Nowe wydanie książki nominowanej do tytułu "ulubionej powieści Ameryki” w plebiscycie The Great American Read organizowanym przez sieć publicznych stacji telewizyjnych PBS.
Trzymająca w napięciu opowieść o człowieku, psie i przerażającym zagrożeniu, które mogło zrodzić się wyłącznie w wyobraźni autora bestsellerowych thrillerów Deana Koontza.
Kiedy w tajnym rządowym laboratorium Banodyne wybucha pożar, na wolność wydostają się dwa genetycznie zmodyfikowane i połączone telepatyczną więzią stworzenia. Jedno z nich to obdarzony ludzką inteligencją pies rasy golden retriever. Drugie to inteligentna maszyna do zabijania zwana Obcym – budząca grozę krzyżówka pawiana z innymi gatunkami naczelnych. Pies trafia w ręce Travisa Cornella, byłego komandosa jednostki Delta Force, samotnego mężczyzny przekonanego, że na jego życiu ciąży klątwa. Travis nadaje retrieverowi imię Einstein. Wkrótce wraz z nowo poznaną przyjaciółką Norą odkrywa niezwykłe cechy zwierzęcia i nawiązuje z nim bliską relację.
Tropem Einsteina podąża jednak Obcy, znacząc swój szlak rozszarpanymi zwłokami ludzi i zwierząt. Uciekinierów poszukują też agenci federalni oraz płatny zabójca Vince Nasco, psychopata wierzący, że tylko krok dzieli go od nieśmiertelności. Równolegle toczy się śledztwo w sprawie serii morderstw popełnionych na naukowcach z Banodyne i ich rodzinach. Dla Travisa, Nory i Einsteina oznacza to tylko jedno: nieuchronną konfrontację z siłami zła i walkę o przetrwanie...
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2023-09-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 544
Tytuł oryginału: Watchers
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Anna Dobrzańska
Ten miesiąc obfituje w moje powroty do starych, sprawdzonych autorów, a właściwiej do mistrzów horrorów. Tym razem sięgnęłam po książkę Deana Koontza pod tytułem "Opiekunowie". Pierwszy raz ten tytuł został wydany w 1987 roku, a w Polsce w 1993 roku. Do moich rąk trafił egzemplarz "Opiekunów", który swoją premierę miał szóstego września 2023 roku. Od razu muszę zwrócić waszą uwagę na to przepiękne wydanie. Jestem zachwycona okładką. Jest dość straszna i daje dużo do myślenia. Jednym słowem przyciąga wzrok. Ten horror jest małym grubaskiem, który wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Jedynym minusem jest zakończenie. Spodziewałam się bardziej efektownego końca. Lekko się zawiodłam. Co do reszty fabuły to nie mam się do czego przyczepić. Znalazłam tutaj wartką akcję z ciekawymi zwrotami. Psiego przyjaciela, który swoją inteligencją przewyższa niejednego człowieka. Chciałabym mieć takiego psa. Jego nowy właściciel nadał mu ciekawe imię, Einstein. Czyżby przewidział jego inteligencję?
Spotkałam tutaj również inteligentne zło, które zagraża światu. Nazwane zostało "Obcym". Czy nasi bohaterowie sobie z nim poradzą? Czyje życie będzie zagrożone?
Poznałam również ludzi. Jedni są dobrzy, a drudzy niestety źli.
Miałam "przyjemność" poznać płatnego zabójcę Vincea Nasco. Jest przekonany, że wykonując zadania, czyli mordując, otrzymuje energię od swoich ofiar. Myśli, że za jakiś czas stanie się nieśmiertelnym. Czy tak faktycznie będzie? Nie polubiłam tej postaci. Vince działał mi na nerwy.
Napatoczą się również agenci federalni, którzy będą ścigać naszego golden retrievera. Dlaczego tak im na nim zależy?
Obecnym właścicielem psiaka jest były komandos jednostki Delta Force, Travis Cornell. Ten bohater zasługuje na medal. Koniecznie musicie go poznać.
Nie zabraknie również niewiasty. Kim ona jest? Przekonacie się, czytając książkę Deana Koontza pod tytułem "Opiekunowie".
Jeżeli lubicie mroczne klimacik, to dobrze trafiliście. Czytając tę historię, tak się zżyłam z bohaterami, że razem z nimi wszystko przeżywałam. Nie zabrakło radości, szoku i łez. Bardzo emocjonująca książka.
Nie jest to bardzo ciężki horror. Nie bałam się. Jednak tę historię polecam czytać po zmroku. Stworzy się wtedy jeszcze lepszy mroczny klimacik.
Koniecznie muszę sięgnąć po inne dzieła tego autora.
Polecam.
Życiowym celem Amy Redwing jest ratowanie z opresji psów rasy Golden Retriever. Pogrzebawszy zdominowaną przez brutalnego mężczyznę przeszłość,...
Piękna hollywoodzka scenarzystka uśmierca napastnika, który wdarł się do jej domu. Niebawem zaczyna ją prześladować nieznajomy, łudząco podobny...
Przeczytane:2023-11-04, Ocena: 2, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2023,
Boże, jak mnie ta książka wymęczyła. Jak bardzo nie było w niej nic, co przykułoby uwagę. Bohaterowie byle jacy, fabuła takoż nijaka. W zasadzie najciekawszy był początek - spotkanie Travisa z psem i wątek stalkowania Nory. A potem następuje najgorsze, co może być, czyli opowieść o szczęśliwym związku, który jest nudny jak flaki z olejem. Przygniata wszystko, co mogłoby być interesujące, ale i tak by nie było choćby nie wiem co - wątek Obcego utworzony jest na siłę, a jeszcze bardziej pretekstowy jest wątek Vince'a.
Przeczytałam tylko z uporu, być może licząc na to, że wreszcie wydarzy się coś ciekawego. Nie wydarzyło. Lekturę uważam za stratę czasu i absolutnie nie zamierzam sięgać po inne książki Koontza. Konkurencja dla Stephena Kinga? Niezły żart.