Nowa powieść autorki ,,Promyczka"!
Miłość to dziwna sprawa. Pojawia się znikąd. Nie ma w niej logiki. Nie da się jej zmierzyć.
To mieszanka uczuć i pasji - połączenie niebezpieczne, podsycające miłość... ale również nienawiść.
Poznałem obydwa te uczucia i jestem w nich ekspertem.
Zakochałem się w Mirandzie ślepo i bezgranicznie. Wyidealizowałem sobie jej obraz.
Jednak marzenia są niczym dym.
Unoszą się nad nami, nieuchwytne, aż w końcu wydaje nam się, że ich pragniemy. I potrzebujemy.
Taka była również Miranda. Ulotna niczym dym.
Myślałem, że jej pragnę. Sądziłem, że jej potrzebuję.
W końcu jednak dopadła mnie szara rzeczywistość. Wypatroszyła mnie ze złudzeń niczym okrutny drapieżnik.
Rzeczywistość bywa podła.
Tak jak Miranda.
A ja potrafię być czasem strasznym głupcem... Który mimo wszystko nadal wierzy.
W marzenia.
W ludzi.
I w miłość.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2017-03-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 500
Tytuł oryginału: So Much More
Książka ta różni się od ''Promyczka'', którego pokochali czytelnicy na całym świecie. Tym razem Kim Holden przedstawiła historię dojrzałych ludzi, którzy związali się już na studiach, jednak życie, przerost ambicji i skrywane tajemnice odcisnęły na nich piętno, niszcząc wszystko, co ich łączyło. Autorka w tej książce poruszyła wiele problemów, nie skupiła się tylko na jednym, jak w przypadku poprzednich książek. ''O wiele więcej'' nie jest historią prostą i przyjemną, mogę wręcz powiedzieć, że jest bardzo brzydka. To z czym muszą się zmierzyć bohaterowie, należy do najtrudniejszych rzeczy, jakich może doświadczyć człowiek w swoim życiu.
Związek Mirandy i Seamusa od początku skazany był na porażkę, i to z winy dziewczyny, której ambicje były tak wielkie, że przesłoniły jej to, co w życiu jest najważniejsze — kochający ludzie. Znajomi ostrzegali Seamusa, bo zdążyli poznać prawdziwą twarz Mirandy, widzieli to, czego on dzięki różowym okularom miłości nie chciał zauważyć. Historię ich związku poznajemy z perspektywy ich obojga, dzięki czemu wiemy jakimi priorytetami kierują się w życiu. Miranda w swojej drodze na szczyt niszczy jedyną rzecz, która powinna się liczyć w jej życiu. Seamus znienawidził kobiety, z którą się ożenił, ale jednocześnie jest jej wdzięczny za cudowne dzieci, dla których stara się być jak najlepszym rodzicem, zwłaszcza w okolicznościach, jakie przypadły im w udziale.
Nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny. Niektórzy muszą upaść na dno, by móc dostrzec, to co w życiu najważniejsze. Im wyżej się znajdujesz, tym boleśniejszy będzie upadek. Najtrudniejsze wówczas nie jest proszenie o wybaczenie, lecz przyznanie się do winy i udowodnienie własnymi czynami, a nie słowami, że zasługujemy na drugą szansę.
''O wiele więcej'' opowiedziane zostało z perspektywy trzech osób — Mirandy, Seamusa i Faith, a ta ostatnia ma olbrzymi wpływ na rodzinę Seamusa, w końcu w beznadziejnej sytuacji przyda się odrobina wiary. Każdy z bohaterów wprowadził coś ważnego do tej historii i odcisnął swoją obecność na pozostałych osobach.
Miranda, to wybaczcie określenie, wredna suka. Jej własne ambicje skrzywdziły wielu ludzi, zbyt wielu, lecz przede wszystkim skrzywdziła najbardziej bezbronne istoty na świecie — własne dzieci. Już po pierwszych rozdziałach książki szczerze jej znienawidziłam.
Seamus to facet, jakiego chciałaby mieć u swojego boku większość kobiet. Jest nie tylko przystojny, ale co najważniejsze, jest dobrym człowiekiem. Nie pojmuję jak ktoś taki jak on, mógł się związać z kobietą pokroju Mirandy.
Faith była dla mnie olbrzymią zagadką niemal do samego końca. Optymizm i radość, z jakimi podchodziła do życia miały ogromny wpływ na Seamusa i jego dzieci. Jednak pod tymi uśmiechami i serdecznymi uściskami skrywały się tajemnice i paskudna przeszłość.
Postacie drugoplanowe także miały olbrzymi wpływ na przebieg tej historii, to właśnie one doprowadziły do finału historii, który poznajemy w zakończeniu książki.
''O wiele więcej'' to książka, w której można dostrzec fragment duszy Kim Holden, odpowiedź dlaczego, znajdziecie w podziękowaniu autorki. Ta książka jest książką trudną i skomplikowaną, przez większość czasu przy lekturze odczuwałam złość i smutek. Trudno powiedzieć, żebym polubiła tę książkę, ponieważ ciężko powiedzieć tak o historii tak niesprawiedliwej jak ta.
Kim Holden stworzyła świetną fabułę, rewelacyjnych bohaterów a poprowadziła nas przez tę historię prostym językiem, bez udziwnień i upiększeń, pokazując życie takim, jakie jest naprawdę. Książka ta pokazuje, jak bardzo wpływają na nas osoby, które nas otaczają w dzieciństwie, udowadnia, że po tragedii można stać się zgorzkniałym i zapatrzonym w siebie, lub otworzyć się na ludzi i nieść im radość. Ta książka to dowód na to, że każdy, kto chce się zmienić i stara się naprawić wyrządzone krzywdy, zasługuje na drugą szansę. Jesteśmy tylko ludźmi, zdarzają się nam błędy i pomyłki, ważne, by w porę dostrzec to, co złe i starać się to zmienić.
''O wiele więcej'' to powieść o życiu, miłości i chorobie. Ale także o drugich szansach, które należą się każdemu, kto o nie zabiega. Ta odsłona twórczości Kim Holden zasługuje na uwagę i choć książka niesie ze sobą wiele negatywnych emocji, to zdecydowanie warto ją przeczytać. Kim Holden pokazała życie takim, jakie jest naprawdę, udowadniając to, że tylko od nas zależy, jak będzie ono wyglądało. Zasługujemy na o wiele więcej drugich szans, potrzebujemy o wiele więcej radości w naszym życiu, pragniemy o wiele więcej miłości, niż jesteśmy gotowi przyznać. Bardzo gorąco polecam!
Bardzo wstrząsajaca historia. Tak wiele emocji się pojawia podczas czytania: złość, rozgoryczenie wściekłość. Mnóstwo mądrości. Najbardziej wstrząsnęła mną historia Hope, choć zachowanie głównej bohaterki aż do "przebudzenia" też wywoływała we mnie złość. Książka, którą trzeba przeczytać. Zapamietałam sobie jedno zdanie, które będzie mi towarzyszyć: "(...) teraźniejszość daje możliwości, a przeszłość jest lekcją (...)"
Ostatnio odnoszę wrażenie, że czym nowsza książka Holden tym gorsza. Po genialnym „Promyczku” oraz „Gusie” „Franco” było dla mnie po prostu rozczarowujące. Myślałam, że to tylko jednorazowa sytuacja, bo autorka nie miała już co tutaj wymyślić by nie wyszło na to, że głównych bohaterów trzymają się tylko same nieszczęścia. Stąd zamiast kolejnej niesamowicie wzruszającej historii otrzymaliśmy lekką książkę na jeden wieczór. Moje nadzieję były jednak złudne, bo „O wiele więcej” okazało się jeszcze gorsze niż „Franco”. Miałam wrażenie, że Holden na siłę próbowała wzbudzić w czytelniku współczucie. Na dodatek cała ta historia wydała mi się bardzo naciągana. Zwłaszcza jeśli chodzi o kilka ostatnich rozdziałów. Pytania, na które bohaterowie nie potrafili znaleźć odpowiedzi przez około trzysta stron nagle zostały wyjaśnione w kilku zadania i to tak zupełnie znikąd. A te zwroty akcji? Sprawiały, że ciągle pytałam siebie co tu się dzieje i co ja tak właściwie czytam. Zdecydowanie się rozczarowałam
Oto historia Gusa. Opowiada o zagubieniu. O odnalezieniu. I o powolnym procesie uzdrawiania. Szczerze mówiąc, nie wiem już jak żyć. Promyczek nie była...
Tajemnice. Każdy jakieś ma. Czasem większe, czasem mniejsze. Kiedy zostaną ujawnione, mogą uzdrowić. Mogą również zniszczyć. Życie Kate Sedgwick nigdy...
Przeczytane:2019-06-07, Ocena: 5, Przeczytałam, 2019, 52 książki 2019, Obyczajowe,
„O wiele więcej” Kim Holden opowiada o miłości. Jest to dziwna sprawa, pojawia się znikąd, nie ma w niej, ani krzty logiki. Nie można jej zmierzyć. Jest mieszanką uczuć i pasji- niebezpieczne połączenie. Seamus zakochał się w Mirandzie ślepo i bezgranicznie. Wyidealizował sobie jej obraz. Myślał, że ją kocha. Mylił się. Miranda nie była taka, jaką ją widział. Udawała. To manipulatorka. Zawsze dostaje to, co chce, a chciała Seamusa do czasu…
Jest też Faith. Młoda, śliczna kobieta, która mieszka po sąsiedztwie z Seamusem. Po rozwodzie czuł, jakby jego świat miał się zawalić. Czy może jeszcze być szczęśliwy? Czy ułoży sobie życie z Faith? A może on i Miranda do siebie wrócą ze względu na dzieci? Czy Miranda dostrzeże swoje błędy? Czy rodzicielstwo zmieni jej podłą naturę? Przekonajcie się sami!
Związek Seamusa i Mirandy od początku skazany był na porażkę. On- przystojny, wspaniałomyślny, pomocny, miły, po prostu idealny , łatwo wybaczający, wierzący w drugie szanse. Ona- manipulatorka, okrutna, wredna kobieta. Całkowite przeciwieństwa. To nie mogło się udać. Zwłaszcza kiedy związek od początku opiera się na manipulacji. A może jednak ten związek ma szanse na powodzenie?
Kim Holden porusza w swojej powieści temat miłości, rodziny oraz walki z chorobą. Stwardnienie rozsiane nie raz utrudnia życie. Jednak bycie ojcem jest pełne poświęceń, a Seamus doskonale sobie radzi w tej roli.Kocha swoje dzieci ponad wszystko. Pokazuje, jak ważna jest dla dzieci miłość rodzicielska. Zdecydowanie ważniejsza od pieniędzy. Opowiada historię ludzi, którzy nie raz są zmuszeni do dźwigania ciężarów, nie raz mają ochotę się poddać, ale w ogólnym rozrachunku idą dalej pomimo przeciwności losu.
Powieść „O wiele więcej” należy do literatury obyczajowej. Jest to nowa powieść autorki „Promyczka”. Kim Holden pisze przyjemnym, łatwo czytającym się stylem pisania. Książka zawiera odrobinę ponad 400 stron, więc jest to w sumie stosunkowo niewiele, także idzie dosyć szybko jej przeczytanie. Zajęła mi stosunkowo niewiele czasu i jestem zadowolona, że się za nią wzięłam, ponieważ porusza ona naprawdę ciekawe tematy. Pokazuje, że miłość może pojawić się znikąd, w najmniej spodziewanym momencie.