Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2017-04-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 500
Tytuł oryginału: The Problem with Forever
Język oryginału: Polski
Mallory i Ryder mieli nieszczęście wychowywać się w rodzinie zastępczej, takiej, do której dzieci nigdy nie powinny trafić. Jednak przetrwali to. Ryder dbał o bezpieczeństwo Mallory najlepiej jak umiał, ściągał gniew przybranego ojca na siebie, byleby ona była bezpieczna. Pewnego dnia w wyniku nieszczęśliwego wypadku zostają rozdzieleni i przez cztery lata nie mają ze sobą kontaktu. Te lata były dla Mallory walką z przeszłością, z nowymi rodzicami u boku próbowała zapomnieć o wydarzeniach z zastępczego domu i stanąć na nogi. Przez te lata uczyła się w domu, nie czując się na siłach, by nawiązać kontakty z rówieśnikami. Po czterech ciężkich latach postanawia pójść do normalnej szkoły. Niespodziewała się, że pierwszego dnia spotka Rydera, jedyną osobę, która troszczyła się o nią w dzieciństwie. Dziewczyna zastanawia się, jak wygląda teraz jego życie i czy poradził sobie z wydarzeniami z przeszłości. Prawda okaże się jednocześnie druzgocąca, jak i wyzwalająca. Kolejna świetna książka tej autorki, a wiem, co mówię, bo przeczytałam wszystkie jak dotąd wydane jej książki. Tematyka poruszana w ''Co przyniesie wieczność'' pojawiała się w wielu innych książkach, jednak czytając historię Mallory i Rydera nie czułam, jakbym znała tę historię, nie miałam ochoty powiedzieć ''ale to już było''. Jak już mogliście zauważyć, głównymi bohaterami są Mallory i Ryder, ale pozostałe postaci również są warte uwagi. Mallory w dzieciństwie przeżyła koszmar, ze skutkami, którego ciągle się zmaga. Nieśmiałość, problemy z wyrażeniem słowami, tego, co kotłuje jej się w głowie, ucieczka w głąb siebie przed rzeczywistością to tylko wierzchołek góry jej problemów. Dzięki Rosie i Carlowi ma kochający dom i wsparcie w walce z przeszłością. Ryder na pierwszy rzut oka wydaje się silny i zdawać by się mogło, że przeszłość nie odcisnęła na nim piętna, ale pozory mylą. Tym razem to Mallory jest tą, która musi być silną, by pomóc Ryderowi wyjść z jego problemów. Ta dwójka przechodzi długą i trudną drogę — oboje ewoluują, stając się prawdziwymi wersjami siebie. Powoli odkrywając prawdę o sobie, zostawiają przeszłość w tyle, starając się, by przyszłość była miejscem bezpiecznym i pełnym miłości. ''Co przyniesie wieczność'' to książka pełna emocji, cierpienia i miłości. To historia opisująca ciężką drogę do uzdrowienia, zabicia demonów przeszłości i rozpoczęcia życia na nowo. Radość, smutek, miłość, żal, dobro i zło, to wszystko znajdziecie w tej książce, a autorka pokazuje, że wszyscy i wszystko, co nas otacza, kształtuje nas na ludzi, jakimi jesteśmy. Cudowni bohaterowie, historia trudnego dzieciństwa i drogi do lepszej przyszłości — Jennifer L. Armentrout po raz kolejny pokazała, że potrafi stworzyć świetną, emocjonalną powieść, a ''Co przyniesie wieczność'' to książka, którą musicie przeczytać.
Jest arogancki, apodyktyczny i… to facet DLA KTÓREGO MOŻNA UMRZEĆ. Hunter to bezlitosny zabójca. Ministerstwo Obrony trzyma go w garści, co nie...
Po wygranej walce z Krwawą Królową Poppy i Casteel wraz z Kieranem i Nektasem schodzą do podziemi zamku Wayfair, żeby uwolnić ojca Poppy. Nagle trzęsie...
Przeczytane:2017-08-04, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 80 książek 2017,
Nastolatkowie myślą, że mają przed sobą całą wieczność. Snują plany, wyznaczają sobie cele, myślą często, że są niezniszczalni i mają przed sobą całą wieczność. Jednak nie biorą pod uwagę tego, że wieczność tak naprawdę nie istnieje i że w każdej chwili mogą stracić to, co jest najważniejsze – życie.
Mallory i Rider nie mieli rodziców, dlatego trafili do rodziny zastępczej. Dorastali w domu, w którym działo się mnóstwo złego. Rider wiele razy narażał się dla Mallory i nigdy nie myślał o tym, co mogłoby się jemu stać. Była dla niego najważniejsza, taka krucha i bezbronna dziewczynka, którą pragnął za wszelką cenę chronić. Potem zostali rozdzieleni na kilka lat, jednak pewnego dnia znowu się spotykają, ale jako już inni ludzie.
Wcześniej miałam okazję czytać książki Jennifer L. Armentrout, które są z gatunku paranormal romance i bardzo lubię serię Lux oraz Dark Elements, miło też wspominam Obsesję. Co przyniesie wieczność to typowa powieść z nurtu New Adult. Mamy dwójkę głównych bohaterów naznaczonych trudną przeszłością, moim zdaniem są oni dość stereotypowi, ich postaci nie zaskakują czytelnika, podobnie jak sama fabuła.
Malory z początku jest cichą i zamknięta w sobie dziewczyną. Z biegiem fabuły uczy się jak radzić sobie ze swoimi lękami, odnajduje w sobie siłę i uświadamia sobie, że ma wokół siebie życzliwych i kochających ludzi, czego wcześniej nie dostrzegała. Pragnęła zapomnieć o wszystkich przykrych sprawach, które przytrafiły się w jej przeszłości. Chciała pamiętać jedynie o Riderze, który był jej przyjacielem i opiekunem.
Mimo iż podjęty w książce temat jest bardzo trudny i zapowiadał się na obiecujący materiał na książkę, to uważam, że w tym przypadku autorka się nie wykazała i postawiła na ilość, a nie na jakość. Fabuła, która z początku była znośna, z każdą kolejną stroną zaczynała mnie nudzić. Wydaje mi się, że treść jest zbyt rozciągnięta, i jak na mój gust występuje zbyt dużo opisów, które uważam za zbędne i nudne jak flaki z olejem. Niestety zabrakło mi tutaj szybszego tempa, akcji oraz… emocji.
Czytałam wiele książek z nurtu New Adult. I nie ma co tu dużo pisać, bo większość z nich rządzi się utartymi schematami, jednak są w tych historiach zawarte jakieś emocje, które osobiście uważam za fundament dobrej książki. Tutaj, jak dla mnie niestety ich zabrakło, fabuła również mnie nie porwała, przez co ostatnie strony doczytałam wręcz z ulgą. Jednak nie przekreślam autorki i nadal uważam ją za jedną z moich ulubionych zagranicznych autorek. W tym przypadku miałam większe oczekiwania i niestety nieco się zawiodłam. Miejcie też na uwadze, że ile ludzi tyle opinii. Dla mnie ta książka okazała się przeciętna, ale może dla Was będzie w sam raz? Decyzję pozostawiam Wam.