of civil war brew louder every day, and gangster rule faces complete annihilation. Roma and Juliette must put aside their differences to combat monsters and politics, but they aren't prepared for the biggest threat of all: protecting their hearts from each other.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-11-16
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 494
Tytuł oryginału: Our Violent Ends
Język oryginału: angielski
Rok 1932. Do Szanghaju wkracza zima, a wraz z nią narastające zagrożenie inwazją japońską. Rosalind Lang spotkał najgorszy los szpiega - jej tożsamość...
Książka łącząca znakomite dylogie Chloe Gong! Nowele dotyczą wydarzeń z Foul Lady Fortune oraz rozwijają wątki postaci z dylogii These Violent Delights...
Przeczytane:2021-12-01, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021,
Finał fenomenalnej dylogii i debiutu literackiego Chloe Gong. Oczekiwałam wiele po tym tytule. Odkąd przczytałam pierwszy tom cyklu, wiedziałam że Our Violent Ends będzie moją najbardziej wyczekiwaną premierą 2021 roku.
Książki są retellingiem szekspirowskiego Romea i Julii, a wszysycy wiemy jak tamta historia się kończy.
Jednak jeżeli coś jest retellingiem to jednak ma się nadzieję, że nie będzie takim typowym i wiernym odwzorowaniem pierwotnej historii.
Ale jednak mimo tej nadziei, książkę czytało mi się strasznie trudno... A dlaczego? Bo tak bardzo się bałam! Bałam się, że się zawiodę na tym tytule, a także bałam się, że zakończenie złamie mi serce.
I niestety poniekąd oba te obawy się spełniły...
Książka była w moim odczuciu mocno repetytywna i słabsza w stosunku do pierwszego tomu. Wyglądało jakby Chloe nie miała pomysłu na fabułę 2 tomu, ale wiedziała jak chce go skończyć... I idąc po trupach do celu (dosłownie), wykorzystała wszystkie wątki z pierwszej książki.
Juliette przez większość tego tomu była wręcz irytująco uparta. Od samego początku się na nią złościłam, że nie umie się przemóc żeby wyznać Romie prawdę i przez to skazywała siebie i jego (+ innych bohaterów) na sporo cierpienia...
Ale kiedy już ten mur między nimi runął, historia zrobiła się przepiękna! Ich relacja, ich wzajemna miłość w czasach, miejscu i okolicznościach tak bardzo do tego niesprzyjających złamała mi serce!
Nie pamiętam kiedy ostatni raz AŻ TAK BARDZO płakałam przy jakiejś książce. Do tego stopnia, że co chwilę musiałam ją odkładać, żeby jej nie zalać swoimi łzami.
Z jednej strony ta książka okazała się dla mnie sporym zawodem, ale z drugiej, tę historię zapamiętam na bardzo długo...