Santo Accardi jest gorącym Włochem, który wie, jak wykorzystać swoje atuty, żeby kobiety zabiegały o jego uwagę. Dodatkowo jest właścicielem dobrze prosperującej firmy. To wszystko sprawia, że wiedzie beztroskie, wypełnione niezobowiązującym seksem życie.
Jego asystentka Lavender Anna Riss z przymrużeniem oka obserwuje jego niekończące się podboje. Ale kiedy Santo zaczyna się nią wysługiwać i Lavender musi wysyłać kwiaty jego byłym kochankom, miarka się przebiera. Kobieta ma tego dość.
Jednak mimo że przez większość czasu jej szef najzwyczajniej w świecie ją denerwuje, Lavender nie może zaprzeczyć, że jego bliskość na nią działa.
Niestety.
Na domiar złego, podczas balu charytatywnego zostaje oskarżona o próbę uwiedzenia swojego szefa.
Wtedy rozpętuje się piekło.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2020-09-30
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 277
Język oryginału: polski
Moje pierwsze spotkanie z Anną Wolf niestety okazało się niewypałem.
W tej książce polubiłam jedynie Iva i przyjaciela Lav.
Proste dialogi, sceny. On ją goni, ona ucieka. Chociaż nie wiem czy zachowanie Santo nie podeszło by już pod stalking?..
Pod koniec książki, przewracałam strony o kilka kartek i dalej wiedziałam co dzieje się w książce.
Jedno wiem, ta książka nie jest dla mnie.
Może ja jestem już za stara na takie książki jak „Nie zostawię Cię” ?.
Może gdybym miała 20 lat a nie 30 bardziej byłabym przychylna tej książce
Rewelacyjna seria motocyklowa autorki bestsellerowych „Gangsterów”. Życie Blade’a kręciło się wokół klubu, braci i chętnych...
Chociaż poznali się wiele lat temu, dopiero teraz mogą zbudować coś prawdziwego. Jej tajemnica zmieni ich życie na zawsze... Summer jest samotną matką...
Przeczytane:2020-10-15, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2020,
Santo Accardi to przystojny Włoch, który przyciąga do siebie kobiety. Działa niczym magnez. To biznesmen, który musi mieć wszystko to, czego zapragnie. Zachłanny, bezlitosny i bawidamek. Dla niego nie ma słowa "nie". Po niemiłym starciu ze swoją eks dmucha na zimno - to znaczy omija związki szerokim łukiem. Jego rodzinka to wielka niewiadoma zachowań. Matka, siostra oraz brat. A ich relacja? Pozostawia wiele do życzenia. Lavenda Anna Riss od roku pracuje jako asystentka Pana Accardi. Znosi wszystkie jego humorki. Nawet bawi się w kuriera zlecającego kwiaty dla jego kobiet na jedną noc. Tłamsi w sobie wszystko to, co ciśnie się jej na usta. Bomba tyka. Ten granat ma poluzowana zawleczkę i grozi eksplozją. A mogłaby mu wiele powiedzieć, oj wiele. Jednak szanuje pracę i lubi ją. Nie chce jej stracić. Mimo iż nie musi wcale pracować i znosić swego aroganckiego szefa, bowiem jest ... Firma włoskiego boga urządza doroczny bal charytatywny. On bierze ją na swoją partnerkę z tej okazji. Czy ma wybór? Absolutnie żadnego. Nie przewidzą jednak tego, że ich życie od tego momentu przewróci się do góry nogami. Dosłownie. Czy są gotowi na tą rewolucję? Czy on się dla niej zmieni? Kim ona tak w ogóle jest? Czy te dwie silne i charakterne osoby są w stanie dojść do porozumienia?
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Co prawda mam domu dwa pierwsze tomy trylogii Gangsterzy ale właśnie brakuje mi trzeciego. I tak sobie stoją i czekają kiedy się nad nimi zlituję i zakupię trzecią część. Dlaczego nie czytam i nie czytałam od razu po zakupie? Bo jeśli mam okazję przeczytać całość serii za jednym zamachem, to czynię to z największą przyjemnością. Muszę w końcu zakupić bo po tej książce, którą właśnie skończyłam czytać mam niedosyt. Zostałam tu wessana w romans biurowy. Zderzyłam się w twardą klatą przystojniaka. Zaborczy i silny. Strasznie pewny siebie. Momentami aż mnie ręka zwierzbiła a nie lubię przemocy. No co za typ! Tyle co mi nerwów napsuł. Bezczelny gnojek. Taki co to nie ja. Ale, ale. Im głębiej w las tym więcej szczegółów i moje zdanie o nim się zmieniło o sto osiemdziesiąt stopni. Może poza tym, że nadal jest porywisty i w gorącej wodzie kąpany. Ogólnie to fajny z niego bohater. A los jak to los, postawił mu na drodze godnego sobie przeciwnika. Lavendę, która charakterkiem wcale od niego nie odbiega. Zadziorna, charakterna, ironiczna, momentami jędzowata ale przede wszystkim w pracy perfekcjonistka. Idealna asystentka, która dba o szefa i firmę jak o własne dziecko. Jej cięty języczek nie raz sprowadzał na nią złość Santo. A ta mała diablica uwielbia go widocznie drażnić i lubi ryzyko. Adrenalinę i zamieszanie. Tylko jak na swoje lata, to zbyt często uciekała od problemów zamiast stawić im czoła. Co tu się działo. Co trochę wybuchałam salwami śmiechu. Przezabawna momentami historia. A jak dołączyli do akcji bracia Silverstone to już w ogóle akcja szalała. Przyjaciele z dzieciństwa Lav to takie ciacha, że aż się chce ich więcej. I tu baaardzo ubolewam nad tym, że tak mało dostali uwagi. Aż się prosiło o robicie na kolejny tom. Brat Santo, Ivo to również smakowity kąsek. No więcej chodzącego testosteronu chyba w jednej książce nie mogło być. Świetne postacie, serio. Jeśli natomiast chodzi o fabułę to jest w moim guście. Akcja momentami szybowała wysoko niczym bumerang. Rozpędzała się do granic po czym niespodziewania zwalniała. Istna huśtawka pełna niewiadomych. Praktycznie do samego końca trzymała w niepewności. Praktycznie, bowiem w pewnym momencie przewidziałam finisz. Uff, nachwaliłam to co dobre. Teraz pora na minusy, które niestety w moim odczuciu odjęły wiele tej fajnej historii. Przede wszystkim początek - ten przeskok czasowy na samym początku. Zabrakło tego ścierania się szefa z podwładną. Tych iskier i żaru. Pikanterii. Emocji. Drażnienia się. W tym przypadku zbyt szybko się wszystko potoczyło. Tak jak pisałam powyżej, historia aż się kusiła o rozbicie na tomy - winni charyzmatyczni i niezwykle ciekawi bohaterowie drugoplanowi. Spowodowałoby to spowolnienie akcji i nacieszenie się historią oraz bohaterami. Chciałabym móc kiedyś o nich poczytać. Zarówno o Ivo jak i Andersonach. Nie wiem o co chodziło w opisie "zostaje oskarżona o próbę uwiedzenia swojego szefa" - określenie na wyrost. Ogólnie to zdecydowanie przydałoby się dołożyć więcej tej chemii między bohaterami. Strasznie skąpo. Tak samo ze scenami erotycznym - niby były ale nie do końca wykorzystane. Wiem, że pomarudziłam i to całkiem sporo. Pozostał mi bowiem straszny niedosyt. Ale wiem, na co stać autorkę. I dzięki temu mam lepsza motywację właśnie by zacząć czytać "Gangsterów". Zabawna i ciepła historii pełna przewrotności losu. Niedomówień i rozumienia wszystkiego na opak. Brak zaufania i bycie w gorącej wodzie kąpanym wywołuje zawsze lawinę smutku, żalu i bólu. I tego przykładem są bohaterowie tej książki. To osoby, które ciągle zaskakują, momentami drażnią i szokują swoim zachowaniem. Bardzo do gustu przypadł mi język i styl powieści. Jak również to, że mimo smutnych momentów autorka potrafi rozbawić. Pokazała co jest w stanie zrobić człowiek z miłości. Bardzo mile spędziłam z tą lekturą czas. Mimo iż doszukałam się kilku minusów, to książka i tak plasuje się na dość wysokiej pozycji. Po prostu nie do końca został wykorzystany potencjał, który o dziwo jeszcze bardziej mnie intryguje i zachęca do sięgnięcia po kolejne dzieła autorki, co uczynię z wielką przyjemnością. Polecam.