Ostatnie królestwo. Wojny wikingów. Tom 1

Ocena: 5.21 (14 głosów)
Inne wydania:

Pierwszy tom bestsellerowej serii Bernarda Cornwella o losach bohaterskiego Uhtreda z Bebbanburga. Na jej podstawie BBC realizuje serial Upadek królestwa.

Anglia, IX wiek. Wikingowie plądrują i zajmują ziemie kolejnych anglosaskich królestw. Uhtred, syn ealdormana Northumbrii, trafia do duńskiej niewoli po tym, jak jego ojciec zginął w walce z najeźdźcami. Dorasta wśród wikingów, żyje zgodnie z ich zasadami, staje się częścią rodziny jarla Ragnara i wojownikiem.

Jednak przeznaczenia nie da się oszukać. Los jest nieubłagany. W chaosie duńskiej inwazji, w wirze walki Uthred staje przed wyborem, czy być lojalnym wobec tych, którzy go wychowali, czy wobec saskich pobratymców...

Informacje dodatkowe o Ostatnie królestwo. Wojny wikingów. Tom 1:

Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2023-11-08
Kategoria: Historyczne
ISBN: 9788381353588
Liczba stron: 488

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Ostatnie królestwo. Wojny wikingów. Tom 1

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ostatnie królestwo. Wojny wikingów. Tom 1 - opinie o książce

Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2019-03-10,

Jestem przekonana, że Ostatnie królestwo to wstęp do obłędnej sagi, która zajmie specjalne miejsce w mojej biblioteczce. Czuję się w pełni usatysfakcjonowana tym, co zaoferował nam Bernard Cornwell, bowiem jego dzieło wciągnęło mnie na kilka dobrych godzin. To kawał dobrej lektury, który przypadnie do gustu przede wszystkim tym czytelnikom, którzy przepadają za porządną fikcją historyczną, ale myślę, że jeżeli są wśród Was osoby, które nigdy jeszcze nie obcowały z tym gatunkiem, a chciałyby spróbować, to będzie to strzał w dziesiątkę.

Cała recenzja: bookeaterreality.blogspot.com

Link do opinii
Avatar użytkownika - Twiggy
Twiggy
Przeczytane:2017-01-27,
Niesamowicie dobrze napisana książka otwierająca, mam nadzieję, równie niesamowitą serię.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Dizzy
Dizzy
Przeczytane:2016-08-10,
"Przyszłość rodzi się w ogniu wojny" - ta myśl towarzyszy dwóm pierwszym tomom cyklu o Sasach walczących z wikingami. Sądzę, że dotyczy ona ściśle Uhtreda, syna wielmoży poległego w bitwie z Panami Północy. Dziewięcioletni bohater zostaje porwany przez wikingów i wychowany na ich podobieństwo, lecz saskie korzenie z czasem przypominają mu o sobie. Wówczas musi on podjąć decyzję, od której mogą zależeć losy całego Królestwa - w środku wojny musi zdecydować, po której stronie stanąć... "Na imię mam Uhtred. Jestem synem Uhtreda, który był synem Uhtreda, którego ojca także zwano Uhtredem." Pierwszy tom cyklu, mimo ponad pięciuset stron, pochłonęłam niepohamowanie szybko. Ostatnie Królestwo już od pierwszych stron wciągnęło mnie w swój świat, w historię, a dorastający z wolna bohater od razu przypadł mi do gustu. Autor wspaniale poprowadził pierwszoosobową narrację, wplótł w opowieść Uthreda wiele interesujących ciekawostek i okrasił ją przednimi dialogami. Z początku nie do końca rozumiałam postępowanie głównego bohatera, ale z czasem zrozumiałam motywy i pobudki, którymi się kieruje (z perspektywy dalszych losów wiem, że słusznych). Zatraciłam się również w bataliach, które u Cornwella opisane są niezwykle wartko. Autor jest bez dwóch zdań mistrzem militarnych opisów.
Link do opinii
Pod wpływem Zjazdu Rycerzy w Chorzowie, zainteresowałam się wikingami. Zaczęło się od serialu, a potem przeszłam do książek wiedziona coraz większym apetytem; byłam żądna wiedzy na temat wikingów. Nie chciałam by była to książka typowo popularno naukowa, czy coś w tym rodzaju i trafiłam na to. Książkę czyta się tak naprawdę bardzo dobrze. Pomimo wiekowego już autora, język jest bardzo prosty i czyta się szybko. Pierwsza część tylko zaostrzyła mój apetyt na przeczytanie kolejnych. Na początku trochę zniechęciła mnie troszkę narracja pierwszoosobowa; po prostu nie przywykłam do tego typu narracji i ciężko mi się to czyta. Jednak już po paru stronach zupełnie przestało mi to przeszkadzać. Dużym plusem, jak dla mnie jest umieszczenie na samym początku mapy terenów, a także krótka notka na temat nazw geograficznych zakończonych drobnym żartobliwym akcentem. Autor sporządził także spis miejsc, w których ,,pojawiali się" bohaterowie książki. Przy na tłoku informacji jest to duże uproszczenie. Historia opowiadana jest przez młodego chłopca imieniem Uhtred, syna angielskiego władcy. Chłopiec w młodym wieku traci swoich bliskich i zostaje porwany do niewoli wikingów. Już jako dziecko jest bardzo waleczny i chce wymierzyć karę przywódcy wikingów. Początkowo jest przestraszony i przede wszystkim nie rozumie języka Duńczyków. Trudno mu się z kimkolwiek porozumieć. Z czasem jednak zaczyna przyswajać cechy wikinga i poniekąd sam się nim staje. Czemu poniekąd? Chłopiec dorasta, a jego przeszłość i pochodzenie zaczyna go ścigać. Nigdy tak naprawdę nie zapomniał swojego pochodzenia. W końcu trafia na swojego wuja, który jest królem jednej z części Anglii. W miarę, kiedy Uhtred dorasta, zaczyna zadawać pytania. Jego rozum się rozwija, co też przekłada się na to, iż zastanawia się nad tym kim naprawdę jest. Żądnym rozlewu krwi wikingiem ,,z odzysku"? Czy może jednak nadal angielskim eldormanem z racji krwi, jaka płynie w jego żyłach? Ubolewa bardzo, kiedy wikińska osada zostaje podpalona. Można powiedzieć, że po raz kolejny traci ,,rodzinę". Mimo, że jarl Ragnar nie był jego ojcem i początkowo miał do niego żal, to jednak czuł przed nim pełen podziw i bardzo go szanował. Z czasem stali się sobie bliscy. Śmierć jego i jego ludzi spowodowała żal Uhtreda. W opowieść są oczywiście wplecione fakty historyczne chociażby takie, jak wspomnienie klasztoru Lindisfarne. Uhtred wspomina jego ruiny na samym początku opowieści. Bohater często zastanawia się nad tym, co go spotka i czym tak naprawdę jest przeznaczenie. Jest takim, jakby myślicielem. Moim zdaniem owa pozycja nie jest tylko kolejnym czytadłem do odhaczenia w biblioteczce. Jest jedną z tych książek, która może nas czegoś nauczyć. Raz, że są tam wspomniane historyczne fakty, dwa... bohater staje tak naprawdę na rozstaju dróg. Ma dwie opcje do wyboru, które tak naprawdę niezależnie od decyzji, przyniosłyby i korzyści i szkody. Mimo tak odległych czasów, uważam, że jest to akurat jedna z tych sytuacji, która jest aktualna do dzisiaj.
Link do opinii
Bardzo ciekawa książka,interesująca fabuła- czyta się jednym tchem. Polecam wszystkim.
Link do opinii
Mówicie ,co chcecie dla mnie Bernard Cornwell to jeden z najlepszych pisarzy podejmujących tematy historyczne. Jak mało kto potrafi zafascynować mnie historią, a wierzcie mi ,że wbrew pozorom to naprawdę niełatwe. "Ostatnie królestwo" to pierwszy tom cyklu Wojny Wikingów. Jest to opowieść o losach Uthreda, syna eldormana Bebbanburga, ktory został pojmany przez Wikingów podczas jednego z najazdu na Wyspy Brytyjskie. Jego brawurę docenia jeden z duńskich wojowników Ragnar i bierze dzielnego Uthreda na wychowanie. Chłopiec od samego początku negatywnie nastawiony do księży i chrześcijaństwa chłonie wręcz wierzenia Wikingów.Z czasem staje się praktycznie pełnoprawnym członkiem społeczności najeźdźców utożsamiając się z nimi. Corwell jest dla mnie geniuszem. Dlaczego? Jest to jeden z niewielu autorów, który potrafi w naprawdę przyjemny sposób podać nam garść historycznych faktów nie wzbudzając przy tym w czytelniku odruchu ziewania. Z książki dowiadujemy się wiele na temat sposobu życia , taktyki walki i zwyczajów Wikingów. Mało tego Mimo,że Wikingowie to najeźdźcy to czytelnik od razu zaczyna darzyć sympatią tych walecznych wojowników, dla których honor i bohaterska śmierć podczas walki to najwyższe wartości. Ich przeciwieństwem są mieszkańcy Wysp Brytyjskich, których autor, przynajmniej mnie, skutecznie obrzydził. Autor codzienność IX w przekazuje nam w sposób tak lekki i przyjemny, a jednocześnie tak bardzo zapadający w pamięć, że czasami nie chce się wierzyć. Pozostaje nam żałować, że nasi autorzy podręczników do historii nie posiadają polotu i talentu Cornwella. Od czasów kiedy przeczytałam z nudów i braku czegokolwiek innego do czytania pierwszą książkę autora jestem nim zachwycona. Zachwyca mnie lekkością stylu i cudowną umiejętnością przeplatania fikcji literackiej z historycznymi faktami. Bohaterowie "Ostatniego królestwa" są świetnie wykreowani. Już od pierwszych stron mamy słabość do tych surowych wojowników, choć nie zawsze pochwalamy to jak postępują. Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi... Weźmy na przykład Ragnara - Duńczyka, który został panem Uthreda. Zaczęłam cenić go za poczucie humoru , honor i to jak traktował dzieciaka, który mu się postawił ale jednocześnie momentami przerażał mnie fakt jak bardzo bezlitosnym był dla swoich wrogów. Podobnież Uthred - cenię go za spryt, inteligencje odwagę, a jednocześnie odrobinę poraża mnie jego specyficzna dwulicowość. Niemniej jednak "Ostatnie królestwo" to książka, którą powinien przeczytać każdy, kto choć odrobinę interesuje się Wikingami, bo wbrew pozorom to opowieści o nich autor poświęcił większość książki. muszę przyznać, że jeżeli chodzi o mnie to bardzo mi to odpowiada. Z zapartym tchem czytałam wszystko, co dotyczyło duńskich wojowników i wszelkiego rodzaju opisy obrzędów, sposób ów walki czy opisów zwykłego dnia Wikingów chłonęłam jak gąbka. Jedno jest pewne - o ile do tej pory twierdziłam, że Cornwella można przeczytać , tak od chwili kiedy przeczytałam "Ostatnie królestwo" muszę przyznać, że autora z pełną świadomością dodaję do ulubionych :)
Link do opinii

“Nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że moje życie zbudowane jest z takich właśnie strun [harfy]. Gdy pociągnie się za jedną, wtedy odezwą się pozostałe, pomimo że są od niej całkowicie odrębne”.

 

Uhtred Ragnarson wplątany w wir historii staje się jej kreatorem, a autor jego historię zgrabnie wplata w autentyczne wydarzenia. Postacie Cornwell’a (w wielu wypadkach historyczne) są prawdziwe. Zarówno po stronie duńskich najeźdźców, jak i angielskich obrońców są kanalie, ludzie tchórzliwi i dorobkiewicze. Są też ludzie dumni, nieustraszeni i odważni. Dlatego czytelnik będzie gardził pierwszymi i kibicował drugim nie biorąc pod uwagę ich pochodzenia.

Link do opinii
Bardzo lubie taką literaturę - mroczna, średniowieczna Europa, Wikingowie, stare, skandynawskie bóstwa, walka o władzę...
Link do opinii
Avatar użytkownika - Witwona
Witwona
Przeczytane:2022-05-21, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Spustoszenie. Bitwa pod Porto, 1809
Bernard Cornwell0
Okładka ksiązki - Spustoszenie. Bitwa pod Porto, 1809

Napoleon błyskawicznie przemierza północną Portugalię, by przejąć kontrolę nad całym Półwyspem Iberyjskim. Richard Sharpe otrzymuje zadanie odnalezienia...

Pogański pan
Bernard Cornwell0
Okładka ksiązki - Pogański pan

Jak ,,Gra o tron", ale prawdziwa. ,,The Observer"   Bernard Cornwell tworzy najlepsze sceny batalistyczne spośród wszystkich pisarzy, których czytałem...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Szepty jeziora
Grażyna Mączkowska
Szepty jeziora
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy