Od pierwszego wejrzenia

Ocena: 4.78 (32 głosów)
Inne wydania:

Dalszy ciąg losów bohaterów powieści Prawdziwy cud

Dla miłości człowiek gotów jest poświęcić wszystko. Jeremy Marsh porzuca prestiżową pracę dziennikarską w Nowym Jorku i przenosi się z tętniącego życiem miasta do Boone Creek, niewielkiej miejscowości w Karolinie Południowej. Wraz ze swoją ukochaną, prześliczną bibliotekarką Lexie Darnell, zamieszkuje w starym domu. W otoczeniu przyrody zakochani przygotowują się do ślubu i narodzin dziecka. Ale czy Lexie na pewno była wierna narzeczonemu? Jeremy otrzymuje maile sugerujące, że nie powinien poczuwać się do ojcostwa. Czyżby Rodney Hopper, zastępca szeryfa, dawny przyjaciel Lexie, był kimś więcej niż dobrym znajomym? Zazdrość nie jest dobrym doradcą, a w Boone Creek plotki szybko się rozchodzą...

Informacje dodatkowe o Od pierwszego wejrzenia:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2013-09-13
Kategoria: Romans
ISBN: 9788378857907
Liczba stron: 416

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Od pierwszego wejrzenia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Od pierwszego wejrzenia - opinie o książce

Avatar użytkownika - patrycjadyrda
patrycjadyrda
Przeczytane:2018-08-20, Ocena: 5, Przeczytałam,

Dalsze losy bohaterów Boone Creek "Prawdziwy cud", Lexie i Jeremy'ego. Przyznam szczerze, że ta pozycja Sparksa dość się dłużyła, ale zakończenie mnie zaskoczyło.

Link do opinii
Avatar użytkownika - al-ks
al-ks
Przeczytane:2017-03-05,
Początek był nieznośny- nie miałam okazji przeczytać "Prawdziwego cudu. Jednak im bliżej końca... tym ciekawiej i smutniej.
Link do opinii
Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2017-02-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Zwrot "od pierwszego wejrzenia" kojarzy się z miłością, wielkim uniesieniem. Tym razem też tak było, chociaż mnie na początku nurtowało skąd ja znam Jerem'ego Marsha (czyżbym już czytała tą książkę?) Okazało się jednak, że jest to kontynuacja Prawdziwego cudu, który czytałam już dość dawno temu. Życie bohaterów bardzo realne, niedomówienia, kłótnie, okazanie zaufania, no i uczucie. Koniec jednak jak na Sparksa przystało zaskakujące.
Link do opinii
Kontynuacja losów Jeremy'ego i Lexie znanych z "Prawdziwego cudu". Jeremy z miłości do ukochanej Lexie, w której zakochał się od pierwszego wejrzenia, opuścił Nowy Jork i przeniósł się do małego miasteczka. Jednak sielanka nie trwała długo i wkrótce zaczęły dręczyć go pełne zazdrości wątpliwości o przyjaciela Lexie, kłopoty z remontem domu i niemoc twórcza. Zagrożenie ciąży Lexie uświadomiło bohaterom jak wiele dla siebie wzajemnie znaczą. Będąc w połowie książki zarzucałam jej, że jest nieco nudna i że jak na Sparksa to dziwne, że dawno nikt nie umarł. Autor chyba nigdy nie zostawi żadnej pary by żyła sobie długo i szczęśliwie. Tragedia zbliżała się wielkimi krokami i nic nie mogło jej zapobiec. Początkowo nie zwróciłam dużej uwagi na prolog, a szkoda, bo później musiałam jeszcze raz się w niego zagłębić, by wydarzenia z książki stały się dla mnie oczywiste. Smutna książka, wzruszyłam się podczas czytania, ale jednocześnie skłaniająca do przemyśleń. Czy na miejscu głównego bohatera bylibyśmy skłonni do takich poświęceń i wyrzeczenia się wszystkiego, co nas definiuje dla kobiety? Czy bylibyśmy w stanie pokochać małą kruszynkę, której przyjście na świat odebrało nam miłość życia? Zdecydowanie polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - alams
alams
Przeczytane:2016-09-16,
druga cześć historii bohaterów ,, Prawdziwy cud" o problemach jakie przynosi życie codzienne o zazdrości i wielkiej Miłości wzruszająca Polecam
Link do opinii
http://z-ksiazka-w-reku.blogspot.com/ _______________________________________________________________________ Problemy towarzyszą nam od zawsze i na zawsze. Kłócimy się, krzyczymy, obrażamy... Przeżywamy zawody miłosne. Najgorzej jednak boli nas to, kiedy rani nas najbliższa osoba, której ufaliśmy bezgranicznie. W takiej sytuacji znajduje się bohater książki Od pierwszego wejrzenia Nicholasa Sparksa, która jest kontynuacją Prawdziwego cudu. Jeremy Marsh dla miłości poświęcił wszystko. Dla swojej ukochanej porzucił prestiżową pracę jako dziennikarz w Nowym Jorku i przeniósł się do niewielkiego miasta w Karolinie Południowej - tętniącego życiem Boone Creek. Wraz ze swoją ukochaną - Lexie Darnell zamieszkał w starym domu. Jako zakochana para planują ślub i oczekują narodzin dziecka. Niestety sielanka nie trwa wiecznie, a Jeremy otrzymuje maila sugerujące zdradę ukochanej. Czy Lexie była wierna ukochanemu? A może zastępca szeryfa - Rodney Hopper, był kimś więcej niż przyjacielem? Powszechnie wiadomo, że zazdrość nie jest dobrym doradcą, a plotki w tak małej mieścinie bardzo szybko się rozchodzą. Autor już od samego wprowadza do fabuły zagadkę i tajemnice. Sami nie wiemy co sądzić o Lexie. Ufać jej czy nie? Czy zdradziła czy nie? Sparks wysyła nam różne sygnały, abyśmy sami ocenili bohaterkę, jednak jest to bardzo trudne i musimy czekać aż się wszystko rozwiąże. Twórczość Sparksa to nie tylko znakomita fabuła, ale także bardzo dobra kreacja bohaterów. Są oni dopracowani, życiowi z lekką nutą słodyczy i ideału, co jest charakterystyczne dla autora. Tak samo jak lekki styl pisania, którym za każdym razem się zachwycam. W tej powieści nie czytałam, ale chłonęłam słowa, z ogromną dawką przyjemności. Od książki nie mogłam się oderwać, bo jak tu ją odłożyć, jak nie rozpocząć kolejnego rozdziału, kiedy dzieją się tam takie rzeczy, że nie możemy czekać? To, czym się wyróżnia tę książkę spośród innych dostępnych, to przede wszystkim zakończenie. Genialne. Nie spodziewałam się, nigdy bym nie zgadła, jak ta książka się skończy. Krótko mówiąc zostałam wbita w fotel a raczej utopiona w morzu moich łez. Nie dało się nie płakać. Autor zdecydowanie gra nam na emocjach i perfidnie rozrywa nasze serce na kawałki. Podsumowując, Od pierwszego wejrzenia to książka pełna emocji, o miłości i zaufaniu. Wstrząsa czytelnikiem do szpiku kości. Długo nie mogłam się po niej otrząsnąć i zacząć nową powieść. To po prostu piękna, "sparksowska" książka. Zdecydowanie polecam!
Link do opinii
Bardzo lubię książki Sparksa, ale ta kompletnie do mnie nie przemówiła. Niby książka jest wzruszającą opowieścią o miłości, poświęceniu i oddaniu mimo wszystko, ale chyba spodziewałam się czegoś więcej. To co mogę powiedzieć, to że największym atutem jest zakończenie, bo mimo wszystko udało się autorowi mnie zaskoczyć.
Link do opinii
kontynuacja może dla niektórych udana, ale dla mnie nudna i przewidywalna w porównaniu z pierwszą częścią. bez emocji, podobno to pierwsza książka w której autor ma okazje napisać o dalszych losach zakochanych już w sobie bohaterów. Zmarnowany potencjał tej historii, moim zdaniem. Niech tego więcej lepiej nie robi, rozczarowałam się, bo po "prawdziwym cudzie" miałam wielką chętkę, choć doskonale wiedziałam od początku, że to nie jest literatura wysokich lotów. (nawet taka jest czasem potrzebna). Autor napisał kilka książek takich jak np "szczęściarz", które pozostawiają pozytywne wspomnienia mimo upływu lat
Link do opinii
Fajna kontynuacja książki pt. "Prawdziwy cud". Zazdrość, nieufność ale i tak miłość. Szkoda tylko, że tak się kończy. Pomimo to, super, że Jeremy poradził sobie z ogromem wychowania córki. Lexie byłaby dumna :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Pilar
Pilar
Przeczytane:2015-12-30,
Ciąg dalszy Prawdziwego cudu" łzy do samego końca zapewnione!
Link do opinii
Kontynuacja Prawdziwego cudu jest dużo lepsza od pierwszej części. W tej powieści akcja biegnie szybciej i trzyma w napięciu do ostatniej strony. Jeremy Marsh z miłości do swojej narzeczonej postanawia przenieść się z Nowego Jorku do Boone Creek, spokojnego i urokliwego miasteczka w Karolinie Południowej. Para przygotowuje się do ślubu i narodzin dziecka. Spokój zakochanych zostaje zburzony, kiedy Jeremy otrzymuje wiadomości mailowe sugerujące, że to nie on jest ojcem dziecka. Czy Lexie rzeczywiście była szczera z narzeczonym? A może to ktoś nieżyczliwy z zazdrości chce zburzyć czyjeś szczęście i rozsiewa nieprawdziwe informacje? Nie będę szczegółowo opisywać co się dalej wydarzy. Nie chodzi o to, żeby zdradzić całe wydarzenia z lektury. Autor w ujmujący sposób opisał relacje dwojga ludzi. Pokazał, że konflikty trzeba umieć rozwiązać i jak ważne jest, kiedy panuje zgodna atmosfera i jest wzajemne zaufanie. Szczególnie polubiłam Doris, babcię Lexie, to taka serdeczna i pełna optymizmu osoba umiejąca dobrze doradzić i wysłuchać. Zakończenie książki jest smutne, pokazujące jak nagle wszystko potrafi się obrócić. Bardzo mnie przygnębiło, bo bohaterowie i tak już przeszli wiele i miałam trochę żal do autora, że nie zakończył tej historii inaczej. Z drugiej strony jednak Sparks pokazał, że w życiu są sytuacje, na które nie ma się wpływu, najpierw jest szczęście a potem niespodziewana tragedia. Ostatnie rozdziały i epilog tak mnie wzruszyły, że czytając ocierałam łzę, wspaniała relacja między ojcem a córką. Polecam.
Link do opinii
Chyba najsłabsza książka Sparks'a. Pewnie dlatego, że nie zaskoczyła mnie.
Link do opinii
ciąg dalszy powieści "Prawdziwy Cud" tak samo piękna i wzruszająca jak pierwsza część
Link do opinii
Przy zakończeniu tej książki płakałam. Pierwsza część "Prawdziwy cud" skończyła się pomyślnie dla bohaterów - Jeremy'ego i Lexie - poczuli smak miłości i spłodzili dziecko. W kolejnej powieści okazuje się jednak, że ich życie nie jest usłane różami. Pojawiają się konflikty, kłótnie i problemy. Choć obydwoje się kochają los zadrwił z nich niszcząc ich szczęście. A jednak koniec powieści napełnia czytelnika nadzieją i wiarą, że wszystko może skończyć się dobrze, choć nie idealnie.
Link do opinii
Czy można oskarżać Boga o wszystkie trudności życiowe i o samo życie, które serwuje jedynie wywrotki...? Nie do końca, ale te upadki i cierpienia powodują, że człowiek zaczyna zwracać się do Boga (obojętnie jak Go nazywa, czy to Istota Nadprzyrodzona czy Los), zaczyna bardziej lub mniej udolnie sie modlić... choć nie ma reguły... Lexi i Jeremy... dwa bieguny, które momo, że się nie znają, chcą być razem... tragedia...nie da się ukryć, że śmierć matki przy porodzie jest ciosem poniżej pasa, ale z każdego upadku trzeba wstać i wstaje się mocniejszym... czas zmierzyc się z życiem, wiąż się znim za bary... Córka żyje, a w Niej kawałek jej Matki... tak drżeli rodzice nan jej życiem (a było zagrożone) jest poświęcenie, jest MIŁOŚĆ!!!
Link do opinii
Avatar użytkownika - darr2
darr2
Przeczytane:2013-10-04,
Jak już się zacznie ją czytac to wzroku oderwac nie można, chce się więcej i więcej :) Bardzo bardzo polecam.
Link do opinii
O Boże gdzie ja żyję ???!!!! Po uwielbianym przeze mnie "Prawdziwym cudzie" z rozkoszą sięgnęłam po "Od pierwszego wejrzenia" i umarłam. Dosłownie. W tej książce brakuję tylko aby główny bohater zaczął narzekać, iż niebo jest niebieskie. Najpierw "rodzice i przyjaciele nie rozumieją, jak bardzo kocham moją narzeczoną i że chcę rzucić dla niej wszystko, mimo iż znamy się tydzień" ... Dalej "życie w małym miasteczku nie jest takie jak życie w Nowym Jorku" ( normalnie SZOK, kto by się spodziewał??) ... Następnie "jestem bezpłodny, a moja żona jest w ciąży na pewno mnie zdradzała, nie jestem ojcem tego dziecka" (oczywiście nie porozmawiam o tym z nikim tylko będę przez 100 stron narzekał na to samo) ... Wreszcie "cudownie to jest moje dziecko, ale ciąża jest zagrożona jak ja mogę z tym żyć, co ze mną będzie??" ... Na szczęście po 300 stronach narzekać na cały świat i problemów z całym światem Jeremiego dobijamy do porodu i zakończenia w typie "Boże moja żona umarła przy porodzie teraz nie pokocham mojej córki bo ona zabiła miłość mojego życia". Idealne książka, jeśli kochamy narzekać i nic nas nie cieszy, a w dodatku obsesyjnie pragniemy nabawić się depresji. I tak właśnie to widzę :) Zdecydowanie odradzam
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2011-07-05,
Muszę przyznać, że losy Jeremy’ego i Lexie opisane przez Nicholasa Sparksa w „Prawdziwym Cudzie” trochę mnie wzruszyły. Chyba nie byłabym prawdziwą kobietą, gdybym tak zupełnie obojętnie przeszła obok wątku miłości pomiędzy kobietą i mężczyzną, szczególnie jeśli uczucie to jest prawdziwe i szczere. Niemniej jednak nad książką nie rozpaczałam, jak to robią moje czytelniczki. Po prostu przeczytałam fajną, lekką powieść i na tym się skończyło. Kiedy zabrałam ją z powrotem do pracy, żeby móc udostępnić egzemplarz innym czytelnikom, moja kierowniczka zasugerowała mi przeczytanie „Od pierwszego wejrzenia”. Powiedziała, że jest kontynuacją „Prawdziwego Cudu”. Jakoś tak niechętnie zabrałam książkę do domu, zważywszy że na mojej półce czekały na mnie bardziej ambitne pozycje, na przykład biografia Mieczysławy Ćwiklińskiej, którą od kilku miesięcy chciałam przeczytać, gdyż wiedziałam, że była to dość barwna postać, a w dodatku okres przedwojennej Polski bardzo mnie interesuje. Oczywiście, jak zawsze najpierw książkę wzięła moja mama. Po jej przeczytaniu była nieco wzruszona, więc odłożyłam na później losy pani Ćwiklińskiej i leżąc na swojej ulubionej kanapce zaczęłam czytać. Tak bardzo się wciągnęłam, że przeczytałam powieść w jeden wieczór. Czytając „Od pierwszego wejrzenia” przekonałam się jak wiele człowiek może poświęcić dla miłości i drugiego człowieka. Choć powieść jest czystą fikcją literacką, nie zaszkodzi pomarzyć o takim uczuciu mającym miejsce w rzeczywistości. Jak już pisałam przy „Prawdziwym Cudzie”, Jeremy Marsh jest znanym dziennikarzem mieszkającym i pracującym w Nowym Jorku. Dla Lexie Darnell decyduje się porzucić prestiżową posadę i przenosi się z tętniącego życiem miasta do Bonne Creek w Północnej Karolinie, gdzie nie ma perspektyw na karierę, gdyż miasteczko jest niewielkie. Razem z Lexie, która spodziewa się dziecka Jeremy’ego przygotowują się do ślubu. Ich miłość jest tak wielka, że promieniuje na wszystkich, którzy się z nimi spotykają. Pewnego dnia Jeremy znajduje na swojej poczcie internetowej wiadomość poddającą w wątpliwość jego ojcostwo. Od tej chwili toczy ze sobą wewnętrzną walkę. Nie wie już czy nadal może ufać narzeczonej. Jego myśli kierują się ku osobie Rodney’a Hopper’a, miejscowego szeryfa, który od dzieciństwa zakochany jest w Lexie. Jeremy jest zmęczony, czuje się źle w nowym środowisku, a praca zupełnie mu nie idzie. Jednak nie wie, że najgorsze jeszcze przed nim. Przyznam, że nie poleciała mi łezka, ale zakończenie powieści naprawdę może wzruszyć. Mnie akurat wzruszyło nie tyle to, co Nicholas Sparks opisał w książce, ale to, że przypomniała mi bardzo podobna historia, którą niedawno usłyszałam, a która wydarzyła się naprawdę. Natomiast wracając do powieści to chcę dodać, że czytało mi się ją niezwykle płynnie. Zawsze podkreślam, że na płynność języka zwracam szczególną uwagę, dlatego ogromne brawa dla pani Elżbiety Zychowicz, która odpowiedzialna była za tłumaczenie. Naprawdę świetna robota. Myślę, że dla tych mniej wymagających czytelników powieść jest jak najbardziej odpowiednią lekturą na wiosenne wieczory. Zachęcam do sięgnięcia po książkę, mimo że ja już raczej do niej nie wrócę.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2009-12-28,
Czytałam, ale musisła być słabsza, bo ledo pamiętam o czym konkretnie jest. Kojarze tylko, że to kontunuacja Prawdziwego cudu :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - millawia
millawia
Przeczytane:2017-12-20, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2017, Romans,

Dość typowy, słodko-gorzki romans Sparksa z narracją utrzymaną w nieco cukierkowym stylu. Gdzieś umknęła mi informacja, że to druga część losów bohaterów znanym czytelnikom z powieści "Prawdziwy cud" - nieznajomość pierwszego tomu nie przeszkadzała mi w odbiorze, choć pewnie mogłaby wpłynąc na ostateczną ocenę.

 

Powieść czytało się szybko, ale zapewne równie szybko o niej zapomnę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2011-11-20, Ocena: 6, Przeczytałam,

„Od pierwszego wejrzenia” jest kontynuacją powieści „Prawdziwy cud”. Nicholas Sparks opowiada tu dalszy ciąg historii młodego, utalentowanego dziennikarza Jeremy’ego Marsha. Mężczyzna wyjeżdża służbowo do małego miasteczka Boone Creek w  Karolinie Północnej i zakochuje się w prześlicznej miejscowej bibliotekarce Lexie Darnell. To dla niej postanawia zmienić swoje życie, opuścić Nowy Jork i przenieść się na południe. Choć decyzja ta nie jest łatwa, a Jeremy ma już za sobą jeden rozwód, postanawia jeszcze raz spróbować. Młodzi zamieszkują w starym domu w otoczeniu przyrody i z radością przygotowują się do ślubu i narodzin dziecka. Boone  Creek to małe miasteczko, w którym wszyscy się znają. Jeremy zaczyna otrzymywać maile od „życzliwych”, docierają do niego również różne plotki o znajomości Lexie z jej byłym przyjacielem Rodneyem Hopperem – zastępcą miejscowego szeryfa. Zazdrość jest złym doradcą, jednak Jeremy mając w pamięci problemy z przeszłości ulega atmosferze pomówień i w jego głowie rodzą się wątpliwości. Odkłada na bok zaufanie, co z kolei rodzi napięcia i konflikty z ukochaną:
 
„To, co się dzieje między wami, cały ten stres, na który jesteście ostatnio narażeni…to jest po prostu życie. A życie ma zazwyczaj tendencje do rzucania kłód pod nogi, kiedy człowiek najmniej się tego spodziewa. W każdym związku zdarzają się wzloty i upadki, wszystkie pary się kłócą. Rzecz polega na tym, że jesteście parą, a pary nie mogą funkcjonować bez zaufania…”

Czy to Jeremy jest prawdziwym ojcem dziecka Lexie? Co wydarzy się dalej?

„Od pierwszego wejrzenia ” to książka z gatunku dobrej, romantycznej powieści o miłości. Nie jest to zwykły romans, ale opowieść pisana przez życie. Jeśli dodamy do tego styl i umiejętność przekazywania emocji przez autora to lektura na pewno zadowoli panie lubiące poczytać sobie w wolnym czasie. Proponuję zarezerwować sobie cały wieczór, gdyż problemy, z jakimi borykają się bohaterowie, wciągają czytelnika i nie pozwalają odłożyć książki na półkę. Radość przeplata się ze  smutkiem, a szczęście z cierpieniem i niepewnością. Zaskakujący rozwój wydarzeń wzbudza prawdziwe zainteresowanie.

Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - NicoMinoru
NicoMinoru
Przeczytane:2019-04-27, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2019,
Avatar użytkownika - Anawinkar
Anawinkar
Przeczytane:2018-08-19, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Anioł Stróż
Nicholas Sparks0
Okładka ksiązki - Anioł Stróż

Julie Barenson zostaje wdową w wieku dwudziestu pięciu lat. Wraz z listem pożegnalnym od męża, w którym Jim obiecuje jej, że będzie jej aniołem...

Ślub
Nicholas Sparks0
Okładka ksiązki - Ślub

Wilson Lewis, wzięty, dobrze prosperujący prawnik, ma siebie za przykładnego męża i ojca. Nie może zrozumieć, dlaczego stosunki z dziećmi układają mu sie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy