Mój mąż nie chciał zabić Ann Doyle. Ale ta szmata z pewnością na to zasługiwała...
Lydia jest jak skomplikowana łamigłówka. Raz jest ofiarą, a raz katem. Czasem budzi litość, częściej przerażenie. Pieczołowicie dba o nieskazitelny wizerunek żony szanowanego sędziego, kochającej matki jedynaka i pani domu w pięknej posiadłości. Ten dom skrywa jednak mroczny sekret, który może uruchomić niemożliwą do przewidzenia lawinę nieszczęść.
Nikt bowiem nie wie, że Lydia i jej mąż złożyli kiedyś pewnej prostytutce niemoralną propozycję, którą dziewczyna postanowiła wykorzystać. Za ten błąd przyjdzie wszystkim zapłacić wysoką cenę.
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2021-02-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 360
Tytuł oryginału: Lying in wait
Co pomyślelibyście o bohaterce, która przez kuchenne okno lubi spoglądać na grób kobiety, do której śmierci się przyczyniła? Ba, lubi wyobrażać sobie, że leży w nim jej nieżyjąca siostra?
Przychodzi Wam na myśl, że to pozbawiona jakichkolwiek uczuć psychopatka? I macie rację. Wierzcie mi jednak, że to tylko wierzchołek góry lodowej, wycinek tego, co skrywa umysł chorej kobiety. A przecież ma rodzinę, męża na szanowanym stanowisku, sama uchodzi za troskliwą matkę i wspierającą żonę. Co kryje się pod ukazywaną światu na pokaz maską?
Autorka stopniowo odsłania przed czytelnikiem mroczną przeszłość, toksyczne relacje z pełnym kompleksów synem i równie zawiłe z mężem. Wyłania się obraz manipulantki, bezdusznej, interesownej snobki, zdolnej do wszystkiego, by osiągnąć swój cel. A do czego dąży, dosłownie po trupach? Tego już nie zdradzę.
Powiem Wam jednak, że to rewelacyjny thriller, pozwalający zajrzeć nie tylko w głąb umysłu ogarniętej szaleństwem kobiety, ale również spojrzeć oczami jej znękanego syna i siostry ofiary. I żebyście nie myśleli, że postać bohaterki jest zerojedynkowa, momentami wzbudza prawdziwe współczucie i litość.
Jeśli jeszcze jej nie czytaliście, to gorąco zachęcam, a ja już się cieszę na lekturę wcześniejszej książki tej irlandzkiej autorki „Upadek Olivera”.
Autorka zbiera sporo pozytywnych recenzji więc przyszła pora, żebym i ja zweryfikował o co tłumy tak szumią i co jest z tą twórczością pani Nugent.
Książka jest mocna, jest wciągająca, a skala toksyn, które z niej wypływają jest niebywała. Autorka bardzo starannie budowała napięcie, niestety do pewnego pułapu, którego przeskoczyć się nie udało. Dlatego właśnie książka jest dobra, momentami nawet bardzo dobra jednak do poziomu świetnej nie doskoczyła.
Bardziej po książce przerażające może być wyciągnięcie wniosków, że na pozór zwyczajni ludzie (czyli Wy, bo ja to nie jestem zwyczajny) są takimi socjopatami, że niszczą swoje najbliższe otoczenie, nie bacząc na skutki i każdą kolejną tragedie traktują jako problemik, który trzeba bezwzględnie wyeliminować przy pomocy wszelkich dostępnych środków, no może poza środkiem ciężkości, bo to jednak byłby skomplikowany zabieg. Powieść jest solidnym studium psychologicznym pod względem postrzegania życia, przeżywania go i emocji, jakie drzemią w ludziach.
Tytułowa Lydia, liczba tortur jawiących się w mojej głowie, które bym jej zaserwował nie ma końca (biłbym patykiem w pięty, bo ból jest piekielny, takie tortury nie zostawiają śladów, a ofiara nie może normalnie chodzić przez dobrych kilka dni (kolega mi tak mówił, nie żebym miał jakieś doświadczenie), no i klasyka chińska tortura wodna też by wjechała, reszty Wam najmilsi nie zdradzę, bo... nie), ale to chyba świadczy tylko o tym, jak autorka świetnie wykonała pracę skoro wykreowana przez nią postać wzbudza takie emocje.
Nie jest to książka idealna, ale bądźmy szczerzy, takiej nie ma i nigdy nie będzie, jednak dla mnie to był dobrze spędzony czas, bo ta książka ma charakter, jest jakaś, wzbudza emocje (chociaż zabrakło mi jakiegoś dreszczyku), i co ważne nie jest szablonowa, a to chyba najlepsza rekomendacje. Ja zapewne z autorką jeszcze gdzieś się trafię co i Wam najmilsi zalecam, polecam i tak dalej...
https://www.instagram.com/mad.book.worm/
OBSESJA LYDII to lektura pełna mrocznych sekreto?w,obsesji i toksycznej relacji.Ksia?z?ka zachwyca swoja? innos?cia? i nieszablonowa? fabuła?.
.
7.75-8/10?
W tej historii poznajemy na pozo?r prosta?,acz nieco specyficzna? irlandzka? rodzine? o okres?lonym statusie społecznym.Rodzine?,kto?ra miała swoje wys?nione plany i marzenia.Niestety pech chciał,z?e potoczyły sie? one zupełnie inaczej.Odta?d wszyscy musza? z?yc? w cieniu tych pewnych tragicznych wydarzen?.Wydarzen?,kto?re w kon?cu pocia?gaja? za soba? splot niespodziewanych okolicznos?ci...
.
OBSESJA LYDII Liz Nugent @liznugentwriter zachwyci Was przede wszystkim swoim dusznym i lekko psychodelicznym klimatem.Autorka doskonale buduje napie?cie oraz s?wietnie wypełnia ta? historie? inteligentna? gre? pozoro?w.Przy okazji serwuje nam takie zwroty akcji,kto?re dodatkowo rozbudzaja? nasze zainteresowanie i jednoczes?nie zapewniaja? genialne zakon?czenie.Zatem kaz?dy miłos?nik thrillero?w psychologicznym nie moz?e wobec tej pozycji przejs?c? oboje?tnie.Bowiem dostaniecie wys?mienita? i niezapomniana? uczte? czytelnicza?.Zache?cam Was do tej lektury,w kto?rej poznacie wszystkie,chore obsesje Lydii.
.
@wielkalitera
https://www.instagram.com/rudy_lisek_czyta/
„Obsesja Lydii” Liz Nugent bardzo nieoczywisty thriller, w którym to warstwa psychologiczna postaci jest najważniejsza. Fabuła toczy się powoli, choć zaczyna się mocno – od morderstwa popełnionego w afekcie. Później bohaterowie muszę się mierzyć z jego konsekwencjami, więc zdarzenia może nie są już tak wstrząsające, a jednak każde ma duży wpływ na życie naszych bohaterów. Najistotniejszy w tej książce na pewno jest obraz tytułowej Lydii, która ogarnięta jest obsesyjną miłością na tle jej syna Lawrence’a. I tak wydarzenia obserwujemy poprzez oczy Lydii, Lawrence’a i siostry dziewczyny, która został zamordowana. Co więcej wydarzenia toczą się w latach 80tych XX wieku w Irlandii, kiedy to życie klasy robotniczej, a szczególnie rola kobiet ciągle jeszcze wyglądała inaczej niż teraz. To naprawdę oryginalny thriller psychologiczny z rewelacyjną kreacją mocno pokręconych, wręcz chorych postaci! Zdecydowanie będę sięgać w najbliższej przyszłości po pozostałe książki autorki.
,, Odkąd odwiedziła nas policja, przestałem odrabiać prace domowe i powtarzać materiał. Zupełnie zapomniałem o szkole, pochłonięty tym, że mieszkam pod jednym dachem z kłamcą i, prawdopodobnie, mordercą".
Jeśli jest tu ktokolwiek, kto uwielbia thrillery psychologiczne, to zapewniam, że ta pozycja będzie dla niego idealna. Mamy przedstawione tutaj losy dwóch rodzin, które w okropnych warunkach się ze sobą połączą. Z pewnością nikt nigdy nie marzy o takiej łączności. Chwilami zastanawiałam się, która rodzina jest bardziej zakręcona. Kogo pierwszego wysłałabym do zakładu psychiatrycznego, bo z pewnością wysłałabym tak chyba każdego bohatera. Mieć takie pojęcie o tak drastycznych rzeczach może tylko psychopata. W tym przypadku psychopatka.
Rozumu Lydii chyba nikt nie ogarnie. Najpierw jest mściwa, potrafiąca z zimną krwią unieszkodliwić przeciwnika, a zaraz potem zgrywa niewiniątko, które no koniecznie trzeba chronić. Dla mnie okazała się szurnięta odkąd tylko się pojawiła. Zupełnie jakby miała trzy osobowości, z czego przedstawiłam wam tylko dwie:-) Ma syna, który jest pełen kompleksów. Nie potrafi kłamać, ale by kryć wstydliwą rzeczywistość musi łgać jak pies. Ma z tego powodu wyrzuty sumienia, choć charakterek odziedziczył chyba po mamusi. Nawet nie zdaje sobie sprawy kim są jego rodzice i jaką złożyli propozycję pewnej prostytutce. Z kolei rodzina ów dziewczyny nie szczędziła jej nieszczęść już od urodzenia. Od zawsze była tą inną, gdyż jej ciało nie było idealne. Stała się prawdziwą buntowniczką, bo miała pewien powód. Nikt nawet nie przypuszczał co przeżyła w przeszłości i dlaczego stała się tym, kim była. Miała swoją tajemnicę, którą niestety odkryją dopiero po fakcie.
Słuchajcie, mamy tu niezwykłe zagrywki psychologiczne, które tak was omamią, że nie zostawicie książki ani na moment. Uczucia w tej pozycji zmieniają się niczym pogoda w upalny dzień. Nigdy nie wiadomo z której strony nadejdzie burza. A nadejdzie zawsze nie z tej o której myśleliście:-)
Wspaniała, inteligentna i zakręcona z wdziękiem, który zauroczy każdego.
Obsesyjna miłość matki do dziecka może skończyć się tragicznie. Już na początku książki dostajemy informację co zrobił mąż
Lydii, jednak nie dowiemy się, co tak naprawdę się działo i dzieje w tej rodzinie.A dzieje się tam zdecydowanie bardzo dużo.
Lydia i Andrew wraz z synem Laurence wiodą na pozór szczęśliwe i spokojne życie. Jednak nikt nie wie jakie plany ma Lydia,która
boi się,że pewnego dnia ich syn odejdzie z domu. Wraz z mężem wynajęła dziewczynę,która urodzi im dziecko. Jednak jeden dzień
zaprzepaścił tę szansę a także szansę na normalne życie. Andrew ma straszne wyrzuty sumienia, nie może spać i jeść.
Każdego dnia jego stres jest coraz bardziej odczuwalny co doprowadzi do kolejnej tragedii.
W głowie Lydii kołatają się różne myśli. Jest zazdrosna o syna, który poświęca jej coraz mniej czasu.
Myśl,że ją w końcu zostawi prowadzą do drastycznych sytuacji i obsesyjnych zachowań, które skutkować będą serią niefortunnych
zdarzeń.
Ile jest w stanie zrobić matka by zatrzymać dziecko przy sobie?
Na początku nie mogłam wgryźć się w tę historię ale im czytałam dalej tym już nie mogłam się oderwać. W głowie ciągle
miałam myśl,że takie matki jak Lydia istnieją naprawdę. Miłość do dziecka jest naprawdę ważna ale taka z umiarem.
Nie ukrywam,że trochę jej współczułam aż do pewnego momentu,w którym straciła moje współczucie bezpowrotnie.
Zakończenie mnie totalnie zaskoczyło choć po tej bohaterce można by się wszystkiego spodziewać.
Jest to zdecydowanie dobry thriller, który intryguje swoją historią. Nie można przejść obok niego obojętnie gdyż
ukazują się tam też ważne tematy. Wchodzimy w głąb umysłu kobiety,która ma obsesje ale też jej syna i siostry dziewczyny, która
miała zostać wynajęta do urodzenia dziecka. Każdy ich ból, nadzieje, tajemnice i myśli zostały spisane w mroczną historię.
Rywalizacja braci. Rodzinne tajemnice. Zbrodnia? Will, Brian i Luke to bracia. Nienawidzą się. Rywalizują ze sobą od zawsze. Może to wina matki, która...
Kiedy umrę, wystaw mnie na śmietnik - rzucił. Będę martwy, więc co to za różnica. Ty na pewno będziesz wypłakiwać oczy - zaśmiał się. I ja też, bo oboje...
Przeczytane:2021-06-23, Ocena: 6, Przeczytałem,
Po ostatniej książce, którą męczyłam, a ona za każdym razem próbowała mnie otulić do snu, postanowiłam sięgnąć po coś sprawdzonego i polecanego na bookstagramie. Wybór padł na "Obsesję Lydii" Liz Nugent i co z tego wyszło? A to, że książka jest rewelacyjna😍 Od pierwszej do ostatniej strony trzyma w napięciu, tu nie znajdziecie chociaż fragmentu, który by przynudzał lub nie pasował do świetnie wymyślonej i poprowadzonej fabuły. Tu wszystko składa się w jedną całość, a pewne tragiczne zdarzenie, które miało miejsce, zapoczątkowało serię trudnych wyborów wśród bohaterów i doprowadziło do wielu życiowych komplikacji.
🌾
"Obsesja Lydii" to znakomity thriller psychologiczny, trzymający do końca w napięciu i niepewności. Autorka świetnie ukazała obraz kobiety pragnącej za wszelką cenę ponownie zostać matką oraz chorej matczynej miłości, która nie potrafi obciąć pępowiny łączącej ją z synem. Wszystko to ma związek z obsesjami kobiety, które swoje źródło miało w dzieciństwie, doprowadzając do tragicznego wypadku. Niewyobrażalne jest wręcz to, do czego ta kobieta jest zdolna, aby tylko utrzymać swojego pierworodnego syna przy sobie. Faszerowanie lekami, szantaże emocjonalne, próby samobójcze, czy tak postępuje kochająca matka, czy raczej chora psychicznie kobieta, którą za wszelką cenę będzie dążyć do upragnionego celu, utrzymania go przy sobie?
🌾
Dwie rodziny, historia opowiedziana z perspektywy trzech bohaterów, które łączy sieć kłamstw, wielka tajemnica i dojrzewające uczucie. Z jednej strony mamy zamężną i szanowaną rodzinę, kochającą się rodzinę, której do pełnego szczęścia brakuje kolejnego dziecka. Z kolei po drugiej stronie stoi rodzina z niższej klasy społecznej, z problemami finansowymi oraz wychowawczyni związanymi jedną z córek, oraz z jej nałogami. Obie rodziny połączy Annie, a raczej jej śmierć.
🌾
To historia, którą wciśnie Was w fotel i długo będziecie o niej pamiętać, jest to jedna z niewielu książek, które przeczytam z wielką przyjemnością jeszcze raz. Wam polecam ją z całego serducha, pozycja warta uwagi❤️