Wyczułem kłopoty z chwilą, gdy Katy Swartz wprowadziła się do domu obok. Dużo kłopotów.
Tak, tego właśnie brakowało. Zwłaszcza, że i tak jestem tu obcy. Moi ludzie przybyli na Ziemię z Lux, planety oddalonej o trzynaście miliardów lat świetlnych. Poza tym ludziom nie można przecież ufać. Boją się nas. Potrafimy dokonywać rzeczy, o których oni mogą tylko pomarzyć i, szczerze mówiąc, wyglądają przy nas jak banda cieniasów. Cóż, taka prawda.
Ale Kat ma na mnie zupełnie niespodziewany wpływ i nie mogę przestać jej pragnąć. Ciągle chcę ją chronić. Przez nią staję się słabszy, a przecież jestem najsilniejszy pośród swoich i nakazano mi chronić resztę. A ta dziewczyna... Może oznaczać naszą zagładę. Ponieważ Luxen ma jeszcze większego wroga - Arum. I właśnie dlatego muszę być w formie.
Jeżeli zakocham się w Katy - ludzkiej dziewczynie - zagrozi to nie tylko jej życiu. Wszyscy możemy przez to zginąć. A na to nie mogę pozwolić...
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2016-11-09
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 400
"Ludzie widzieli tylko to, co chcieli widzieć, a nie to, co się przed nimi znajdowało."
Powrót do pierwszego tomu oraz przedstawienie wydarzeń z perspektywy mężczyzny może okazać się dobrym pomysłem, jeśli zabiera się za to Jennifer L. Armentrout.
Wielokrotnie zdarzało się, że taki dodatek był nudny, nic nie wnosił i generalnie wszystko powtarzało się, bo autor nie potrafił wnieść świeżości. Tym razem jednak Jennifer (jak to ona ma w zwyczaju) zaskakuje już od samego początku. Zdystansowany, opryskliwy, chamski Daemon nadaje tej książce mocy.
Tak naprawdę mamy tutaj dwie strony medalu. Jedna, to ta, którą zna świat, czyli Daemon dupek, a druga jest ukrywana przez niego. Tak naprawdę ten kosmiczny przystojniak ani trochę nie jest dupkiem, no może czasami tak, ale robi to w obronie. Pragnie chronić siebie i swoją rodzinę, bo przeżył stratę brata i to dotkliwie.
"Czy okropne byłoby gdybym tylko, no nie wiem, spalił doszczętnie ten cholerny dom? Przecież, nie pozwoliłbym tym... tym ludziom w środku spłonąć ani nic takiego. Nie byłem aż tak okropny. Ale brak domu, brak problemu.
Jak dla mnie proste."
Daemon jest młodym mężczyzną, który został obarczony ogromną odpowiedzialnością. Odpowiedzialnością, która tak naprawdę nie powinna spaść na niego. W jego rękach leży los siostry, musi o nią dbać, martwić się i jeszcze musi zapewnić bezpieczeństwo sobie oraz innym Luxianom. Mimo młodego wieku spotkało go wiele przykrości, a on musi wykazywać się dorosłością, chociaż ten okres swojego życia powinien spędzać inaczej. To właśnie na niego spadło zajmowanie się domem, siostrą i przyjaciółmi.
Daemon jest bohaterem, którego (jak zapewne część z was już wie) bardzo polubiłam za jakiego styl bycia, podejście do życia, dystans do siebie i świata oraz poczucie humoru. Jego wyjątkowa troska o bliskich, a także poświęcanie siebie samego oraz swojej psychiki jest naprawdę wstrząsające. Bo on dla bliskich jest w stanie nawet zabić, ale to odbija się na nim.
Jednak zawsze w momentach, kiedy życie zmienia bieg i przepełnione jest smutkiem, pojawia się promyczek nadziei. Dla Daemona tą nadzieją jest Katy, dziewczyna z sąsiedztwa, która już od samego początku zawróciła mu w głowie swoim ciętym językiem i (nie)przeciętnym wyglądem.
On wie, że nie może z nią być, a ona wie, że z nim jest coś nie tak. Jednak mimo wszystko niewidzialna siła przyciąga ich do siebie. I tak właśnie powróciliśmy ponownie do pierwszego tomu, tylko że teraz Daemon opowiada nam swoją historię i historię Kat.
"Zawsze uważałem, że najpiękniejsi ludzie to tacy, którzy nie są tego świadomi. Tacy, którzy szczycą się swoim pięknem, marnują to, co mają. Ich piękno jest przelotne. To tylko skorupa, nic poza cieniem i pustką."
Ale dobra, dobra, już koniec wychwalania Daemona. Jest cudny, to prawda, ale skupmy się na książce.
Myślę, że nie ma sensu, żebym wam ponownie opisywała o czym jest pierwszy i oczywiście wspaniały tom.
Skupmy się zatem na wykonaniu, bo to właśnie jest największy atut tej historii.
Jennifer L. Armentrout jest mistrzynią pióra i zdecydowanie zasługuje na miano pisarki. Jestem niesamowicie zachwycona, że nie usnęłam podczas czytania, poważnie. Zawsze, gdy sięgałam po dodatki, to były nudne, ale nie tym razem.
Autorka skupia się tylko i wyłącznie na ważnych elementach historii, ale jeszcze bardziej poświęca swoją uwagę emocjom i zmianom, jakie następują w Daemonie. To właśnie dzięki temu książka jest taka ciekawa i odnosi się wrażenie, jakby czytało się coś nowego. Jennifer w bardzo ciekawy sposób przedstawiła świat widziany oczami młodego kosmity. Z szarości, po radosne kolory.
Dzięki tej książce, fanki Daemona jeszcze bardziej obdarzą go książkową miłością, no bo cóż... nie można odebrać mu jego niepowtarzalnej wspaniałości. Ja rozpłynęłam się podczas czytania i jestem zachwycona, że sięgnęłam po ten dodatek.
Nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić was do sięgnięcia po całą serię "Lux". Gwarantuję wam, że będziecie dobrze bawić się i pochłoniecie ją wyjątkowo szybko. Daemon oczaruje was swoją osobowością, a historia kosmitów skradnie wasze serca.
Wydaje mi się, że każdy słyszał o serii Lux, która zachwyciła wielu czytelników. W Obliwion dostajemy tę samą historię, którą poznaliśmy w Obsydianie, z tym że widzianą z perspektywy Daemona Blacka. Jako że pierwszy tom czytałam dawno temu, to postanowiłam, iż przypomnę sobie całą historię i przeżyję to jeszcze raz. No i nie żałuję, ale o tym za chwilkę.
Daemon Black to kosmita z planety oddalonej o kilkanaście miliardów lat świetlnych od Ziemi. Wraz z siostrą Dee i przyjaciółmi mieszkają u podnóża gór Seneca Rocks, które chronią ich przed Arumianami - ich naturalnymi wrogami, którzy się nimi żywią. Do sąsiedniego domu wprowadza się młoda dziewczyna wraz z matką. Katy Swartz to ,,przeciętna" dziewczyna, miłośniczka literatury, lubiąca mieć ostatnie słowo, przyciągająca kłopoty jak magnes, a w tym samego Daemona. Wszystko wskazuje na to, że z tej znajomości będą same powikłania.
Nie pierwszy raz sięgam po książkę, której historię już znam, ale poznaję ją na nowo z perspektywy drugiego z głównych bohaterów. Przyznam, że różnie z tym bywało, bo niejednokrotnie nudziłam się podczas lektury. W tym przypadku być może zadziałało to, że czytałam obie książki w dość dużej odległości czasowej, o wielu wątkach zapomniałam, dlatego niektóre wydarzenia całkowicie mnie zaskoczyły, natomiast możliwość głębszego wniknięcia w to, co przez cały ten czas działo się w głowie Daemona było bardzo interesującym doświadczeniem, a przy tym czymś nowym, bo wcześniej nie znaliśmy jego punktu widzenia. Otrzymujemy odpowiedzi na pytania: co naprawdę pomyślał, kiedy po raz pierwszy zobaczył Kat; dlaczego tak uparcie ją odtrącał, a przy tym ranił; dlaczego nie mógł o niej zapomnieć; dlaczego przez większość czasu się kłócili? Mamy też możliwość dowiedzieć się co myśli; co czuje; dlaczego postępuje często sprzecznie wobec norm, które mu wpajano.
Dlaczego czytelniczki zachwycają się tą serią? Myślę, że spowodowane to jest po pierwsze tym, iż był to pierwszy cykl po Zmierzchu, który daleki był od wampirów i wilkołaków, co wtedy było niczym powiew świeżego powietrza. Poza tym bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, pełen sprzeczności, posiadający cięty język, przy tym bardzo tajemniczy Daemon i lubiąca pokazać pazurki Kat stanowią swoisty kontrast na tle innych bohaterów z książek podobnych tematycznie, ale w tym przypadku zapadają na długo w pamięci, bo nie sposób jest się nudzić przy tej dwójce. Sam pomysł na fabułę jest nietuzinkowy, a dodatkowy walor w postaci dobrego humoru umili czas każdemu czytelnikowi.
Oblivion stanowi bardzo dobre dopełnienie pierwszego tomu serii Lux. Książka pisana lekkim i przystępnym stylem nie męczy czytelnika, a wręcz przeciwnie gwarantuje mnóstwo zabawy. Lektura idealna dla fanów serii i twórczości Jennifer L. Armentrout.
Hematoi pochodzą ze związków bogów ze śmiertelnikami, a dziecko pary czystokrwistych posiada nadludzkie moce. Potomkowie Hematoi i śmiertelnika... cóż...
Początek trylogii, która zafascynowała czytelników na całym świecie. Porzucone przez bogów i budzące strach w śmiertelnikach, upadłe królestwo znowu powstaje...
Przeczytane:2020-02-14, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2020,
Książka opowiada tę samą historię co w poprzedniej części, czyli losy nastolatków- Katy i Deamona, który nie jest "zwykły". W poprzedniej części historia była opisywana przez dziewczynę, w tej części opowiadanie było z perspektywy Deamona. Jakże to było ciekawe! Szczerze mówiąc bardziej podobało mi się wszystko z Jego perspektywy. Świetna książka!