Ognisty pocałunek


Tom 1 cyklu Dark Elements
Ocena: 5.12 (17 głosów)

Tom 1 bestsellerowej serii "Dark Elements".

Pierwszy pocałunek może być tym ostatnim.

Siedemnastoletnia Layla chciałaby być normalna, jednak jej pocałunek zabija wszystko, co posiada duszę. Jako półdemon i półgargulec Layla posiada niespotykane umiejętności. Wychowywana wśród strażników-gargulców - których zadaniem jest polowanie na demony i dbanie o bezpieczeństwo ludzi - Layla próbuje się dopasować, choć oznacza to ukrywanie swojej mrocznej strony przed osobami, które kocha. Zwłaszcza przed Zaynem, zniewalająco przystojnym i całkowicie niedostępnym strażnikiem, w którym jest od zawsze zadurzona.

Poznaje Rotha - wytatuowanego, grzesznego, seksownego demona, który twierdzi, że zna wszystkie jej tajemnice. Layla wie, że powinna trzymać się od niego z daleka, choć nie jest przekonana, czy tego chce - zwłaszcza, kiedy cała ta sprawa z całowaniem nie stanowi problemu, ponieważ Roth nie ma duszy. Kiedy Layla odkrywa, że to ona jest powodem pojawienia się brutalnego demona, zaufanie Rothowi nie tylko zaprzepaści jej szansę na związek z Zaynem... ale także naznaczy ją jako zdrajczynię rodziny. Co gorsza, może stać się biletem w jedną stronę do zniszczenia świata.

Informacje dodatkowe o Ognisty pocałunek:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2016-03-09
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788380750869
Liczba stron: 496
Tytuł oryginału: White Hot Kiss
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Katarzyna Agnieszka Dyrek

więcej

Kup książkę Ognisty pocałunek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Trzymanie ludzi w nieświadomości, z dala od prawdy, nie jest fajne. Łatwiej ich wtedy kontrolować.


Więcej

Zło cechuje słodycz(...) I pamiętaj, że wygląd potrafi być mylący.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Ognisty pocałunek - opinie o książce

Avatar użytkownika - natalia6202
natalia6202
Przeczytane:2016-10-03, Ocena: 6, Przeczytałam,

Recenzja również na: http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/ " W MCDonaldzie siedział demon.
Miał wielki apetyt na Big Maki."
Jedyna w swoim rodzaju, inna niż wszyscy, mieszaniec.
Diabeł, który jest inny od pozostałych osobników ze swojego gatunku.
Gargulec, który jest inny od reszty.
Umiejętność, która zaważy na życiu całego świata.
Zło, które czyha na każdym kroku. " - Obrażanie nie działa na demony.
- Więc najwyraźniej będę znów musiała wypróbować gryzienia.
- Chcesz spróbować? Pozwolę sobie zasugerować bardziej odpowiednie miejsce. Mam kolczyk w..." Layla jest pół gargulcem, pół demonem. Czuje się bezużyteczna, ponieważ nie może bronić świata przed demonami, a na domiar złego, czuje silną pokusę pożywiania się ludzkimi duszami.
Bardzo chciałaby zostać strażnikiem, jednak jest "wadliwa" i jedyne co może robić, to oznaczać demony i ułatwiać robotę strażnikom. I chociaż myśli, że do niczego się nie nadaje, tak naprawdę jako jedyna posiada tę umiejętność, a już wkrótce ma się przekonać, jak bardzo cenna ona jest.
Odkąd poznała Zayne'a - swojego  przyrodniego brata - była w nim zakochana, jednak nieoczekiwanie na  jej drodze pojawia się Roth, demon wyższej kasty, którego zadaniem jest obrona Layli. Czyhają na nią niebezpieczeństwa, o których nie miałam pojęcia, a wszystko przez jej diabelskie moce.
Świetna bohaterka, która ani razu mnie nie wkurzyła, czy chociażby wprowadziła w lekki stan irytacji. Jej zachowanie czasami odzwierciedlało moje, jak zresztą połowy dziewczyn. No bo która z nas w zazdrości nie strzela "fochów"? - A ty wiesz coś o przestrzeni osobistej?
- Nie. Wiem jednak, że tak naprawdę nie przeszkadza ci, że zajmuję twój.
- Wmawiaj to sobie dalej."
Zayn jest gargulcem, który przybiera ludzką postać i żyje tak jak inni. Jednak nocą przeobraża się w kamiennego stwora i wylatuje wraz z innymi, aby eliminować demony.
Jest bardzo fajnym chłopakiem, słodkim, miłym, opiekuńczym. Przeurocze są momenty, kiedy stara się ukryć swoje uczucia.
Kamieniak (jak ma w zwyczaju mówić na niego Roth) jest postacią, która wzbudza sympatię lub doprowadza do wyrywania włosów na głowie, ja zdecydowanie go polubiłam, chociaż były momenty, kiedy jednocześnie chciałam go przytulić, a po chwili myślałam, że wejdę do książki i przywale mu, żeby się otrząsnął. " - I nie musisz mnie trzymać za rękę?
- A jeśli będę się bał?
- Serio?" Roth - O rajuśku! To mój nowy diabelski mąż! On jest taki cudowny! Bezpośredni i odważny jak na diabła przystało, ale także zabawny, opiekuńczy i kochany. I nie da się go nie lubić, wzbudza sympatię od pierwszych stron. Jak ja bym go wyprzytulała! I te jego zabójcze tatuaże, które idealnie dopasowują się do wyrzeźbionego ciała. Wyobraźnia działa na pełnych obrotach.
I ten jego słodki wąż, którego nazwał Bambi! Wyobraźcie sobie gigantycznego węża o takim imieniu. Albo jego małe kotki, które nazwał - Thor, Furia oraz Nitro i smok, który nosi imię Tuptuś. Komedia życia!
Ohhh, zaraz się rozpłynę! Roth jest po prostu ucieleśnieniem kobiecych marzeń! Kobiety w końcu lubią niegrzecznych mężczyzn. " - A na czy dokładnie polega twoja "robota"?
- Na zdeflorowaniu ciebie w najbardziej odjechanym samochodzie, jaki wyprodukowano." Armentrout to moja nowa miłość, autentycznie!  Gdzie ta kobieta się podziewała?! Gargulce, zombi, demony, po prostu mieszanka wybuchowa! Jest tutaj wszystko, co powinno być w dobrej fantastyce. I styl pisania, który uwielbiam, lekko i przyjemnie.
Odpłynęłam razem z biegiem wydarzeń, nie byłam w stanie się oderwać od książki. Fabuła jest przecudowna! Pomysł na nią, jest po prostu totalnie odjechany! Zrobienie takiej mieszanki wybuchowej, połączenie gargulców, przeróżnych demonów, alf (aniołów), zombi - mistrzostwo! Totalnie, cudownie odjechane mistrzostwo!
Akcja ciągle sie toczy, to tutaj coś, za chwilę tam i tak wkoło. Napięcie, rozmyślanie nad dalszym biegiem wydarzeń, obgryzanie paznokci w strachu o bohaterów i ich życie, autentycznie wykreowane postaci, które potrafią wzbudzić sympatię i niechęć, to wszystko tutaj jest. I kurczaki! Czuję niedosyt!
Casansdro Clare, Richelle Mead, macie konkurencję! Ta kobieta autentycznie równa się z tymi autorkami. Moje trzy ukochane mistrzynie fantastyki!
Ludzie! Musicie przeczytać tę książkę, popełnicie największy błąd, jeśli po nią nie sięgnięcie. Uwierzcie mi, warto. Nie zapomnicie jej, a świat z "Dark Elements" i bohaterowie, a zwłaszcza kochany Roth, zawrócą wam w głowie!
Niech no ja tylko do biorę się do drugiej części, a znów będę wypisywać ochy i achy!
I błagam! Wydawnictwo Filia, wydaj jak najszybciej trzecią część!
" - Zawsze taka jesteś?
- Jaka?
- Łatwo się peszysz, zawsze się rumienisz i odwracasz wzrok. - Przesunął opuszkami palców po skórze mojej ręki. Ta pieszczota wywołała we mnie dreszcz, który poruszył każdym nerwem w moim ciele, aż po koniuszki palców u stóp. - Na przykład teraz. Znów się rumienisz.
Wyrwałam mu rękę.
- A ty zawsze jesteś wkurzający i wstrętny." " - Wyglądałbyś naprawdę seksownie z saszetką na biodrach.
- We wszystkim wyglądam seksownie.
- Jakiś ty skromny.
- Skromność to cecha frajerów. Ja nim nie jestem.
- Powiedziałabym, że zarobiłbyś za ten tekst bilet do piekła, ale, no wiesz..."

Link do opinii
Avatar użytkownika - dominika_pyza
dominika_pyza
Przeczytane:2016-09-18, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Chcę zacząć tę recenzję od stwierdzenia, że kocham Jennifer L. Armentrout. Przyznam się, że było to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością, tak wiem wstyd, że jeszcze nie przeczytałam serii Lux. Ta książka była dla mnie niczym przyjaciółka, z którą się śmiałam, przeżywałam chwile grozy i płakałam. Od dzisiaj zostałam fanką tej autorki. Wy też powinniście! Layla jest wyjątkowa, choć nie jest to jej potrzebne. Jest półgargulcem i półdemonem. Ciekawe połączenie. Została wychowana wśród strażników, którzy zamieniają się w gargulce by chronić świat przed demonami. Ma wyjątkowe umiejętności, potrafi naznaczać demony, by strażnicy w nocy mogli od razu je zabić. Dziewczyna próbuje żyć normalnie, ale dobrze wie, że nigdy nie będzie to możliwe. Nie pasuje ani do ludzi, ani do strażników, bo w jej żyłach płynie krew demoniczna, a ni do świata istot piekielnych. Pewnego dnia w jej życiu pojawia się demon wyższej kasty, co jest naprawdę wyjątkowe. Droczy się z nią, zna jej wszystkie tajemnice i obserwuje od lat. Wyjawia jej, że zarówno piekło miałoby niezłą korzyść na złapanie jej, a strażnicy nie mogą zapewnić jej pełnego bezpieczeństwa. Robi się naprawdę ciekawie... Przejdźmy teraz do spraw miłosnych. Layla kocha Zayne'a. A on jej raczej nie. O, jakie to dramatyczne! Nie no, żartuję. Sprawa wygląda tak, że Zayne to gargulec, czyli swoją duszę ma. A Layla przy pocałunku mogłaby to duszę wchłonąć i przez to go zabić. Ale kiedy pojawia się Roth serce Layli potrafi przy nim szybciej zabić, chociaż ona się do tego nie chce przyznać. Tylko co lepiej wybrać? Niespełnioną miłość czy przyznanie się do uczuć żywionych wobec istoty piekielnej? Chyba nie ma co Wam więcej pisać o fabule. Dla mnie to po tytule miała być książka lekka, przyjemna, kolejny bezsensownych trójkącik miłosny. Wiecie, ona go kocha, ale on jej nie, więc ogromny dramat, ale nagle pojawia się ten trzeci i on ją kocha, ale ona jeszcze nie wie czy ona go też, a wtedy ten pierwszy jednak sobie uświadamia, że ją kocha i się wtedy bije o nią z tym trzecim. Tak miało być... a nie było! Dzięki Bogu! Kocham cię za to Jennifer! Powiem, że jest to pierwsza książka, gdzie spotykam Gargulce. Demony już kilka razy spotykałam w literaturze młodzieżowej, nawiasem mówiąc jestem ich fanką. To było naprawdę ciekawe połączenie, bardzo owocne. Po przeczytaniu tej książki nie mogę zebrać słów do recenzji. Po prostu nie mogę. Dlatego ta recenzja może być bardzo chaotyczna, ale niestety nie mogę inaczej. To było chyba pierwsze YA, gdzie płakałam. To już coś stanowi, o czymś mówi. Ale chyba powinnam coś jeszcze napisać, dla tych wszystkich, którzy czekają na prawdziwą recenzję. Mogłabym Wam napisać o języku, ale po co. Jest świetny, po prostu czarujący. Więc, hmm, może dalej? Przejdę do Layli, której na początku nie lubiłam. Tak, przyznaje się. Było to dla mnie takie denerwujące kiedy ona ślepo wierzyła w swoją "rodzinę", nie potrafiła zrozumieć, że mogą się pomylić, coś przed nią ukryć. Potem Zyane, który nie zauważył miłości Layli, a na końcu Roth.. Ten grzeszny, seksowny, piekielnie przystojny i zabójczo zabawny. Nie wszystkich bohaterów lubiłam od razu, co prawda po stu stronach byli dla mnie jak rodzina, ale Roth to była już od początku moja miłość. Od pierwszych stron występowania. To moja nowa książkowa miłość! Kolejnym aspektem będzie wydanie książki. Nasza szata graficzna to jak niebo i kompletne błoto w porównaniu z zagraniczną. Ta jest po prostu piękna, wszystko ma odniesienie do książki, a oryginalna wygląda jak tani harlequin. Co prawda brakuje mi skrzydełek, które według mnie by tu pasowały. Jednak całość jest na duży plus. Co jeszcze mnie trochę denerwowało? Trochę chaotyczne wprowadzenie w cały ten świat. Tego jest naprawdę dużo, a autorka załatwiła to w kilka stron. Dla jednych to będzie największa zaleta, a dla mnie to trochę odejmowało. Cała punktacja według mnie to mocne 9/10. To by było chyba na tyle. Powiem Wam, zakończenie zabija! Podsumowując, jeśli szukacie nowej serii Young Adult (tak jest druga część i będzie trzecia!) to sięgnijcie po to. Jeśli szukacie ciekawej historii, która nie da Wam spać po nocach, to wiecie co robić. Mogłabym tak wymieniać, ale właśnie lecę po drugą część, więc czekajcie na kolejną recenzję.
Link do opinii
Avatar użytkownika - justyna929
justyna929
Przeczytane:2016-08-03, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 ksiąkżki 2016, Mam,
Ognisty pocałunek to młodzieżowa książka, która pod płaszczykiem fantastyki ukryła ważne życiowe prawdy. Powieść ta przypadnie do gustu przede wszystkim czytelnikom, którzy lubują się w lekkich książkach fantastycznych, oraz osobom młodym. Powieść pokazuje miłość, przyjaźń, udowadnia nam, że nie zawsze to, co z pozoru oczywiste, jest oczywiste po czasie. Pokazuje, że zło jest jedynie naszym świadomym wyborem. Udowadnia, że nikt nie jest w stu procentach zły, lub dobry. Polecam, naprawdę warto poznać tę lekką, aczkolwiek interesującą opowieść o demonach i gargulcach. http://ksiazkomiloscimoja.blogspot.com/2016/07/pierwszy-pocaunek-najwazniejszy-czyli.html#disqus_thread
Link do opinii
Na świecie musi istnieć dobro i zło. Człowiek musi mieć wybór. (s. 326-7) Tytuł pierwszego tomu ,,Ognisty pocałunek" serii ,,Dark Elements" nie jest taki oczywisty, jakby się na początku wydawało. Layla jest 17-latką chodzącą do liceum i spotykającą się z przyjaciółmi Stacey i Samem. Sęk w tym, że ciągle ich okłamuje. Przyjaciele nie wiedzą, że Layla jest tak naprawdę pół strażnikiem, pół demonem o osobliwych umiejętnościach, która ukrywa swoją mroczną stronę. To strażnicy gargulce ją wychowali, a ich misją jest polowanie na demony i dbanie o bezpieczeństwo ludzi. Dziewczyna po lekcjach oznacza demony, częściowo krzywdząc własną rasę. Ma silne pragnienie cudzej duszy i musi nieustannie z tym walczyć. Tak naprawdę jest samotna, pogubiona, nie zna swoich rodziców, okłamuje przyjaciół i bliskich. Nie może nikogo pocałować, bo jej pocałunek zabija tych, którzy posiadają duszę. Pierwszy pocałunek może być zarazem tym ostatnim. Zwłaszcza dla Zayne'a, strażnika, z którym się wychowywała i z w którym się zadurzyła. Po 17. urodzinach w życiu Layli zaczyna się coś dziać. W ciągu kilku dni wpadłaś na tropiciela, zombie i ścigał cię człowiek opętany przez demona. To za dużo, jak na zbieg okoliczności. (s. 189) Z opresji ratuje ją za każdym razem Roth, seksowny demon wyższej kasty z tatuażami- jej osobiste utrapienie, które ciągle zaburza jej osobistą przestrzeń i chce czegoś więcej. Demon, który jest jednocześnie jej kolegą z klasy i... wrogiem. Jest on pierwszym chłopakiem, którego nastolatka może pocałować, a on to przeżyje, bo demony nie mają duszy. Wzajemne przyciąganie sprawia, że Layla ulega w pewnym stopniu urokowi Rotha. A on przybył z piekła na ziemię, bo ma zadanie od Szefa do wykonania: Jestem tutaj, by cię chronić przed tymi, którzy cię szukają. A mam na myśli demony większe i potężniejsze niż te, z którymi zazwyczaj miałaś do czynienia. (s. 243) Wkrótce nastolatka dzięki demonowi odkrywa prawdę o sobie, o innych i jej osobisty świat wywraca się do góry nogami. Piekło cię szuka, Laylo. (s. 55) Teraz Laleczka kłamie w imię większego dobra, by chronić bliskich. Zresztą sama od dawna jest okłamywana przez szefa strażników, Abbota. Tu pojęcie szczerości ma różne oblicza. Kłamiący robi to ze względu na dobro okłamywanego lub innych, których owe kłamstwo dotyczy. W każdym razie Layla i Roth mają trudne zadanie do wykonania - muszą ochronić ludzi i świat przed nadciągającą zagładą. Layla musi się zmierzyć z samą sobą... Powieść fantastyczna, teoretycznie dla młodzieży, ale i dla dorosłych, porusza wiele ważnych tematów i problemów. O jednym wspomniałam - kłamstwo. Rodzina i skrywane tajemnice przed jej członkami to inny temat. Kiedy dziecko przygarnięte przez obcą rodzinę, powinno się dowiedzieć o swej przeszłości, o rodzicach? Kiedy ten moment jest odpowiedni? Nie wiem, zawsze ktoś będzie cierpiał. Przyjaźń też ma różne oblicza w tej powieści. Czy to jest przyjaźń, gdy się regularnie, co dzień okłamuje przyjaciół, udaje kogoś innego? Są także sytuacje, kiedy wróg staje się przyjacielem, sprzymierzeńcem w walce o wyższy cel. Są też typowe dylematy nastolatków wkraczających w dorosłość, typowe zachowanie. I najważniejszy - walka dobra ze złem. Piekło to zło, ale czy zawsze? Ta powieść udowadnia, że nie. Piekło jest bardzo zhierarchizowane. Istnieją różne rodzaje demonów, ale rządzi nimi Szef, czyli Szatan. Nawet demony trafiają do piekła, do kotła, gdy nabroją. Ciekawie wygląda ich świat wykreowany przez autorkę, choć ja wciąż czuję niedosyt. Gargulce też mają swoją hierarchię. I wśród jednych i drugich są dobrzy i źli. Jednak światem rządzą alfy. Dawno ustanowione Prawa Równowagi powinny być przestrzegane przez wszystkich, lecz jak zwykle teoria z praktyką się mija. Odbieranie ludziom duszy czy opętanie było zabronione, a i tak się zdarzało. Wszyscy ludzie mieli duszę - esencję - dobra lub złą. (s. 11) Wątek miłosny ma tu kilka odcieni. Layla sama już nie wie, czy kocha Zayne'a, czy to Roth jest obiektem jej uczuć. Każdy z nich wyzwala w niej ciepłe i gorące uczucia, przyciąga do siebie swoim wyglądem i charyzmą. Jest też ledwie zarysowany wątek miłosny między nastolatkami. O kreacjach bohaterów nie będę się rozpisywać. Nastolatkowie skradli me serce, do innych czułam respekt, a tych złych miałam ochotę... no wiecie. I jeszcze zwierzątka. A raczej tatuaże na ciele Rotha, które ożywały, np. wąż Bambi, smok Tuptuś i 3 kotki. Roth to niezwykły demon, czasami aż za ludzki. Narracja jest prowadzona przez Laylę, bo to wokół niej wszystko się kręci. Dominują dialogi, często z przekomarzaniem się, zaś opisy od razu uruchamiają wyobraźnię czytelnika. Bardzo spodobał mi się styl i język: komunikatywny, prosty w swym przekazie, a zarazem ekspresyjny i naładowany emocjami. Z jednej strony wyrazy z gwary młodzieżowej, a z drugiej literackie porównania (np.: ,,Moje ciało natychmiast odpowiedziało niczym wiatr ścigany przez piekielny ogień", s. 486). Niestety, także w tej serii widzę korektorskie wpadki, tu poważny błąd ortograficzny i to dwukrotny. Zabrakło mi wykrzykników przy ,,wow", zaś niektóre teksty odnoszące się do piekła i diabła bawiły, np. mówić do demona: ,,Idź do diabła". Jestem pod wrażeniem kreatywności i pomysłowości Jennifer L. Armentrout. Kolejne tomy serii ,,Lux" mnie zachwycały. ,,Ognisty pocałunek" także. Jak nie kosmici, to demony. Tam kosmos, tu piekło. Na pozór zwyczajny świat ludzi, ale za każdym razem pojawiają się istoty pozaziemskie o niezwykłych umiejętnościach paranormalnych, które też potrafią kochać i odróżniać dobro od zła. Intrygująca i nietuzinkowa fabuła, dynamiczna akcja z zaskakującymi zwrotami wydarzeń okraszona różnymi emocjami, a do tego nietypowi, za to bardzo wyraziści bohaterowie, to wszystko wciąga czytelnika i pochłania go z każdą stroną. Miłość styka się tu z niebezpieczeństwem, przerażenie z ciekawością, prawda walczy z kłamstwem o palmę pierwszeństwa, a to wszystko w specyficznym klimacie - w otoczce mroku i woni siarki. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - barwinka
barwinka
Przeczytane:2016-06-16, Przeczytałam,

Paranormal romance, taki gatunek obstawiałam zabierając się za lekturę. Miało być lekko i przyjemnie i zajmująco. Zdecydowanie wszystko to się zgadza. Mamy główną bohaterkę i postawionych na jej drodze dwóch mężczyzn, zupełnie różnych, z czego każdy chciałby ją przeciągnąć na swoją stronę, ale na tym kończą się podobieństwa do wcześniej czytanych przeze mnie książek tego typu.  Przede wszystkim Gargulce, tak rzadko spotykane w literaturze popularnej, niezbyt chętnie wykorzystywane jako bohaterowie romantyczni, bo niby mało romantyczni? Do tej pory miałam okazję spotkać te stworzenia w serii "Grim". Tutaj pisarka stworzyła dwa przeciwstawne światy Gargulców i Demonów. Dobro i Zło. Anioły i Diabły. Wreszcie zobaczyłam też dawno zapomnianą wizję piekła - miejsca z którego chcą się wydostać nawet demony, miejsca mrocznego, przygnębiającego, pachnącego siarką, palącego ogniem. Ta wizja była przerażająca, ale dzięki niej wszystko stało się o wiele bardziej prawdziwe. Z drugiej strony nie wiadomo jak wygląda niebo, nikt tam z żyjących nie dotarł, a ci którzy zstępują mają zbyt duży autorytet, żeby o tym opowiadać. 

Pośrodku wojny, która toczy się od stuleci jest ona - Layla. Dziewczyna zrodzona z Gargulca i Demona. Nieakceptowana przez żadną ze stron. Ze względu na swoją skazę nie potrafi się przemienić, nie może żyć normalnie, bo każdy jej pocałunek zabiera dusze. To zresztą zmusza ją do nieustannej walki ze sobą, walki z naturą, która chciałaby wysysać duszę, a być może posiadaną własną duszą, sprawiającą, że się  temu sprzeciwia. Nie potrafi zaakceptować w sobie tej części demonicznej, a jednocześnie czuje, że przez to kim jest, mimo wychowania od dziecka przez Gargulce, nie jest jedną z nich, czuje się odtrącona i odrzucona. Wśród ludzi również nie może zdradzić prawdy o sobie. Samotność, niezrozumienie, niespełnienie w uczuciach, z pewnością wywołałoby frustrację w niejednej osobie, dziewczyna potrafi sobie jednak z tym radzić, choć głęboko w duszy czuje ból.   
Niespodziewane pojawienie się demona wyższego rzędu, który stara się do niej zbliżyć powoduje kolejne nieporozumienia. Do tego dochodzi dziwne dziedzictwo, które Layla poznaje przez przypadek, a które zupełnie zmienia jej osąd a jednocześnie jeszcze bardziej pogrąża w rozpaczy. Wszystko to zdąża do Apokalipsy.
Ta książka mnie zafascynowała na właściwie wszystkich płaszczyznach. Przez całą historię budzi wiele emocji, które rzeczywiście nie pozwalają się oderwać a tym bardziej zapomnieć. Będą uczucia, będą dylematy moralne, będzie akcja, odrobina namiętności (ale to również książka dla czytelników -18 lat), zwroty akcji, przystojni bohaterowie, o których można pomarzyć. 

Są tytuły, które pojawiają się w odpowiednim momencie i ten trafił na mnie. Zakochałam się w historii i bohaterach, połknęłam ją w błyskawicznym jak na moje możliwości tempie, a po zamknięciu ostatniej strony od razu zamówiłam drugi tom. To chyba wystarczająca rekomendacja, prawda :) 
Lubicie trójkąty miłosne,
 walkę dobra ze złem, problemy moralne, przystojnych bohaterów, ciekawe zwroty akcji, w takim razie ta książka powinna się Wam spodobać. Ja się zakochałam i z pewnością drugi tom zacznę lada moment. Kto wie, może również pochłonę go tak szybko? :) 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Magnolia044
Magnolia044
Przeczytane:2016-05-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,

Zło cechuje słodycz (…) I pamiętaj, że wygląd potrafi być mylący”. str. 225


Główną bohaterką powieści jest siedemnastoletnia Layla, która dla przyjaciół ze szkoły jest zwykłą dziewczyną o niezwykłej urodzie. Dla świata, w którym się urodziła, jest w połowie demonem, w połowie strażnikiem – gargulcem. Posiada niespotykane zdolności widzenia dusz lub ich braku, dlatego jest bardzo przydatna w walce ze złem. Potrafi oznaczyć demony, przez co bardzo pomaga strażnikom – gargulcom w ich schwytaniu i ochronie ludzkości.

 

Ludzie o najczystszych duszach są zdolni do wyrządzania wielkiego zła. Nikt nie jest doskonały, bez względu na to, kim jest lub po której stronie barykady stoi”. str. 157

 

Wokół Layli kręci się dwóch przystojnych chłopaków. Zayn jest strażnikiem, w którym Layla się kocha. Problem w tym, że Zayn traktuje ją jak młodszą siostrę. Na jej drodze staje również Roth – demon, ale nie przeciętny, tylko taki z wyższej kasty, pretendent do tronu królewskiego. Kłopot w tym, że Layla całując kogoś, kto ma duszę (Zayn) może go zabić, całując demona (Roth), nie pozbawi go życia, ponieważ ten nie posiada duszy.

 

W chwili, w której cię odnalazłem, zagubiłem siebie”. str. 466

 

Ognisty pocałunek nie jest moim pierwszym spotkaniem z prozą autorki. Wcześniej miałam przyjemność przeczytać kilka tomów z serii Lux (muszę konieczne doczytać dwa ostatnie tomy) i tak jak w przypadku pierwszej serii, tak i tutaj nie pomyliłam się, twierdząc, że są to książki dla mnie.

 

Ognisty pocałunek to pierwsza część serii Dark Elements. Kolejny tom, czyli Arktyczny dotyk swoją premierę miał 8 czerwca, czyli jest to zupełna nowość. Historia Layli wciąga czytelnika od pierwszych stron. Ciężko jest się oderwać od lektury, ponieważ autorka co rusz, dorzuca coś nowego i zaskakującego do fabuły, która notabene, gna w bardzo szybkim tempie, dzięki czemu nie sposób jest się nudzić. Jedynym minusem, jak dla mnie jest postać Layli, jest taka jakaś szara, nie do końca dopracowana, z początku w ogóle nie wzbudza sympatii czytelnika i w większości stoi w cieniu Rotha. Później jej profil nieco nabiera mocy. Mam nadzieję, że to był zamierzony cel, a Layla swój charakter pokarze w drugim tomie. Za to Rotha uwielbiam, głównie za jego poczucie humoru.

 

Armentrout potrafi zagrać czytelnikowi na emocjach. Jest humor, łzy, miłości, odkrywanie tajemnic, podejmowanie trudnych decyzji, ale również można poczuć ukłucie igiełek strachu. W książce znajdziecie historię strażników i demonów, walkę dobra ze złem, ale również połączenie sił dobra i zła w walce z innymi przedstawicielami piekieł. Nietypowe, prawda?

 

Ludzkość musi wierzyć w istnienie nieba i piekła bez dowodów”. str. 130

 

Przyznam, że książka czyta się sama. Autorka ma lekki styl, akcja jest wartka, a fabuła bardzo wciągająca. Nawet nie wiem, kiedy dotarłam do końca i zapragnęłam chwycić za kontynuację. Dobra na odmóżdżenie i można ją traktować jako przerywnik od ambitniejszej literatury, ponieważ czyta się ją naprawdę przyjemnie. Grupą docelową, której mogę polecić lekturę, jest z pewnością młodzież, ale niekoniecznie, ponieważ i dojrzali czytelnicy mogą się świetnie przy niej bawić. Polecam ją również fanom twórczości Armentrout oraz miłośnikom gatunku, myślę, że podobnie, jak ja będziecie zadowoleni z lektury.

 

Link do opinii
Bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę tej książki. Każda postać nakreślona przez autorkę jest niezwykle wyrazista i od początku albo się ją uwielbia, albo nią gardzi. Zakończenie książki w takim momencie to istna tortura! Mam teraz tylko szczerą nadzieję, że wydawnictwo faktycznie wywiąże się z obietnicy danej czytelnikom i wyda drugą część już w czerwcu! Bo zdecydowanie nie mogę się już doczekać!
Link do opinii

Cóż... troszkę się wlekła ale Roth był powiewem świeżości 

Link do opinii

Tak, wiem, w ogóle nie powinnam sięgać po takie książki, skoro potem tylko narzekam na tematykę. Jednak nie mogę się powstrzymać od poszukiwania ciekawego ujęcia tematu piekła i nieba. Może w końcu na coś trafię.

Co do samego "Ognistego pocałunku", to początkowo byłam nawet miło zaskoczona. Dobro i zło na swoim miejscu, wszystko ok... do czasu. Oczywiście musiał się pojawić idealnie pociągający demon, który by pokazywał, że nawet piekielni mają coś w stylu... duszy? Z jednej strony całkiem mi się podoba pokazane w książce spojrzenie na pradawną walkę sił dobra i zła, ale na siłę przedstawianie zła jako czegoś na luzie, takiego sympatycznego... no to już nie moje klimaty.

Co ciekawe, całkiem nieźle zagrała tu sama fabuła i kreacja bohaterów. Konflikt interesów był przekonujący, stawka wysoka, akcja wartka... gdyby osadzić tą powieść w innych realiach, być może zostałabym jej fanką. Ogólnie ta powieść to kawał dobrej roboty pisarskiej. Gdyby tylko nie to zachwianie wartości...

Nie polecam, ale też wybitnie nie odradzam. Są ludzie, którym w ogóle nie będzie przeszkadzać to, o czym tu piszę. Jak się liczy na całkiem niezłą młodzieżówkę, to to jest dobry wybór. Ja nie sięgnę po drugi tom, ale to moja decyzja, a reszcie czytelnikowi radzę podjąć swoją.

Link do opinii
Inne książki autora
Oblivion
Jennifer L. Armentrout0
Okładka ksiązki - Oblivion

Wyczułem kłopoty z chwilą, gdy Katy Swartz wprowadziła się do domu obok. Dużo kłopotów. Tak, tego właśnie brakowało. Zwłaszcza, że i tak jestem tu obcy...

Wojna dwóch królowych
Jennifer L. Armentrout0
Okładka ksiązki - Wojna dwóch królowych

Związek Poppy i Casteela zostaje wystawiony na najcięższą próbę. Króla Atlantii przetrzymuje w lochach okrutna Isbeth. Krwawa Królowa nie takiego męża...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Szpital św. Judy
M.M. Perr
Szpital św. Judy
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Krypta trzech mistrzów
Marcin Przewoźniak
Krypta trzech mistrzów
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy