Niewłaściwa rodzina
Tarryn Fisher

Ile przerażających tajemnic zmieści się pod jednym dachem?

"Juno, emerytowany terapeutka, pragnęła tylko spokoju i dostatku. Dlatego wybrała Crouchów".

Te dwa zdania skusiły mnie by się sięgnąć po tę książkę.
Niedawało mi spokoju o co tu chodzi. 🙂

Winnie i Nigel to zamożne małżeństwo mieszkające wraz ze swoim nastoletnim synem w pięknym domu. Nie mieszkają jednak sami.
Juno to bezdomna emerytka, która zamieszkuje u Crouchów. Sęk w tym, że oni o tym nie wiedzą. Uwiła sobie przytulne gniazdko pod podłogą, a korzysta z dobroci domu w nocy lub kiedy nikogo nie ma .
Pewnego dnia podsłuchana kłótnia niszczy idealny obraz rodziny, a Juno postanawia pomoc.
Winnie prześladują wydarzenia z przeszłości, a jej mąż miał w nich swój udział.
Czy uda się dotrzeć do prawdy i rozwiązać tajemnicę sprzed lat?
"Niewłaściwa rodzina" to dla mnie powieść obyczajowa z elementami thrillera.
Tu nie ma krwawej, wartkiej akcji.
Jest za to tajemnica, która nie jest już bezpieczna i zaczyna powoli niszczyć rodzinę.
Fabuła bardzo powoli się rozkręca, wręcz żółwim tempem, ale później jest ciekawie i nawet zaskakująco.
Autorka miała ciekawy pomysł na fabułę, ale dzika lokatorka o której nikt nie wie średnio mnie przekonuje.
Momentami jej zachowanie było dosyć ryzykowne i że nikt tego nie odkrył.
Jednak autorka taką miała wizje na Juno i pomijając ten "szczegół" świetnie odegrała swoją rolę w całej historii.

Dzień dobry, jak u was początek tygodnia? Wypatrujecie i czekacie razem ze mną na upały? 👀☀ Czy należycie do tej zimnolubnej grupy?🥶

⬇⬇⬇

Winnie i Nigel Crouch są prawie idealną rodziną, ale też mają swoje sekrety, których ostrzegą jak oka w głowie. Jedną z ich kłótni podsłuchuje emerytowana terapeutka Juno. Jako ambitna osoba zamierza im pomóc, pragnąc dobra dla ich nastoletniego syna.

NIEWŁAŚCIWA RODZINA to thriller psychologiczny, gdzie akcja nie jest dynamiczna, ani nie galopuje, ale za to skupia się na portretach psychologicznych postaci, dzięki czemu pozwala bardziej wczuć się w fabułę.

Wprawdzie długo wciągałam się w akcję, która z początku do mnie nie przemawiała, dopiero bliżej połowy, powieść sprawiła, że czytałam ją z zaciekawieniem. Sukcesywnie wyjaśnianie wątku, z którym swoją drogą już się wcześniej spotkałam w filmach czy powieściach, spowodowało, iż byłam zaintrygowała jej zakończeniem.

Niestety nie doszukałam się obiecanego napięcia, które miało mi towarzysząc w trakcie czytania tej historii, za to akcja diametralnie przyspiesza przy końcowi i robi się naprawdę ciekawie.

"Wydawali się szczęśliwą rodziną, jak niegdyś była szczęśliwa rodzina Juno. Mało kto jednak potrafi docenić szczęście. Ludzie szukają dziur w całym, skubią nitki, aż wszystko zaczyna się pruć."
Tarryn Fisher w "Niewłaściwej rodzinie" stworzyła dwie postacie, które na pierwszy rzut oka są współczującymi, empatycznymi, niosącymi pomoc potrzebującym kobietami. Jednak pod tą cudowną skorupką są egoistkami. Dlaczego? Przecież powinno się to kłócić z pięknymi cechami, którymi się wyróżniają, prawda? A jednak jest to możliwe, ale żeby dowiedzieć się w czym naprawdę tkwi problem, trzeba przeczytać tę historię.
Wątek bezdomności totalnie mnie zaskoczył, ponieważ od początku nic nie wskazywało na to, że wspomniana bezdomność się pojawi. Zwłaszcza kiedy osoba bezdomna żyje kątem u ciebie w domu. Tak, dobrze przeczytałaś/eś. Juno, która kiedyś była terapeutką, chciała tylko spokoju na starość. Ciąg zdarzeń sprawił, że została świadkiem życia Crouchów i tego, jakie tajemnice skrywali.
"Niestety trafiła na niewłaściwą rodzinę, rodzinę z głębokimi, mrocznymi sekretami."
Poznajemy Juno i Winnie, ich teraźniejsze życie, a także przeszłość, która w końcu powraca i burzy dotychczasowy spokój, o ile można mówić o spokoju, kiedy ma się coś na sumieniu.
Akcja brnie niespiesznie, zagłębiamy się w życie bohaterów i w przypadku tej historii jest to świetny zabieg. Przyznaję, że to co robiła Juno i nieświadomość gospodarzy domu sprawiała, że ciary pojawiały mi się na skórze. Można mieć po tym "schizy".
Może nie jest to rewelacyjna historia, która powali na kolana, ale ma w sobie coś, co sprawi, że szybko o niej nie zapomnicie. Zwroty akcji część czytelników mogą zaskoczyć, dla innych będą przewidywalnie. Uważam jednak, że jest to dobra książka i jeśli chcecie przeczytać historię dość oryginalną, to zachęcam, by sięgnąć po "Niewłaściwą rodzinę."

"Niewłaściwa rodzina" to całkiem ciekawy thriller, który wywołał u mnie mnóstwo emocji. Początkowo myślałam, że to będzie nudna historia, ale im dalej tym było lepiej. Podczas czytania "Niewłaściwej rodziny" robiłam się coraz bardziej przerażona. Poznałam dwie bohaterki, które na pozór bardzo się od siebie różniły, ale tak naprawdę coś ze sobą łączyło. Obie pomagały innym nie dostrzegając tego co tak naprawdę dzieje się w ich rodzinach. Pierwsza z nich jest już staruszką. Kiedyś była terapeutką. Można śmiało powiedzieć, że miała wszystko: dom, rodzinę i ciekawą pracę. Aktualnie nie ma nic. Wybrała sobie pewną rodzinę. Miała nadzieję, że u nich odzyska spokój i szczęście. Czy bardzo się myliła? Ta staruszka mnie troszeczkę przerażała. Jak na swoje lata całkiem dobrze sobie radziła. Jest sprytna, zaradna i niestety wtyka nos w nieswoje sprawy. Czy poniesie tego konsekwencje? Poczytajcie o jej przemyśleniach i akcjach. Ciekawa jestem czy ta postać przypadnie wam do gustu. Mamy również młodszą bohaterkę Winnie Crouch. Kobieta ma męża, nastoletniego synka i piękny dom. Można śmiało powiedzieć, że żyje w złotej klatce. Kiedyś pomagała innym, teraz sama potrzebuje pomocy, ale niestety o nią nie poprosi. Woli ukrywać to co ją spotkało. Dlaczego? Początkowo zastanawiałam się, co takiego nasza bohaterka zrobiła, że jej mąż nigdy nie patrzy jej prosto w oczy. Poznając jej prawdę, dosłownie mną wstrząsnęło. Czy można zatuszować złe postępowanie? Na pozór idealną rodzinną sielankę przerywa pojawienie się jej brata bliźniaka. Dakota to człowiek, od którego wszyscy powinni trzymać się z daleka. Czy nasza bohaterka to zrozumie, nim będzie za późno? O tym przekonacie się poznając historię ukrytą na kartkach powieści Tarryn Fisher "Niewłaściwa rodzina". 

Autorka w swoim najnowszym dziele porusza bardzo ważne tematy, o których nie możemy zapominać. Przeczytacie tutaj między innymi o bezdomności, relacjach rodzinnych, problemach zdrowotnych i tajemnicach, które niszczą człowieka, nie pozwalając na odrobinę szczęścia. 

Znajdziecie tutaj ciekawą i oryginalną fabułę, całkiem przyzwoitą akcję, idealnie przedstawione bohaterki i oczywiście zakończenie, którego nie będziecie sobie nawet wyobrażać. Oczywiście główną rolę odgrywają tutaj znakomite zwroty akcji. Podsumowując, jestem z tej powieści bardzo zadowolona.

Zapomniałabym wam wspomnieć, na końcu książki znalazłam ciekawy wywiad z Tarryn Fisher. Dowiedziałam się z niego między innymi o tym co zainspirowało autorkę do napisania tego dzieła. 

Z całego serca polecam tę oryginalną historię -mommy_and_books.

"Niestety w najważniejszych chwilach naszego życia dzielimy kontrolę z innymi. Czasem obcy ludzie mają na nas wielki wpływ"

Juno jest emerytowaną terapeutką. Kiedy poznaje się do Crouchow uważa, że tworzą oni idealną rodzinę. Są przecież bogaci, mieszkają w dużym domu i wychowują nastoletniego syna, czego jeszcze można chcieć od życia. Jednak z pozoru ich idealne życie jest pełne mrocznych sekretów. Juno wie, że nie powinna mieszać się w problemy Crouchow, ale nie potrafi. Kobieta myśli, że wtrącając się w życie tej rodziny naprawi błędy z przeszłości.

O książkach Tarryn Fisher słyszałam same superlatywy dlatego sięgnęłam po "Niewłaściwą rodzinę". Niestety trochę się na niej zawiodłam. Książka mi się dłużyła, a fabuła była dziwna, specyficzna. Dopiero pod koniec zaczęło się trochę dziać. Niestety autorka mnie nie przekonała zakończeniem, które moim zdaniem było mocno przekombinowane. Odniosłam wrażenie, że cała akcja skupiła się na kilkudziesięciu ostatnich stronach.

Mam do Was pytanie, czy jesteście pewni ile dokładnie osób mieszka w waszym domu/mieszkaniu? Jesteście pewni, że nikt nie wie co się u Was dzieje? Tak wiem.. pytanie brzmi niedorzecznie, jeśli jednak przeczytacie tą książkę to zrozumiecie.. ?

Winnie i Nigel Crouchowie mieszkają w pięknym domu, w przyjaznym otoczeniu i wychowują nastoletniego syna. Z pozoru wydawać się może, że jest to szczęśliwa i zgrana rodzina, jednak jak każda ma swoje tajemnice.. Nie dość, że od pewnego czasu Winnie dostaje tajemnicze przesyłki, po których kobieta orientuje się, że ktoś zna ich sekret i zaczyna się poważnie bać.. dodatkowo relacje z synem nie do końca są takie jak powinny.. Mąż też wydaje się jakiś obcy..

Jest też Juno emerytowana staruszka, która kiedyś była terapeutka, a potem została bezdomna, aż pewnego dnia wprowadziła się do domu Crouchów.. polubiła ich nastoletniego syna i z całego serca pragnie mu pomóc.. Jednak, kobieta ma swoje własne tajemnice..

"Niewłaściwa rodzina" to nie jest lekka i łatwa książka, Autorka porusza tutaj wiele trudnych tematów: bezdomność, narkomanię, tajemnice, sekrety.. Dodatkowo, akcja tej książki rozwija się bardzo wolno, z początku miałam problem by zrozumieć o co tutaj tak naprawdę chodzi.. Jednak przedstawienie profili psychologicznych tych bohaterów jak najbardziej na plus.. tak samo zakończenie tej książki, w końcu poczułam dreszczyk emocji i to całkowicie uratowało tą książkę. Jeśli lubicie trudne tematy i szerokie opisy zachowań to Wam się spodoba! Jeśli liczycie na szybką akcję i strach, to raczej nie jest ta pozycja.