Po dwóch latach niepowodzeń i błędnych decyzji Mickey Haller gotowy jest wrócić na salę sądową.
Kiedy hollywoodzki prawnik Jerry Vincent zostaje zamordowany, Haller przejmuje największą sprawę w swojej dotychczasowej karierze: obronę Waltera Elliotta, wpływowego producenta filmowego, oskarżonego o zamordowanie swojej żony i jej kochanka. Proces obiecuje wysokie honorarium i popularność w mediach, a wygrana zagwarantuje miejsce w prawniczej elicie.
Prowadzący sprawę detektyw Harry Bosch jest przekonany, że zabójcą Vincenta jest jego klient, który teraz na celownik wziął Mickeya Hallera...
Sprytna intryga, liczne zwroty akcji, bezbłędne i zaskakujące zakończenie, krystalicznie czysty styl. Jeśli zdążyłeś już zostać fanem Connelly'go, jego dwudziesta książka usatysfakcjonuje Cię jak pochłonięcie pudełka ulubionych czekoladek. A jeśli do tej pory żyłeś pod kloszem i jakimś cudem fenomen Connelly'ego Cię ominął, sięgnij po Ołowiany wyrok- zakochasz się od pierwszej strony. ,,Deadly Pleasures Mystery Magazine"
Mimo że na pierwszy rzut oka są zupełnymi przeciwieństwami - Mickey to romantyczny, uduchowiony łachudra, a Bosch skwaszony i nieugięty samotnik - to są braćmi nie tylko z nazwy. Każdy z nich w niekonwencjonalny sposób używa narzędzi swojego fachu, żeby odnaleźć prawdę w Los Angeles Connelly'ego, gdzie wszyscy, bez wyjątku, kłamią. ,,Entertainment Weekly"
Bestsellerowy Connelly w swojej dwudziestej książce stworzył jedną z najbardziej złożonych fabuł, to świetnie napisany thriller kryminalny. Ołowiany wyrok to spotkanie dwóch indywiduów, Hallera i Boscha, ta wybuchowa mieszanka zachwyci czytelników. ,,Publishers Weekly"
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2022-06-22
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: The Brass Verdict
Michael Connelly jest pewnie wielu z Was znany z właśnie swojej serii o Hallerze. Dla mnie to książki, które czytałam już dawno temu, a teraz z ogromną przyjemnością do nich wróciłam, bo jako starsza osoba odkrywam w nich o wiele więcej niż za pierwszym razem. Tylko czy nadal mi się podobają jak wtedy?
Nie od dziś się chwalę wszędzie, że uwielbiam seriale i książki oscylujące wokół tematów medycznych i prawniczych. Tutaj jest właśnie ten drugi, a do tego Netflix postanowił zekranizować jedną z moich ulubionych serii! Musiałam oczywiście najpierw przypomnieć sobie jak to było w literaturze, a później sobie obejrzę i przekonam się czy przypadkiem nie będę wolała ekranizacji.
Przede wszystkim czytać (i oglądać) trzeba w odpowiedniej kolejności. To są losy Mickey'a Haller'a, które mają swój ciąg, a co za tym idzie, można sobie machnąć sporym spojlerem i później tego żałować. Choć powtarzam, że czasami to nie ma znaczenia, jeśli się przepadnie w książkach jakiegoś autora. Ja tak miałam z Robertem Dogni, którego serię zaczęłam czytać od trzeciego tomu, a później dopiero, jak już zupełnie pokochałam jego styl, przeczytałam poprzednie, a teraz w dniu premiery każdej kolejnej ja ją już muszę mieć i czytam od razu. Z Connelly'm mam podobnie...
O czym tym razem opowiada autor? To kolejne losy Haller'a, który przez jakiś czas nie wchodził na salę sądową. Nie zdradzę Wam dlaczego, aby nie spojlerować ze względu na to, że to drugi tom serii. Jednak to jest ten moment, w którym postanawia przejąć ogromną sprawę, bardzo ważną, a w jego karierze największą dotychczas. O morderstwo żony i jej kochanka zostaje oskarżony wpływowy producent filmowy. Sprawa może okazać się niezwykle dochodowa nie tylko pod względem pieniędzy, ale także wybiciem się do samej elity prawniczej.
Dla mnie to kolejna odsłona twórczości Connelly'ego, w której wszystko jest dopracowane co do literki. Każdy bohater ma swój charakter, nie czuć, że jest specjalnie wymyślony na potrzeby książki, a raczej jak by autor opisywał kogoś ze swojego bliskiego otoczenia. To wpływa na odbiór całości, na współczucie, zaciekawienie poszczególnymi osobami, a nawet lekką niechęć.
Atmosfera jest, jak na kryminał przystało, gęsta, a sceny dziejące się na sali sądowej nie są nudne. To dwie ważne sprawy przy takich opowieściach, ponieważ często część śledcza bardzo wciąga, trzyma w napięciu, skłania do poszukiwania sprawcy, a później, w sądzie robi się flegmatycznie, czytamy o przemowach, przesłuchaniach świadków, którzy do sprawy niewiele wnoszą. Tutaj ten rytm jest równy, a typowo prawnicze kwestie nie są niezrozumiałe dla zwykłego czytelnika i wręcz sieją mętlik w głowie, bo ma się wrażenie, że dokładają elementy układanki, które w ogóle nie pasują.
Ta książka to dla mnie jedna z ciekawszych w klimatach prawniczych i myślę, że jeśli ktoś lubi tego typu historie, to w niej przepadnie.
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Sonia Draga.
W punkcie widokowym przy Mulholland Drive patrol policji znajduje zwłoki zastrzelonego mężczyzny. Ofiarą zabójstwa jest doktor Stanley Kent, mający dostęp...
Po dwóch latach niepowodzeń i błędnych decyzji Mickey Haller gotowy jest wrócić do pracy w sądzie. Kiedy hollywoodzki adwokat Jerry Vincent zostaje zamordowany...