Twierdzi, że nie zabiła. ale przecież już raz popełniła zbrodnię.
Trzydziestoczteroletnia Sabina Gancarek nie mała łatwego dzieciństwo, a teraz przeżywa równie trudną dorosłość. Kiepsko odnajduje się wśród ludzi, nie ma rodziny i pracy, a zaburzenia depresyjno-lękowe próbuje opanować za pomocą leku, który dopiero niedawno wszedł do użycia. Z uwagi na możliwe efekty uboczne zażywający go pacjenci pozostają pod obserwacją.
Gdy w wyniku brutalnego morderstwa ginie kobieta odpowiedzialna za zwolnienie Sabiny z pracy, bohaterka trafia na celownik policji. Czy terapia, której się poddała, mogła obudzić mroczną część jej natury? Gdzie Sabina była w noc morderstwa i gdzie będzie, gdy… dojdzie do następnego?
Klaudia Muniak opowiada o lęku wobec nowinek medycznych i o tym, jak wychowanie w przemocowej rodzinie wpływa na dalsze życie. To thriller, którego czytanie wywołuje jeden skutek uboczny – sprawia że wszystko inne schodzi na drugi plan.
„Zagadka, misterna aura, sączące się napięcie. Nie zabiłam to thriller kompletny, całkowicie wciągający w swój skomplikowany świat. Czy pamięcią można manipulować? Co jest prawdą, a co iluzją? Nie zmrużycie oka, nim nie zbierzecie w całość tej mistrzowsko porozrzucanej układanki”. Małgorzata Oliwia Sobczak
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2023-02-22
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Czy można wyprzeć ze swojej podświadomości fakt, że zabiliście człowieka?
.
🌿 Sabina Gancarek nie miała łatwego dzieciństwa, ciągłe znęcanie się psychiczne i fizyczne przez matkę, doprowadziło w końcu do wielkiej tragedii, w której dziewczynka brała udział. Jako dorosła już kobieta zmaga się zaburzeniami depresyjno-lękowymi, bierze udział w innowacyjnej terapii, która ma jej pomóc w leczeniu. Gdy dochodzi do morderstwa kobiety, to Sabina staje się główną podejrzaną. Czy to możliwe, że po aplikacji leku, kobieta nie pamięta swoich mrocznych podjętych decyzji? 🌿
.
To już druga moja książka autorki i zauważyłam, że Pani Klaudia po raz kolejny powiela obraz kobiety mającej problemy natury psychicznej, zmagającej się ze swoją przeszłością z dzieciństwa. Próbującą przepracować swoją traumę z pomocą psychologa. Może się wydawać, że każda z tych historii jest taka sama, ale porusza inne problemy, z którymi borykają się główne bohaterki. Tak jak poprzednią książkę dobrze mi się czytało, to ta również mnie nie zawiodła.
.
Tutaj od samego początku nic nie jest oczywiste i proste, każdy może stać się podejrzanym. Fabuła mocno pokręcona, dostarczająca wiele zagadek bez odpowiedzi. Mroczna atmosfera, wolno budująca się akcja, wprowadzająca czytelnika do świata ludzkiej podświadomości, lęków i urojeń. Można postawić sobie pytanie, czy da się przepracować własne traumy i zapomnieć o nich, pogrzebać i nigdy nie wracać do nich? Oczywiście, że się da, ale do tego potrzeba wiele pracy, determinacji i siły, najgorzej tylko jeśli przeszłość powróci ze zdwojoną siłą, wtedy walka jest jeszcze cięższa, a o tym przekonała się sama bohaterka. Czy zdołała odnaleźć siebie i odkryć prawdę? O tym już musicie przekonać się sami, czytając książkę, którą polecam🖤
Thrillery medyczne — czytacie? Przyznaję, że moim pierwszym thrillerem medycznym, jaki przeczytałam, była książka „Psychopata” Klaudii Muniak. Pochłonęłam tę historia i od tamtej pory z niecierpliwością wyczekuję kolejnych powieści spod pióra autorki. „Nie zabiłam” to najnowszy thriller Klaudii, który, tak jak poprzednie, zrobił na mnie ogromne wrażenie.
Twierdzi, że nie zabiła. Ale przecież już raz popełniła zbrodnię.
Niełatwe dzieciństwo odbiło się na psychice trzydziestoczteroletniej Sabiny Gancarek. Dzisiaj jako dorosła kobieta nie potrafi odnaleźć się wśród ludzi, a jej jedyną bliską osobą jest, były partner jej matki. Dodatkowym problemem Sabiny jest brak pracy i zmaganie się z zaburzeniami depresyjno-lękowymi, które próbuje opanować za pomocą nowego leku. Z uwagi na możliwe efekty uboczne, Sabina pozostaje pod stałą obserwacją lekarza prowadzącego.
Kiedy w wyniku brutalnego morderstwa ginie była pracodawczyni Sabiny, kobieta staje się podejrzaną, jednak nie do końca potrafi wyjaśnić policji, czy na pewno w noc morderstwa znajdowała się tam, gdzie twierdzi.
Czy terapia, której się poddała, mogła obudzić mroczną część jej natury? Gdzie była Sabina w noc morderstwa?
„Nie zabiłam” to thriller medyczny, w którym Klaudia udowadnia, że jest mistrzynią w tym, co robi. Po raz kolejny dałam się porwać nieprawdopodobnej, pełnej mroku, bólu i cierpienia historii, która trzymała mnie w napięciu do samego końca.
Historia, którą oddała w ręce swoich czytelników Klaudii to prawdziwy rollercoaster emocji. Czytałam z zapartym tchem i nie było mowy, bym odłożyła książkę,, nim nie poznam zakończenia. Klaudia po raz kolejny mnie zachwyciła zarówno swoją pomysłowością, jak i dbałością o każdy szczegół. Temat, który porusza w najnowszej książce, jest niezwykle ważny. Autorka ukazuje nam, jaki wpływ na nasze życie mają traumy i wydarzenia z przeszłości.
„Nie zabiłam” to thriller, który do samego końca trzyma nas w niesamowitym napięciu, a kolejne wydarzenia z życia bohaterki sprawiają, że im bardziej zbliżamy się do zakończenia, tym coraz mniej jesteśmy pewni swoich przypuszczeń. Całość toczy się własnym tempem, pomału odkrywane puzzle łączą się w całość, tworząc tym samym historię nieodkładalną i przede wszystkim zaskakującą swym zakończeniem.
Miałam przyjemność czytać wszystkie thrillery Klaudii, każdy z nich był niesamowicie wciągający i intrygujący, ale żaden nie zrobił na mnie takiego wrażenia, jak „Nie zabiłam”. To zdecydowanie najlepsza książka w dorobku autorki. Gratuluje i czekam na więcej.
Nie jestem w stanie opisać jak bardzo ta książka mi się spodobała! Jestem pod ogromnym wrażeniem poprowadzonej fabuły, która niemal do samego końca niczego nam nie zdradza, ale buduje ogromne napięcie. Nie jesteśmy pewni co tu tak naprawdę się dzieje. Głównej bohaterce bardzo współczujemy, choć nie wiemy czy powodem jest choroba, czy leki, czy też coś innego. Widzimy tylko, że poddaje się terapii, dostaje szczepionkę po której nie czuje się dobrze. Nie zawsze szczerze opowiada wszystko doktorowi, choć on bardzo ją o to prosił. W momencie, kiedy zjawia się policja zaczynamy podejrzewać ją o jakiś niecny czyn. Ona tylko wspomina nam, że kiedyś miała już z nimi do czynienia i została nawet sądzona za niewinność, jak podkreśla. Tutaj czujemy jej nerwy, jakby niepokój, że jednak nie do końca jest szczera, choć to, co czuje opisuje jakby sama chciała nawet siebie do tego przekonać. W momencie, kiedy czytamy o śmierci pewnej kobiety za którą nasza bohaterka nie przepadała, zaczynamy ją obwiniać, lecz nie bardzo jeszcze wiemy o co. Tutaj nadchodzi czas jej załamania, jakby rozdwojenia jaźni. To, co wcześniej udało jej się poskładać, teraz ponownie się sypie. Jest nam jej żal, ale jej zachowanie zaczyna nas niepokoić. Kiedy już wiemy o co wcześniej była sądzona, nasze zdanie o niej się zmienia. Im bardziej nas przekonuje o swojej niewinności, tym bardziej jej nie wierzymy. Tutaj autorka tak pomieszała z jej osobowością, że z łatwością przychodzi nam osądzanie jej. Jednak czy faktycznie podejrzana o tak podłe zabójstwo poprzez gniew i niesprawiedliwość mogłaby dopuścić się kolejnego morderstwa?
Niesamowita zagrywka psychologiczna. Czytający bardzo często zmienia swoje osądy, jest to zależne od szczegółów, które są nam podawane. Bardzo realistycznie opisane uczucia głównej bohaterki na której miejscu nigdy nie chcielibyśmy się znaleźć. Wspaniały styl pisarski, który jakby bardziej został rozwinięty niż poprzednia książka autorki. Wielka niepewność do samego końca z zaskoczeniem na mecie. Łatwo jest oceniać innych, lecz należy dwa razy się zastanowić przed wydaniem opinii kogoś, kogo w ogóle nie znamy. Polecam!
Sabina Gancarek, zwyczajna dziewczyna, która z pozoru nie wyróżnia się niczym z tłumu. Ale gdy przyjrzy się jej bliżej, łatwo dostrzec, że coś jest nie tak. Mimo, że dziś jest dorosłą kobietą, jej traumatyczne dzieciństwo odcisnęło na niej swoje piętno. Wieczny brak wewnętrznego spokoju i poczucia stabilizacji sprawiły, że całe jej życie, to walka o siebie. Strach, odrzucenie i mrok – towarzyszyły jej od urodzenia. Przemoc psychiczna i fizyczna wypełniały każdy dzień.. do czasu. Naznaczona zbrodnią Sabina ciągle próbuje okiełznać zaburzenia depresyjno-lękowe. Poddaje się nawet próbie „przetestowania” na sobie nowego leku, który niedawno wszedł do użycia. W związku z możliwością wystąpienia efektów ubocznych, kobieta poddawana jest stałej obserwacji.
Podanie pierwszej dawki leku zbiega się w czasie z brutalnym morderstwem w mieście. Rozchwiana psychicznie kobieta z uwagi na fakt, że ofiara morderstwa jest jej była szefową, znajduje się w kręgu zainteresowania policji. Sęk w tym, że Sabina nie pamięta, co robiła w noc morderstwa.. choć z całych sił próbuje dopuścić do siebie rzeczywistość i wyłonić z odmętów pamięci jakiekolwiek wspomnienie. Nad kobietą zawisa fatum niewyjaśnionej zbrodni.. i jak się wkrótce okazuje, nie jednej.
„Nie zabiłam” to pochłaniający thriller. Autorka zwraca uwagę, przede wszystkim, na problem przemocy domowej. Piętnuje ludzi, którzy mając dzieci powinni obdarzać je bezwarunkową miłością i zapewniać im bezpieczeństwo, tymczasem zatracają instynkty, które ich uczłowieczają. Otwiera oczy na znamienny wpływ rodziców na psychikę i rozwój dziecka. Na konkretnym przykładzie wytyka luki systemu. Portret psychologiczny Sabiny jest pełen rys, zadr, blizn, otwartych ran. Bardzo aktualny wątek medyczny składnia do refleksji. Ta klimatyczna, mroczna historia absorbuje uwagę, budzi emocje i nie pozwala przejść obok siebie obojętnie.
Polecam.
"Ukształtowała mnie nienawiść. To nią od zawsze byłam karmiona. Od tego nie ma ucieczki".
~ Sabina Gancarek to 34 - latka, borykająca się z traumami z dzieciństwa, które rzutują na jej życie dorosłe.
Depresja i lęk to codzienność, która zaburza jej codziennie życie...
Sabina, postanawia zawalczyć o samą siebie i za namową lekarza poddaje się nowemu innowacyjnemu leczeniu.
Z pomocą nowego leku, który od niedawna wszedł do użytku ma doświadczyć "normalności". Ale czy to pomoże ujarzmić demony przeszłości?
Niestety już po przyjęciu pierwszej dawki leku występują skutki uboczne. Kobieta ma silne zawroty głowy i olbrzymie luki w pamięci, które powodują zerowy kontakt ze światem zewnętrznym.
W tym samym czasie w wyniku brutalnego morderstwa ginie przełożona Sabiny, która była odpowiedzialna za zwolnienie.
Sabina staje się główna podejrzaną w sprawie.
Czy jest winna? Gdzie przebywała w noc morderstwa? Czy śmierć matki Sabiny ma jakiś związek w sprawie?
Jaka przeszłość skrywa nasza bohaterka?
~"NIE ZABIŁAM" Klaudii Muniak to moje pierwsze spotkanie z autorką dlatego nie wiedziałam tak naprawdę czego mogę się spodziewać. A będą już jakiś czas po lekturze muszę przyznać, że dawno nie czytałam tak dobrego thrillera psychologicznego z rozbudowanym wątkiem medycznym.
~ Jak dla mnie jest to doskonały przykład prawdziwego rasowego thrillera, który już od początku swej historii trzyma nas w niewyobrażalnym napięciu, co wraz z kreacją głównych bohaterów stworzyło prawdziwą jazdę bez trzymanki ociekającą strachem, bólem, cierpieniem i ciągłym niepokojem.
~ Całą opowieść poznajemy z perspektywy dwóch osób. Sabiny naszej głównej bohaterki, która po traumach z dzieciństwa próbuje znaleźć ukojenie w innowacyjnej metodzie leczenia, to pozwala wniknąć nam w jej skrzętnie skrywane wspomnienia, doświadczenia, myśli, lęk, obawy i ciche pragnienia oraz komisarza Witolda Miłka, który ma za zadanie dowieść prawdy czy oskarżona jest winna popełnionej zbrodni.
Dzięki temu jako bierny widz mamy szerszy obraz sytuacji przez co bliżej możemy przyjrzeć się nieoczywistej i wciągającej historii.
Tutaj każdy jest podejrzany i każdy ma coś na sumieniu!
~ Klaudia Muniak w swej książęce porusza bardzo ważny temat przemocy domowej jak i jej skutków które mają ogromny wpływ na nasze życie dorosłe.
To właśnie ten wątek oraz obawa wobec nowinek medycznych staje się punktem kulminacyjnym całość.
~ Jak dla mnie bomba! Dlatego jeśli tak ja uwielbiasz thrillery to nie mogłaś/es trafić lepiej!
Czytaliście? A może macie ja dopiero w swoich planach?
"Celem rozwoju medycyny i farmacji jest niesienie ludzkości pomocy. Dbałość o zdrowie i życie człowieka. Nie możemy o tym zapominać, ani tym bardziej tego negować"
Takie zdanie napisała autorka w posłowiu. Zastanowiło mnie ono i po głębokim namyśle stwierdzam, że biorąc pod uwagę, co tu kryć złą sławę koncernów farmaceutycznych i niestety, coraz częściej też samych lekarzy, byłabym rozważna i zupełnie nieromantyczna w serwowaniu takich stwierdzeń. Być może kiedyś tak było, że ta dbałość i niesienie pomocy, teraz w moim odczuciu to wszystko stoi pod wielkim znakiem zapytania... Być może w Londynie, gdzie mieszka autorka wygląda to inaczej, w Polsce wszyscy wiemy, jak wygląda ta dbałość o zdrowie i życie człowieka.
Ale wracając do książki. To dobra książka, świetnie ukazuje splątanie Sabiny, której każdy próbował wcisnąć co innego i tak jej namieszano w głowie, że sama już nie wiedziała, co zrobiła, czego nie zrobiła, a co jej się wydawało, że może zrobiła. Zachowanie Sabiny było dość irracjonalne, jednak jestem w stanie w nie uwierzyć, zważywszy na to, że "faszerowano" jej nie tylko psychikę, ale też i ciało różnymi sprawdzonymi, ale i nowymi substancjami.
Natomiast nic nie tłumaczy dziwnych zachowań komisarza Miłka, lekarza Sabiny, że już o pewnej pani aspirant nie wspomnę. Rzecz dzieje się w Sosnowcu i okolicach i okraszona jest sporą dawką moralizatorstwa na temat znęcania się nad dziećmi, które niczego nowego do lektury nie wnosi i które jest powielane mnóstwo razy w różnych innych książkach. Jako że jest to pierwsza książka Pani Muniek, którą miałam okazję przeczytać i zaciekawiła mnie ta pisarka, więc z pewnością pokuszę się jeszcze o jakąś jej pozycję.
Dobra, bez żartów.
Jest godzina 23, środa, dzień premier, a ja zamiast szukać na @czytamzlegimi jakiejś świeżynki, czytam starą książkę @klaudiamuniak, chociaż na półce już czeka na mnie jej najnowsza pozycja.
Powiem wam tylko jedno.
@ubookmi miała rację, ta lektura jest genialna!
Dawno nie czytałam tak świetnego thrillera, który wciągnąłby mnie aż tak bardzo w sam środek akcji. Czułam się, jakbym była Sabiną. Byłam tą zagubioną dziewczyną, testowałam nowy lek, przez co traciłam pamięć, a może jej nie traciłam? Może to nie ja? Może to wszystko to jakiś chory sen, z którego się obudzę? A może to jednak ja? Może to ja jestem seryjnym zabójcą? Przecież już raz zabiłam...
Zostałam całkowicie pochłonięta i nie mogę się nadziwić temu, co zrobiła @klaudiamuniak. Ta zagadka, ciągłe napięcie... Coś niesamowitego! Ta książka ma w sobie wszystko, co kocham w tego typu pozycjach i jeśli miałabym oceniać, dałabym jej 10 gwiazdek i tak właśnie zrobię, @lubimyczytac.pl, nadchodzę!
Nie jest łatwo wyprowadzić mnie w pole. Zwykle wiem, jak skończy się książka, tutaj zostałam zaskoczona podwójnie. Przeszło mi przez myśl, że coś tu nie gra, że coś musi być na rzeczy, ale poszłam dalej i zapomniałam o moim absurdalnym pomyśle. Jednak nie był aż tak absurdalny, a autorka sprytnie to wszystko rozwiązała, za co ma u mnie ogromnego plusa.
Autorka pokazuje, jaki wpływ na człowieka ma dzieciństwo, traumy i złe traktowanie ze strony rodzica. A co, jeśli to wszystko nie jest wcale tym, czym się wszystkim wydaje?
Ciężko jest mi napisać coś więcej, żeby nie rzucić spojlerem, więc powiem tylko jedno... CZYTAJCIE!
A ja zabieram się za dzisiejszą premierę od @klaudiamuniak i coś czuję, że zarwiemy razem noc ?
Przyznam się, nie znam książek Klaudii Muniak, czytałam jedynie Estrogen, który autorka pisała w trio, swój drogą polecam. Do tej książki namówili mnie @bliskiespotkania i @czytampowoli chłopaki to mają gust, ale tak nie do końca polecam ich obserwować, przez nich stosik książkowy rośnie.
Już wracam do książki.
Sabina zmaga się z traumami przeszłości jeszcze z dzieciństwa. Kiedyś nie była Sabiną, zrobiła rzecz straszną, która mimo lat terapii, cały czas tkwi gdzieś w niej. Jedno zdarzenie odkopuję demony przeszłości, a Sabina nie potrafi sobie z nimi poradzić, sprawę komplikują w jej mniemaniu zaniki pamięci, albo to że nie chce pamiętać. Nowa terapia nie przynosi według niej skutków, a wręcz pogarsza sprawę. Dziewczyna ma wrażenie, że wszyscy są nastawieni przeciwko niej i każdy chce działać na jej szkodę.
Czy Sabina jest winna temu o co oskarża ją policja? Przeczytajcie.
Takiego dobrego thrillera potrzebowałam, jak roboczo powiedziałam, ryje beret, przeważnie nie używam takiego języka w swoich recenzjach, tym razem tak to tutaj zostawię. Emocje, napięcie jakie towarzyszą tej historii powodują to ,że autorka bardzo u mnie zapunktowała, pisze tak bardzo w moim stylu, że mam ochotę na więcej. Czułam jakbym stąpała po cienkiej linie i za chwilę miała runąć w dół. Polecam, warta przeczytania.
Życie Sabiny nie było usłane różami. Trudne dzieciństwo i zbrodnia odbiły piętno na jej zdrowiu psychicznym, pozostawiajac po sobie ślad w postaci zaburzeń depresyjno-lękowych. Samotna, nie posiadająca niczego, co sprawiłoby, że z chęcią rozpoczynalaby kolejny dzień, poddaję się nowatorskiej terapii.
Podawany jej lek jest jeszcze w fazie testów, dlatego osoby, które go przyjmują, zostają pod ścisła obserwacją.
W międzyczasie dochodzi do zbrodni - ginie kobieta, która przyczyniła sie do zwolnienia Sabiny z pracy.
Policja obiera cel, którym jest Gancarek. Czy to Sabina popełniła tę brutalną zbrodnie?
Gdzie była w czasie morderstwa? Czy przyjmowany lek mog obudzić w kobiecie jej mroczną stronę?
Muszę przyznać, że to jeden z lepszych thrillerow, jakie ostatnio czytałam. Fabuła wręcz pochłania czytelnika, zatrzymując czas w miejscu.
Zostajesz tylko Ty i książka.
Autorka dawkuje informacje jak i emocje, dzięki czemu podsyca apetyt na więcej. Robi to bardzo umiejętnie, uzależniając czytelnika od swojego pióra.
Z ogromną przyjemnością nadrobię wszystkie jej książki, ponieważ ta pozycja posiadała wszystko to, czego potrzebowałam. Choć od początku przypuszczałam, jak może się skończyć, to wcale jie przeszkodziło to w tym, że na koniec i tak zbierałam szczękę z podłogi.
Pod przykrywką trudnego dzieciństwa autorka zwraca uwagę na to, co do dziś dzieje się za zamkniętymi drzwiami niektórych domów. Przemoc, odrzucenie i brak miłości - to tylko jedne z nich. Mało kto zastanawia się nad tym, jakie mogą przynieść skutki.
Thrillery medyczne są moimi ulubionymi. Ciało człowieka jest niesamowite, ale wciaz skrywa masę tajemnic, które nie zawsze są do przewidzenia.
Gdy codzienność jest przepełniona podejrzeniami, możesz zapomnieć o normalnym życiu... Iga, świeżo upieczona mama, od lat cierpi na silne zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne...
Życie nie oszczędzało Luizy, co potwierdzają dziesiątki zabliźnionych ran na jej ciele, spowodowanych silną autoagresją. Pewnego dnia kobieta decyduje...