Wystarczył jeden dzień, żeby poukładane i szczęśliwe życie Małgorzaty legło w gruzach, a kolejne wydarzenia zamieniły ten gruz w kupkę popiołu.
Czy nieznana Małgosi, mroczna strona życia jej męża i przestępcza działalność kochanka pociągną kobietę na dno, czy może jednak, lawina koszmarnych zdarzeń da jej siłę do walki z przeciwnościami losu?
,,Nie będę aniołem" to opowieść o przekraczaniu własnych granic. O sile, jaką daje strach o najbliższych, o konsekwencjach pochopnie podjętych decyzji .
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2021-11-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Język oryginału: polski
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Izabeli i bardzo żałuję, że nastąpiło ono dopiero teraz. Z ręką na sercu piszę, że "Nie będę aniołem" to największe zaskoczenie, jakie spotkało mnie w ostatnim czasie. Spodziewałam się kolejnej powieści o utartym schemacie, książki, o której niestety szybko zapomnę, a dostałam emocjonującą mieszankę, w której przepadłam od pierwszej strony, a dodatkowo olbrzymim plusem jest fakt, że część fabuły dzieje się w "moim" mieście i miejscach, które doskonale znam.
Małgosia to 43-latka, menadżerka jednego z najlepszych hoteli w Katowicach, spełniona żona i matka dwóch córek. Jej poukładane życie zaczyna sypać się w momencie nakrycia męża na zdradzie. W tym miejscu można by napisać klasyk, ale wierzcie mi na słowo, że to, co zaczyna się dziać od tego momentu to istna petarda... I nie jest to klasyczna obyczajówka, z biegiem fabuły, historia ta zmienia się w rasowy kryminał, w którym akcja nie zwalnia nawet na moment. Pojawiają się niebezpieczni mężczyźni, mordercy, wielkie pieniądze, podejrzane interesy, na jaw wychodzą skrzętnie skrywane tajemnice a wszystko to, co wydawało się poukładane i pewne, okazuje się jednym wielkim oszustwem, a życie trzech kobiet zaczyna wisieć na włosku...
Bohaterowie są genialnie wykreowani i poprowadzeni. Autorka obdarzyła ich masą tajemnic i sprzeczności. Zakładając na ich twarze różne maski, doskonale steruje czytelnikiem, lawiruje między prawdą a kłamstwem, pokazując, jak bardzo można zwodzić drugiego człowieka, pokazuje i udowadnia, jak bardzo możemy nie znać człowieka, z którym żyjemy połowę albo i więcej życia, jak ktoś, kto jest naszym przyjacielem, potrafi nas krzywdzić w imię swoich chorych urojeń i fantazji.
Nie będę zdradzać za wiele z fabuły, by nie odebrać Wam przyjemności z odkrywania tej historii, ale obiecuję, że niejednokrotnie zostaniecie, zaskoczeni i wyprowadzani w pole.
Autorka niczego nie zostawiła przypadkowi, fabuła jest przemyślana w najdrobniejszym szczególe, napięcie rośnie adekwatnie do akcji, dialogi są napisane naturalnie i błyskotliwie.
Książkę czyta się fenomenalnie. Naprawdę jestem nią zachwycona. Pani Izabela stworzyła emocjonalny rollercoaster, w którym emocje szarpią czytelnikiem we wszystkie możliwe strony, a ja po przygodzie z "Nie będę aniołem" chcę jeszcze więcej...
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Tak jak wspomniałam to największe zaskoczenie, jakie ostatnio przeżyłam. Niezwykle ciekawa, wciągająca i intrygująca historia o sile determinacji i o tym, do czego jesteśmy zdolni, by ochronić najbliższych.
Życie Małgosi było dość poukładane i udane. Jest matką dwóch dorosłych córek, od ponad dwudziestu lat szczęśliwą żoną, w pracy czuje się spełniona. Nic nie zapowiadało, że w jeden dzień wszystko zacznie się sypać, a ona stanie przed wieloma trudnymi wyborami.
Tego dnia spieszyła się na kurs hiszpańskiego, jednak o mały włos a nigdy by na niego nie dotarła. Gdyby nie pewien mężczyzna wjechałby w nią samochód. Na szczęście została odciągnięta, a chwilę po tym zdarzeniu dołączył do niej przyjaciel, z którym chodzi na kurs, który jest lekarzem. Na szczęście nic jej się nie stało, jednak okazuje się, że jest śledzona. Za namową przyjaciela nie jedzie do domu, a jedzie do pracy męża, jednak, zamiast bezpiecznie schronić się w jego ramionach, widzi go w jednoznacznej sytuacji z kimś innym. Można by pomyśleć, że weźmie rozwód i zacznie żyć dalej. Niestety nic nie okazuje się takie łatwe. Mężczyzna, z którym spędziła wiele lat, pokazuje swoją drugą twarz, jednak to nie koniec jej problemów. Mężczyzna, który uratował ją przed wypadkiem, nie tylko okazuje się niebezpiecznym gangsterem, ale również chce, aby ich znajomość trwała, a on zawsze dostaje to, czego chce. Czy Małgosia znajdzie wyjście z sytuacji? Jak potoczy się jej znajomość z gangsterem? Czy uda jej się odejść od męża?
Opis książki wydawał mi się ciekawy, jednak nie spodziewałam się, że to będzie aż tak świetna historia. Pełna tajemnic, niebezpieczeństw, zwrotów akcji. Czytało się ją bardzo szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji. To jedna z tych książek, z którymi po prostu nie da się nudzić, które czytam w całości, na jedno podejście nie mogąc oderwać się od nie. Historia kobiety, której życie zmienia się w bardzo szybkim czasie, a ona staje przed niełatwymi decyzjami, od który nie tylko zależy jej przyszłość, ale również bezpieczeństwo jej córek.
Bohaterowie ciekawi, doskonale wykreowani.
Małgosia to kobieta silna, odważna, umiejąca działać. Los jej nie oszczędzał, zawiodła się na bardzo bliskich osobach, a mimo to starała się znaleźć sposób, aby ochronić nie tyle siebie, jak własne dzieci. Bardzo ją polubiłam i mocno jej kibicowałam, aby wyszła z tego cało.
„Nie będę aniołem” to książka, która bardzo mi się podobała, którą z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
To, że ponosimy konsekwencje własnych decyzji nie jest nowością, lecz czy zastanawialiście się, jakie pokłady energii drzemią w człowieku? Trudno ocenić, jak zachowałabym się w sytuacji, w jakiej znalazła się bohaterka. Wiem jednak, że dla dzieci zrobiłabym wszystko, o czym niejednokrotnie się już przekonałam. Jeżeli chodzi o ich obronę, to też nie jestem aniołem 😎
Małgosia Zacharow pracuje w branży hotelowej, ma przystojnego męża i dwie dorosłe córki. Kiedy spieszy się na kurs języka hiszpańskiego, o mało nie dochodzi do wypadku. Ze szponów śmierci ratuje ją atrakcyjny biznesmen, który, jak się później okazuje, jest gangsterem. Od tamtego feralnego zdarzenia jej życie posypało się, jak domek z kart. Ktoś zaczyna ją śledzić, dowiaduje się o zdradzie męża, i jak z deszczu pod rynnę, wpada w ręce przestępczego światka. Jak kostki domina, jeden incydent pociąga za sobą kolejne. Tak to, w ciągu jednego dnia, szczęśliwe i poukładane życie Małgorzaty Zacharow rozpada się na milion kawałków.
"Zastanawiała się, w jakie gówno wdepnęła. Wystarczyły dwa tygodnie, żeby że szczęśliwej mężatki z dobrą pracą i wspaniałymi córkami stała się zdradzoną żoną, uwikłaną w związek z niebezpiecznym gangsterem".
Ile jestem w stanie poświęcić dla dobra własnych dzieci? Bohaterka tej powieści zrobi wszystko, by je ochronić. Strach o najbliższych daje jej siłę, o jakiej nawet nie wiedziała. Z dnia na dzień dowiaduje się o coraz gorszych rzeczach na temat swojego męża. Jej umysł nie jest w stanie pojąć, z kim tak naprawdę mieszkała przez 20 lat.
Po raz pierwszy spotykam się z twórczością pisarki i na pewno sięgnę jeszcze po jej inne powieści. Styl pisania autorki, sekrety i emocje zawarte w książce spowodowały, że szybko przebrnęłam przez fabułę. Co do gatunku, to określiłabym tę powieść jako kryminalno-obyczajową. Uświadamia, że wielu z nas, zwykłych, grzecznych ludzi, może tak naprawdę nosić maski.
"Pod cienką warstwą normalności jest głębokie bagno przekrętów, łapówkarstwa, prostytucji, stręczycielstwa, narkotyków, zwykłej gangsterski i morderstw. Zdziwiłabyś się, ilu jest ludzi pokroju Zacharowa: tak zwanych szanowanych obywateli, którzy mają sekrety mroczne, jak opuszczone wyrobiska kopalń".
Małgorzata Zacharow jest szczęśliwą żoną i matką dorosłych już córek. Zapracowana czterdziestotrzyletnia bizneswoman już wkrótce przekona się, że jej życie było jednym wielkim kłamstwem. Na wierzch wypłynie mroczna strona jej męża Zbyszka. Na dodatek jej kochanek wcale nie jest lepszy.
Czy w życiu kobiety zapanuje spokój? Czy uda się jej wyjść cało? Czy wygra walkę?
Za mną wszystkie trzy wydane powieści autorki. "Zmarnowany rozsądek", "Życie od nowa" oraz "Przypadek Lidki". Każda z nich była świetna. Dlatego bez wahania sięgnęłam po kolejną książkę Izy. A jest ona połączeniem romansu i dramatu, sensacji. Zwykłego życia, zwykłej kobiety ze światem przestępczym.
Początek historii wcale nie zapowiadał takich burzliwych wydarzeń, jakich zaserwowała autorka. Przewrotność losu na najwyższym poziomie.
Od samego początku nie podobał mi się Zbyszek, mąż głównej bohaterki. Jego zagrywki były poniżej pasa. Manipulant. Bezczelny typ. Co za gnida! Takiego tylko kopnąć w cztery litery i Hasta La Vista, baby. Dosłownie. Ale mi popsuł nerwów.
Zresztą Krystian Frejowski wcale nie był lepszy. Tu autorka zaszalala i stworzyła postać pewną siebie. Zaborczą, bezkompromisową i totalnie złą. Brutalny, ostry i nieprzewidywalny. Taki pająk, który ciągle plecie sieci i łowi w nie naiwne duszyczki.
A główna bohaterka? No nie powiem, finalnie mnie zaskoczyła. Z początku myślałam, że będzie taka słaba, lękliwa i uległa a tu proszę bardzo. Okazała się niebywałą odwagą i determinacją. Pewnością siebie i inteligencją. Spodobała mi się jej charyzma.
Także sami widzicie, że bohaterowie zarówno pozytywni, jak i negatywni zostali dobrze wykreowani. Z całym potrzebnym zapleczem. A poza nimi jest kilka osób drugoplanowych, które również w jakimś stopniu odegrały nie małą rolę. Szczególnie jedna, której powiązania z wydarzeniami doszukiwałam się od samego początku. Ale autorka wykazała się niebywałym sprytem i ujawniała drobinki, by finalnie zrzucić bombę. No tego to się nie spodziewałam, serio.
"Nie będę aniołem" to historia, która trzyma w napięciu od początku do samego końca. Intryguje i fascynuje. Nie sposób się od niej oderwać. Znajdziemy tutaj walkę z przewrotnością losu. Z podejmowaniem decyzji i mierzeniem się z ich konsekwencjami. A także przekraczanie granic i pokładach skrywanej siły, gdy w grę wchodzą najbliżsi. Zachęcam do czytania.
Polecam.
Współpraca: Wydawnictwo Lucky
"Nie będę aniołem" to opowieść o czterdziestotrzyletniej Małgosi, szczęśliwe mężatce, menadżerce hotelu, pewnej siebie i energicznej. Pewnego dnia ta sielanka się kończy - Gosia przyłapuje męża na zdradzie. Na dodatek w jej otoczeniu pojawia się tajemniczy mężczyzna, który bardzo chcę poznać kobietę "bliżej". Uporządkowany świat nagle okazuje się być pełen bałaganu, na jaw wychodzą liczne tajemnice męża. Jak z tym wszystkim poradzi sobie Małgosia? Przekonajcie się sami...
Książka zaczyna się jak wiele innych - kobieta przyłapuje męża na zdradzie. Ale dalej robi się znacznie ciekawej i niebezpieczniej. Pojawiają się liczne wątki kryminalne - z morderstwem na czele. Okazuje się, że Małgosia w ogóle nie znała mężczyzny, z którym spędziła dwadzieścia lat. Dodatkowo osacza ją niebezpieczny gangster - który zawsze dostaje to czego chce - a chce Gosi. A na przystawkę jest jeszcze młoda lekarz - przyjaciel z zakusami na coś więcej... Postać Małgosi jest dość ciekawie napisana - silna, inteligentna i atrakcyjna kobieta zostaje osączona i zmanipulowana przez mężczyzn. Początkowo, pod wpływem strachu, godzi się na to - momentami jej zachowanie trochę mnie denerwowało. Finalnie jednak okazuje się, że... tego Wam nie napiszę... Polecam przeczytać książkę. Napisana lekkim i ciekawym stylem, czyta się przyjemnie, a historia zaskakuje. To było moje pierwsze spotkanie z Autorką - ale czuję się zachęcona do kolejnych
Ile jesteś w stanie znieść?Wydaje Ci się,że jesteś silna i twardo stąpasz po ziemi...?Jesteś tego pewna...?
Nam, kobietom wydaje się,że mamy wszystko.Męża,dzieci,pracę,dom, stabilizację i kontrolę nad wszystkim...Dziś mamy wszystko,a jutro już nic...
Do tych wszystkich refleksji skłoniła mnie książka "Nie będę aniołem"Pani Izabeli Grabdy.
Ileż emocji wywołała u mnie ta książka! Począwszy od współczucia,złości,gniewu,potem smutku,zahaczając o nadzieję, by dotrzeć do szoku a zakończyć na zaskoczeniu...
Małgosia-zadbana,atrakcyjna 43 -letnia kobieta,szczęśliwa matka i żona,spełniona Pani Menager. Wystarczył jeden dzień,jedno zdarzenie, by całe idealne życie Małgorzaty legło w gruzach.Kolejne wydarzenia w życiu głównej bohaterki nie oszczędzają jej, a dodatkowo zamieniają jej życie w film przypominający kryminał, w którym grają jej najbliżsi, ale życie to nie film...
Czy mroczna przeszłość męża, przestępcza działalność kochanka nie pociągną Małgorzaty na samo dno...?Czy znajdzie w sobie dość siły,by walczyć o siebie i najbliższych?
Ta książka to dobra pozycja o przekraczaniu własnych granic, o sile, wytrwałości i determinacji w walce o życie i bezpieczeństwo najbliższych...
Kiedy Małgosia cierpiała,ja jej współczułam, kiedy się stresowała,ja się bałam,kiedy postępowała pochopnie, byłam na nią zła, kiedy pokazywała pazurki, uśmiechałam się,kiedy sytuacja wymykała się spod kontroli, ja obgryzałam paznokci...
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Izabeli, ale na pewno nie ostatnie. Pomimo tego,że był wątek, który był łatwy do przewidzenia, książka też wiele razy mnie zaskoczyła.
mniej
Zośka Gorzelska po bankructwie jej krakowskiej kawiarni wyjeżdża do Namysłowa, rodzinnej miejscowości ojca. Myli się jednak, myśląc, że zazna tam trochę...
Niektóre wydarzenia w życiu człowieka zostawiają ślad na długie lata. Niektóre, zmieniają je na zawsze. Tak właśnie zadziałała umowa zawarta przez Olę...