Niechciany spadek

Ocena: 4.5 (6 głosów)

Powiedzenie, że człowiek uczy się na błędach nie dotyczy Hani. Wciąż powiela schematy i kurczowo trzyma się złudzeń. Kolejne związki przynoszą rozczarowanie i poniżenie. Dopiero jednak uwikłanie w romans z pospolitym przestępcą podziała jak zimny prysznic.
Czy dziwna ciotka z Podlasia i nowa praca pomogą jej w tym?
Czy uda jej się odczarować zawód pielęgniarki?
Czy wreszcie spotka godnego zaufania mężczyznę? 

Informacje dodatkowe o Niechciany spadek :

Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2020-12-04
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788366332386
Liczba stron: 336

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Niechciany spadek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Niechciany spadek - opinie o książce

Avatar użytkownika - Ewelina-czyta
Ewelina-czyta
Przeczytane:2022-06-10, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Hania to młoda dziewczyna pracująca w szpitalu jako pielęgniarka, próbuje poukładać sobie życie, jednak zazwyczaj spotyka na swojej drodze mężczyzn, którzy ją tylko wykorzystują. Kiedy poznaje przystojnego Rafała początkowo, nie może uwierzyć, że los w końcu postanowił się do niej uśmiechnąć. Jednak ich sielanka nie trwa długo, a w życiu Hani pojawiają się kolejne problemy. Kryminalna przeszłość kochanka, zawirowania uczuciowe i poważne niebezpieczeństwo nie pozwalają jej na osiągnięcie szczęścia, o którym tak bardzo marzy. W jej życiu pojawia się Norbert z zaskakującą propozycją pracy, jednak dziewczyna musi przeorganizować całe swoje dotychczasowe życie.
Czy będzie miała siłę, by odeprzeć kłębiące się w jej głowie czarne myśli? Czy znajdzie się ktoś, kto pomoże jej stoczyć najtrudniejszą w życiu walkę? Jakie wydarzenia stoją za tytułowym niechcianym spadkiem? Czy Hania sobie z nim poradzi? Jakie tajemnice z przeszłości rodziców ujrzą światło dzienne? Kim jest tajemnicza Grażyna? Tego już Wam nie opiszę, ale wszystkiego dowiecie się, sięgając po "Niechciany spadek".


Czytając opis wydawcy, może się wydawać, że jest to kolejna historia, gdzie podobnych napisane zostało tysiące, jednak w tym przypadku odkryłam zupełnie coś innego, coś, czego nie umiem zdefiniować, ale zapadło mi to głęboko w serce, coś, co poruszało najgłębiej ukryte struny...
Nie umiem odnaleźć tej subtelnej nuty, jednak towarzyszyła mi ona przez całą powieść. 
Autorka nie oszczędza nam dramatu, ale daje również chwile oddechu i udowadnia, że życie potrafi zaskoczyć w najmniej odpowiednim momencie. Musimy tylko zgodzić się na zmiany i zaufać samemu sobie.
Pani Monika nie boi się trudnych tematów, nie "cukierkuje" życia, choć czasami odnosiłam wrażenie, że przesadza znów w drugą stronę, zrzucając na biedną dziewczynę tyle nieszczęścia. W życiu głównej bohaterki brakuje miłości zarówno tej rodzicielskiej jak i partnerskiej Naprawdę momentami było mi jej niezwykle żal.
Autorka w swej powieści porusza tak trudne tematy jak: mobbing, wykorzystywanie seksualne, fizyczne i psychiczne, uczucie odrzucenia itp.
"Niechciany spadek" to zaskakująca książka, którą przeczytałam w jeden wieczór. Akcja dzieje się dość szybko, i znajdziemy w niej wiele zaskakujących zwrotów. Dar, który posiada dziewczyna, nie zawsze jej pomaga, wręcz odwrotnie- niejednokrotnie komplikuje jej życie. (Tak Hania widzi więcej niż przeciętny człowiek).
Bohaterowie są autentyczni, wyzwalają w czytelniku wiele emocji- szczególnie główna bohaterka- potrafi doprowadzić do śmiechu, ale zdarzyło mi się również kilkukrotnie poczuć niepokój i złość związaną z jej postępowaniem i brakiem asertywności. Do istnego szału doprowadzała mnie jej babcia i nieczuły ojciec. Do serca przypadła mi ciotka Małgorzata.
Dialogi są wyważone i zrozumiałe, jest ich bardzo wiele, co sprzyja szybkiemu czytaniu.
Opisy zawodu i miejsca, w którym pracują bohaterowie, pozawalają nam zerknąć na szpital ich oczami i podejrzeć, na czym polega ich praca i z jak dużą odpowiedzialnością się ona łączy. Jest to dużym plusem, szczególnie dla tych, którzy interesują się takimi lub podobnymi tematami.
Przyjemny w odbiorze styl autorki, barwne opisy podlaskiej wsi, pozwalają na chwilę relaksu i zaczerpnięcie oddechu.


Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę część, bo a półce czeka już kontynuacja "Dar czy przekleństwo" której mam zaszczyt patronować.


   Czy polecam?
Polecam. Pełna tajemnic, dawnych wierzeń, mitów i magii opowieść o dziewczynie, która pragnie zmienić swoje życie.


POLECAM...

Link do opinii
Avatar użytkownika - truskawka2
truskawka2
Przeczytane:2021-05-23,

Hania jest pielęgniarką obdarzoną darem jasnowidzenia. Pacjenci ją uwielbiają, a przełożeni nie znoszą z dokładnie tego samego powodu. Wykonuje pracę powoli, dokładnie i z wielką empatią dla pacjentów, więc nie starcza jej czasu na papierologię. Przełożeni woleliby, żeby zmieniła się w robota szybkiej obsługi chorych. Jednak wyrazy wdzięczności pacjentów upewniają ją, że wybrała słuszną strategię. Znacznie gorzej wygląda jej życie uczuciowe. Jakby miała magnes do przyciągania drani. Ostatni, dla którego straciła głowę, okazał się groźnym przestępcą... Niespodziewanie pojawia się szansa na odmianę losu, przynajmniej tego zawodowego. Hania dostaje propozycję pracy (z zamieszkaniem) na Podlasiu, blisko ukochanej cioci, też jasnowidzki. Czy odważy się na ten krok? Czy odzyska spokój ducha?

Książka z gatunku, który nazywam "lekturami tartacznymi". Gdy otworzysz, nie oderwiesz się, aż przeczytasz od deski do deski.

dr Kalina Beluch

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2022-07-15, Ocena: 6, Przeczytałam,

Niesamowite było to, że tak lekko mi się ją czytało. Bywały momenty, że bardzo głównej bohaterce współczułam, a czasami zazdrościłam. Oczywiście chodzi mi o jej dar, który został jej przez kogoś przekazany. Dla niej był przekleństwem, gdyż ludzie go nie rozumieli. Woleli myśleć o niej jako o wariatce, chorej psychicznie lub wiedźmie. Nawet jeśli im z tego powodu pomagała, to i tak zawsze dostawała po nosie. Nawet rodzice mieli przed nią tajemnice. I choć matkę bardzo kochała, to jednak wyjdzie na to, że niekoniecznie znała ją do końca. Ojciec jej za to wciąż nosił pokerową twarz, która nie używała syndromów uśmiechania się. Czasami nawet myślała, że jej nie kocha. Jak sądzicie, czy miała rację?
Jeśli już ktoś by miał powiedzieć, że ma w życiu pecha, to z pewnością byłaby na pierwszym miejscu tych wszystkich nieszczęść. Chłopak, który twierdził, że ją kocha, okazał się być kimś innym niż sądziła. Ludzie na około życzyli jej źle, a w pracy wciąż była poganiana, choć tak naprawdę pracowała za dwóch. Często postępowała według swojego serca, co nie było miłe widziane u przełożonych. Nikt jej nigdy za nic nie podziękował, jakby się bali, że przez to będzie jeszcze lepszą pracownicą. Lubili ją poniżać do czego zdążyła się przyzwyczaić. Wkrótce jednak dostała niesamowitą propozycję, która byłaby pracą jej marzeń. Jak sądzicie, czy potrafiła ją przyjąć? Czy kiedykolwiek natrafi na mężczyznę, który pokaże jej prawdziwą miłość, czy już do końca będzie prześladował ją pech?
To śliczna książka, która pokazuje, że ludzie wolą żyć w zgodzie z podłością, a niżeli dobrocią. Rzadko kto tutaj ma dobre serce, a jeśli już takowe posiada jest za to karany. Problemy namnażały się coraz bardziej, aż zastanawiałam się ile ona jeszcze zniesie? Czy autorka pozwoli jej zaznać choć odrobiny szczęścia? Takie książki można czytać zawsze i wszędzie, gdyż pozwolą zwrócić naszą uwagę na dobra jakie posiadamy. Będziemy doceniać każdy dzień i inaczej spojrzymy na te same rzeczy drugiego dnia. Ja wyciągnęłam z niej wnioski i ciekawa jestem, czy i wam się to uda. Bardzo ją polecam, gdyż przy niej człowiek potrafi się zatrzymać i spojrzeć na swoje życie przez pryzmat szkiełka i oka.

Link do opinii
Avatar użytkownika - z_ksiazka_w_plec
z_ksiazka_w_plec
Przeczytane:2022-06-17, Ocena: 3, Przeczytałem,

 

Poznajemy dziewczynę, która jest pielęgniarką. Hania stara się wykonywać swoją pracę najlepiej jak potrafi, ale pomimo to inni z oddziału nie za bardzo ją lubią. W miłości też nie ma szczęścia. Faceci ją wykorzystają, a ona sama nie potrafi uczyć się na własnych błędach i wciąż wchodzi w związki bez przyszłości. Gdy poznaje Rafała to wydaje się, że jest to w końcu facet jej marzeń. Niestety znowu pomyliła się, a na dodatek nie wie jak zakończyć ten związek.

 

Jak widzimy Hania w życiu nie miała łatwo. Problemy w pracy, złe wybory miłosne. W rodzinie też nie najlepiej. Babcia, która potrafi wiele rzeczy upokorzyć, ojciec, którego nigdy nie było. Matka już dawno zmarła, a jej siostra nie cierpi Hani. Dlaczego? Co takiego zrobiła matka dziewczyny, że rodzina jej nienawidzi? Czy Hania w końcu znajdzie szczęście, o którym tak marzy? Czy dalej będzie popełniać ten sam błąd i dawać się wykorzystywać. Przekonajcie się sami.

 

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Na pewno nie powiem, że czyta się ją lekko. Hanka, która z powodu swojej naiwności i niezdecydowania bardzo mnie irytowała. Pierwsza część powieści strasznie też mi się dłużyła. Dopiero w drugiej części, gdy postanowiła zmienić pracę, zawalczyć o siebie i przestała zastanawiać się co wypada a co nie, zyskała w moich oczach.

 

Pokochałam za to jej pupilka - Toda. Piesek potrafił od razu rozpoznać dobrego człowieka i był najlepszym przyjacielem Hani. Plusem jest na pewno dociekliwość dziewczyny o swoją rodzinę. Hania chciała dowiedzieć się dlaczego ciotka Grażyna tak bardzo nienawidziła jej. Ale czy się jej to udało?

 

Jeśli ktoś lubi powieści obyczajowe, w których główny bohater jest zagubiony w swoim życiu i nie bardzo wie jak je naprawić to polecam.

Link do opinii

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Myślałam, że to powieść współczesna, ale jej akcja została osadzona w latach 90. Autorka sięgnęła po tak różne wątki, że momentami się zastanawiałam, po co ich aż tyle. Mało realny wątek księży bagatelizujących przestępstwa. Obok wątków kryminalnych pojawia się paranormalny. Nie mogło zabraknąć miłości i rodzinnych tajemnic. A te mogą zaskoczyć.

 

Jak dla mnie trochę za dużo rozmyślań Hanki, analizowania sytuacji. Początkowo kobieta irytowała mnie swoją uległością, łatwowiernością, brakiem asertywności, popełnianiem tych samych błędów. Zaczęłam ją lubić, gdy podjęła życiową decyzję. Jako osoba zarządzająca domem seniora na Podlasiu stała się inną kobietą. Jej dar odziedziczony po przodkach okazuje się pomocny. Intuicja, przeczucie, wizje, prorocze sny - to codzienność Hanki. Rozmowy z ciotką dają do myślenia nie tylko bohaterce, też czytelnikowi.

 

Przyroda podlaska rzuciła na mnie swój czar. Moje serce skradł Tot. Niezwykle mądry pies wyczuwający charakter człowieka. Na plus zaskoczył mnie tytułowy spadek. Z miejsca polubiłam ciotkę Małgorzatę, wiedźmę podlaską, i jej mądrości życiowe, skłaniające do refleksji nad własnym życiem. Spodobało mi się podejście Hanki do pacjentów, szacunek im okazywany i funkcjonowanie domu opieki. Alkoholik z niechlubną przeszłością zyskał w moich oczach.

 

Książkę dobrze się czyta i przyjemnie. Paleta bohaterów warszawsko-podlaskich jest barwna i różnorodna. O ile w pierwszej części akcja toczy się szybko, o tyle w drugiej powoli, za to końcówka gwałtownie przyśpiesza - to przeskoki między różnymi scenami, opisanymi bardzo skrótowo.

 

,,Niechciany spadek" to książka pokazująca, że w życiu warto dać szansę sobie i dokonać zmiany. To powieść, w której ważny jest dobrostan ludzi chorych i starszych. Książka daje lekcję życia, by uczyć się na błędach.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2022-01-29, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2022, Patronaty medialne,

To, co najbardziej mi się podobało w tej powieści, to wątek pielęgniarki i jej zaangażowania w pracę. Hani nie jest obojętny los jej pacjentów. Dba nie tylko o ich stan fizyczny, ale i psychiczny, poświęcając całą siebie. Niestety nie jest to zbyt dobrze odbierane przez środowisko pielęgniarskie, które jej nie rozumie i wciąż krytykuje. 

"Była przekonana, że chorujące ciało to chora dusza. (...) Szpitalna rutyna sprowadzała ludzi do przypadków, a pielęgniarki do robotów. Nie miała w sobie na to zgody."

O ile ta empatia i troska szalenie mi się w niej podobały, to nie mogę tego samego powiedzieć o jej uległości, nieumiejętności mówienia "nie", pogubieniu. Oj, przydałaby się jej lekcja z asertywności.

Monika Chodorowska dużo miejsca poświęca kwestii popełniania błędów i nie wyciągania z nich odpowiednich wniosków. Tak też postępuje Hania, która wciąż brnie w nieodpowiednie związki. Jest święcie przekonana, że tylko mężczyzna może dać jej szczęście. Potrzeba bliskości, czułości i miłości pozbawiła ją zdrowego rozsądku.

"(...) lęk przed samotnością nie pierwszy już raz zagłuszył zarówno zdrowy rozsądek, jak i intuicję."

Bohaterowie zostali barwnie wykreowani. Będziemy świadkami wielu zwariowanych, niekiedy bardzo niebezpiecznych sytuacji i wydarzeń z ich udziałem. Przewijający się wątek psa dodaje historii kolorytu, zaś nadprzyrodzony pewnego rodzaju magii i niepewności.

"Nie mogła zapomnieć nienawistnego spojrzenia mężczyzny. Nie rozumiała kalibru jego złości połączonej z chęcią zemsty, bo tę uczucia były jej obce."

"Niechciany spadek" to lekka, zabawna powieść pokazująca, że nasze życie może niespodziewanie się odmienić. Rodzinne sekrety, odrobina magii, delikatny wątek kryminalny i realia lat 90-tych tworzą lekturę, na którą warto zwrócić uwagę.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2021-12-13, Ocena: 5, Przeczytałam, 2021,
Inne książki autora
Struny pragnień
Monika Chodorowska0
Okładka ksiązki - Struny pragnień

Struny pragnień autorstwa Moniki Chodorowskiej to opowieść o matce i dziecku dotkniętym autyzmem. O bezradności matki, o niezrozumieniu przez otoczenie...

Dar czy przekleństwo?
Monika Chodorowska 0
Okładka ksiązki - Dar czy przekleństwo?

Życie nie rozpieszcza pielęgniarki Hani. Wychowana przez ojca nieumiejącego okazywać uczuć oraz zgorzkniałą babcię szuka czułości u niewłaściwych mężczyzn...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy