Nie zapomnij mnie


Tom 2 cyklu The Last Regret
Ocena: 4.5 (8 głosów)

The Last Regret są na szczycie: wyprzedana trasa koncertowa, nominacje do Grammy, uwielbienie fanów, świetna zabawa z paczką najlepszych przyjaciół. Ale Ollie nie jest tak naprawdę szczęśliwy: ma apartament, którego nie może nazwać domem i dziewczynę, która nie jest jego wielką miłością. Bo Ollie nie zapomniał o Ninie, pierwszej i jedynej, którą naprawdę kochał. Którą chciał mieć w sercu na zawsze. I która zniknęła z jego życia. Aż do dziś...

Dlaczego Nina odeszła bez słowa? Czy kiedykolwiek kochała Olivera? I dlaczego skrywana przez nią tajemnica nieodwracalnie zmieni życie Oliego?

Poprzednia powieść Anny Bellon, Uratuj mnie, trafiła na listy bestsellerów Empiku. A opowieść o losach przyjaciół, których połączyła miłość do muzyki były jednymi z najchętniej czytanych polskich utworów w Wattpadzie.

Informacje dodatkowe o Nie zapomnij mnie:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2017-07-19
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 978-83-240-3821-3
Liczba stron: 320
Język oryginału: Polski

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Nie zapomnij mnie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nie zapomnij mnie - opinie o książce

Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-09-27,

II tom i kolejna ciekawa lekka książka. Nie jest to ambitna książka która wciśnie cię w fotel. Jest to książka przy której złapiesz oddech, odpoczniesz, oczyścisz umysł i uśmiechniesz się.


W tym tomie jest historia Ollie i Ninie ...ich przeszłość i przyszłość. Ich wzloty i upadki. Najbardziej mi się spodobało w tej książce to dalsze koleje losu Maia i Kylera...


Polecam książkę na odpoczynek umysłu między cięższymi historiami.

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2017-08-31, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki - 2017,

Pierwszy tom cyklu o zespole rockowym Uratuj mnie przypadł mi do gustu i z niecierpliwością czekałam aż będę mogła poznać dalsze losy bohaterów.

Mija pięć lat, zespół The Last Regret przeżywa triumfy. Trasa koncertowa, tysiące fanów, nowe pomysły na płyty, nominacje do Grammy, do tego świetna zabawa. Ale Ollie nie jest tak naprawdę szczęśliwy. Czego mu brak? Ma przecież apartament i dziewczynę. Tylko czy to jest prawdziwy dom i wielka miłość? Jak się okazuje, chłopak nie zapomniał o Ninie, swojej pierwszej i jedynej, którą tak naprawdę kochał. Dlaczego odeszła bez słowa wyjaśnienia zostawiając po sobie jedynie tęsknotę, żal i smutek? Czy kiedykolwiek go kochała? Czy skrywana przez nią tajemnica zmieni w jakiś sposób życie Olli`ego? I co stanie się, gdy ponownie się spotkają? Tego wszystkiego dowiecie się z niniejszej lektury.

A przeszłość miała to do siebie, że lubiła się o człowieka upominać właśnie wtedy, kiedy ten chciał ją puścić wolno.

Muzyka, pierwsza miłość i przyjaźń to motywy przewodnie niniejszej powieści, a i dla samego czytelnika równie ważne. Byłam bardzo ciekawa jak autorka poradzi sobie z wątkiem miłości i czy nie popadnie w nadmierną ckliwość i infantylność. Na szczęście tak się nie stało. Uczucie to zostało potraktowane w sposób wyważony i sprawiający, że te fragmenty czyta się naprawdę dobrze.

Bohaterów jest sporo i momentami można się pogubić w tym, kto jest kim. Każdy z nich jest inny, wyrazisty. Emocje, jakie towarzyszą postaciom, udzielają się i czytelnikowi. Niezwykle przyjemnie obserwowało się ich wzloty i upadki. Ucieszył mnie fakt, iż ponownie spotkałam bohaterów z poprzedniego tomu - Mai i Kylera. Autorce zgrabnie udało się wkomponować ich w fabułę, co tylko dodało całości kolorytu. Bardzo polubiłam Olli`ego, który pomimo przeciwności nie poddawał się i wytrwale dążył do spełniania swoich marzeń. Jeśli zaś chodzi o Ninę, to wzbudzała we mnie mieszane uczucia. Moim zdaniem postąpiła nie fair. Nie można decydować za kogoś, trzeba dać drugiej osobie możliwość dokonania wyboru.

Od tamtego dnia wiedziałem, że nawet najpiękniejsze rzeczy można nieodwracalnie zniszczyć jednym ruchem.

Początkowo trudno było mi "wgryźć się" w tę książkę, ale później przepadłam. Sporo się dzieje. Autorka stopniuje napięcie, powoli odkrywając wszystkie karty i zaskakując w najmniej spodziewanym momencie. Narracja z perspektywy obu głównych bohaterów przybliża nam ich myśli, uczucia i emocje. Dialogi miejscami są zabawne. Młodzieżowy język, jakim została napisana książka, dodaje jej klimatu i naturalności.

Nie zapomnij mnie to książka o trudnej miłości, o konsekwencjach wyborów, przeszłości, o której nie łatwo zapomnieć. Opowiedziana historia pokazuje, że zawsze warto walczyć o swoje marzenia mimo przeciwności losu, jakie napotkamy po drodze do celu. To intrygująca i wciągająca powieść młodzieżowa, przy której i dorosły czytelnik znajdzie chwilę wytchnienia.

Link do opinii
Avatar użytkownika - MarysiaK
MarysiaK
Przeczytane:2017-07-25, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,

Niestety muszę stwierdzić, że zadziałała tutaj klątwa drugiego tomu, książka nie jest najgorsza, ale jej poprzedniczka była o klika punktów lepsza.

Głównymi bohaterami najnowszej powieści Anny Bellon są Olivier i Nina.
Olli wraz zespołem znajduje się na szczycie. The Last Regret są na fali, grają mnóstwo koncertów, tworzą nowe utwory. W blasku jupiterów Ollie nie zatracił siebie, często odwiedza adopcyjnych rodziców, pamięta o miejscu w którym dorastał, pamięta też swoją pierwszą miłość.
Nina, dziewczyna zagadka. 5 lat temu zniknęła z życia Oliwiera, zostawiając go ze złamanym sercem. Czas rozłąki nie zmienił jednak jej uczuć do chłopaka, ale tajemnica którą ukrywa może przewrócić życie Olliego do góry nogami.

Narracja pierwszoosobowa, podzielona rozdziałami na relacje Olliego i Niny. W dwóch ostatnich rozdziałach do głosu dochodzą Maia i Kayler znani z tomu pierwszego. Młodzieżowe dialogi i wymiana wiadomości sms podkreślają że jest to książka z gatunku New Adult i skierowana jest głównie do nastolatków.

The Last Regret - każdy ma coś czego żałuje, nadal ma swoje terapeutyczne zastosowanie. Na scenie można wyrazić siebie, a teksty piosenek płyną z głębi duszy.

Zespół się rozwija, a mnie zabrakło trochę ostrości, którą można by wiązać z teamem rockowym. Przydałaby sie też mała ściąga dotycząca bohaterów, którzy w tekście wspomniani są z imienia, nazwiska bądź ksywki.

Książkę polecam głównie młodzieży, ale jeśli i wy macie ochotę na przygodę w rockowym klimacie to przeczytajcie. Koniecznie jednak zacznijcie od tomu pierwszego, a drugi będzie przedłużeniem tej przyjemności.

Link do opinii

Powracamy do losów The Last Regret oraz do Olliego. Mogłoby się wydawać, że Ollie osiągnął szczyt swoich marzeń - ich zespół klasuje się na szczycie, wyjeżdżają w trasy koncertowe, ma apartament, ale jednego mu wciąż brak - prawdziwej miłości. Próbuje ułożyć sobie życie miłosne, jednak jego myśli wciąż krążą wokół dawnej miłości - Niny. 5 lat temu wyjechała bez słowa, zostawiając go ze złamanym sercem.

Co takiego się wydarzyło, iż Nina z dnia na dzień postanowiła porzucić wszystko i wyjechać? Co takiego skrywa przed Ollie? Czy między tą dwójką może jeszcze wszystko ułożyć się szczęśliwie?

Anna Bellon napisała kontynuację Uratuj mnie na równie dobrym poziomie, co jej debiutancka powieść. Książkę czyta się na jednym wdechu. Widać tutaj ogromną miłość do muzyki, która zresztą została ukazana w książce. Mamy możliwość wnikliwego spojrzenia na życie zawodowe zespołu muzycznego, na to jak wygląda ich życie. Ale czy bycie idolem nie potrafi być męczące? Człowiek, gdzie się nie wybierze tam zostaje zaczepiony. Jednak są tacy, którzy wprost to uwielbiają.

Autorka pokazuje nam jak wielka i ogromna potrafi być siła miłości. Jak wiele dla niej jesteśmy w stanie poświęcić, ile się wyrzec, tylko i wyłącznie dlatego, by osoba, którą kochamy mogła spełniać swoje własne marzenia. Czasem podjęcie takiej decyzji łamie serce nie tylko nam, ale i tej drugiej połówce. Jednak młodość rządzi się swoimi prawami. Dzisiaj myślimy inaczej, niż 5 lat temu. To co, dziś staje się dla nas oczywiste, 5 lat temu mogłoby nas przerosnąć.

Ollie i Nina ponownie spotykają się na swojej drodze. Czy uda im się stworzyć na nowo związek i nadrobić te 5 lat rozłąki? Co takiego skrywa Nina przed Ollie, i co zrobi Ollie, kiedy to odkryje? O tym przekonajcie się sami, sięgając po lekturę.

Nie zapomnij mnie to bardzo klimatyczna powieść opowiadająca o dalszych losach muzyka oraz o miłości silniejszej od wszystkiego innego. Jeśli raz pokochamy szczerze, nawet rozłąka nie jest w stanie tego zniszczyć. Zachęcam do przeczytania!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Girl-from-Stars
Girl-from-Stars
Przeczytane:2017-07-27,
kochajacaksiazki.blogspot.com Aplikację o nazwie „Wattpad” zna zapewne każdy. To miejsce dla każdego, kto chce spróbować swoich sił jako pisarz i podzielić się z innymi swą twórczością. Sama często korzystam z tej aplikacji, gdy nie mam żadnej ciekawej książki „pod ręką”. Z doświadczenia wiem, że dość trudno znaleźć tam naprawdę dobrą historię, gdyż ostatnimi czasy aplikacja została zdominowana przez nastolatki, które oddają hołd swym idolom, poprzez pisanie fan fiction. Wśród ogromnej ilości tandetnych opowiadań, w których głównym bohaterem jest przeważnie Justin Bieber czy też chłopaki z One Direction, są tzw. „perełki”, czyli historie równie dobre jak te, które spotykamy w wersji papierowej w Empiku czy też innych księgarniach. I taką właśnie perełką jest „Nie zapomnij mnie”, naszej rodzimej autorki – Anny Bellon. The Last Regret są na szczycie: wyprzedana trasa koncertowa, nominacje do Grammy, uwielbienie fanów, świetna zabawa z paczką najlepszych przyjaciół. Ale Ollie nie jest tak naprawdę szczęśliwy: ma apartament, którego nie może nazwać domem i dziewczynę, która nie jest jego wielką miłością. Bo Ollie nie zapomniał o Ninie, pierwszej i jedynej, którą naprawdę kochał. Którą chciał mieć w sercu na zawsze. I która zniknęła z jego życia. Aż do dziś... Dlaczego Nina odeszła bez słowa? Czy kiedykolwiek kochała Olivera? I dlaczego skrywana przez nią tajemnica nieodwracalnie zmieni życie Olliego? W chwili obecnej nie potrafię znaleźć żadnych minusów tej książki. „Przepłynęłam” przez tą historię w ciągu wczorajszego popołudnia i jestem ogromnie zaskoczona. Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Autorka stworzyła naprawdę ciekawą historię, w której obyło się bez zbędnych i przerysowanych dramatów, czy też zbyt cukierkowatego romansu. Fabuła była dobrze przemyślana i świetnie zrealizowana, przez co tak przyjemnie mi się ją czytało. Anna Bellon wykreowała świetnych bohaterów, których niesamowicie polubiłam. Moje serducho w całości skradł Ollie, który dla mnie, był wprost idealny. Możecie mi wierzyć na słowo, że pokochacie wszystkich tych rockowych wariatów, równie mocno jak ja. Ich po prostu nie da się nie lubić. Samo ich poczucie humoru jest na wagę złota. Podczas lektury nie raz wybuchałam śmiechem, gdy natrafiałam na momenty „potyczek słownych”, które w wykonaniu tej autorki były po prostu świetne. Dawno się już tak nie uśmiałam podczas czytania. Cała historia opowiadana jest z perspektywy dwóch osób: Olliego i Niny. Tak jak już wspominałam, fabuła jest świetne przemyślana. Autorka nie rozwodzi się nad rzeczami mało istotnymi – daje nam konkretną historię, która jest niesamowicie wciągająca. Osobiście nie potrafiłam odłożyć książki choćby na krótki moment, dopóki nie zobaczyłam ostatniej strony. Pomimo tego, iż autorka nie zaskoczyła mnie niczym podczas lektury jej ksiązki, to jednak pozycję tą uważam za jak najbardziej udaną. Anna Bellon w umiejętny sposób przelała na papier wszelkie emocje i uczucia, jakie towarzyszą bohaterom jej powieści. Dzięki temu historia ta nie była mi obojętna. Przeżywałam wraz z bohaterami każdą szczęśliwą, ale też i trudną dla nich chwilę. Dwoma, dominującymi wątkami w tej historii są wątek miłosny i muzyczny. W obu przypadkach autorka spisała się znakomicie. Miłość, która połączyła dwójkę głównych bohaterów jest piękna i niepowtarzalna, pełna problemów i przeszkód, choć nie są one zbyt przekoloryzowane jak np. w serialach. Czegóż chcieć więcej? Co do muzyki – widać, że zajmuje ona bardzo ważne miejsce w życiu Olliego. Opisy prób, tworzenia nowych kawałków, koncertów są bardzo realistyczne i nadają one niezwykły klimat całej tej historii. Mimo iż podchodziłam z dużym dystansem do tej książki, to muszę przyznać, że wywarła ona na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Już nie mogę się doczekać, kiedy w moje ręce trafi I tom tej serii „Uratuj mnie”, którego jak dotąd nie miałam okazji przeczytać. Mam nadzieję, że będzie on równie dobry ( o ile nie lepszy) jak „Nie zapomnij mnie”. Polecam! Moja ocena: 8/10
Link do opinii
Nie zapomnij mnie autorstwa Anny Bellon przedstawia historię z życia muzyka Olliego. Polubiłam bardzo głównego bohatera , gdyż jest osobą, twórczą, mającą zawsze swoje szczere zdanie. Ollie tak naprawdę potrafi kochać pomimo tego, że jego życie jako nastolatka nie wyglądało tak jak powinno - być normalne, a on szukał swojego miejsca w rodzinie, w której został adoptowany. Nie przyjął ich nazwiska, ale za miłość rodziców adopcyjnych był im zawsze dźwięczny i pomocny. Zespół The Last Regret tworzy tutaj grupę młodych ludzi, która scala wszystkich i tutaj nie zabrakło mi niczego pod względem opisów, o co zadbała autorka w umiejętny sposób, umożliwiając poznanie charakterów u każdego z pozostałych bohaterów. Książkę czyta się dobrze, ze względu na to, ze są opracowane teksty dialogowe z myślą o ludziach młodych pragnących przyjrzeć się z bliska pracy muzyka. Muzyczny świat, codzienne problemy, tęsknota, poczucie winy, poczucie humoru to jest właśnie to czego potrzebują młodzi ludzie chcący dowiedzieć się czym jest sam tytuł. A może Ty sam Czytelniku podpowiesz Olliemu czy dobrze postąpił, czy udzielisz mu cennych wskazówek,gdybyś miał tyle lat co On w momencie ...? Dzięki temu, że narrację tworzy sam bohater- Ollie to książka ta nabiera barwności. Nie zabraknie tekstów muzycznych, relacji z koncertów, poznania świata muzyki. Książka posiada miękką oprawa, zawiera 263 stron, wydana została przez Wydawnictwo OMGBOOKS,2017. Polecam.
Link do opinii

Gorsza siostra "Uratuj mnie" autorstwa Anny Bellon. Historia Olliego i Niny nie porwała mnie tak jak historia Mai i Kylera. Co więcej, nie podobało mi się to, co autorka zrobiła z Maią i Kylerem. Zepchnęła ich zupełnie na drugi plan. Jedynym wyjątkiem była klamra spajająca "Nie zapomniej mnie", czyli ślub w Vegas i ślub w Pittsburghu. Maia i Kyler, słodcy i uroczy w pierwszej części, teraz stali się bardziej wyzywający, oczywiście wytatuowani, a ich odzywki były na poziomie co najmniej szczeniackim.

Książka okazała się niezwykle przewidywalna i zdecydowanie zbyt cukierkowa. Fakt, że Nina miała dziecko, nie stanowił dla mnie szoku, a odkrycie kim był ojciec zajęło mi kilka sekund.

"Nie zapomnij mnie" to historia jakich wiele. Momentami miałam wręcz wrażenie, że była pisana na kolanie, nie do końca przemyślana, bez żadnych zwrotów akcji (w "Uratuj mnie" nieprzewidywalna była scena postrzału Kylera przez własnego ojca), które mogłyby uratować fabułę.

Powiedziałabym: bez rewelacji. Powtórka z rozrywki, tym razem jednak zamiast śmierci i żałoby, poruszono problem macierzyństwa i próby gwałtu. Takich książek było i jest naprawdę sporo, a schemat goni schemat. Seria ma w sobie "coś", ale zdecydowanie należałoby ją podrasować.

Link do opinii
Avatar użytkownika - 22200116Zp
22200116Zp
Przeczytane:2017-11-11, Ocena: 4, Przeczytałam, 2017, liceum,

Nie kupuję tego.

W teorii miała to chyba być poruszająca historia o dorastaniu do pewnych spraw, w tym do rodzicielstwa. W praktyce wyszła mdła historyjka, która już po pięciu minutach zniechęca do dalszej lektury. Autorka ma coś takiego, że jej powieść i bohaterowie wydają się płascy, bez wyrazu. Jak liczycie na poruszającą książkę możecie śmiało zostawić tą pozycję na półce, ale jak chodzi o szybkie czytadło to proszę bardzo.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Dakota
Dakota
Przeczytane:2017-07-19, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2017,
Anna Bellon zadebiutowała we wrześniu ubiegłego roku (2016). Jej pierwsza książka, czyli Uratuj mnie otworzyła serię The Last Regret, skupiającą się na członkach zespołu rockowego.   Ollie, mimo że wraz z zespołem znalazł się na szczycie, nie czuje się szczęśliwy. Nie ma powodów, by narzekać, jednak jego życie nie jest takie, o jakim marzył. Wciąż w głowie siedzi mu jego pierwsza miłość — Nina, która odeszła bez słowa wytłumaczenia. Żadna materialna rzecz ani obecna dziewczyna, nie są w stanie zastąpić mu byłej dziewczyny, ponieważ wciąż czuje niewyobrażalną pustkę. Co zrobi, gdy pewnego dnia znów spotka Ninę? Czy dowie się, dlaczego go zostawiła?    Wiem, to wydaje się żałosne, tęsknić za kimś po pięciu latach rozłąki. Ale gdy przez długi czas nie masz niczego, chwytasz się jedynej stałej rzeczy albo osoby. Z reguły ta jedyna osoba potrafi cię zranić do głębi, zostawiając w kawałkach, których sam nie potrafisz poskładać. Anna Bellon swoją pierwszą książką pozytywnie mnie zaskoczyła. Jak na tak młodą osobę stworzyła nietuzinkową i przyjemną w odbiorze powieść, która wciągnęła mnie na kilka dobrych godzin w swoje sidła. Byłam oczarowana postacią Kylera. Prosty styl autorki sprawił za to, że lektura była lekka i przyjemna, choć nie wszystkie wydarzenia z książki napawały entuzjazmem. W Uratuj mnie zostały poruszone ważne kwestie, z których opisaniem pisarka doskonale sobie poradziła. Czy jednak druga część The Last Regret zauroczyła mnie w podobny sposób?   Ollie jest kolejną męską postacią, stworzoną przez pisarkę, którą od razu obdarzyłam swoją sympatią. To młody chłopak, którego autorka stworzyła na podobieństwo nastolatków, których spotykamy na co dzień. W żaden sposób nie jest to wyidealizowana postać, to po prostu miły chłopak, pełen charyzmy i dużego poczucia humoru. Niezmiernie mnie cieszy, że Anna Bellon nie starała się na siłę tworzyć bad boya, którego możemy spotkać w 90% współczesnych książek. Jak widać, można wykreować bohatera, który będzie po prostu... ludzki i nie będzie przyciągał kobiet przez chamskie odzywki i nieuprzejme zachowanie. Ollie jest jedną z najbardziej pozytywnych postaci, z jakimi miałam styczność w książkach. Jest szczery, miły i lojalny wobec przyjaciół. Niewielu jest teraz takich ludzi, prawda?    A przeszłość miała to do siebie, że lubiła się o człowieka upominać właśnie wtedy, kiedy ten chciał ją puścić wolno. Mniejszą sympatią zapałałam do Niny, której zachowania zdecydowanie nie potrafiłam zrozumieć. Gdy pojawiły się problemy, niestety, ale nie próbowała sobie z nimi radzić. Wybrała najgorszą ścieżkę z możliwych i po prostu uciekła. Choć niezrozumiałe jest dla mnie jej zachowanie, to jednak nie potrafię napisać, że to źle skonstruowana postać. Może autorka po prostu chciała, aby Nina taka była? Niemniej, irytowało mnie jej postępowanie i nie znajduję dla tego jakiegokolwiek wytłumaczenia.   Nie przeczę, że to, co zostało zaprezentowane w Nie zapomnij mnie już było i przewijało się przez wiele książek z gatunku New Adult, jednak na moje oko trudno stworzyć w pełni oryginalną historię, która nie będzie czerpała choć trochę ze schematów. Mimo minimalnej przewidywalności drugi tom The Last Regret nie jest zły. Powiedziałabym nawet, że jest dobrą i lekką kontynuacją. Fabuła, choć momentami jest do przewidzenia, nie razi i nie zniechęca. Autorka poruszyła w swojej książce takie tematy jak wyobcowanie, osamotnienie, bezsilność, tęsknota i próba radzenia sobie z problemami. Dużą uwagę poświęca postaciom pobocznym, przez co nie czuć przytłoczenia problemami i zachowaniem głównych postaci.   Od tamtego dnia wiedziałem, że nawet najpiękniejsze rzeczy można nieodwracalnie zniszczyć jednym ruchem. Choć głównym wątkiem w tej książce jest uczucie Olliego i Niny, które swoją drogą jest bardzo naturalnie i swobodnie poprowadzone, to jak zwykle nie zabrakło muzycznego akcentu. Ollie fantastycznie dogaduje się ze swoimi znajomymi, koncertując oraz tworząc kolejne utwory. Wątek ten stanowi wyłącznie tło dla wszelkich wydarzeń, ale ja jestem usatysfakcjonowana, ponieważ nie sądzę, aby wysunięcie na pierwszy plan jego muzycznej kariery było dobrym rozwiązaniem. Dobrze, że zarówno on, jak i pozostali bohaterowie robią to, co kochają, jednak nie wyobrażam sobie, by kiedykolwiek ta muzyczna otoczka stała się główną nicią całej opowieści.    Porównując Uratuj mnie i Nie zapomnij mnie, ta druga książka jest zdecydowanie bardziej pozytywną i optymistyczną opowieścią. Owszem, nie brakuje w niej problemów, które spadają zarówno na Ninę, jak i na Oliviera, ale są też sytuacje, w których na naszych twarzach pojawia się szeroki uśmiech. Warto tu wspomnieć o humorze, który towarzyszy nam niemalże przez całą książkę. Anna Bellon umiejętnie kieruje młodymi bohaterami, przy czym posługuje się lekkim, aczkolwiek prostym językiem.    Tworzenie muzyki było uzależniające jak narkotyk. Uderzało do głowy niczym działka kokainy. Pierwszy raz jest niewinny, ale każdy kolejny sprawia, że nie możesz już bez tego oddychać. Nie możesz myśleć. Nie możesz jeść. Nie możesz spać, bo twój świat bez muzyki wydaje się niekompletny. Życie staje się niekończącą piosenką. Niekończącą się aż do dnia twojej śmierci. Moje refleksje są podobne do tych, które towarzyszyły mi przy czytaniu pierwszego tomu tej serii. Jest to opowieść piękna w swojej prostocie, niosąca za sobą uniwersalny przekaz. Nie staram się na siłę doszukiwać w tej powieści jakiegoś wymuszonego patosu czy wyolbrzymionych problemów. Według mnie to historia, która mogła przydarzyć się każdemu z nas, bo każdy z nas, niezależnie od wieku, boryka się z mniejszymi lub większymi przeciwnościami losu. Nie pozostaje mi nic innego, jak polecić Wam tę książkę, sami najlepiej się przekonajcie, czy znajdziecie w niej cząstkę siebie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Beatricze
Beatricze
Przeczytane:2018-07-22, Ocena: 4, Przeczytałam,
Inne książki autora
Grzeszne Święta
Anna Bellon0
Okładka ksiązki - Grzeszne Święta

Zbiór gorących opowiadań na zimne wieczory. Za oknami mróz, z daleka słychać dzwonki przy saniach, śnieg skrzypi pod butami, a w ciepłym wnętrzu, rozświetlonym...

Zaufaj mi
Anna Bellon0
Okładka ksiązki - Zaufaj mi

Najpiękniejsze rzeczy przydarzają się nam, gdy zupełnie się ich nie spodziewamyMiles rozstał się z dziewczyną, kiedy The Last Regret było u szczytu sławy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy